Skocz do zawartości
IGNORED

Wasze ustroje.


Vinyl_pl
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, ASURA napisał:

Jeszcze starsza że z CD najlepiej gra jak dynamika nagrania nie dochodzi do -40dB

No i tak dziwnym fuksem te ciche nagrania po prostu fajnie posłuchać

bo odpowiedź twojego systemu jest bliższa , którejś z niższych krzywych . Temu taki poziom głośności ustawiasz i temu brzmi ci lepiej

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez bolo_senor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, bolo_senor napisał:

A jak jest robiony każdy słyszy.

Master drze ryja kup właśnie mnie; syn Iglesjasa masę tak skompresowanego g.. wydał.

1 minutę temu, bolo_senor napisał:

bo odpowiedź twojego systemu jest bliższa , którejś z niższych krzywych .

Na różnych moich systemach tak było główna zaleta takich nagrań polega na tym że informacja jest dokładniej zapisana, ot "uroki" Red Book CD

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście masz rację, dzisiejsza akustyczna technologia odtwórcza jest dość ułomna i archaiczna, gdzie największa wina faktycznie leży po stronie zespołów głośnikowych.

Nie, nie ma racji.
To ciagle czepianie sie, porownywanie brzmienia live i niemoznosci reprodukcji tego brzmienia w warunkach domowych tudziez niedomagan technologi jest po czesci bez sensu.
Moze jest to trafne dla porownan z muzyka „czysto akustyczna“ (typu klasyka), ale to co ja na zalaczonych zdjeciach z koncertow life widze, to mikrofony. I to dla czysto akustycznych instrumentow jak perkusja, trabka itp. A od instrumentow typu e-piano albo gitara (basowa) juz zupelnie abstrachuje. No to po co te mikrofony? Czy nie po to, by calosc reprodukowac przez „technologie“ i glosniki dla publiki? A czy jak uzyje tej samej technologii i tych samych glosnikow w domu, to dlaczego nagle nie beda one w stanie zagrac z ta sama jakoscia jak na koncercie live?
Przestaw sie na ta „technologie“ i glosniki z sceny live, zapomnij kabelki, kolce, i audiofilskie „pitolenie“ to bedziesz mial reprodukcje live w domu  

Czego nie bedziesz mial, to akustyki live. Ale to nie jest problem sprzetu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_4618.thumb.jpg.c48683899961426676fff26feabae98d.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, pit80 napisał:

Oczywiście masz rację, dzisiejsza akustyczna technologia odtwórcza jest dość ułomna i archaiczna, gdzie największa wina faktycznie leży po stronie zespołów głośnikowych. Według mojej wizjiprawdziwie audiofilskie doznania (100% wierności przekazu) będzie kiedyś w przyszłości realizować technologia bezpośredniego stymulowania ośrodków mózgowych przy pomocy jakiś elektrod lub innych technik.

Niepotrzebnie atakujesz o te audiofilskie fanaberie. Nikt tu Ciebie nie próbuje nabrać jakimiś bzdurami o aktualnych systemach audio obarczonych przecież sporą niedoskonałością, co sam zauważasz.Z xajasem raczej mówimy o teorii, fizyce - tylko z tego co, widzę mało kto dostrzega i ludzie biorą za dużo do siebie.

Rozumiem, ale naprawdę nie potrzebuję nauk forumowych znawców. Interesowałem się home audio przez szereg lat, od powiedzmy lat 70-tych aż do Millenium i po prostu odpuściłem temat, bo nie ma on większego sensu w moim postrzeganiu zarówno jakości jak i muzyki - wystarczy, że zagram w swoim pokoju trzy nuty i skonfrontuję to z nagraniem i wszystko jasne. Mógłbym kupić kolejny i kolejny sprzęt audio i brylować na Forum AS, ale mnie nie o to chodzi - moje postrzeganie jakości dżwięku i jego efekt reprodukcji nie tkwi w domowym stereo tylko tam gdzie jest jego początek - czyli brzmienie realne instrumentów, umiejętność gry na nich i świadomość, która zresztą jest najistotniejsza. Reszta to pic na wodę fotomontaż i audifeelskie bicie piany, a że czasami w ramach walki z nudą lubię pobić poianę razem z Wami, to jest co jest. W dalszym ciągu kupuję płyty jazzowe, słucham ich i ciekawe propozycje podrzucam na Forum AS i nie tylko. User xajas trochę się zagalopował i myśli że posiadł wiedzę tajemną, która absolutnie w niczym mi nie przeszkadza, ale jednak doświadczenia z realnym dżwiękiem live w jakiejkolwiek postaci to on nie ma, więc te wszystkie opowieści traktuję tylko i wyłącznie z pozycji audiofeelskiej i tzw. dobrej domowej zabawy w domowe stereo. Sorry jak kogoś uraziłem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, xajas napisał:

