Skocz do zawartości
IGNORED

Klient nic nie znaczy - Kupuj w ciemno


Siejca

Rekomendowane odpowiedzi

piter z, 10 Lis 2007, 22:05

 

>wydaje mi sie ze duzo ludzi sie tu myli - jako audiofile jestesmy ludzmi wymagajacymi co do sprzetu

>wiec sprzedawcow niepowinno dziwic ze niekazdy sprzet gra w naszym systemie - ale z jakiegos powodu

>widac ze tak niejest...

 

Zgadnij z jakiego. Może takiego, że sprzedawców z reguły spotyka się w sklepach a nie wypożyczalniach czy klubach dyskusyjnych. Już bez przesady ludzie, że jeden z drugim nie może podjechać z własnym wzmacniaczem i siatką płyt do sklepu, żeby posłuchać jak grają kolumny. No chyba, że wszystkie wozicie do laboratorium na Marsie i tam sobie ich słuchacie ;)

 

>i dlatego szansa ze podejdzie pierwszy z brzegu jest bardzo mala...

 

Takich rzeczy można się dowiedzieć na przykład tutaj, na forum, bez taszczenia do domu wszystkich kolumn obecnie produkowanych. No chyba, że ktoś ma takie hobby, a to już jest jego problem, nie sprzedawcy ;)

 

>takze

>produkty demo to powinno byc takie "must have" w kazdym szanujacym sie sklepie...

 

Tak? To może jeszcze mi powiesz kto ma za te zachcianki i kaprysy zapłacić, co? Bo z tego co ja się orientuję, to dystrybutorzy nie przejawiają większego zapału do pokrycia chociaż części kosztów za podświetlane plafony reklamujące "ich" towar, a wiszące na moim budynku i same tam się nie powiesiły, tylko ktoś je musiał najpierw zrobić, później zainstalować, a teraz by się przydało żeby "ktoś" za to wszystko zapłacił. Ty zapłacisz? Dystrybutor? Nie sądzę, żeby kogokolwiek z was to obchodziło, a dobrej klasy kolumny to przynajmniej trzy razy większy wydatek i z tego co wiem, to chyba też nikt za darmo tego nigdzie nie rozdaje ;)

 

>a jak ktos niema

>demo to zrobia mu sie szybko produkty pochodzace ze zwrotow klientow...

 

To idź i oddaj, tylko czasami się nie zdziw co usłyszysz od Pana Sprzedawcy w Szanującym się Sklepie ha ha :D

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

sory ale jak takie jest twoje zdanie to Ci wspolczuje

 

1. jakby sklepy niemialy demo to mogliby je orazu zamknac - w 99% przypadkow jestem w stanie kupic co chce przez net taniej i to duzo

 

2. co do opini na forum i kupowania na podstawie nich "zeby sie wpasowalo w system" to niemam pytan - niedosc ze ile osob to tyle gustow - a na dodatek to niewszystko w danym systemie wprowadza jednakowe zmiany - ale jak jeszcze do tego niedoszedles to chyba powinienes troche wiecej zainteresowac sie sprzetem a nie pisaniem glupot na forum

piter z, 11 Lis 2007, 11:39

 

>sory ale jak takie jest twoje zdanie to Ci wspolczuje

>

>1. jakby sklepy niemialy demo to mogliby je orazu zamknac - w 99% przypadkow jestem w stanie kupic

>co chce przez net taniej i to duzo...

 

A Ty myślisz, że w sklepach zatrudniają samych idiotów, którzy nie wiedzą, że dokładnie taka jest właśnie praktyka?

Pójdę sobie do sklepu, pomarudzę, posłucham, może wypożyczę, a jak mi przypasuje to oddam i kupię taniej w necie.

