Czy Bóg istnieje?

[porlick]

4 minuty temu, Piotr_1 napisał:

Ku uciesze szatana.

A skąd ten się wziął? Jeśli Bóg jest wszystkim, to i nim. Jeśli Bóg jest wszechmogący, to czemu nie wyrwał chwasta, który robi mu wrogą robotę? Znaczy- szatan z Bogiem współpracuje, albo wręcz musi być bogiem, bo Bóg jest podobno wszystkim???

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[gustwao]

6 minut temu, Piotr_1 napisał:

Jako człowiek-bóg został dobrowolnie zabity. Został za ten grzech zabity pomimo braku winy, więc dzieje się coś matematycznie odwrotnego

Jeśli nie zaprzeczał swoim oprawcom to znaczy że się z tym zgadzał i zgodził się również z tym za co go obwiniali. Jaki grzech jak ponoć jak nie popełnił grzechu, kolejne zaprzeczenie. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Piotr_1]

4 minuty temu, gustwao napisał:

Jeśli byłby prawdziwym bogiem to nic nie nakazywałby ani zakazywałby. Kierowanie się Miłością jest bezwarunkowe to po pierwsze. 

Co do tej nieśmiertelności to jedno zaprzecza drugiemu, my jesteśmy duchowo nieśmiertelni czyżby co dziennie nie naradzamy się i wieczorem nie umieramy. Nie czujemy śpiąc (duchowo) swojego skafandra, ciała jak kto woli. 

Ale bzdura. Rodzic który zakazuje dziecku wkładać palce do gniazdka także jest złym rodzicem, tak? Rodzicem bez miłości, tak?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[slawek.xm]

23 minuty temu, porlick napisał:

A czy w takim razie człowiek może mieć wolną wolę?

Bo w świetle Biblii coś takiego nie może istnieć.

Właśnie o tym piszę podając cytaty

tylko od Twoich decyzji od wolnego Twojego wyboru pomiędzy dobrem a złem zależy przyszłość

Wolna wola to jeden z atrybutów boskości Bóg stwarzając człowieka na swoje podobieństwo

obdarzył go tym darem i jest mu wierny

nawet musi go respektować bo inaczej zaprzeczałby samemu sobie

to podobnie jak z dzieckiem

mimo,że pokazujesz mu jak ma zyć wychowujesz i chcesz dla niego jak najlepiej

ostatecznie to dzieciak decyduje jak chce żyć i czy pójdzie drogą, ktorą mu pokazałeś

i na dobrą sprawę nie masz już wpływu na jego decyzje

tak też jest z Bogiem i człowiekiem

a skutki swych wyborów ponosi człowiek jak np biblijny Adam wyrzucony z raju bo wybrał sprzeciwienie się Bogu

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Piotr_1]

2 minuty temu, porlick napisał:

A skąd ten się wziął? Jeśli Bóg jest wszystkim, to i nim. Jeśli Bóg jest wszechmogący, to czemu nie wyrwał chwasta, który robi mu wrogą robotę? Znaczy- szatan z Bogiem współpracuje, albo wręcz musi być bogiem, bo Bóg jest podobno wszystkim???

Szatan jest aniołem. Piastował kiedyś najwyższe stanowisko tuż przy Bogu. Chciał zająć jego miejsce, ponieważ było mu mało i uważał że jest lepszy od Boga. Został pozbawiony łask i strącony na ziemię gdzie odgrywa swoją rolę. Gdyby nie odgrywał swojej roli w planie Boga, to logicznym jest że już by został całkowicie unicestwiony. Ma to się stać dopiero na drugim sądzie. Czyli jeszcze długo długo w przód.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[gustwao]

1 minutę temu, Piotr_1 napisał:

Rodzic który zakazuje dziecku wkładać palce do gniazdka także jest złym rodzicem, tak? Rodzicem bez miłości, tak?

To jest niewłaściwe porównanie, bo dziecko jest nie świadome co kryje się w tym gniazdku a jedno dotknięcie może uszkodzić trwałe skafander, czyli ciało. 

bóg zakazuje poznanie niegroźnej sytuacji kryjącej się pod postacią owocu, wiedzy poznania

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[slawek.xm]

3 minuty temu, gustwao napisał:

Jeśli nie zaprzeczał swoim oprawcom to znaczy że się z tym zgadzał i zgodził się również z tym za co go obwiniali

 

skąd wyciągnąłeś takie wnioski?

"Wtedy powtórnie wszedł Piłat do pretorium, a przywoławszy Jezusa rzekł do Niego: «Czy Ty jesteś Królem Żydowskim?»  Jezus odpowiedział: «Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie?»  Piłat odparł: «Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Coś uczynił?»  Odpowiedział Jezus: «Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd».  Piłat zatem powiedział do Niego: «A więc jesteś królem?» Odpowiedział Jezus: «Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu».  Rzekł do Niego Piłat: «Cóż to jest prawda?» To powiedziawszy wyszedł powtórnie do Żydów i rzekł do nich: «Ja nie znajduję w Nim żadnej winy."