Nie, nie ma racji.
To ciagle czepianie sie, porownywanie brzmienia live i niemoznosci reprodukcji w warunkach domowych tudziez niedomagan technologi jest po czesci bez sensu.
Moze jest trafne dla porownan z muzyka „czysto akustyczna“ (typu klasyka), ale to co ja na zalaczonych zdjeciach z koncertow life widze, to mikrofony. I to dla czysto akustycznych instrumentow jak perkusja, trabka itp. A od instrumentow typu e-piano albo gitara (basowa) juz zupelnie abstrachuje. No to po co te mikrofony? Czy nie po to, by calosc reprodukowac przez „technologie“ i glosniki dla publiki? A czy jak uzyje tej samej technologii i tych samych glosnikow w domu, to dlaczego nalgle nie beda w stanie zagrac z ta sama jakoscia jak na koncercie live?
Przstaw sie na ta „technologie“ i glosniki z sceny live, zapomnij kabelki, kolce, i audiofilskie „pitolenie“ to bedziesz mial live w domu

Nawet nie rozumiesz, co to jest w jazzie gra akustyczna xajas, więc dalsza dyskusja z tobą jest jak z obazem - delikatne wzmocnienie gitary i kontrabasu też należy do tzw. akusycznego grania i piece te są zaliczane do instrumentów, bo tworzą jedną całość. Nawet jak grasz zupełnie akustycznie na kontrabasie, to i tak dodaje się trochę 'prądu' tylko po to, żeby palec był słyszalny.

A 'live' w domu, to będziesz miał kolego jak sobie zaprosisz muzyków i ci zagrają w twoim audifeelskim pokoju, albo jak sobie sam zagrasz jeżeli potrafisz. Cała reszta to reprodukcja - gorsza, lepsza, ale reprodukcja. Jesteś naprawdę nawiedzony.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wklepałeś zdjęcia Milesa z okresu elektrycznego, gdzie faktycznie jest to nagłośnione, wielkie granie. Ale nagłośnienie oryginalnego koncertu i oglądanie go z pozycji widza, a odtworzenie tego koncertu w domowych warunkach, to przecież dwie różne historie i faktycznie, żeby mieć pierdolnięcie i poczucie realności w słuchaniu takich rzeczy z zachowaniem odpowiednich proporcji, to trzeba mieć w pokoju 'zrobioną akustykę', ale po co tyle decybeli w 30 metrowym pokoiku? To są dwa oddzielne tematy i dwa różne światy, ponieważ nawet gdybyś nawet się postarał o jak najbardziej idealne odwzorowanie takich rzeczy w domu, to po prostu ogłuchłbyś po kilku domowych sesjach. Ja bardzo wcześnie dałem sobie spokój z bardzo głośnym słuchaniem, bo nie sprawia mi to żadnej przyjemności i lubię słuchać w domu na kulturalnych poziomach głośności i tak od dawna słucham, a mogę przecież przydupczyć mocą tak, że ściany zwali, ale zapytam po raz drugi - po co? Zresztą niektóre koncerty live też potrafią być za głośne i dokładnie tak jak w przypadku głośnego słuchania w domu, w ogóle mi to nie sprawia przyjemności, a słyszałem wiele, bardzo wiele - nikt tu na Forum nie słyszał tyle muzyki live i live studio co moja nieskromna osoba. Poza tym sama realizacja takich rzeczy w większości pozostawia dużo do życzenia i generalnie jest słabo, więc głośne napierdalanie tym bardziej psuje efekt. O koncertach muzyki symfonicznej w filharmonii i odwzowaniu ich chociaż w minimalnym stopniu w domu, to w ogóle można zapomnieć, a proszę uwierz mi, że widziałem i słyszałem ich trochę, i to najlepszego sortu w najlepszych miejscach z CSO i w najlepszych wykonaniach. Po takim koncercie odnoszę wrażenie, że setup domowego stereo odtwarzający takie rzeczy wydaje się być popsuty - wystarczy po prostu przejść się na koncert muzyki symfonicznej do dobrej filharmonii i sprawa jest jasna jak słońce.

Godzinę temu, xajas napisał:

To ciagle czepianie sie, porownywanie brzmienia live i niemoznosci reprodukcji tego brzmienia w warunkach domowych tudziez niedomagan technologi jest po czesci bez sensu.