Co, nie jest tak może? Dokładnie tak właśnie jest i dlatego nawet do ręki nie biorę powiedzmy Shimano z grup powyżej Deore, bo nikt mi tego nie kupi, a takich kolarzy gawędziarzy, to ja mam piętnastu dziennie i znam te ich śpiewki na pamięć, zresztą gęby też, tylko to im się wydaje, że każdy z nich jest jedyny w swoim rodzaju i będę mu w podskokach sprowadzał pełnego XTR-a, żeby sobie obejrzał, pomacał i kupił na allegro za połowę ceny ;)

Reszty Twego wywodu nawet nie będę komentował, bo napisałem wyraźnie, że każdy może podjechać do sklepu z własnym sprzętem i płytami, przesłuchać to czy tamto na miejscu, to po pierwsze. A po drugie pisałem też o tym, że w moim mieście i okolicach nie ma ani jednego sklepu ze sprzętem, który tam stoi i gra, więc najpierw naucz się czytać po polsku, a później możemy pogadać, okej? No, to ciao ;)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

>parantulla, 11 Lis 2007, 12:43

>

> (...) tylko to im się wydaje, że każdy z nich jest jedyny w swoim rodzaju i będę mu w podskokach sprowadzał pełnego XTR-a, żeby sobie obejrzał, pomacał i kupił na allegro za połowę ceny ;) (...)

 

ręce opadają... Z Ciebie jest przygodny handlarz a nie handlowiec. Ty powinieneś mieć to u siebie, w sklepie, a nie - łaskawie sprowadzać gdy klient będzie chciał obejrzeć, a potem ew. kupić lub nie - bo takie jest jego prawo.... inaczej uprawiasz amatorszczyznę i rzeczywiście trudno się dziwić, że kolesie kupują w sieci, gdzie mają gigantyczny wybór, wrzucają towar do wirtualnego koszyka (do tego 2x taniej niż u Ciebie!) i za 3 dni z wypiekami na twarzy rozpakowują paczkę pełnym XTRem u siebie w domu.

popatrz, uprawiasz PRL, a nie prawdziwy handel, dla Ciebie klient jest intruzem, a nie - jedynym w swoim rodzaju źródłem utrzymania. w połączeniu z nieuprzejmą aparycją znaną mi z Twoich fotek publikowanych na forum nie dziwię się, że zmarudzisz na brak klientów , a Ci którzy przychodzą do Ciebie, to tylko po to, żeby obejrzeć zalegający na półkach zakurzony i ten sam asortyment a potem... kupują w sieci. A czy zastanawiałeś się, dlaczego w Internecie jest on tańszy ? nie? to pomyśl nad tym dziś wieczorem, może coś wykombinujesz...

x.

xanax po części ma racje- u mnie w okolicy jest tylko jeden sklep elektroniczny- monopolista, ceny wysokie, sprzedawczynie niekumate, chamskie i gburowate, klientów bez garnituru i powyżej 40 lat traktują jak potencjalnego złodzieja, łaskawej pani nie chce się nawet cen w komputerku sprawdzić. Dlatego wolę teraz kupować przez Internet.

Gdzie się podziało powiedzonko: "klient nasz pan"?

Pozdrawiam

xanax, 11 Lis 2007, 13:02

 

>>parantulla, 11 Lis 2007, 12:43

>>

>> (...) tylko to im się wydaje, że każdy z nich jest jedyny w swoim rodzaju i będę mu w podskokach

>sprowadzał pełnego XTR-a, żeby sobie obejrzał, pomacał i kupił na allegro za połowę ceny ;) (...)

>

>ręce opadają... Z Ciebie jest przygodny handlarz a nie handlowiec. Ty powinieneś mieć to u siebie, w

>sklepie, a nie - łaskawie sprowadzać gdy klient będzie chciał obejrzeć, a potem ew. kupić lub nie -

>bo takie jest jego prawo....

 

Buhaha! Dalej już nie doczytałem, bo spadłem z krzesła ha ha! Ty mi będziesz mówił co ja powinienem, tak?

O matko, pomocy łahaha!

 

>A czy zastanawiałeś się, dlaczego w Internecie jest on tańszy ? nie? to

>pomyśl nad tym dziś wieczorem, może coś wykombinujesz...

 