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[porlick]

 

6 minut temu, Piotr_1 napisał:

. Gdyby nie odgrywał swojej roli w planie Boga, to logicznym jest że już by został całkowicie unicestwiony. Ma to się stać dopiero na drugim sądzie. Czyli jeszcze długo długo w przód.

Czyli jest u Boga na etacie czarnego charakteru, żeby sobiek dziadek w białych szatkach rączek nie plamił?

Oj, brzydko... To nieetyczne. 

A skoro robi za czarny charakter w boskim planie, to sam Bóg musiał w jego roli palce maczać, bo sam z siebie by się nie pogrążył. Czyli Bóg nie jest taki dobry, jak go uważasz.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 16 Września 2021 przez porlick

[Piotr_1]

4 minuty temu, gustwao napisał:

To jest niewłaściwe porównanie, bo dziecko jest nie świadome co kryje się w tym gniazdku a jedno dotknięcie może uszkodzić trwałe skafander, czyli ciało. 

bóg zakazuje poznanie niegroźnej sytuacji kryjącej się pod postacią owocu, wiedzy poznania

Każde przeciwstawienie się Bogu jest grzechem. To nie Adam i Ewa stawiali warunki Bogu, ale on im warunki życia w raju jako dzieciom Boga.

1 minutę temu, porlick napisał:

 

Czyli jest u Boga na etacie czarnego charakteru, żeby sobiek dziadek w białych szafkach rączek nie plamił? Oj, brzydko... To nieetyczne. 

A skoro robi za czarny charakter w boskim planie, to sam Bóg musiał w jego roli palce maczać, bo sam z siebie by się nie pogrążył. Czyli Bóg nie jest taki dobry, jak go uważasz.

Skoro znasz plany i zamysły Boga wobec ludzi i innych istot, to jak najbardziej, twój osąd ma szansę być sprawiedliwym. Gratuluję wiedzy, a przede wszystkim "odwagi".

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[slawek.xm]

1 minutę temu, porlick napisał:

 

Czyli jest u Boga na etacie czarnego charakteru, żeby sobiek dziadek w białych szafkach rączek nie plamił? Oj, brzydko... To nieetyczne. 

A skoro robi za czarny charakter w boskim planie, to sam Bóg musiał w jego roli palce maczać, bo sam z siebie by się nie pogrążył. Czyli Bóg nie jest taki dobry, jak go uważasz.

i znów mamy wolna wolę

czy człowiek jest dobry czy zły zalezy od człowieka a nie od Boga

podobnie z aniołami,ktore tez maja wolna wolę

szatan wybrał i poniósł tego konsekwencje

ale w momencie stworzenia był dobrym bytem

obwiniasz Boga za zło szatana,za zło wyrządzane ludziom przez ludzi

zawsze pretensje są do Boga a nie do Jego stworzeń,które postepuja wg własnego widzimisię bo korzystają z danej im przez Boga wolnej woli

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[porlick]

3 minuty temu, Piotr_1 napisał:

Skoro znasz plany i zamysły Boga wobec ludzi i innych istot, to jak najbardziej, twój osąd ma szansę być sprawiedliwym. Gratuluję wiedzy, a przede wszystkim "odwagi".

Potrzeba odwagi, by samodzielnie myśleć, a nie być tylko marionetką...

Wniosek jest prosty, bo jeśli Bóg jest dobrem i miłością, to nie pozwoliłby, żeby jakaś kreatura mu bruździła. Zwłaszcza w kwestii jego planu. A jeśli nie? To znaczy, że z tym dobrem i miłością w pakiecie są też ciemne strony. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[gustwao]

8 minut temu, Piotr_1 napisał:

Każde przeciwstawienie się Bogu jest grzechem. To nie Adam i Ewa stawiali warunki Bogu, ale on im warunki życia w raju jako dzieciom Boga.

Jak pisałem wcześniej jeśli ktoś stawia warunki, nie może być bogiem. Bo popełnili co? A co to jest grzech, sprzeciwem przeciw nakazowi i zakazowi. Pomyśl w co Ty wierzysz. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[porlick]

A plany to uwzględniają, bo boska wszechwiedza zapewne go poinformowała o tym, co się stanie.

5 minut temu, slawek.xm napisał:

obwiniasz Boga za zło szatana,za zło wyrządzane ludziom przez ludzi

To w końcu za czyje zło? A co Boga obchodzi, co tu się dzieje (jeśli w ogóle jest) no chyba, że obserwuje nas jak mrówki w terrarium, to wtedy, wszystko, cokolwiek ludzie zrobią, to tylko o dupę otrzaskać. 