To jest nieprawda - od dawna nie biorę udziału w dyskusjach w działach hi-fi i hi-end. Pomyliłeś mnie z sobą - to Ty co chwilę coś udowadniasz drogi xajasie, więc proszę nie ściemniaj i nie odwracaj kota ogonem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asura za nim po raz kolejny zacznij niesz obrażać innych że się kompletnie nie znają może wytłumaczysz się z bredni i bajek z przed kilku stron  jak to pisałeś że różnicówka u Ciebie uratowała sprzęt i żonę przed piorunami. 

Jak nie to nie troluj więcej rozo... kolejny wątek. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Wklepałeś zdjęcia Milesa z okresu elektrycznego, gdzie faktycznie jest to nagłośnione, wielkie granie. Ale nagłośnienie oryginalnego koncertu i oglądanie go z pozycji widza, a odtworzenie tego koncertu w domowych warunkach, to przecież dwie różne historie i faktycznie, żeby mieć pierdolnięcie i poczucie realności w słuchaniu takich rzeczy z zachowaniem odpowiednich proporcji, to trzeba mieć w pokoju 'zrobioną akustykę', ale po co tyle decybeli w 30 metrowym pokoiku? To są dwa oddzielne tematy i dwa różne światy, ponieważ nawet gdybyś nawet się postarał o jak najbardziej idealne odwzorowanie takich rzeczy w domu, to po prostu ogłuchłbyś po kilku domowych sesjach. Ja bardzo wcześnie dałem sobie spokój z bardzo głośnym słuchaniem, bo nie sprawia mi to żadnej przyjemności i lubię słuchać w domu na kulturalnych poziomach głośności i tak od dawna słucham, a mogę przecież przydupczyć mocą tak, że ściany zwali, ale zapytam po raz drugi - po co? Zresztą niektóre koncerty live też potrafią być za głośne i dokładnie tak jak w przypadku głośnego słuchania w domu, w ogóle mi to nie sprawia przyjemności, a słyszałem wiele, bardzo wiele - nikt tu na Forum nie słyszał tyle muzyki live i live studio co moja nieskromna osoba. Poza tym sama realizacja takich rzeczy w większości pozostawia dużo do życzenia i generalnie jest słabo, więc głośne napierdalanie tym bardziej psuje efekt. O koncertach muzyki symfonicznej w filharmonii i odwzowaniu ich chociaż w minimalnym stopniu w domu, to w ogóle można zapomnieć, a proszę uwierz mi, że widziałem i słyszałem ich trochę, i to najlepszego sortu w najlepszych miejscach z CSO i w najlepszych wykonaniach. Po takim koncercie odnoszę wrażenie, że setup domowego stereo odtwarzający takie rzeczy wydaje się być popsuty - wystarczy po prostu przejść się na koncert muzyki symfonicznej do dobrej filharmonii i sprawa jest jasna jak słońce.
To jest nieprawda - od dawna nie biorę udziału w dyskusjach w działach hi-fi i hi-end. Pomyliłeś mnie z sobą - to Ty co chwilę coś udowadniasz drogi xajasie, więc proszę nie ściemniaj i nie odwracaj kota ogonem

Zupelnie swiadomie wybralem elektrycznego Milesa
I jestem swiadom, ze przezycia „live“ w domu nie odtworzysz, ale...

Wiele przytoczonych tutaj tego powodow (powiazania z akustyka albo ograniczenia techniczna/jakosciowe sprzetu) jest po prostu albo blednych albo pomieszaniem z poplataniem.
A ja (nawiedzony) reaguje alergicznie na rozpowszechnianie takich bezsensownych „legend“. Takze twoich. Wiec nie obracaj kota ogonem i nie wypisuj, ze chodzi ci tylko o sluchnie muzyki i nie piszesz o hi-fi albo jakosci.
Czasami trzeba miec na tyle jaj w gaciach, by sie do tego przyznac.
Przytaczanie przykladow podarujemy sobie.
Sluchamy muzyki. Najlepiej elektrycznego Milesa.
Ide wlaczyc „We want Miles“

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Teraz, xajas napisał:

A ja reaguje alergicznie na rozpowszechnianie takich „legend“.

