Skocz do zawartości
IGNORED

Ancient Audio - światowe salony otwarte!


pavlos

Rekomendowane odpowiedzi

Nie to, żeby dotychczas były zamknięte.

Ale po dzisiejszej lekturze wstępniaka w

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) poczułem się jakoś dumnie(j) być Polakiem...

Nie miałem dotychczas możliwości gruntowniejszego obcowania ze sprzętami p. Waszczyszyna, na zeszłorocznym AS posłuchałem jakąś godzinkę (z wielkim zainteresowaniem i pozostając pod pozytywnym dźwięcznym wrażeniem).

Jest wielu malkontentów, którym się np. Lektor nie podoba sonicznie...

Cóż, de gustibus...

Ale może teraz z (jeszcze) większym szacunkiem?

 

Jak pisałem, znawcą produktów Ancient Audio nie jestem, ale myślę, że z tej (patrz publikacja) okazji warto pobić pianę... Tym bardziej, że publikacja jest we wstępniaku, a wstępniaków p.red.Pacuła nie archiwizuje, więc tekst jest tylko w tym miesiącu. Najprościej byłoby tu tekst wkopiować, ale ja nie mam takiego prawa - niech (ewentualnie) to zrobi ktoś kto ma.

 

A Krakusom gratuluję!!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>aaaaaaaaaaaaleeeeeeeeeee to juz byyyyylooo....

 

to druga cześć wstępniaka czyli opis sprzętu u właściciela...

 

dziwi mnie tylko to ze facet który wydaje 10 000 baksów na obiad nie ma odpowiednio przygotowanego pokoju odsłuchowego (takiego z prawdziwego zdarzenia).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

miałem przyjemność posłuchania całego systemu zaraz przed transportem do USA. Niestety, te ogromne kolumny przeznaczone do grania na 100 m2, słuchaliśmy w pomieszczeniu kilkakrotnie mniejszym i niższym. Przeczytałem z zainteresowaniem relację p. Pacuły i gratuluję efektu, bo to było ryzykowne przedsięwzięcie. Głównym źródłem ryzyka był fakt, że system był konstruowany pod pomieszczenie nieznane bliżej dla konstruktora. Poza tym w tym ogromnym pomieszczeniu przeważają szyby, co niestety nie sprzyja dobrej akustyce. Jeśli jednak efekt okazał tak znakomity tym większy szacunek!

drogi pavlosie

Mam wrażenie, że to co robisz, to:

- śpiewanie o malarstwie

- tańczenie o poezji

oraz

- rzeźbienie w gównie

Jak sam napisałes, jesteś dumnny z tego, ż ktoś napisał, że polski sprzęt pana Waszczyszyna jest super.

A ja poniżej napiszę co następuje:

- polskie piwo z browaru Sandomierz jest lepsze od oryginalnego Urquela

- polskie Deawoo jest lepsze od Citroena

- polski mister Ziobro jest lepszy i wiarygodniejszy od ... wszystkich innyych niministrów

- Koczmerek jest wiarygodnieszy od .... kogo sobie wymiślisz

- Cambridge Audio z Tonsliami brzmni z o wiele leoiej niz zestaw: Audio Reaearch + MBL + VA Beethoven.

 

Aby być lepiej zrozumianum przytoczę znaną i słynną anegdotę: kolega szedł koło drewnianego płotu, na którym było napisane "dupa"; bardzo chciał pomacać i popieścic, ale wlazła mu w palec dżazga - i od tego czasu nie ufa w pisane.

Pointa, czytaj puenta:

weź chłpoie posłuchaj a poźniej dopiero deklaruj, że jesteś z czegoś dumny,

Pozdrawiam Stempur

PS.

Ze sprzętem Waszczyszyna to moje doświadczenia są takie: im starszy i z niższej połki tym lepszy.

PS 2. Jak sie maja białe zęby afroamerykanina z tekstu Pacuły i niesamowity samochód Bugattiv do brzmia - nie wiem, choć autor recenzji chce najwyraźniej część splendoru z samochodu i czarnoskorego przenieść na sprzęt audio... No ale wiado: i autor i konstruktor z jednego miasta, choć nic nie mam przeciwko lokalnemu patriotyzmowi.

