Primare CD31 - czy jest jakieś ale?

[P.L.]

Witam i szczęśliwych,

 

Ostatnio szukam nowego odtwarzacza do maksymalnie 10 tysiecy zlotych i za namową przyjaciela posluchalem Primare, który prawie spelnil moje oczekiwania. To "prawie" i przedświąteczne wydatki sprawiają glownie, ze go jeszcze nie kupilem. Chcialem podzielic sie z Wami moimi obserwacjami i zapytac, co o tym sadzicie.

 

Po piewsze wydaje mi sie, jakby Primare nieco nie do konca naturalnie prezentowal wokale. Np. within temptation, glos tej wokalistki jest nieco piskliwy, na primare tego nie mozna bylo tak bardzo odczuc, jak wokal zostal nieco wyciety w górnych rejestrach. Jakby ona zaspiwala bardziej basowo. Potem katowalem inne wokalistki i wszystkie, nieco, wydaly mi sie podobnie odchudzone w górze. Wymyślam? Może to wina interkonektu (Tara RSC 2)? Ale na innych odtwarzaczach jest z nim ok.

 

Poza tym wydaje mi sie, jakby Primare nieco wycofywal dzwiek do tyłu albo rowniez wycinal nieco gornego pasma w chwili, gdy dzwiek ma zaatakowac w jakis nagraniu. Szczegolnie mam na mysli rock, metal. Nie moge powiedziec aby mi to przeszkadzalo, wrecz przeciwnie - mozna sluchac baaardzo glosno komfortowo, ale w rocku powinna byc zachowana prawidlowa rownowaga tonalna, aby sluchanie mialo sens.

 

Ogolnie brzmienie Primare, poza tym co wymienilem, bardzo mi sie podoba. Jest plastyczne, brzmi analogowo nieco, bardzo podoba mi sie bas, srednica i wszystkie metaliczne przeszkadzajki. Moze przestrzeń.... scena mogla by nieco wyjsc do przodu zamiast glownie w tył lub na lini klumn. Chyba nie mozna miec wszystkiego? Moze jest cos jeszcze lepszego, niz Primare w tej cenie hmm...

 

ps. Opinią dzieliłem się już z użytkownikami dooomin i BlueMax. Pozdrawiam :)

[manzarek]

Słuchałeś w salonie, u kogoś, czy w domu ze swoim własnym systemem?

 

Pytam nie bez przyczyny. Otóż niedawno zmieniłem CD na MF A5. W salonie grał przyzwoicie - lepiej niż mój poprzedni odtwarzacz ale na kolana nie powalił. Zdecydowało wypożyczenie do domu na weekend. Po dwóch wieczorach stało się jasne, że sprzęt już u mnie zostanie. Pomimo dość "topornej budowy", gośnej szuflady itp. Po prostu zagrało.

 

Podsumowując: o ile w przypadku kolumn i wzmacniacza można nawet w obcym pomieszczeniu np. w salonie wysłyszeć wyraźne różnice, to w przypadku CD z wyższej półki sądzę, że zdecydowanie warto słuchać na własnym systemie.

 

Pozdrawiam i udanych zakupów,

 

manzarek

[P.L.]

U siebie, na własnym systemie, choć nie miałem IC XLR (co ponoć sporo daje) a tylko RCA.

[arek67]

Z Twojego opisu wynika, że Primare zagrał prawidłowo. To właśnie wtedy gdy źródło gra do przodu jest źle. Tak samo jest źle jak góra jest zbyt "dźwięczna". Jeśli masz takie preferencje co do ułożenia sceny to kup sobie taniego Denona i będziesz zadowolony:)

[P.L.]

Jest prawie dobrze, tylko MUSZE mieć naturalne wokale. Nie jakieś lekko wycięte u góry.

[zyzio]

To użyj XLR-ów - szczena Ci powinna opaść ;)

[P.L.]

Widzisz akurat nie mialem nic pod reka odpowiedniego, ale mam nadzieje nadrobic straty. :)

[JarlBjorn]

P.L., dzieki za opis. To dokladnie to czego szukam, scena budowana w glab i nieprzejaskrawione wokale.

[zbigniew5309]

Kupiłem kabel z drugiej ręki z końcówkami XLR firmy Sound Art i nie zauważyłem żadnej różnicy. RCA to kabel Atlas Vojager. Jaki kupić XLR aby usłyszeć różnicę?

[arek67]

Kondo KSL-VC XLR