Tannoy raz jeszcze ;)

[pawel]

Mam, pytanie, czy ktos ma porownanie kolejnych serii Mercury ? (M, mX, mXM) Naczytalem sie, ze te mX sa gorsze od starszych M, a jak ma sie to do nowych modeli mXM ? No i moze ktos wie gdzie tego mozna posluchac we Wroclawiu ?

Z gory dzieki za odpowiedzi,

 

Pawel Z.

[Arek]

wejdź na stronę EIC (dystrybutor), tam powinny byc namiary na wszystkie sklepy, a jak nie - to nry telefonów - zadzwoń to powiedzą gdzie mają dilera w Wrocławiu

Porównywałem Mercury z MX i wybrałem Mercury - do muzyki zdecydowanie lepsze.

MX w porównaniu z nimi grają w pierwszej chwili jakby bardziej żywo, ale po następnej chwili okazuje się, że to efekt wypchnięcia przejścia środek-góra - po kilku minutach jest to męczące. Może z jakąs łągodną, a przy tym szczegółową elektroniką (chyab nie ma takiej

[grzegorz]

Obecnie w pokoju, w którym słucham muzyki dwie ściany są w 90% "gołe". Może to jest przyczyną wyeksponowania przełomu średnicy i góry pasma. Kiedyś w ramach eksperymentu zawiesiłem na tych ścianach grube tkaniny. W rezultacie poprawiła się lokalizacja pozornych źródeł dźwięku, bas przyspieszył, był lepiej kontrolowany. Zmniejszył się efekt wyeksponowania wyższej średnicy, choć przy tym wcale nie ubyło szczegółów. Jednak była to dość subtelna poprawa. Teraz ze względów użytkowo-estetycznych zdjąłem "wytłumiacze" i myślę o zakupie półek. Może jakieś sugestie, pomysły z własnego doświadczenia w kwestii akustyki pomieszczeń?

[Arek]

Grzegorz, na ten temat była już dyskusja i wymiana doświadczen, poszukaj po wpisach

Mogę tylko potwierdzic Ci z własnego doświadczenia, że "gołe" ściany mocno psują dzwiek

Jesli myslisz o półkach na boczne sciany - to bdb pomysł, powinny tam trafić ksiązki itp, cos co pochłonie i "połamie" padające fale dzwiękowe

bardzo ważne jest wytłumienie podłogi - masz grubą wykładzinę lub dywan??

Spróbuj też pokombinować z ustawieniem kolumn - odległości od tylnej ściany i scian bocznych i kąt dogiecia - generalnie: im bliżej ścian, tym więcej basu, ale słabsza przestrzen, im bardziej kolumny "oatrzą" na punkt odsłuchu, tym więcej góry i wyższego środka +rózna głebia i lokalizacja

Uważaj tylko żeby nie przegiąć w drugą stronę z wytłumianiem, bo wyjdzie Ci domowa komora bezechowa, w której nie da się słuchac muzyki

powodzenia w eksperymentach

 

rozumiem że chcesz trochę złagodzuić góre i wyższy środek - popróbuj z kablami (np. Cable Talk, niektóre Monster Cable, Sonic Link i Tara labs) i wypróbuj kondycjoner -przeważnie łagodzi ostrości góry

[Gość Arek do Grzegorza]

i co, udało Ci sie jakoś poskromić sybilanty ??

[Gość Grzegorz do Arka]

Na razie z powodu braku wolnego czasu nic jeszcze nie zrobiłem, chociaż muszę przyznać, że muzyka wydobywająca się z mojego sprzętu coraz bardziej zaczyna mi się podobać. Może kolumny się wygrzały albo z powodu zimy jakość prądu uległa poprawie. Słuchałem ostatnio Bruce'a Springsteen'a, Suzanne Vega, Sade, Rogera Watersa, Living Colour i mogłem sobie pozwolić na przekroczenia 12 godziny na wzmacniaczu. Wcześniej, przy takim natężeniu wysokie tony były jak żyletki dla uszu :)

[Gość Arek do Grzegorza]

moje Mercury też docierały się baaardzo długo, zanim dzwięk stał się gładki i bez szorstkości na górze pasma (na początku)

Może to normalne, producenci zalecaja zwyjkle 48h, ale częśc moich kolegów-audiofilów - posiadacze kolumn Mirage i B&W - też obserwowali przez długi czas zmiany dzwięku, zanim głośniki wreszcie sie "ułożyły"

najważniejsze że całość zaczyna grać tak że Ci się podoba

pozdrawiam