To reaguj - nie moja sprawa i generalnie mam w doopie czyjeś reakcje alergiczne. To twoje zdrowie i twoje problemiki. Ja piszę jak jest i co myślę o tych wynaturzeniach. Zawsze jest tu jakiś problem i kłótnie, nie wiadomo po co i dlaczego - to pomieszczenie za małe, albo za duże, to sprzęt zły, albo bardzo zły, to kable komuś nie pasują, albo pasują... Lubię normalność i luz, a audiofeelskie orgazmy mam już za sobą chłopaku. Piszę ze swoje perspektywy, ale alergii i popierdywania nie mam z twojego powodu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Chicago napisał:

To reaguj - nie moja sprawa i generalnie mam w doopie czyjeś reakcje alergiczne. To twoje zdrowie i twoje problemiki. Ja piszę jak jest i co myślę o tych wynaturzeniach. Zawsze jest tu jakiś problem i kłótnie, nie wiadomo po co i dlaczego - to pomieszczenie za małe, albo za duże, to sprzęt zły, albo bardzo zły, to kable komuś nie pasują, albo pasują... Lubię normalność i luz, a audiofeelskie orgazmy mam już za sobą chłopaku. Piszę ze swoje perspektywy, ale alergii i popierdywania nie mam z twojego powodu.

Tak to jest bardzo dobry kierunek dodam tylko że jak byśmy wyławiali fajne kierunki, perełki zauważane u innych i dyskutowali na te właśnie perełkowe tematy cała dyskusja fajnie wytyczała by nam kierunki w których warto podążać ale nikt nam nic za to nie zrobi jak wytyczanych celów na dany moment nie osiągniemy.

Parę stron wcześniej opisywałem swoje własne doświadczenia robione dla siebie i nikogo nie interesowało że skoro to robię to przynajmniej w moim systemie to robi dobrą robotę a przede wszystkim sprawia mi przyjemność. Za to doskonale wyszukiwano dziury w całym jak byśmy tworzyli system audio z dziur i czym większa dziura to tym lepiej

 

Aż się prosi o pytanie jak tam wasze dziury grają, hobby sprowadza się do absurdu! Nie ważna muzyka, nie ważny dobry dźwięk tylko ważne, no właśnie musicie pomyśleć i w końcu sobie odpowiedzieć czy dla Was to na pewno hobby...czy rozładowanie burzy hormonów w Was buzującej

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, ASURA napisał:

Parę stron wcześniej opisywałem swoje własne doświadczenia robione dla siebie i nikogo nie interesowało że skoro to robię to przynajmniej w moim systemie to robi dobrą robotę a przede wszystkim sprawia mi przyjemność. Za to doskonale wyszukiwano dziury w całym jak byśmy tworzyli system audio z dziur i czym większa dziura to tym lepiej

Na pewno eksperymenty czy bajki mitomana? ( jak np o różnicówce kontra pioruny, która to różnicówka urotowła Twoj sprzet i Twoją żonę ) 

Już tyle razy podkreśliłem twoje nieprawdy i wymyślone bzdury czy tez cytowane przez Ciebie bzdury a Ty ani razu się do nich nie odniosłeś. Zawsze spławiasz to wulgaryzmami i obrażaniem drugiej strony. 

To nie są dziury w całym tylko brednie, które wprowadzają w błąd i do tego są niebezpieczne dla innych. Dlatego takie rzeczy trzeba prostować.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez dankam

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Najnowszy ustrój - dywan.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, pit80 napisał:

przy jakim poziomie głośności Twoje ucho wprowadza harmoniczne, których nie ma ani w nagraniu, ani których nie generuje pomieszczenie ani elektronika? 

Praktycznie przy każdym. "Kompresor uszny" jest słabej jakości i ma przy wyższych poziomach głośności duże zniekształcenia. To jest zjawisko znane i często wykorzystywane. Nie sądzę, żeby sensowne było słuchanie nagrań dramatycznie cicho żeby uniknąć nieuniknionej kompresji czy zniekształceń, ale teoretycznie to prawda jest.

12 godzin temu, bolo_senor napisał:

stara szkoła mówi , że master powinien być robiony przy 0dbu. A jak jest robiony każdy słyszy.

Znaczy że o co chodzi?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, dankam napisał:

Czasami ma się to szczęście i pomieszczenie „gra”

To oznacza w 90%, (pozostałe 10% to to, z czego jest zbudowane), że proporcje (wys-szer- dł) danego pomieszczenia zawierają się w "złotej proporcji akustycznej".

To jest ciągle i nadal, sprawa pozostająca w sferze niewiedzy lub co najmniej zapomniana.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, przemak napisał:

Znaczy że o co chodzi?

kiedyś mastering robiło się na 0db dla jakości hi-fi ( info z sieci )

Znalazłem informację , że teraz mastering robi się na poziomach jakich się chce. I przeprowadza się go po cichu. Pomijając przypadek , że se autor sam robi . To na jakim poziomie taki mastering zazwyczaj się robi. Jak to książkowo podają.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez bolo_senor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, bolo_senor napisał:

kiedyś mastering robiło się na 0db dla jakości hi-fi ( info z sieci )

Znalazłem informację , że teraz mastering robi się na poziomach jakich się chce. I przeprowadza się go po cichu. Pomijając przypadek , że se autor sam sobi . To na jakim poziomie taki mastering zazwyczaj się robi.

