Jak to jest ze sprzętem hi-fi znanych muzyków

[electro]

parantulla

tzn. umówmy sie , ze ja wiem , ze Ciebie nie przekonam natomiast ja tez goszcze u siebie ludzi , ktorych zupelnie nie znam, a tylko w jakis sposob laczy nas ta pasja , nic o nich nie wiem oprocz tego, ze maja jakistam nick na forum itp. nie jest to nic dziwnego, trzeba oprocz tego przyjac , ze nawet jesli mamy lepszy sprzet niz ten artysta to psa z kulawa noga to nie zainteresuje, bo nikt nas nie zna...jestesmy podobni do niczego i nasze nazwiska nic ludziom czytajacym kolorowe magazyny nie mowia....i podobnie jak ja mimo swoich skromnych warunkow nie odmowilem zadnemu forumowiczowi gosciny tak samo ten muzyk jak ktos do niego zadzwoni to udzieli wywiadu czy zaprosi do siebie, dla mnie to jest oczywiste, robi sie to dla wymiany doswiadczen itd., oczywiscie sa napewno takze tutaj zamozni ludzie o ktorych wspominasz, ktorzy nikogo nie zaprosza do swoich ekskluzywnych masturbatorni odsluchowych, a jak wracaja z roboty to spuszczaja psy wieksze niz oni sami...

[electro]

gagacek

jak jeden gwiazdor co sie dogadal z firma co mu robila pokoj , ze bedzie ich reklamowal i zrobil caly watek z budowy swojej masturbatorni za zniżki:))))))) buhaha....tak niby przypadkiem , ale wszystko co pisze i robi to za kasiorke, nic bezinteresownie....

[gagacek]

dokładnie

[profee]

A Keith Jarret ma gramofon do optycznego bezdotykowego odczytu winyli i poświadcza to wlasnymi słowami, które cytuje pan Chiba producent tego cuda w ulotce rozsyłanej do zainteresowanych. Oczywi ście KJ jest zachwycony uzyskanym brzmieniem swoich winyli.

[parantulla]

Akurat obaj gwiazdorzy kilem kitu mi zwisają, jeśli chodzi o to co mnie boli.

Jedynie pozwoliłem sobie nadmienic, że moim skromnym zdaniem, o ile można w ogóle się wtrącic, pokój Pana Zeliszewskiego pozostawia nieco do życzenia, przynajmniej sądząc po tym co ilustrują zamieszczone tutaj fotografie.

W przypadku drugiego gwiazdora jestem pewien niemal na 100% że pomieszczenie ze ścianami z cieńkich płyt na stelażu z jeszcze cieńszych profili, z jakimś tam piaskowcem przyklejonym od wewnątrz itd. posiada akustykę zbliżoną do tego co słyszymy puszczając bąki w pustej ubikacji wyłożonej najdroższą nawet glazurą. I to niezależnie od tego ile tych płyt się ze sobą nie poskleja i czego do środka nie napcha.

W obu przypadkach MOIM ZDANIEM mamy do czynienia z przerostem formy nad treścią, a efekt końcowy co najmniej wątpliwy. I to tyle w temacie "co mnie boli".

[electro]

parantulla

mysle, ze te zdjecia nie daja jakiegos pola do krytyki , ja szedlbym o zaklad , ze ten kto to adoptowal wiedzial co robi....

[Zdzislav]

dokładnie. byłem kiedyś w podobnym pomieszczeniu, tylko, że mniejszym. całkowita pustka, kilka ustrojów akustycznych. efekt - zero pogłosu, ładna cisza. owym pomieszczeniem zajmowała się jakaś specjalistyczna firma od takich zadań:) wiedzieli co robić:)

[Jazz :-)]

Pół roku temu bolała mnie noga. Od kilku dni boli mnie ząb. Najbardziej lubie otwartych, przyjaznych, szczerych, charyzmatycznych ludzi, którzy zapraszają i lubią wpadać do mnie w dobrym humorze z czymś ciekawym do powiedzenia, lubią zjeść, wypić i się pośmiać. Mam w dupie ich systemy audio, rodzaj toalety, lub rodzinne klejnoty. Najbogatszemu Polakowi powiedzialem kiedyś w twarz, że jest bucem.

