Skocz do zawartości
IGNORED

Prowokacja: Kontur vs. Nie Kontur


jastrzab

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę proszę, chcesz jeszcze parę kontrowersyjnych tematów o świeżości tysiąckrotnie odgrzewanego kotleta?

Proszę bardzo:

- Interkontekty, ściema czy nie?

- kable sieciowe, grają?

- Wszystkie cedeki są takie same - cyfra to cyfra.

 

A z Was to dupy nie prowokatorzy!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jako, że jedynie VLAD prowadzi tą swoistę wojnę z moją osobą to twierdzę, iż:

 

Konturowanie sprawdza sie na......................stadionach piłkarskich (zwłaszcza na tych gdzie jest odczuwalny mocno efekt echa)

 

No to teraz sie zacznie!!! :))))

No fakt, może być z tego wojna :)

 

A serio - z czysto fizjologicznego punktu widzenia, ludzkie ucho jest mniej wrażliwe na niskie i wysokie częstotliwości w stosunku do średnich, i różnica jest tym większa im ciszej się słucha. Słuchając więc zestawu o liniowej charakterystyce przenoszenia (100% CD i Wzmaków i część kolumn) cicho, traci się część informacji dźwiękowej. W takiej sytuacji podbicie skrajów pasma konturem może mieć sens.

 

Z drugiej strony, jeżeli słucham już muzyki, to raczej na poziomach głośności które eliminują ww. efekt. A jak trzeba słuchać cicho to czasem lepiej nie słuchać wcale lub założyć nauszniki.

 

Pozdrawiam,

K.

Kris

Star trekkin' across the universe; Boldly goin' forward, still can't find reverse...

Kontur AKA lodness służy do poprawy percepcji podczas cichego słuchania. Poniżej wyjaśnienie, które autor wątku zapewne zna, gdyż poza elektroniką dużo wie o audio. ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

yamaha RX 797 ma płynną regulację kontura - wg mnie czasem lepiej skorzystać z takiego rozwiązania niż oddzielnych pokręteł basów i sporanów, ale zeby wszystko było jasne - ta yamaha ma także pure direct i cd direct

Kochani.... chodzilo mi o subiketywne odczucia (nie wykresy, definicje, trendy)..... czy naprawde nikt z Was nie odczuł zalet konturu, .... idac dalej)

 

Ja tez wole bez konturu!!!

 

Uważam, iż kontur rownież sie sprawdza w studyjnych nagraniach solowych gitarzystów klasycznych, flamenco i jazzowych

Kontur to półśrodek do słuchania w specyficzny sposób na niedoskonałym sprzęcie. Jak się kafejkę nagłaśnia, to można go włączyć, żeby przy malej głośności muzyka brzmiała wyraźnie. No i czasem na chwilę, dla kaprysu sobie podbiję bas, żeby usłyszeć nieco łomotu, ale zaraz potem to wyłączam, bo nie lubię takich wynaturzeń w dłuższym czasie.

wiecie co, z tym słucheniem z konturem lub bez kontura to jest jak z muzyka disco-polo niby nikt jej nie słucha, ale każdy zna wiekszość tekstu - zauwazyłem to np. na tegorocznym Woodstocku w Kostrzynie - przecież ten koncert nie był adresowany do publiki disco polo, pozdrawiam

Jaki to jest sprzęt doskonały ?????

 

Mój doskonały to taki jaki mam teraz, po tygodniu przestawiania mebli, kolumn przenoszenia pułek z książkami, wreszcie wstawieniu mebli z zaokrąglonymi rogami uzyskałem myśle max jak na moją percepcję w pokoju 16 mkw.

 

Ale jestem jeszcze przed odświeżeniem amplitunera no i nie mam CD - więc może będzie lepiej i dlatego też:

 

Myslę, że poszukiwanie ładnych dźwięków jest swoistą ewolucją i w danym momencie każdy powie, że doskonały jest jego system, bo poprostu go uwielbia, a jak elektronika juz ma ze 20 lat to kosmos,

 

co wiecej: uważam, że za rok dwa będe juz potrzebował czegoś innego, w ogole traktuje to jak przygodę, może sie za 40 lat pochwalę wnukom, że miałem 15 wzmacniaczy, cdkeow,etc i że mimo wszystko coś z lat 80 XX było najlepsze!!!