Nie, nie zastanawiałem się, bo nie mam w zwyczaju tracić czasu na bzdury. Chcesz XTR-a, to sobie kupuj nawet u ruska na bazarze i koło dupy mi to lata, ale nie rozśmieszaj mnie do łez żartami o ściąganiu specjalnie dla Ciebie i kilku Twoich kumpli sprzętu za grube tysiące, żebyście w drodze ze szkoły wpadli do mnie się ogrzać, wytrzeć gile z nosa i posmęcić o dupie maryni, bo ja nie mam na to czasu ani tym bardziej ochoty, a jak moja... k**wa co, acha "aparycja" Ci się nie podoba, to możesz skreślić mój sklep z mapki swoich wycieczek i wyobraź sobie, że nie będę płakał z tego powodu, a wręcz przeciwnie, bo tak się jakoś kurna składa, że lepiej wychodzę na sprzedaży czterdziestu przerzutek Altusa miesięcznie, niż użeraniu się z jakimś niechodliwym gównem przez lata. Dla przypomnienia powtórzę, że ja prowadzę sklep, a nie muzeum i chyba lepiej od Ciebie wiem co mi się bardziej opłaca, sprzedać tysiąc kompletnych kół w roku czy oglądać piasty LX-a w gablocie, które tam leżą chyba już trzeci rok, bo tak właśnie wszyscy Jeźdzcy Apokalipsy ich potrzebowali, opon z kolcami do kompletu, węglowych ram na potrójnym zawiasie i jeszcze paru innych dupereli, które tylko przewalam z kąta w kąt. Więc nie mów mi co POWINIENEM i pozwolisz, że ja sam będę o tym decydował, bo jak na razie całkiem dobrze na tym wychodzę i wolałbym, żeby tak zostało, a finansowanie kaprysów maruderów oglądaczy już dawno mi się znudziło ;)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

parantulla---> uwierz, nie każdy młodzian chce wydymać sprzedawce lub tez pomacać towar i wyjść.

Wszystko zależy od człowieka, nie raz można spotkać cwaniaczka kupującego/sprzedającego, więc Panowie nie ma potrzeby skakać sobie do gardeł :)

Pozdrawiam

parantulla, 11 Lis 2007, 14:10

 

>xanax, 11 Lis 2007, 13:02

>

>>>parantulla, 11 Lis 2007, 12:43

>>>

>>> (...) tylko to im się wydaje, że każdy z nich jest jedyny w swoim rodzaju i będę mu w podskokach

>>sprowadzał pełnego XTR-a, żeby sobie obejrzał, pomacał i kupił na allegro za połowę ceny ;) (...)

>>

>>ręce opadają... Z Ciebie jest przygodny handlarz a nie handlowiec. Ty powinieneś mieć to u siebie,

>w

>>sklepie, a nie - łaskawie sprowadzać gdy klient będzie chciał obejrzeć, a potem ew. kupić lub nie

>-

>>bo takie jest jego prawo....

>

>Buhaha! Dalej już nie doczytałem, bo spadłem z krzesła ha ha! Ty mi będziesz mówił co ja powinienem,

>tak?

>O matko, pomocy łahaha!

>

>>A czy zastanawiałeś się, dlaczego w Internecie jest on tańszy ? nie? to

>>pomyśl nad tym dziś wieczorem, może coś wykombinujesz...

>

>Nie, nie zastanawiałem się, bo nie mam w zwyczaju tracić czasu na bzdury. Chcesz XTR-a, to sobie

>kupuj nawet u ruska na bazarze i koło dupy mi to lata, ale nie rozśmieszaj mnie do łez żartami o

>ściąganiu specjalnie dla Ciebie i kilku Twoich kumpli sprzętu za grube tysiące, żebyście w drodze ze

>szkoły wpadli do mnie się ogrzać, wytrzeć gile z nosa i posmęcić o dupie maryni, bo ja nie mam na to

>czasu ani tym bardziej ochoty, a jak moja... k**wa co, acha "aparycja" Ci się nie podoba, to możesz

>skreślić mój sklep z mapki swoich wycieczek i wyobraź sobie, że nie będę płakał z tego powodu, a

>wręcz przeciwnie, bo tak się jakoś kurna składa, że lepiej wychodzę na sprzedaży czterdziestu

>przerzutek Altusa miesięcznie, niż użeraniu się z jakimś niechodliwym gównem przez lata. Dla

>przypomnienia powtórzę, że ja prowadzę sklep, a nie muzeum i chyba lepiej od Ciebie wiem co mi się

>bardziej opłaca, sprzedać tysiąc kompletnych kół w roku czy oglądać piasty LX-a w gablocie, które

>tam leżą chyba już trzeci rok, bo tak właśnie wszyscy Jeźdzcy Apokalipsy ich potrzebowali, opon z

>kolcami do kompletu, węglowych ram na potrójnym zawiasie i jeszcze paru innych dupereli, które tylko

>przewalam z kąta w kąt. Więc nie mów mi co POWINIENEM i pozwolisz, że ja sam będę o tym decydował,