[miętowy]

Bo jesteś człowiekiem a nie zakompleksionym baranem

 

pozdrawiam

[neomammut]

Trochę zaczyna mnie ta cała "muzyczna opowieść" martwić. Skoro większość muzyków nie ma nawet pojęcia jak poprawnie reprodukować dźwięk, nie mówię już o sprzęcie, ale o samym ustawieniu sprzętu, kolumn, czy o samej akustyce, to nie dziwmy się, że powstają takie gnioty. Nie wspominając już o samych realizatorach.

 

Mówię tutaj o pokojach, które widziałem. Z drugiej jednak strony, Ci ludzie, może jednak nie potrzebują mieć w domu perfekcji, ponieważ jedynym naturalnym i prawdziwie brzmiącym jest ich instrument... Wniosek jest taki, że nawet najprawdziwszy hi-end nie zastąpi muzyka z jego narzędziem pracy. I z tego należy sobie zdać sprawę.

[jozefkania]

A może po prostu szewc bez butów chodzi?

Wiele razy się dziwiłem, że artyści (powiedzmy popowi, bo takich najwięcej pokazują w tv), nie mają w domu przyzwoitego sprzętu audio. Często to w ogóle nie widać żadnego sprzętu grającego.

Może traktują muzykę tylko jak pracę? W domu chcą mieć po prostu spokój...

[electro]

neomammut

ja mysle, ze wiele osob w tym takze Ty probuje tutaj obronic teze , ze muzycy sluchaja na jamnikach, bumboksach itd., a do zycia wystarczy im 'wlasny instrument', czy to skrzypki czy akordeon, jest to teza z gruntu fałszywa, ale mozemy sie umowic , ze kreujemy tutaj jakas inna rzeczywistosc i nikt nie widzial hajendowych systemow ludzi zwiazanych z tworzeniem muzyki i realizatorow dzwieku jesli to komus tutaj poprawi humor i umocni w przeswiadczeniu , ze tylko on obcuje z hajendowym sprzetem albo odwrotnie, ze rozdzielczy system to cos czego prawdziwy artysta nie potzrebuje...wystarczy bumboks 'na ktorym slychac wszystkie niuanse'....

[electro]

neomammut

hifi to nasze zycie, nasze hobby, to co nas kreci, to ma nie zastepowac muzykow, koncertow, to nie ma leczyc naszych kompleksow, to jest hi-fi, wiekszosc rzeczy , ktorych slucham jest stworzonych przez juz niestety nieboszczykow , a muzykow odgrywajacych kawalki innych niezyjacych muzykow na wlasnych instrumentach nie zamierzam do siebie zapraszac, wole hifi....

[Jazz :-)]

Może to tylko zbieg okoliczności i nie ilustrujący tego segmentu. Przyjażnie się od lat (dwóch kolegów ze studiów) z trzema kompozytorami muzyki filmowej. Dla wyjaśnienia podam, ze jest tam (nie licząc) kilkanaście fabuł od sztuki i żadna z tych osób nie posiada szeroko zrozumiałego hi-endu. Pomijaąjąc pracownie wyposażone typowo w fortepian, systemy komputerowe z zapisem cyfrowym, może jakaś nagra lub sound devices, albo starszy stellavox, lub niedrogi tascam, kilka mikrofonów i mikser, pojawiają się systemy typowe rodem z media mart. Czwarty kupel, tym razem z liceum od lat wykładający na akademii muzycznej, nie słyszałem nigy u niego żadnej muzyki, wiec poza fortepianem ma chyba tylko budzik z wbudowanym radiem. Będąc u mnie kilka dobrych lat temu, spojrzawszy sie na integre magnum zapytal: "co to jest?" Jego żona robi wspaniałe kolacje i mają dwójke uroczych dzieci.

[electro]

ja tez nie widzialem nigdy zeby kierowca ciezarówki po bulki jezdzil ciezarówka albo kucharz gotowal w domu sobie codziennie obiadki, podobnie nie widzialem zeby znajomy gitarzysta po powrocie z proby wlaczal swoj zestaw hifi i napierdalal teraz 'dla przyjemnosci' nastepne 10 godzin muzyke z hajendu...a ha ma dwojke dzieci i nie gotuje...pffff

[electro]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ten gosciu troche dla znanych osob zrobil systemow mozecie go popytac na czym sluchaja....

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[neomammut]

>>jozefkania

Zapewne jest tak jak piszesz, ale biorąc pod uwagę ich świat i otoczenie w jakich się wychowywali, raczej nie obcowali nigdy z prawdziwą muzyką....

