Krautrock

Champignon · 9 Grudnia 2007

Wydaje mi sie, ze nie bylo jeszcze osobnego watku poswieconego krautrockowi jako calosci ? Jestem swiezo po lekturze Krautrocksampler Juliana Cope'a - rewelacyjnej ksiazki napisanej przez zagorzalego fana i pare przemyslen autora wydaja sie calkowicie trafnych. Po pierwsze krautrock to zjawisko zupelnie osobne w muzyce rockowej - byc moze najbardziej oryginalny styl rocka. Po drugie - ta muzyka zwraca uwage wielka wolnoscia ducha - byc moze slowa gornolotne, ale jak oddac ten nastroj nieprzewidywalnosci, czesto "'poganskiej" i dzikiej atmosfery jaki emanuje z pierwszych dwoch plyt As Ra Tempel, pierwszej plyty Tangerine Dream i pierwszej plyty Kraftwerk, nie wspominajac o Neu!, Can i Amon Duul ? Po trzecie muzycy nie zdaja sie mowic , ze "wiedza" gdzie chca isc, ale raczej ma sie wrazenie ze konstruuja cos zupelnie nowego, po omacku i bez odniesien do tego co bylo przedtem. Jakie jest wasze zdanie o tej muzyce ? Ktore z tych plyt zrobily na was najwieksze wrazenie ?

zjaryz · 9 Grudnia 2007

Słuchałem dziś płyty "The Faust Tape" Fausta, a w czwartek "Faust IV". Dawno nie słuchałem i teraz po przerwie stwierdzam, że podoba mi się krautrock. Lubię też Can. Neu! mniej.

Pierwsza płyta Tangerine Dream jakże inna od pozostałych!

A Krafwerk też.

Jednak Faust mnie teraz najbardziej frapuje...

A słyszałeś płytę Fausta nagraną z avangardowo-hip-hopowym Dalekiem? Masakra(przepraszam za wyrażenie).

kolekcjoner · 10 Grudnia 2007

1. Faust (Faust Tapes, Faust, So Far))

2. Can (Tago Mago, Ege Bamyashi)

3. Amon Duul II (Wolf City, Dance of the Lemmings)

mc iek · 10 Grudnia 2007

Czy autor poruszył kwestię wykształcenia muzycznego kraurockowców ?

Mam wrażenie, że ta ich żywiołowość i nieprzewidywalność płynęła bowiem z chęci dorównania brytyjskiemu rockowi ( przede wszystkim psychodelicznemu ), nie popartej odpowiednimi umiejetnościami.

zjaryz · 11 Grudnia 2007

mc iek, 10 Gru 2007, 09:29

>Czy autor poruszył kwestię wykształcenia muzycznego kraurockowców ?

>Mam wrażenie, że ta ich żywiołowość i nieprzewidywalność płynęła bowiem z chęci dorównania

>brytyjskiemu rockowi ( przede wszystkim psychodelicznemu ), nie popartej odpowiednimi

>umiejetnościami.

eee tam...

"kwestię wykształcenia muzycznego" można omawiać długo. Np. Steve Vai jest wykształcony i co? Ano nic, rzeźbi na tej swojej gitarce i NIC z tego nie wynika... Dlatego pisanie, że ktoś nie był wykształcony muzycznie, jest bez sensu...

Champignon · 11 Grudnia 2007

mc iek, 10 Gru 2007, 09:29

>Czy autor poruszył kwestię wykształcenia muzycznego kraurockowców ?

>Mam wrażenie, że ta ich żywiołowość i nieprzewidywalność płynęła bowiem z chęci dorównania

>brytyjskiemu rockowi ( przede wszystkim psychodelicznemu ), nie popartej odpowiednimi

>umiejetnościami.

Pogubiłem się troche jeśli chodzi o ta wypowiedz. Jej sens jest taki (jak mi się wydaje) ze Niemcy byli mniej wykształceni ? Ja tam bym nie wyciągnął takiego wniosku, bo kontrprzykładów jest calkiem sporo.

Ralf Hutter (Kraftwerk i wczesniej Organisation) na ten przykład konczyl Akademie w Remscheid a wczesniej Konserwatorium w Dusseldorfie. Holger Czukay (Can) był studentem Karlheinza Stockhausena. Irmin Schmidt bral udzial w Darmstadt Kurse fur Neue Musik (wykladowcami oprocz Stockhausena byli Luciano Berio, John Cage i Pierre Boulez).

Poza tym było wielu muzykow bez akademickiego przygotowania… Cope powiedział ze taki perkusista Neu! znal tylko jedno solo. Ale za to jakie ….

mc iek · 11 Grudnia 2007

Nie mam zamiaru flekować niemieckich rockmenów - spytałem tylko, czy była na ten temat mowa w książce.

Champignon · 11 Grudnia 2007

mc iek, 11 Gru 2007, 20:46

>Nie mam zamiaru flekować niemieckich rockmenów - spytałem tylko, czy była na ten temat mowa w

>książce.

Cope wspomina pare razy o kontaktach krautrockowcow ze Stockhausenem. Muzyka byla zarazem "intelektualna" jak i nieobliczalna. Faust chyba moze byc tego przykladem.