>bo jak na razie całkiem dobrze na tym wychodzę i wolałbym, żeby tak zostało, a finansowanie kaprysów

>maruderów oglądaczy już dawno mi się znudziło ;)

 

no widzisz paratulla,

kolejny raz w tym wątku i na tym forum wyszło szydło z worka. z tak chamskim podejściem do ludzi (bo to jest chamstwo i czysty brak kultury, a nie - asertywność) to najwyżej możesz nająć się do łopaty czy i bambra na wykopki.... W handlu czy usługach święcić tryumfów już nie będziesz. A że mordę masz niemiłą? faktycznie, to nie Twoja wina, ale taką masz i nic z tym nie zrobisz... po prostu kolejny minus, który przekreśla Twoje szanse w handlu u usługach, w ogóle w dziedzinach życia zawodowego, gdzie konieczny jest kontakt z ludźmi... w połączeniu z Twoją kulturą osobistą, wyniesioną z dzielnicy portowej w Kołobrzegu, chyba musisz nająć się na kuter do łowienia dorsza, czy znaleźć zajęcie w podobnym stylu... w każdym razie najwyższy czas zminić pracę, na taką, gdzie będziesz miał minimum kontaktu z ludźmi, bo masz jakiś kompleks i problem ze sobą i ich po prostu nie lubisz.

pa! bez odbioru, bo z chamami nie zwykłem rozmawiać.

x.

xanax, 11 Lis 2007, 14:44

 

 

>no widzisz paratulla,

>kolejny raz w tym wątku i na tym forum wyszło szydło z worka. z tak chamskim podejściem do ludzi (bo

>to jest chamstwo i czysty brak kultury,...........najwyższy czas zminić pracę, na taką, gdzie będziesz miał

>minimum kontaktu z ludźmi, bo masz jakiś kompleks i problem ze sobą i ich po prostu nie lubisz.

>pa! bez odbioru, bo z chamami nie zwykłem rozmawiać

 

Jest w tym sporo racji.

Moim zdaniem w handlu powinni pracować ci, którzy znają się na tym co sprzedają, oraz ci, którzy chcą! sprzedawać to, co jest w sklepie na sprzedaż.

Wzmianki o marudnych, czy jakiś tam klientach, to tylko obraz własnej niekompetencji i czegoś jeszcze.

Niemniej, będąc klientem, trzeba i należy stosować się do zwyczajów, jakie w sklepie panują. Osobiście, unikał bym wprowadzania możliwości brania sprzętu do domu, by go po "odsłuchu" przyjmować z powrotem. Takie jest moje zdanie i wiem czym jest podyktowane. Jednak to, co można zrobić na miejscu w sklepie, powinno być max. umożliwiające spełnienie zachcianek klienta, bo to właśnie jego zachcianki powodują, że coś kupi.

Ostatecznie, sprzęt audio nie zużywa się od jego włączania, może tylko stanowić zagrożenie dla sprzedawcy, że się zepsuje, przynosząc kłopot dla niego a nie dla klienta. I w tym można też upatrywać niechęci do jego podłączania.

Odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu, to recepta na dobrze prosperujący biznes. Jednak trzeba pamiętać o tym, że "klientów" zwykłych durniów, nie brakuje, niemniej profesjonalny sprzedawca da sobie z nimi radę.

xanax, 11 Lis 2007, 14:44

 

W handlu czy usługach święcić tryumfów już nie będziesz. A że mordę masz

>niemiłą? faktycznie, to nie Twoja wina, ale taką masz i nic z tym nie zrobisz... po prostu kolejny

>minus, który przekreśla Twoje szanse w handlu u usługach, w ogóle w dziedzinach życia zawodowego,

>gdzie konieczny jest kontakt z ludźmi... w połączeniu z Twoją kulturą osobistą, wyniesioną z

>dzielnicy portowej w Kołobrzegu, chyba musisz nająć się na kuter do łowienia dorsza, czy znaleźć

>zajęcie w podobnym stylu... w każdym razie najwyższy czas zminić pracę, na taką, gdzie będziesz miał

>minimum kontaktu z ludźmi, bo masz jakiś kompleks i problem ze sobą i ich po prostu nie lubisz...