 

>>electro

Hobby to jedno, ale koncert to drugie. Jest sporo racji w tym co piszesz. Nie próbuję raczej niczego bronić, głośno myślę :)

 

Opowiem Wam pewną historię, którą usłyszałem kiedyś od znajomego. On to zna pewnego kompozytora. Ma on syna, który poszedł w jego ślady. Kompozytor ten był wychowany na starej szkole muzycznej. W szkole tej obcowanie z instrumentem było na porządku dziennym, tak jak i dzisiaj zapewne, jednak na tym się nie kończyło, jego instrumentem był fortepian i skrzypce. W domu nie obyło się także bez gry na tych instrumentach, czasami trwającej nawet i całe dnie. Były to lata 70`te, ale głowy nie daję. Facet kompletnie nie słuchał muzyki z jakiekolwiek sprzętu grającego, tylko i wyłącznie muzyki klasycznej, ale słuchanej na żywo. Jego syn, gra na skrzypcach wychowywał się już w dobie dobrobytu, więc wszystko było dostępne na wyciągnięcie ręki. I on już takiego obcowania z instrumentem nie wytworzył. Jego ojciec, nawet dzisiaj, woli iść na koncert, niż słuchać płyt. Dla niego ważne jest obcowanie z muzyka na żywo.

 

Morał dopiszcie sobie sami....

[electro]

neomammut

no tak, wyksztalcic janka muzykanta w czasach mp3 trudno, moj kolega z pracy ma corke, bardzo zdolna mloda skrzypaczke, kupil jej juz kilka elektronicznych zabawek, rejestrator zoom, pianino yamaha itp. jednak dalej zdobywa nagrody na miedzynarodowych konkursach mimo tej rozpusty i robi postepy ( chyba ma talent), a nawet domaga sie 'dorosłego' zestawu hifi....

[neomammut]

Raczej chodziło mi o to, że kiedyś nie słuchano muzyki ze sprzętu w takich ilościach jak dzisiaj, człowiek/muzyk korzystał tylko z instrumentu i własnego słuchu co nie przeszkadzało mu dobrze grać, wręcz lepiej mu to wychodziło. I teraz jest morał, czy muzykowi potrzebne są te wszystkie elektroniczne dziwactwa? Powinien "stroić" mózg na naturalnym brzmieniu....

 

Zgadzam się też z twierdzeniem, że muzycy raczej na co dzień nie słuchają muzyki jako takiej, co za dużo to nie zdrowo, a czy część traktuje to jako pracę, zapewne tak, ale ja uważam, że bardziej rutynę w niektórych przypadkach...

 

Muzykiem nie jestem, ale tak mi się właśnie zdaje.... :)

[electro]

ale jaki masz problem, czy to , ze lenny kravitz ma wilsony alexandria zmienia cos w naszym zyciu?

[daras66]

HALLOOO!Jest tu kto???!!???

Panowie temat zapodany jasno i wyrażnie...

Wiecie jaki sprzęcik ma ten i uwdzież?

To piszcie,a jak nie to po co kolejny temat przekształcać w "bla,bla ,ble" o nie wiadomo o czym?

Ja chcę poczytać o tym ,jakie klocki ma Marsalis czy Możdżer,a nie te opętańcze wynaturzenia,kto,co i komu...

Koledzy,opamiętania...

Jeszcze rok temu chciało się to forum czytać i czerpać wiedzę i wiadomości...

A teraz co?Coraz bardziej "wojownicze i krzzykliwe" tematy ,służące tylko wywnętrzaniu się i piętnowaniu innych...

Ja wiem lepiej,ja się znam,ja mam coś lub poznałem to na wylot x lat temu..."

Opamiętajcie się,bo forum i ludzie kochający muzykę i sprzęt ,który nam to gra cierpią...

Moderacja-DO DUPY...no sorry Panowie,taka jest prawda...

Dziękuję za uwagę...

Pozdrawiam

[Krak_oN]

neomammut, 30 Sie 2010, 18:29

>...Z drugiej jednak strony, Ci ludzie, może jednak nie

>potrzebują mieć w domu perfekcji, ponieważ jedynym naturalnym i prawdziwie brzmiącym jest ich

>instrument..

 

Równie ciekawe jak poznanie na czym słuchają znani muzycy, byłoby poznanie na czym słuchają znani sprzedawcy i dystrybutorzy high endu, bo być może również można by wtedy podobnie sparafrazować neomammuta mniej więcej tak :

 

>...Z drugiej jednak strony, Ci ludzie, może jednak nie

>potrzebują mieć w domu perfekcji, ponieważ ... ;) .