PS 3. No i ta kasa.... To musi być najlepszy sprzęt....

 

ŻENUJACA KRYPTOREKLAMA

Dla mnie AA Grand Silver Mono + moje Avalony to najlepszy dźwiek jaki w życiu słyszałem. A słyszałem już kilka zestawów ... ostatnio np. kosztujący ponad 300.000$ zestaw u Davida Wilsona (czyli właściciela Wilson Audio) w jego domu.

 

Po tym co napisałeś, to aż boję sie pomyslec jak dobre mogą byc poprzednie kreacje Waszczyszyna, skoro im tańsze i starsze - tym lepsze.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

ptx, 1 Wrz 2007, 21:50

 

....

>dziwi mnie tylko to ze facet który wydaje 10 000 baksów na obiad nie ma odpowiednio przygotowanego

>pokoju odsłuchowego (takiego z prawdziwego zdarzenia).

 

 

Wiesz, ja to rozumiem. Choć brakuje mi jeszcze nieco do tego poziomu wydatków (i przychodów) :))

On po prostu ma dom, w którym ma mu być przyjemnie mieszkać i żyć. PRZY OKAZJI chce sobie posłuchać muzyki z systemu dobrej jakości. Rozumiem z tego, że nie jest audiofilem, to znaczy osiągnięcie absolutnego maksimum z posiadanego sprzętu nie jest dla niego celem. Ale nie mam nic przeciw audiofilom i audiofilzmowi, zważ. Dedykowany pokój odsłuchowy to rodzaj zboczenia, moim zdaniem, choć niegroźnego dla otoczenia i w sumie dość sympatycznego. Dla mnie, subiektywnie i osobiście ;), bardziej naturalne wydaje się jak najbardziej 'nieinwazyjne' zaadaptowanie akustyczne pokoju dziennego czy pokoju do pracy. Może i pan od Kinstona też jest z tych.

Trudno wyciągać definitywne wnioski na podstawie jednego zdjęcia wnętrza, ale chyba by mi się styl jego domu podobał: nieprzeładowane, przestronne i jasne pomieszczenie... I w tej przestrzeni dobry dźwięk - nawet jeśli bas nie jest tak punktowy jak w komorze bezpogłosowej, a kontury instrumentów nie są jak 'wycięte żyletką z aksamitnego, czarnego tła'.

 

Pozdrawiam

A ja trochę nie na temat... Ale tak mi przyszło do głowy - czy dałoby się zaadaptować akustycznie pomieszczenie w tak sprytny sposób, żeby tego w ogóle na pierwszy rzut oka nie było widać?

tez odnosze takie wrazenie miły dom do odpoczynku/chyba o lekkiej konstrukcji / ,mnostwo zieleni za oknami/tropikalnej/ -to nie sanktuarium do testowania sieciówek tylko czysta przyjemnosc z życia lub przyjemnosc zycia :-)

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Stempur - uważasz że wszystko co polskie musi być do dupy, to jest jeszcze bardziej niezdrowe myślenie niż takie, ze wszystko co polskie jest najlepsze.

 

Pewnie, że można porównywać sandomierski sikacz do Urquella, ale są też porządne gatunki, przy których Urquell to babski drink. Pewnie ze można porównywać Daewooo do Citroena, ale po pierwsze daewoo to nie jest polski samochód, al jak już mówimy o samochodach produkowanych w Polsce to można przytoczyć przykład Opla, przy którym wszystkie francuzy to awaryjne zabaweczki. To że przez 50 lat życia w kompletnym kiblu nie dorobiliśmy się własnych dobrych produktów w wielu branżach nie znaczy że polscy konstruktorzy to debile, a wytwórcy to łamagi, które niczego nie potrafią sensownie złożyć. To nieprawda.

 

Co do powodów do dumy to dla mnie wystarczającym jest fakt, że gosć, który mógl sobie kupić każde kolumny, każdy wzmacniacz i każde źródło wybrał system AA, a jedynym ułatwieniem mogło być to, że nie był uprzedzony do polskich wyrobów jak wiele osób na tym forum i nie doszukiwał się na siłę wad, tam gdzie ich nie ma i nier stawiał wymagań jak w przypadku 5 razy drozszych wyrobów zachodnich.

