Skocz do zawartości
IGNORED

jimmy smith


broy

Rekomendowane odpowiedzi

Jimmy Smith - Who's Afraid of Virginia Woolf?

Fantastyczna rzecz,gorąco polecam ,doskonała podróż do wspomnień i tradycji.

Jeśli lubicie blues ,soul ,brzmienie bandu rodem z dawnych kryminałów amerykańskich ,to warto.

Muzyka z tej płyty przykryła się trochę patyną, ale w tym przypadku przyczynia się to tym bardziej do podniesienia jej wartości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-803-100009525 1195194927_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/37698-jimmy-smith/#findComment-924670
Udostępnij na innych stronach

zildjian

 

"Tiaaa,taka nienarzucajaca sie i malo wciagajaca muza.na kazda okazje!"

 

jesteś w grubym błędzie kolego!

Jimmy to gość, który wywrócił do góry nogami świat organów Hammonda, stworzył kanon nowoczesnej gry na tym instrumencie, grał ze świetnymi muzykami i nagrywał pełne życia, czadowe kawałki. Posłuchaj tylko Back At The Chicken Shack, Midnight Special, płyt koncertowych a zrozumiesz lepiej, na czym polegał fenomen tego wirtuoza organów Hammonda!

Nie było nikogo przed nim i po nim, kto tak grał.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/37698-jimmy-smith/#findComment-924968
Udostępnij na innych stronach

broy !!

 

Dziękuję za wpis powyżej ! Bez wazeliny - dobrze , że jesteś na tym forum !

Kilkadziesiąt lat temu, będąc młodym człowiekiem zachwycałem się jego graniem ( gdy moi rówieśnicy słuchali ......!? i dziwili się co ja w tym "widzę" ) i teraz po latach jego muzyka brzmi równie interesująco dla mnie oraz np. dla mojego syna (23 lata). Szkoda tylko, że nie dane mi było usłyszeć go na żywo. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/37698-jimmy-smith/#findComment-925044
Udostępnij na innych stronach

Ja trochę znam i słucham. Możliwe, że Antek po raz pierwszy słyszał Jimmiego z tego samego albumu (przed 1962) pt. Incredible Jimmy Smith, co ja, a będącego własnością naszego wspólnego kolegi Grzegorza Z. W każdym razie u mnie od tego sie zaczęło. Po wielu, wielu latach kilku znajomych zwróciło sie do mnie (bo jako jedyny miałem nieograniczony dostęp do sieci, na wydziale, a potem w domu) abym wykopał spod ziemi inny kultowy album, Jimmy Smith plays Fats Waller (BNST - 84100 nagranie ze stycznia 1962). Po wielu walkach ściągnąłem z USA CDka mfd by Toshiba (1994 TOCJ-4100) będącego reedycją oryginalego LP Blue Note i mam go u siebie. Ale brzmieniowo to cień zaledwie oryginału, jak często się zdarza w takich wypadkach. Prócz tego mam LP Supraphonu z kilkoma niezlymi kawałkami, w tym, ciekawostka: jeden czy dwa kawałki gdzie JS również śpiewa (Got my mojo working), oraz kawałki z dużą orkiestrą. W poszukiwaniach owego CDka pomógł mi bardzo włoski wielbiciel JS pan Montaruli, który sam gra na hammondzie no i ma/miał sklepy z organami Hammonda, jeden chyba w Anglii. Przysłał mi dość szczegółową dyskografię JS, oraz chciał przysłać mi ten CD w formie... MD. Wypalarki, nawet komputerowej nie miał. Nie wiem czy wydruki od Montarulego zachowały się. Jesli by ci na tym zależało to spróbuje poszukać, ale szanse nie sa wielkie. Pozdrowienia dla Antka.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/37698-jimmy-smith/#findComment-925091
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest jak sie nie trzyma ręki na pulsie, a wystarczyło zajrzeć na www.filharmonia.pl.

 

New London Consort prezentuje Orfeusza Monteverdiego

 

W piątek 16 listopada o godz. 19:30 warszawska publiczność będzie miała niezwykłą okazję wysłuchać pierwszego arcydzieła operowego wciąż pozostającego w repertuarach teatrów – Orfeusza Claudia Monteverdiego, które przedstawi znakomita brytyjska grupa wykonująca muzykę dawną – New London Consort – pod batutą swojego szefa i założyciela – Philipa Picketta, jednego z najwybitniejszych interpretatorów muzyki dawnej.