[neomammut]

>>daras66

Jakoś nie zauważyłem, żeby ostatnie wpisy były obraźliwe dla kogokolwiek, poza tym, większość próbuję rozwinąć temat, a nie gadanie o tym, że taki a taki ma to i to - wnosi coś do twojego życia?

 

Młodzież już nie taka jak kiedyś....

[neomammut]

>>Krak_oN

Ok, ale sprzedaż klocków a granie na instrumencie to jednak coś zupełnie innego. Taki dystrybutor/sprzedawca może kompletnie nie grać na niczym, ale słuchać muzyki. To, jak pisałem wcześniej, nie to samo....

[electro]

neommamut

to zmien forum, to jest o hifi, jak ktos jeszce dodatkowo gra to jego sprawa...

[robix]

No i po co sie tak napinac ???!

 

Panowie temat jest prosty ,piszemy o klockach posiadanych przez ,,gwiazdy,, bo to ciekawi wiekszosc ludzi (niestety tak jest).

 

Znam perkusiste BS i przyznam ze jak z nim zagadalem na AS to nie zbyl mnie jak gwiazdor tylko porozmawial chwilke jak czlowiek nie wywyzszajac sie.

 

Widac ze chlop sie dobrze bawi w tymswoim pokoju odsluchowym a o to przeciez chodzi ,kazdy z nas ma to co mu sie podoba i wara innym od tego.

 

Daleki jestem od zazdrosci i osadzania kogos po zdjeciach czy jakims wywiadzie ,osobiscie najpierw musze poznac osobe a dopiero pozniej stawiac diagnoze !

 

Na koniec jeszcze trzeba dodac, ze nie kazdy ma bzika na punkcie hifi zeby kazac mu targac do domu sprzety za krocie tylko dla tego, ze jest bogaty czy lub jest muzykiem.

 

robix

[robix]

Edycja postow natychmiast! w ferworze walki zawsze nawypisuje bykow a po 5 piwie to juz ledwo widze klawiature to druga sprawa :)

 

robix

[Krak_oN]

Tym niemniej ciekawie byłoby poznać kto by miał większą ''forumową'' skłonność do powątpiewania w kompetencje znanych muzyków którzy słuchają na budżetówce, tj mam na myśli ludzi żyjących ze sprzedaży hi endu i miłośników muzyki ;) .

 

Tak przy okazji przypomniałem sobie moją starą wypowiedź którą napisałem kilka lat temu na innym forum :

 

''Był kiedyś w telewizji chyba na ''Polonia TV'' wywiad z członkami zespołu TSA i jeden z członków tej grupy opowiadał że jak mieszkał w stanach to bywał dość często u różnych osób posiadających sprzęt HI-END z najwyższej półki i powiedział taką ciekawą rzecz że dźwięk z tych systemów audio jest jakiś taki wypieszczony ,wydelikacony ,przesłodzony ,oddaje jakby inne inne emocje od tych rzeczywistych przy grze na żywo ,coś takiego mniej więcej mówili (jeżeli dobrze pamiętam) ;) ''

[Jazz :-)]

Od mniej więcej miesiąca, kiedy przywiozłem do domu nowe lambrghini jeden z moich sąsiadów przestał ze mną rozmawiać i przy każdej okazji częstuje mnie wrogim spojrzeniem. Kiedy mu wytłumaczyłem, że auto dostałem jako darmowy bonus podczas odbioru nowego śmiglowca w ramachj rekompensaty za pomyłke w fabrycznym wyposażeniu, chcial mnie uderzyć.

[mlb]

Dość ciekawa jest ta dyskusja, natomiast zdaje się że pomija jeden istotny szczegół. Muzycy zazwyczaj nie zwracają większej uwagi na "audiofilskość" sprzętu audio którego używają. Przyczyna jest dość prosta - żaden system audiofilski nie zastąpi im bezpośredniego odczuwania instrumentu oraz kontaktu z innymi muzykami lub z publicznością. Innymi słowy - każdy, nawet najlepszy system zawsze będzie jedynie namiastką GRANIA muzyki na żywo. Spotykałem się i z dość zaskakującymi stwierdzeniami muzyków - niektórzy nawet nie chcą słuchać swoich nagrań bo nigdy nie oddadzą one tej atmosfery która towarzyszyła nagraniu.

Stąd specjalnie nie sugerowałbym się sprzętem który posiadają muzycy w domach i nie traktował tego jako wyznacznika jakości tego sprzętu.