 

Kryptoreklama? Zastanów się, KTO NA TYM FORUM MÓGŁBY SOBIE POZWOLIĆ NA ZESTAW AA? Kto z osób które stać na taki sprzęt wyraża wątpliwosci co do jakosci tych urządzeń i kogo trzeba przekonywać, ze to jest coś dobrego? No więc po co reklamować produkty AA na tym forum gdzie jak ktoś ma budżet na cały system przekraczający 15 koła to jest strasznym burżujem, a duża częsć (nie będę wymieniał kto bo wywołam wojnę) jest na etapie dłubania w głośnikach za kilkase PLN komplet, wymiany opampów w budzetowych cedekach a co lepsi na etapie walki z brumami i przydźwiękami klonów Passa (bo porywajac się z motyką na słońce przez moment nie pomyśleli że cena oryginalnego Passa jednak z czegoś musi wynikać) albo nazywania klonami kolumn DIY na Accutonach w kształcie Avalonów. Nie to ze usiłuję kogokolwiek obśmiać, ale pokazać, że to forum to nie jest ŻADNA grupa docelowa dla AA.

argos-zgadzam się.panowie więcej wiary w polskich konstruktorów i ich wyroby.Mam wrażenie,że nasi rodzimi producenci audio wkładają więcej serca w to co robią niż producenci z innych krajów,chociażby dlatego ,że są pod stałą presją wywieraną przez nas.Ciągle nie możemy uwierzyć , że Polacy też potrafią?Na zachodzie uważają nas za najlepszych fachowców.

Elberoth, 2 Wrz 2007, 09:31

 

>Dla mnie AA Grand Silver Mono + moje Avalony to najlepszy dźwiek jaki w życiu słyszałem.

 

Potwierdzam to - dla mnie to też był najlepszy system jaki słyszałem w życiu.

Nawet chyba lepszy od mojego obecnego ;-).

Zdaje sie, że źle zrozumieliście stempura.

Jeżeli pod przytoczony tekst podstawimy znane marki zachodnie, to wypowiedź stempura i tak sie nie zmieni, bo nadal bedzie on uważał, że aby cos napisać, trzeba czegoś posłuchać i nie wazne czy to jest sprzęt polski czy zagraniczny, a P.S. dotyczyło jego własnych odczuć na temat sprzetu pana Waszczyszyna i nie ma nic wspólnego z powyższym tekstem. Tak mi sie przynajmniej wydaje.

Audio Academy - ajakie to ma znaczenie co sobie myśli Stempur na temat Ancient Audio? Powiem szczerze, ze ile razy słuchałem zestawu Ancient to powalony nie byłem, owszem trudno nie docenić bardzo wielu pozytywnych aspektów, ale ja po prostu nie przepadam za tym co ludzie nazywają lampowym klimatem, to do mnie nie trafia a że w systemach AA jest tego dużo to systemy AA nie są czymś, za co dałbym się pokroić i usmażyć na wolnym ogniu. Nie rozmawiamy jednak o tym co się komu podoba a co nie, tylko o tym że firma osiągnęła bezprecedensowy sukces i bez względu na to kto co lubi należy się podziw i gratulacje i ja osobiście bardzo się cieszę, że poważny klient z poważną kasą mogąc wybierać we wszystkim wybrał polski produkt. To jest wystarczający dowód, ze w sensie handlowym jest to prawdziwy hi-end, a to że komuś takie coś nie przypadło do gustu to nie ma znaczenia. Ja bym też nie kupił nigdy Bentleya, bo duzy ciężki i nieporęczny, jak bym miał kasę to wolałbym Porsche GT2, ale czy to znaczy że taki Continental GT to nie jest hi-endowe wozidło? Oczywiście że jest, bez względu na to czy się komuś podoba czy nie. W audio gust odgrywa jeszcze większa rolę, ale akurat w rozpatrywanym przypadku nie ma nic do rzeczy. Sukces jest niekwestionowany i jest jak najbardziej powodem do radości, jest to światełko w tunelu dla naszej średnio przędącej branży, a średno przędącej w gruncie rzeczy przez nieuzasadniony brak zaufania do polskich wyrobów.