U mnie na działce (w polnej głuszy) kontur się nie sprawdził. Po włączeniu mebrany niskotonowców popękały. Generalnie było głośno - może ktoś coś jeszcze wcisnął :-) Dzisiaj trudno ustalić - to mogło być działanie "układu".

w bardzo starych konstrukcjach kontur- loudnes przydawal sie bardzo do odsluchow cichych ale i glosniejszych przy nagraniach bardziej plaskich. Polegal na podbicu nie skrajow a tak naprawde srodka i kawalka dolu pasma. Znacznie wieksze znaczenie okazuje sie miec we wzmaciaczach lampowych ze slabym wykopem niz w tranzystorowych, ale i w jednych i w drugich milo sie slucha kawalkow; starych kawalkow rockowych, funky, perkusyjnych ogolnie tych w ktorych najbardziej liczy sie ekspresja instrumentow seksji rytmicznej i ciezar calego dzwieku. Stary loudnes w przeciwienstwie do nowych (np. yamaha) bardzo czesto zostawial gorne czestotliwosci w spokoju. Osobiscie uwazam ze do starego rocka wrecz wskazana jest ta opcja tak jak niepolecana do muzyki akustycznej czy klasycznej.

I znowu bedzie paplanie ze nigdy nie albo ze zawsze ta, ze ten sprzet kiepski ten super poprostu jeden wieki belkot. Tak wiec znikam z watku.

pozdrawiam

Piotr__

no jasne, ze sie przydaje. W ostatniej fazie produkcji piosenki, kiedy ustawiam m.in. poziomy i korekcje na śladach miksu, włączam kontur i dodaje "opór basu i sopranu" by sprawdzić czy wtedy też np. wokal jest czytelny. Nagranie po dobrym masteringu nawet na gównie czytaj jamniku z mega basem powinno być wyraźne. Równie dobrze działa to w przeciwną stronę, kiedy obcinam dół i góre lub puszczam przez pierdziawki komputerowe by zbadać materiał również w takich warunkach.

 

Tak więc potwierdzam: Kontur się przydaje

 

.. a poza tym, lubię dużo dołu !

 

pozdro dla wszystkich maniaków z forum. I tak najwięcej zależy od nagrania :)

>rosim, 16 Sie 2007, 15:33

 

>muzyka disco-polo niby nikt jej nie słucha, ale każdy zna wiekszość tekstu

 

Ja nie znam. Naprawdę! Nawet trochę się wstydzę- takie oderwanie od zdrowej substancji

narodu. Nawet troszkę rzygać mi się chce jak muszę tego słuchać.

Na Woodstocku było disco-polo??? Niemożliwe!

Jestem Europejczykiem.

 

Jaro masz rację nie każdy słucha, ale większość zna chociaż częściowo, a przyznaje się do tej znajomości po kilku głębszych albo w tłumie. Na Woodstocku nie było disco polo, tylko Pan Witek z Atlantydy w przerwach koncertu śpiewał różne piosenki, w tym takie discopolowe także i publika chórem śpiewała razem z nim, pozdrawiam

Ja czasem włączałem we wzmacniaczu Technicsa SU-VX820 loudness, ale tam jest loudness podbijający tylko dół. Dobre to było na chwilę, po podbicie o 9dB pasma 50Hz to śmiały pomysł. I tak więcej przyjemności miałem wpinając CD wprost na końcówkę mocy i olewając cały ten badziewny przedwzmacniacz z regulacją basów i sopranów. Ja szukam innych smaczków w muzyce niż takie efekciarstwo jak loudness. Dlatego nie widzę zastosowania dla loudnessu w domowym zaciszu. To jest do słuchania na małej głośności albo w samochodzie, gdzie się trzeba przebić przez hałas i w moim przypadku średnią jakość ogólną sprzętu. Tu nawet equalizera używam i nie dałbym rady bez niego, bo słyszałbym głównie szum powietrza i silnik, a nie zrozumiał ani słowa z radia.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.