Napisałeś wyraźnie, że "master powinien być robiony przy 0dbu". 0dBu to jest 0,775V RMS. Gdzie te trzy czwarte wolta ma być? Teraz piszesz, że "na 0dB" - to już w ogóle nie wiadomo, o co chodzi, w stosunku do czego to zero ani nic. Spoko.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, xajas napisał:

Najglosnieszy byl koncert SBB w Bytomiu

Może ten w ok. 2005-7 roku na otwartym powietrzu, na którymś z placów, z okazji (chyba) jubileuszu 800 lat nadania praw miejskich?

(na tym byłem, super - pod względem samej muzyki jak i nagłośnienia/brzmienia...tyle, że ja byłem nie 2m a z 10m od sceny i nie przy samych głośnikach - toż to masochizm jest ?)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez iro III
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, to bylo jak jeszcze chodzilem do ogolniaka, czyli koniec lat 70, w domu kultury, koncert zaje...sty

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, ASURA napisał:

dziwna sprawa w starożytnych greckich amfiteatrach były ustawione specjalne wazy i właśnie one wzmacniały akustycznie dźwięk i w dalszych rzędach mogli wyraźniej słyszeć co deklamują czy melorecytują aktorzy

 

Jakie znowu wazy?!

Coś podobnego do tych "gongów" audiofilskich?

Weź już w końcu zaprzestań bajać.

(greckie amfiteatry to odpowiednia, przemyślana architektura)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, przemak napisał:

Napisałeś wyraźnie, że "master powinien być robiony przy 0dbu". 0dBu to jest 0,775V RMS. Gdzie te trzy czwarte wolta ma być? Teraz piszesz, że "na 0dB" - to już w ogóle nie wiadomo, o co chodzi, w stosunku do czego to zero ani nic. Spoko.

to inaczej na ilu db robi się mastering dzisiaj , czy jest to sztywna wartość. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Teraz, bolo_senor napisał:

to inaczej na ilu db robi się mastering dzisiaj , czy jest to sztywna wartość

Decybel to jest stosunek czegoś do czegoś, stąd pytanie bezsensowne jest niestety.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, bolo_senor napisał:

skąd ja mam wiedzieć w czym masz tam skalę.

 

No tak.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, przemak napisał:

pytanie bezsensowne jest niestety.

niestety bez sensu to jest odpowiadający.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle tylko mity, ogólniki i ataki personalne a wystarczy 2 min szukania:

Skala decybelowa dla ciśnienia dźwięku (dB SPL), jak każda tego typu, musi mieć jakiś poziom odniesienia, do którego porównujemy daną wartość poprzez zastosowanie proporcji i wyliczenie z niej algorytmu. Przyjęło się, że 0dB SPL odpowiada ciśnieniu dźwięku wynoszącemu 20 μPa (mikropaskali).

Dlaczego akurat tyle? Bo to najmniejszy poziom ciśnienia dźwięku, który jest w stanie wychwycić nasz słuch, tzw. próg słyszalności.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez dankam

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, dankam napisał:

Dlaczego akurat tyle? Bo to najmniejszy poziom ciśnienia dźwięku, który jest w stanie wychwycić nasz słuch, tzw. próg słyszalności.

w tej definicji ...zapomniano/nie uwzględniono - bractwa wyczynowych audiofili.

Skoro słyszą bezpiecznik, sieciówkę, różnicówkę z rozdzielce elektrycznej...to "próg słyszalności" mają przecież (no muszą, bo jak inaczej?) duuuuużo poniżej...?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, rpm napisał:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Najnowszy ustrój - dywan.

O dużo wolnego czasu masz ja sobie jeszcze fajniejszy ustrój do robienia przy nim zafundowałem, już 1,5 roku tyram przy nim...

 

B195880F-A8AC-403D-8029-53F7B845626F.thumb.jpeg.226fc8b5f1985bd16d681e4bf08822bd.jpeg

 

Ale chodzenie na bosaka po nim jest zaj.biste

Na wiosnę jak jeszcze zgęstnieje wystawiam kolumny ;D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, iro III napisał:

Skoro słyszą bezpiecznik, sieciówkę, różnicówkę z rozdzielce elektrycznej...to "próg słyszalności" mają przecież (no muszą, bo jak inaczej?) duuuuużo poniżej...?

no przecież. 

"bractwo wyczynowych audiofilii" - bardzo mi się podoba to określenie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.