A wierzący nie mają wolnej woli, bo cokolwiek zrobią, Bóg będzie to wiedział. Będzie też wiedział, czy poproszą ow spowiedzi o kasację występków, ale tec będzie wiedział, czy dostaną odpust, czyli całe życie takiego automatu jest z góry ustawione, a o żadnej wolnej woli nie ma mowy.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 16 Września 2021 przez porlick

[gustwao]

11 minut temu, Piotr_1 napisał:

Skoro znasz plany i zamysły Boga wobec ludzi i innych istot, to jak najbardziej, twój osąd ma szansę być sprawiedliwym. Gratuluję wiedzy, a przede wszystkim "odwagi".

Plany i zamysły ma każdy z nas, ważne aby nie narzucać nic nikomu bo to jest grzech. Odważni powinniśmy być aby sprzeciwić się zakazom i nakazom a przede wszystkim fałszywym bogom, których trzeba wystrzegać się jak to mówią katole diabeł świeconej wody. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Piotr_1]

5 minut temu, porlick napisał:

Potrzeba odwagi, by samodzielnie myśleć, a nie być tylko marionetką...

Wniosek jest prosty, bo jeśli Bóg jest dobrem i miłością, to nie pozwoliłby, żeby jakaś kreatura mu bruździła. Zwłaszcza w kwestii jego planu. A jeśli nie? To znaczy, że z tym dobrem i miłością w pakiecie są też ciemne strony. 

Jesteś za głupi żeby pojąć pewne sprawy. Osądzając Boga stawiasz siebie w bardzo kiepskiej sytuacji, w dodatku na piśmie, publicznie. Nie zazdroszczę. Mniej głupi przynajmniej trzyma gębę w kubeł jeżeli czegoś nie rozumie.

4 minuty temu, gustwao napisał:

Plany i zamysły ma każdy z nas, ważne aby nie narzucać nic nikomu bo to jest grzech. Odważni powinniśmy być aby sprzeciwić się zakazom i nakazom a przede wszystkim fałszywym bogom, których trzeba wystrzegać się jak to mówią katole diabeł świeconej wody. 

Bóg nie grzeszy. Jedynie nie dotrzymując umów lub obietnic mógłby umniejszyć swojej chwale. Pojęcie grzechu dotyczy istot nad którym panuje, czyli całego stworzenia.

"O człowiecze! Kimże ty jesteś, że wdajesz się w spór z Bogiem? Czy powie twór do twórcy: Czemuś mnie takim uczynił?"

Mówi Paweł w Liście do Rzymian. Rz 9,20

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[slawek.xm]

17 minut temu, porlick napisał:

A wierzący nie mają wolnej woli, bo cokolwiek zrobią, Bóg będzie to wiedział. Będzie też wiedział, czy poproszą ow spowiedzi o kasację występków, ale tec będzie wiedział, czy dostaną odpust, czyli całe życie takiego automatu jest z góry ustawione, a o żadnej wolnej woli nie ma mowy.

tylko niewierzący mają wolną wolę? 🙂

wiesz jak ciężko czasem podjąć decyzję by pójść do spowiedzi?

Myślisz, że Bóg kogoś na siłę ciągnie do Siebie?

pójść ,nie pójść to moja osobista i autorytarna decyzja

tak jak np opierdzielić kogoś czy wytłumaczyć

odpisać czy olać

pomóc czy nie pomóc

itd

to sa decyzje wolnej nieprzymuszonej woli

moje decyzje

i mimo ,że Bóg wie co zrobię i dlaczego to nie On podejmuje te decyzje tylko ja

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[porlick]

11 minut temu, slawek.xm napisał:

Myślisz, że Bóg kogoś na siłę ciągnie do Siebie?

Nie wiem. Wiem natomiast, jak kościół oducza wiary. Swoim przykladem- przez wieki i obecnie. Zwłaszcza ci pracownicy firmy siedzący na "decyzyjnych" stołkach. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[slawek.xm]

1 minutę temu, porlick napisał:

Nie wiem. Wiem natomiast, jak kościół oducza wiary. Swoim przykladem- przez wieki i obecnie. Zwłaszcza ci pracownicy firmy siedzący na "decyzyjnych" stołkach. 

🙂

wiarę się ma albo nie ma i jest to wiara w Boga a nie w człowieka

jeśli ktoś jest w Kościele po to by oceniać ludzi to lepiej niech odejdzie

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Piotr_1]

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[slawek.xm]

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[porlick]

6 minut temu, slawek.xm napisał:

wiarę się ma albo nie ma i jest to wiara w Boga a nie w człowieka

Wiata nie jest genetyczna, wiary trzeba się nauczyć.