 

Masz może jeszcze jakieś rady Wujku Dobra Rada? To teraz idź sobie coś tam wypożycz i tylko się nie obrażaj znowu jak rozwydrzony bachor i nie płacz na forum, jeśli Pan Chamski Sprzedawca Co Nie Lubi Ludzi pierdolnie śmiechem, bo oto KLIENT wielki się znalazł jeden z drugim i teraz wszyscy mają paść na kolana i rzucać się do spełniania kretyńskich widzimisię kolesia, który pół dnia człowiekowi zmarnuje zawracaniem dupy i na koniec strzeli focha, bo krawat sprzedawcy mu się nie spodobał i nie poczuł się dopieszczony lizaniem tyłka bla, bla, bla... a prawda jest taka, że ma dwie dychy i stary bilet PKS w kieszeni, dwie godziny do autobusu i się snuje po sklepach z nudów. I to ja mam kompleksy, tak? Ciekawe jakie ha ha! Że gadać mi się nie chce z pospolitymi zawracaczami dupy, których rozpoznaję już na wejściu? To akurat mój kaprys, a nie żaden kompleks i co mi zrobisz, naskarżysz na mnie na forum? No, to powodzenia, aż się posikałem ze strachu buhaha! Ciao Bambino i pozdrów tam kolegów z piaskownicy.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

xanax, 10 Lis 2007, 15:57

 

>Siejca,

>daj spokój, sprawa jest prosta jak kacza kupa...

>sklep Rewex z Płocka robi "wyprzedaż", ale chyba nie bardzo chce "wyprzedać" te kolumny, bo tak

>postępując raczej niewiele "wyprzeda" ;-) nie pierwszy raz zresztą ogłaszają na Allegro "wyprzedaż"

>wciąż tych samych towarów...

 

Ty weź sie najmij jako internetowy menadżer albo coś takiego, bo widzę że wiesz więcej o chyba każdym sklepie w tym kraju niż ich właściciele, którzy od lat siedzą w handlu, a nie w domu przed komputerem radośnie pieprząc banialuki na internetowym forum.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

parantulla, 11 Lis 2007, 16:25

 

na koniec strzeli focha, bo krawat sprzedawcy mu się nie spodobał i nie

>poczuł się dopieszczony lizaniem tyłka bla, bla, bla... a prawda jest taka, że ma dwie dychy i stary

>bilet PKS w kieszeni,...

 

 

powiedz ile ty masz w kieszeni ?

bo może w tym właśnie, tkwi problem ?

 

parantulla, 11 Lis 2007, 16:25

 

bo oto KLIENT wielki się znalazł jeden z drugim i teraz wszyscy mają paść

>na kolana i rzucać się do spełniania kretyńskich widzimisię kolesia, który pół dnia człowiekowi

>zmarnuje zawracaniem dupy i na koniec strzeli focha,

 

często jest, że taki "dopieszczony" klient, kupi cokolwiek, bo został właśnie dopieszczony. Tacy klienci są dość częstym "zjawiskiem", co nie znaczy, że są w czymś gorsi.

 

 

parantulla, 11 Lis 2007, 16:25

 

Ciekawe jakie ha ha! Że gadać mi się nie chce z pospolitymi zawracaczami dupy,

>których rozpoznaję już na wejściu? To akurat mój kaprys, a nie żaden kompleks i co mi zrobisz,

>naskarżysz na mnie na forum? No, to powodzenia, aż się posikałem ze strachu buhaha! Ciao Bambino i

>pozdrów tam kolegów z piaskownicy.

 

po prostu, praca którą wykonujesz nie jest dla ciebie. To, że daje ci jakieś wynagrodzenie, dzięki któremu możesz jakoś tam egzystować, nie jest powodem dla którego musiałbyś wykonywać ją dalej. Po prostu, nie nadajesz się na sprzedawcę.

Być może jesteś silny i masz poczucie swojej wartości, ale w tym zawodzie siebie nie zrealizujesz.

Panowie;

Dajcie sobie spokój z dyskusjami z Parantullą. To jest frustrat, który przez pomyłkę i ironię losu zamiast zostać rentierem jest sprzedawcą. I może by się z tym pogodził gdyby klienci nie przeszkadzali mu w pracy;

 

Pozdrawiam wszystkich - no prawie wszystkich :)

dbx, 11 Lis 2007, 16:14

 

>Jest w tym sporo racji.

>Moim zdaniem w handlu powinni pracować ci, którzy znają się na tym co sprzedają, oraz ci, którzy

>chcą! sprzedawać to, co jest w sklepie na sprzedaż...