Wykonanie będzie tym ciekawsze, że przygotowano wersję inscenizowaną z kostiumami i choreografią, wyreżyserowaną przez Jonathana Millera. W tytułowej roli wystąpi Mark Tucker, znakomity brytyjski tenor o angielsko-weneckich korzeniach, co sprawia, że chętnie sięga po włoski repertuar i czyni to z wielkim powodzeniem. Specjalizuje się w operach i oratoriach barokowych, choć nie unika także późniejszych dzieł.

Główne role zśpiewają także: Joanne Lunn (Muzyka, Prozerpina), Julia Gooding (Posłanka), Revital Raviv (Eurydyka), w pozostałych usłyszymy: Faye Newton, Marka Chambersa, Andrew Kinga, Josepha Cornwella, Michaela George’a, Simona Granta, Marka Rowlinsona i Martina Robsona.

 

 

Dodano 13.11.2007, 15:48

 

No bomba, szkoda, że przejdzie mi koło nosa. Domyślam się, że ty ze starymi będziesz i już zazdroszczę ;-))

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/37698-jimmy-smith/#findComment-925200
Udostępnij na innych stronach

tomekkk, 16 Lis 2007, 14:29

>Szkoda tylko, że nie dane mi było usłyszeć go na żywo.

 

Nie masz czego żałować.

Jimmy Smith był w Polsce dwa razy, na obydwu koncertach byłem i niestety nie były to koncerty udane.

Pierwszy raz był na Jazz Jamboree w 1972 r. z zespołem Jimmy Smith and his Friends. Przyjaciół miał, jak na owe czasy, przednich - Illinois Jacquet, Clark Terry, James Moody, Art Farmer, Kenny Burrell, Walter Booker i Roy Haynes. Nic tylko wyjść na scenę i czadu wielkiego dać. Niestety - muzycy na scenę wyszli, Jimmy'emu wszystko nie podobało się, a najbardziej organy, na których miał grać, w końcu zaczęli koncert, ale po ok. pół godziny go zakończyli. Zaskoczona publika myślała, że to chwilowa przerwa, ale niestety koncert był już zakończony. Wtajemniczeni mówili, że gwiazdy były pod wpływem, ale tego potwierdzić nie mogę, gdyż siedziałem dość daleko i ich chuch do mnie nie dochodził.

Drugi raz Smith zagrał na Jazz Jamboree w 2003 r. Niestety miał już 78 lat i byl mocno schorowany, ledwo chodził i grał właściwie jedną ręką.

Niejaki Dusza (chyba tak on się nazywa), piszący o jazzie w Rzeczypospolitej, w recenzji z tego koncertu zrównał Smitha z ziemią dając przy okazji rzadki pokaz chamstwa. Aż tak tragicznie nie było, bo Smith nawet dwoma palcami swingować potrafił, ale niestety wirtuozem to on już wtedy nie był. Dobrze przynajmniej, że nie usiłował nim być.

 

Jeden z poprzedników wspomniał tu o płycie "Jimmy Smith plays Fats Waller". Muszę wyznać, że był to mój pierwszy amerykański longplay i chyba pierwszy amerykański jazzowy LP dostępny w sklepach w Polsce. Kosztował masę pieniędzy (chyba 250 zł, polskie płyty były po 90 zł), a było to ok. roku 1964.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/37698-jimmy-smith/#findComment-925212
Udostępnij na innych stronach

...mam nawet jakies plyty smitha, slynna postac, kiedys kolega probowal mnie wciagnac, ale jakos tak mi ten instrument tutaj nie pasuje, podobnie jak gitara, czy cymbaly, poprostu robia obciach w jazzie ;-))

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/37698-jimmy-smith/#findComment-925479
Udostępnij na innych stronach

Witek B.

 

Dzięki za opis koncertów. To smutne co piszesz. Pozostaje więc wyobraźnia podczas słuchania płyt. Powyżej pada hasło - obciach w jazzie. Ja nie postrzegam muzyki w/g kategorii. Nie będę się rozwodził na ten temat. Powiem tylko, że muzyka ma być wciągająca i jeśli po kolejnych odsłuchach mocniej mnie odrywa od szarej rzeczywistości to w/g mnie jest dobra. Np wczoraj byłem na koncercie EST w Chorzowie i choć wiedziałem czego się spodziewać - że nie będzie to "czysty" jazz, to jednak było świetnie. Mimo niewygodnych siedzeń dopiero na końcu zauważyłem , że boli mnie tyłek. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/37698-jimmy-smith/#findComment-926324
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.