Bezprecedensowy sukces Ancient Audio odniesie, kiedy zaleje świat swoimi produktami. Albo zrobi jak Steinway & Sons wypuszczając na rynek swój pierwszy i od razu awangardowy system audio po latach kariery w produkcji fortepianów ( jakby pojawił się w sprzedaży system audio Calisia, byłby dopiero bezprecedensowym sukcesem, przynajmniej w Polsce ).

Na razie jeden produkt Ancient Audio dobrze działa reklamowo, ale słabo się przekłada na bezprecedensowy sukces. Sukces jest, produkt hiendowy, ale jednak precedensowy - nie ma przełożenia skali (ani w sprzedaży ani w renomie marki).

Kiedy Ancient Audio, powiedzny w ciągu roku, sprzeda przynajmniej sto takich systemów i będzie obecny na wszystkich imprezach, we wszystkich pismach i domach wielu bogatych audiofili, odniesie dopiero bezprecedensowy sukces.

>>Audio Academy - ajakie to ma znaczenie co sobie myśli Stempur na temat Ancient Audio?

 

Własnie żadne :) to jest jego prywatne odczucie. Stempurowi chodzi tylko o to, żeby pierw posłuchac a potem pisać, i to wszystko.

Jestem przekonany, że ceni on polską myśl technologiczną, ale tą sprawdzoną, popartą faktami (Polscy inzynierowie w Dolinie Krzemowej, Polscy informatycy, lotnicy, polskie jachty, juz nie pisze o wódce.... :)

AA - tyle ze prywatne odczucie Stempura to zadna podstawa do kwestionowania wagi sukcesu p. Waszczyszyna. Tak jak mówiłem, wczesniej, ja też zamiast Bentleya wolałbym Porsche, ale póki co do gostków w Bentleyach wpuszczją do kasyna w Monte Carlo, a ja mogę sobie conajwyżej odpalić ruletkę na kompie, więc kompletnie bez znaczenia jest co sobie myślę o Bentleyach.

W odróżnieniu od przedmówców miałem przyjemność posłuchania wersji roboczej – okrojonej o górne głośniki – opisywanego systemu.

Po wcześniejszej prezentacji, z monitorami i starszą wersją odtwarzacza, wiedziałem z grubsza czego oczekiwać, a ponieważ tak się składa, że przed moim wcześniejszym opuszczeniem grona słuchaczy odsłuchiwane były głównie moje płyty, mam zatem jakie takie pojęcie, jak toto grało. A grało nade wszystko dźwiękiem bardzo realistycznym, dalekim od audiofilskiego ciepełka i wygodnego, łechcącego uszy relaksu. Cała magia, a tej było naprawdę dużo, tkwiła właśnie w realizmie. Dotyczyło to zarówno, a może nawet w największej mierze, instrumentów perkusyjnych, jak i fortepianu czy ludzkich głosów. Gdybym zabrał na odsłuch syna, bodaj z samym werblem, można by się precyzyjnie odnieść do faktycznej miary jakości perkusyjnej reprodukcji, ale nawet patrząc jedynie z pewnej perspektywy, śmiało mogę powiedzieć, że perkusja w wydaniu AA była zjawiskowo realna: męska, twarda, bez złagodzenia, przestrzenna, a także właściwej wielkości, co jest dla mnie szczególnie ważne, nie znoszę bowiem systemów powiększających instrumenty. Podobnie wypadł fortepian, a Pavarotti stał kilka kroków przed nami i grzmiał w taki sposób, że doszliśmy wspólnie z Discomanicem do wniosku, iż awantura z nim albo proszenie go o wyniesienie śmieci, gdyby nie miał na to ochoty, byłyby fatalnymi pomysłami.

Nie będę jednocześnie ukrywał, że, przynajmniej na tym roboczym etapie, system miał też pewne słabości, zwłaszcza w mierze reprodukcji przestrzennej. Nie była ona zła, niemniej do magii samego brzmienia było jej daleko. Było też chyba odrobinę za ostro na górze pasma, którego równowaga tonalna pomiędzy górą dołem a średnicą także nie wydała mi się minimalnie przesunięta w stronę basu. Nie zanotowałem również jakiejś istotnej różnicy pomiędzy poprzednio użytą w monitorach wstęgą Ravena, a tą największą, którą tak wychwala Pacuła. Niemniej bezpośredniego porównania nie było więc mogę się mylić. Ogólnie rzecz biorąc całość miała niewątpliwe zadatki na bycie systemem rzucającym na kolana i mam nadzieję, iż w wersji końcowej udało się te zadatki w pełni wyzyskać.