 

No toż o tym właśnie mówię.

 

>Wzmianki o marudnych, czy jakiś tam klientach, to tylko obraz własnej niekompetencji i czegoś

>jeszcze...

 

Własnej niekompetencji powiadasz... Czyli uważasz, że kiszenie na półkach niesprzedawalnego towaru, tylko po to, żeby kolega xanax mógł to sobie u mnie obejrzeć i kupić na allegro, bo tam taniej, to według Ciebie jest obraz kompetencji, tak? No widzisz i tutaj chyba się różnimy, dlatego to ja pracuję w handlu, a nie kolega xanax.

 

>Jednak to, co można zrobić na

>miejscu w sklepie, powinno być max. umożliwiające spełnienie zachcianek klienta, bo to właśnie jego

>zachcianki powodują, że coś kupi.

 

Ale nikt nie mówi, że nie. Tylko ten klient mógłby wykazywać odrobinę zdrowego rozsądku i umiaru w tych zachciankach, bo z tego co wiem, to żaden sklep na świecie nie trzyma na stanie Nautilusów tylko po to, żeby sobie były i na pewno nikt przy zdrowych zmysłach ich nie ściągnie tylko po to, żeby kolega xanax mógł je sobie wypożyczyć i posłuchać. Jak już koniecznie szukacie dziury w całym, to z pretensjami proponuję uderzyć do dystrybutorów, którzy za darmo niczego nikomu nie dają, a sklep służy przeważnie do tego, żeby na siebie zarabiać, nie do tego żeby sobie ściągać na łeb niepotrzebne kłopoty i kisić forsę w wystawowych rekwizytach, które KLIENT sobie obejrzy, pocmoka i może wypożyczy, żeby po weekendzie oddać.

 

>Odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu, to recepta na dobrze prosperujący biznes...

 

A to żeś Złotą Myśl zapodał, że aż chyba sobie zapiszę markerem na czole ;)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

tomek7776, 11 Lis 2007, 16:49

 

>xanax

>

>jak ja lubie takich przemadrzalych klientow jak ty.w 30 sekund odzieram ich ze zludzen.

>

 

a ch*j mnie to obchodzi kogo ty lubisz a kogo nie. z tobą, tak jak z tym zachodniopomorskim subiektem od przerzutek, rozmowa jest zawsze o niczym. żegnam ozięble.

x.

Siejca, 11 Lis 2007, 16:54

 

>Panowie;

>Dajcie sobie spokój z dyskusjami z Parantullą. To jest frustrat, który przez pomyłkę i ironię losu

>zamiast zostać rentierem jest sprzedawcą. I może by się z tym pogodził gdyby klienci nie

>przeszkadzali mu w pracy;

 

Klienci akurat w pracy mi nie przeszkadzają, ale nabzdyczone matoły jak najbardziej i właśnie dlatego ogromną frajdę mi sprawia doprowadzanie ich do kurwicy mózgu w czym dzielnie mnie wspiera reszta mojej załogi, bo kasowanie głupio mądrych przygłupów konkretnymi pytaniami o cel wizyty, to nasza ulubiona rozrywka właśnie jest.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

parantulla, 11 Lis 2007, 17:17

 

>Klienci akurat w pracy mi nie przeszkadzają, ...

 

jeżeli bronisz swej racji, to przynajmniej dla przyzwoitości bądź konsekwentny w tym, co mówisz.

To przecież twoje słowa:

"bo oto KLIENT wielki się znalazł jeden z drugim i teraz wszyscy mają paść na kolana i rzucać się do spełniania kretyńskich widzimisię kolesia, który pół dnia człowiekowi zmarnuje zawracaniem dupy i na koniec strzeli focha, bo krawat sprzedawcy mu się nie spodobał i nie poczuł się dopieszczony lizaniem tyłka bla, bla, bla"

 

Powiedz, jakim ty jesteś klientem i jak się zachowujesz będąc w sklepie i jaki jesteś wobec sprzedawców ?

Czy zawsze jesteś miły wobec sprzedawcy?

Czy zawsze jesteś dobrze rozumiany przez sprzedawcę?

Czy wchodząc do sklepu, zawsze masz wystarczająco dużo gotówki?

Czy wchodząc do sklepu, zawsze jesteś zdecydowany na zakup?

