co to znaczy, że coś coś znaczy?

[graaf]

jw.

[Vlad]

W jakim znaczeniu ?

[aaalfred]

idź graf do szkoły i się zacznij uczyć a potem dopiero zadawaj pytania

[graaf]

Re: Vlad, 26 Cze 2007, 12:12

 

>W jakim znaczeniu ?

 

a jakie rozróżniasz?

[graaf]

Re: aaalfred, 26 Cze 2007, 12:24

 

>idź graf do szkoły i się zacznij uczyć a potem dopiero zadawaj pytania

 

?

daj sobie spokój aaalfredzie - to dyskusja nie dla dzieci, nie dam się wciągnąć w żadne dziecinady

[Vlad]

Jesli nie powiesz co to jest to "cos", to skad mamy wiedziec czy cos znaczy !

Pokarz "cosia" to ocenimy czy cos znaczy czy tez nie !

A dopiero pozniej odpowiemy : co to znaczy, że coś coś znaczy !

(bo dopoki tego nie wiemy, zasadne byloby tez pytanie : co to znaczy, ze cos nic nie znaczy !)

[graaf]

Re: Vlad, 26 Cze 2007, 12:38

 

>Jesli nie powiesz co to jest to "cos", to skad mamy wiedziec czy cos znaczy !

>Pokarz "cosia" to ocenimy czy cos znaczy czy tez nie !

 

"coś" jest to cokolwiek sobie życzysz Vladzie, cokolwiek sobie życzysz :-)

[Vlad]

A jesli sobie nie zycze ?

 

Nie mozesz uzalezniac tak gleboko filozoficznego pytania, od moich - zachcianek !

[graaf]

sprawa jest prosta - chcesz albo nie chcesz Vladzie :-)

 

it's up to You :-)

[Vlad]

>graaf

 

Rozumiem, ze stalem sie dla Ciebie Panem, suwerenem, Humpty Dumptym znaczenia,

cos znaczy albo i nie znaczy bo Ja tak powiadam albo cos znaczy cos, bo - Ja tak ustalam ?

No, to wreszcie jestesmy w domu ! Zawsze tak wlasnie twierdzilem !

I niech nikt wiecej nie probuje mi mowic kim Ja jestem albo i nie jestem,

co chcialem powiedziec albo i nie chcialem, co to wszystko znaczy albo i nie znaczy,

bo nie moze nic wiedziec, dopoki Ja mu nie powiem !

 

It's up to Me ! :-)

[noster]

Gdy coś znaczy coś, to znaczy wszystko, czli de facto nie znaczy nic. Coś znaczyc ma to, co wiemy że znaczy włąśnie to.

 

A może ktos wyjaśnic paradoks uwidoczniony na załączonej ilustracji?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Astaroth]

noster znałem podobną układankę tyle że dotyczącą prostokąta i kwadratu, przy odpowiednim ułożeniu elementów składowych z kwadratu o boku 13 można było ułożyć prostokąt o bokach 12x14, co skłoniło autora do postawienia śmiałej tezy że 169=168 :D

[graaf]

Re: Vlad, 26 Cze 2007, 17:04

 

>>graaf

>

>Rozumiem,

 

nie Vladzie, na razie jeszcze nie rozumiesz

 

ale to żaden wstyd - próbuj dalej :-)

[aaalfred]

hey,

co z tą układanką?

ktoś wyjaśni?

[Vlad]

>graaf

 

Co to znaczy, że coś coś znaczy?

 

To znaczy, ze jest aktantem w systemie znaczen, ze ma swoj poprzednik a moze miec i nastepnik,

ze jest obiektem opisu, ze jego poprzednik tez posiada swoj opis, ze mozliwe jest stworzenie nastepnika "cosia",

wychodzac od opisu juz dokonanego na "cosiu".

[Astaroth]

aaalfred, 26 Cze 2007, 18:07

 

>hey,

>co z tą układanką?

>ktoś wyjaśni?

 

Jeżeli przyjrzysz się bardzo uważnie to zauważysz że przeciwprostokątna zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku nie jest jednolitym prostym odcinkiem ale składa się z dwóch odcinków tworzących między sobą minimalny kąt, w pierwszym przypadku jest to kąt wklęsły , w drugim wypukły. Stąd właśnie bierze się różnica w polach która daje tę dziurę :-)

 

Dokładne wyjaśnienie obydwu zagadek opiera się z tego co pamiętam na ciągu Fibonacciego ;-)

[aaalfred]

dzięki Astaroth

[graaf]

Re: Vlad, 26 Cze 2007, 18:23

 

>Co to znaczy, że coś coś znaczy?

>

>To znaczy, ze jest aktantem w systemie znaczen, ze ma swoj poprzednik a moze miec i nastepnik,

>ze jest obiektem opisu, ze jego poprzednik tez posiada swoj opis, ze mozliwe jest stworzenie

>nastepnika "cosia",

>wychodzac od opisu juz dokonanego na "cosiu".

 

no dziękuję za odpowiedź :-)

przy okazji sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie "co to znaczy, że coś istnieje"

moje gratulacje!

 

pozdrawiam!

graaf

[Vlad]

>graaf

 

Problem w tym, ze samego "istnienia" nie da się

satysfakcjonująco przedstawic w języku.

A więc nie posiada ono dobrego "opisu".

Chyba za uwazasz, ze to "tylko" pojęcie ?!

Pojęcia mozna opisywać bez konca.

[graaf]

>Problem w tym, ze samego "istnienia" nie da się

>satysfakcjonująco przedstawic w języku

 

wspaniale!

bardzo trafnie to ująłeś

jeszcze troszkę wysiłku i dojdziesz do "wyższej wiedzy" nt. gumowego młotka :-)

[noster]

Astaroth, ale ten rysunek należy odbierac jako schemat, bez przejmowania się geometrycznymi niedoskonalosciami.