Pozostaje pogratulować panu Waszczyszynowi pięknego lotu z rodzimego podwórka na salony wielkiego świata, gdzie, jak czytam, wspaniale reprezentuje nasz rodzimy przemysł audio.

Może zdołam go kiedyś namówić na wypożyczenie lub odsłuch u niego któregoś z tych topowych odtwarzaczy, by się przekonać, jaka jest rola źródła w tworzeniu tego wspaniałego realizmu marki AA.

przepraszam, powinno oczywiście być:

 

którego równowaga tonalna pomiędzy górą dołem a średnicą także wydała mi się minimalnie przesunięta w stronę basu.

>Arku

Ale po co? Waszczyszyn to pasjonat, nie fabrykant... Należy mu zazdrościć, bo udaje mu się żyć z tego, co kocha i to już jest spektakularny sukces. Nie każdy marzy o karierze w "amerykańskim" stylu... Niech się dalej dobrze bawi i sprzedaje jeden taki system rocznie (plus kilka tańszych), co pewnie pozwoli mu żyć na niezłym poziomie i nie martwić się za bardzo o przyszłość. Tego mu w każdym razie życzę - spokoju finansowego i dużo czasu na kolejne eksperymenty...

Panowie,

 

a ja myślę, że na razie o sukcesie AA pisać nie można - jedynie o szansie. Natomiast kiedy sukces zostanie odniesiony i salony otwarte. Tu się część z Was zdziwi - nie wtedy, gdy zostanie sprzedanych na świecie X tych systemów, ale jeśli obecny właściciel, będzie korzystał z tego zestawu za 5 lat.

Myślę, ze nabywca będzie zadowolony. Kingston raczej nie jest na etapie kupowania w Media Markcie zabawek, które zalecil sprzedawca bo akurat mu takie nie schodziły i raczej nie spodziewałbym się, że później jak się połapie, jak bardzo wtopił będzie chciał coś zmieniać albo tuningować żeby sobie zrobić hi-end za 300 złotych. Wydaje mi się że niejedno już słyszał i niejedno drogie urządzenie już miał, a decyzję zakupu podjął na podstawie odsłuchu, na pewno doskonale wiedział co robi. Zresztą gość, który zbudował jedną z ważniejszych firm w swojej branży ogólnie nie jest frajerem i ogólnie wie co robi. Co najwyżej mogą mu się zmienić upodobania, ale to akurat każdemu się zmienia, niektórym co 5 lat innym co 2 lata.

ARGOS, 2 Wrz 2007, 17:59

 

>Myślę, ze nabywca będzie zadowolony. Kingston raczej nie jest na etapie kupowania w Media Markcie

>zabawek, które zalecil sprzedawca bo akurat mu takie nie schodziły i raczej nie spodziewałbym się,

>że później jak się połapie, jak bardzo wtopił będzie chciał coś zmieniać albo tuningować żeby sobie

>zrobić hi-end za 300 złotych. Wydaje mi się że niejedno już słyszał i niejedno drogie urządzenie już

 

Masz sporo racji w tym co piszesz, ale na pewno też jest tak, że na tym poziomie cenowym trudno mówić w kategoriach sprzęt lepszy-gorszy, tylko raczej inny. I właśnie dlatego w mojej ocenie sukces będzie pełny, jeśli AA będzie mogło pisać o panu Johnie Tu w swoim portfolio możliwie jak najdłużej, czego jak najbardziej życzę. Z drugiej strony dla kogoś takiego wydanie tych, jak i większych pieniędzy jakie zapłacił za system AA to nie problem, także nie demonizowałbym faktu wyboru sprzętach w kategorii idealnie przemyślanej decyzji chociażby dlatego, że wybór ten był dokonany bez najważniejszego elementu - odsłuchu w miejscu docelowym.

 

BTW: kto to jest Kingston?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.