Podawałem adres już rok temu w innym wątku i do dzisiaj czekam na tych wszystkich kozaków, co to mieli w "ślepych testach" rozpoznawać grupy Shimano. Proponowałem mój warsztat, mój czas i całe piętro najróżniejszych nowych części rowerowych do koloru, do wyboru. Jeden nawet pobić mnie chciał, tylko jakoś zapomniałem się przestraszyć i nadal czekam z utęsknieniem... Poza tym dla chcącego nic trudnego, żeby mnie znaleźć, bo od Szczecina do Gdańska, nie ma większego sklepu z rowerami, także na brak klienteli nie mogę narzekać i może dlatego serdecznie mnie wali umizgiwanie się do wszystkowiedzących pajaców z reklamówką katalogów pod pachą, gdzie właśnie wyczytali kolejne mądrości i przyszli sobie popitolić o różnicach w wadze mostków czy kierownic, które kosztują więcej niż ich cały chiński rower z marketu, zaparkowany na dole i już właśnie biorę rozpęd, żeby specjalnie dla nich sprowadzać z kosmosu całą kolekcję tych pieprzonych mostków, jubilerską wagę, komorę antygrawitacyjną z NASA i może jeszcze tunel aerodynamiczny, gdzie będą mogli sobie testować te wspaniałości, bo MOZE KIEDYS któryś z nich do mnie wróci po trzy szprychy do Jubilata...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Co, zdziwko chapło? Myślałeś, że wymięknę i położę uszka po sobie, żeby przypadkiem ktoś się nie dowiedział, gdzie pracuję? Buhaha! Po raz sto czterdziesty ósmy powtarzam, że w dupie to mam i co mi kto zrobi ha ha!

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

xanax, 11 Lis 2007, 20:10

 

>... kobayahsi, a czego się spodziewałeś? skoro czyjś świat kończy między Szczecinem a Gdańskiem?

 

A Twój gdzie się kończy? W googlach?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

parantulla, 11 Lis 2007, 20:11

 

>xanax, 11 Lis 2007, 20:10

>

>>... kobayahsi, a czego się spodziewałeś? skoro czyjś świat kończy między Szczecinem a Gdańskiem?

>

>A Twój gdzie się kończy? W googlach?

 

jak dla ciebie, to w dupie, kartoflu zapyziały wyjęty z składu złomu w Koszalinie. pa!

x.

Zwracam się z apelem o zachowanie kultury - nie jesteśmy, ani w sejmie, ani w piaskownicy.

Ktoś zgłasza problem i zamiast problem ów rozwiązać, to się żrecie między sobą. To jakaś paranoja!

Jak macie do siebie jakiś problem, to wysyłajcie "se" tzw. prywatne wiadomości, a nie zaśmiecacie forum.

xanax, 11 Lis 2007, 20:38

 

>parantulla, 11 Lis 2007, 20:11

>

>>xanax, 11 Lis 2007, 20:10

>>

>>>... kobayahsi, a czego się spodziewałeś? skoro czyjś świat kończy między Szczecinem a Gdańskiem?

>>

>>A Twój gdzie się kończy? W googlach?

>

>jak dla ciebie, to w dupie, kartoflu zapyziały wyjęty z składu złomu w Koszalinie. pa!

>x.

 

 

No właśnie tak też myślałem. Prędzej czy później każdemu kmiotowi słoma z butów wyjdzie i się dziwi taki, że poważni ludzie w poważnym sklepie go olewają. Więc sobie wbij do tego buraczanego łba, że każdy sprzedawca w każdym sklepie na tej planecie ma do czynienia na co dzień z takimi błaznami, rozpoznaje ich na kilometr i zanim się odezwiesz, on już wie coś Ty za jeden. A jeśli próbowałeś mnie obrazić, to musisz się dużo bardziej postarać, bo cienkie popiskiwania takich piździelców nie robią na mnie żadnego wrażenia. U nas w składzie złomu w Koszalinie każdego dnia przerabiamy hurtowo takie cioty i to już nudne jest nawet Ci powiem, także to by było na tyle z mojej strony, a Ty próbuj dalej, może ktoś się ulituje i Ci wypożyczy chociaż miniwieżę Panosonix na święta, żebyś już nie buczał w poduszkę. Tylko nie idź przypadkiem do Media Markt, bo wiesz, NIE DLA IDIOTOW :D

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.