Jak to zrobić, jak np w moim przypadku,  na lekcjach religii księża uczyli wyklepac formułki, wiarę sprawdzali wpisami w dzienniczku, z w ramach imprez typu komunia, czy bierzmowanie, najważniejsza była zrzuta rodziców na coś do "firmy", na kolędzie najważniejsza była koperta, podobnie jak z okazji ślubu, pogrzebu, itp. A gdzie tu miejsce na wiarę?

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[slawek.xm]

Teraz, porlick napisał:

Wiata nie jest genetyczna, wiary trzeba się nauczyć.

Jak to zrobić, jak np w moim przypadku,  na lekcjach religii księża uczyli wyklepac formułki, wiarę sprawdzali wpisami w dzienniczku, z w ramach imprez typu komunia, czy bierzmowanie, najważniejsza była zrzuta rodziców na coś do "firmy", na kolędzie najważniejsza była koperta, podobnie jak z okazji ślubu, pogrzebu, itp. A gdzie tu miejsce na wiarę?

 

ja bym to nazwał tradycją

a nie wiarą

wiara jest łaską daną od Boga

tchnieniem Jego Ducha poczuciem Jego miłości i obecności

jedyna rada to prosić o nią

na wszelkie mozliwe sposoby jakie tylko przyjda do głowy

codziennie polecać Bogu własne decyzje mysleć coJezus zrobiłby na moim miejscu

innej drogi nie widzę

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Piotr_1]

9 minut temu, porlick napisał:

Wiata nie jest genetyczna, wiary trzeba się nauczyć.

Jak to zrobić, jak np w moim przypadku,  na lekcjach religii księża uczyli wyklepac formułki, wiarę sprawdzali wpisami w dzienniczku, z w ramach imprez typu komunia, czy bierzmowanie, najważniejsza była zrzuta rodziców na coś do "firmy", na kolędzie najważniejsza była koperta, podobnie jak z okazji ślubu, pogrzebu, itp. A gdzie tu miejsce na wiarę?

 

Wiara może nie być własną zasługą człowieka. Dobra wiadomość jest taka, że każdy kto prosi otrzyma o to co prosi. Wierzący, niewierzący, bez różnicy.

"Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.  Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą."

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[porlick]

 

5 minut temu, slawek.xm napisał:

jedyna rada to prosić o nią

na wszelkie mozliwe sposoby jakie tylko przyjda do głowy

A jeśli ktoś nie czuję potrzeby?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Piotr_1]

1 minutę temu, porlick napisał:

 

A jeśli ktoś nie czuję potrzeby?

Po prostu starać się żyć sprawiedliwie i szukać prawdy. Takiej obiektywnej prawdziwej prawdy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[slawek.xm]

Teraz, porlick napisał:

 

A jeśli ktoś nie czuję potrzeby?

wtedy by nie pytał "jak nauczyć się wiary"

Teraz, Piotr_1 napisał:

Po prostu starać się żyć sprawiedliwie i szukać prawdy. Takiej obiektywnej prawdziwej prawdy.

ale

"Stworzyłeś nas bowiem jako skierowanych ku Tobie. I niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie"

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Piotr_1]

Można też starać się zatrzymać, wyciszać, uspokajać myśli. Wyhamować z pogonią za coraz to nowymi materialnymi rzeczami. Zatrzymać się i starać się cieszyć tym co już mamy. Wreszcie starać się przebywać więcej na łonie przyrody, np. spacery. Można poprosić też kogo innego o modlitwę jeżeli nie potrafimy albo nie umiemy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 16 Września 2021 przez Piotr_1

[porlick]

5 minut temu, slawek.xm napisał:

"Stworzyłeś nas bowiem jako skierowanych ku Tobie. I niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie"

To niech serce WASZE będzie spokojne.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[slawek.xm]

1 minutę temu, porlick napisał:

To niech serce WASZE będzie spokojne.

moje jest 🙂

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[porlick]

4 minuty temu, Piotr_1 napisał:

Można też starać się zatrzymać, wyciszać, uspokajać myśli. Wyhamować z pogonią za coraz to nowymi materialnymi rzeczami. Zatrzymać się i starać się cieszyć tym co już mamy. Wreszcie starać się przebywać więcej na łonie przyrody, np. spacery. Można poprosić też kogo innego o modlitwę jeżeli nie potrafimy albo nie umiemy.

Zapytam po raz kolejny- a jeśli ktoś nie czuje potrzeby wiary czy modlitwy, to po co ma o nią prosić? W jego światopoglądzie modlitwa nic nie daje.

Czytasz czasem, co napisałeś?

To nielogiczne.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )