Depresja

[chris77]

Jak rozpoznać że ma się depresje? Jakie są symptomy tej choroby, czy ktoś z was jest na nią chory?

[jar1]

Moczysz się w nocy.

[chris77]

Ja nie mówię o sobie, prosze potraktować ten temat serio.

[Gustaw]

Jeżeli traktujesz temat serio to zwróć się z tym pytaniem do lekarza bo zaraz znajdzie się tutaj wielu szamanów i innych czarowników.

[chris77]

Może ktoś jest na to chory, nie ma to jak wiedza z pierwszej ręki. AAAlfred jest w pracy także spoko, powaga na sali bedzie zachowana

[Gustaw]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jar1]

chris77, 11 Sty 2008, 12:16

 

>Ja nie mówię o sobie, prosze potraktować ten temat serio.

 

ja nie odpowiadałem konkretnie w stosunku do Ciebie. Ale jak ktoś chce rozpoznać derpechę u siebie.....

[felix]

Depresja może objawiać się różnie, w zależności od tego jakie jest jej podłoże.

Skrajnymi przypadkami są epizody depresyjne w przypadku choroby afektywnej dwubiegunowej. W większości przypadków jednak depresja przebiega łagodniej.

Rozpoznać depresję można m.in. na podstawie symptomów podanych na stronce, do której link podał Gustaw, ale tak naprawdę po potwierdzenie diagnozy trzeba się skierować do psychologa lub psychiatry. Oni będą w stanie ocenić, czy mamy doczynienia z depresją i ew. wybrać metodę terapii (psychoterapia, farmakologia lub oba naraz). Jeżeli psychiatra uzna, że potrzebna jest psychoterapia, skieruje Cię do psychologa i odwrotnie - jeżeli psycholog uzna, że potrzebna jest terapia farmakologiczna, skieruje Cię do psychiatry.

[chris77]

felix >

 

Jaki jest skrajny stan depresji, mógłbyś rozwinąć tą myśl?

[felix]

Ciężko to opisać krótko i zwięźle.

Całkowity brak możliwości logicznego myślenia, skrajnie pesymistyczne myśli, całkowity brak motywacji do czegokolwiek, całkowity brak zdolności do podejmowania decyzji, obwinianie się o wszystko (szczególnie duże poczucie winy wobec osób, które z osobą chorą muszą przebywać), często też pojawiają się irracjonalne lęki (takie, że osoba chora boi się właściwie nawet własnego cienia).

Nie wiem co jeszcze dodać...

Ale to jest przykład skrajny - na szczęście zazwyczaj nie jest tak źle.

[kalimorfa]

chris objawy depresji

1 nie wychodzisz z domu

2. nic nie sprawia CI radości

3. wszystko jedno czy się umyjesz czy bedziesz leżał czy siedział

przestajesz cokolwiek czuć poza apatią

4 nie masz ochoty na sex, na jedzenie

5.nie masz chęci z nikim rozmawiać

aby przezwyciężyć ten stan wychodz do ludzi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie przesiaduj długo w domu

bardzo pomaga też codziennie rano chodź na basen

i pływaj

[chris77]

Ale i tak chorobę tą ma coraz wiecej ludzi i coraz młodsi. Także robi sie z tego problem społeczny. Ciekawe jakie są głowne przyczyny powstawania jej, czy może są to jakieś uwarunkowania genetyczne? Czy tylko brak serotoniny lub innych neuroprzekażników?

[chris77]

kalimorfa>

Na seks mam ochotę zawsze także chyba nie mam depresji;)

[maciek_m]

depresja polega z grubsza na tym, że życie samo w sobie przestaje już cieszyć

 

że nie interesuje nas już świat, ludzie sami w sobie

 

do pewnego czasu działają jeszcze sztuczne afrodyzjaki życiowe, jak kariera, kasa, pozycja społeczna

 

ale jeśli z jakiegoś powodu przestają cieszyć, to ... dupa

 

a pytanie, dlaczego młodzi ludzie nie cieszą się życiem?

 

wygląda na to, że odpowiedź leży na talerzu

 

ciężej odpowiedzieć, co zrobić, jak już kogoś życie przestało cieszyć

 

może najpierw trzeba pomóc mu wydalić z organizmu trucizny

[chris77]

Wiesz co jest najgorsze, to że ja poprostu nie mam z kim wyjść do ludzi. To jest bardzo smutna prawda ale jest. Nie wspominając o dziewczynie ale wogóle o ludziach.

pozdraiwam

Krzysiek

[felix]

Przyczyny depresji są różne. Oczywiście uwarunkowania genetyczne też mają pewne znaczenie, ale na depresję może zapaść każdy z tym, że niektórzy są po prostu bardziej na nią podatni. Dotyczy to m.in. osób nadwrażliwych, a nadwrażliwość znowu ma podłoże genetyczne (nadwrażliwość jądra migdałowatego).

[kalimorfa]

źródło depresji leży w dzieciństwie, ktoś został skrzywdzony przez rodziców, ma do nich dużo złości i pretensji

ale nie ujawnia tego zgodnie z mitem społecznym że należy kochać rodziców jacy by nie byli. Te negatywne emocje zostają zepchnięte do podświadomości.

Ta zlość do rodziców kiedy krzywdzili nas jako bezbronne dzieci ujawnia się w formie depresji - depresja do agresja która zamiast być skierowana w stronę krzywdzącego uderza w osobę skrzywdzoną.

Oczywiście o tym się nie mówi w imię nie rozbijania rodzin. W rzeczywistości większość ludzi nie potrafi tworzyć rodziny i kochać prawdziwie bliskich, robi to w sposób wypaczony. Niestety jednostki patologiczne i skrzywione emocjonalnie mają dzieci a szkoda bo nie wszyscy nadają się na matki i ojców. Powinna być koncesja na posiadanie potomstwa ale nasz kraj jest katolicki!!!!

Poza tym wiele osób twierdzi, że jak bije to pewno kocha.

Ile przemocy jest w polskich rodzinach. Wiele ludzi bije swoje pociechy i uważa, o zgrozo ,że to dla ich dobra!!!!!

Ludzie wychowani w przemocy albo tzw chłodzie emocjonalnym, braku ciepła rodzinnego cierpią na depresje i inne zaburzenia psychiczne, Ludzie kochani w dzieciństwie kochają i są zdrowi psychicznie w życiu dorosłym

[chris77]

felix> Ja jestem nadwrażliwcem, to wiem na pewno

[maciek_m]

kalimorfa,

 

a w krajach niekatolickich koncesje na dzieci to sprawa powszechna/

 

tzn. Chiny, 1/4 ludzkości, w pewnym sensie załatwia sprawę ....

[felix]

kalimorfa, 11 Sty 2008, 13:43

 

>źródło depresji leży w dzieciństwie, ktoś został skrzywdzony przez rodziców, ma do nich dużo złości

>i pretensji

>ale nie ujawnia tego zgodnie z mitem społecznym że należy kochać rodziców jacy by nie byli.

 

Źródła depresji są bardzo różne. Nie można powiedzieć, że leżą w dzieciństwie. Oczywiście dzieciństwo MOŻE być źródłem depresji, lub powodować większą podatność na depresję. Ale równie dobrze na depresję może zapaść osoba, która miała szczęśliwe dzieciństwo i teoretycznie niczego jej nie brakowało/brakuje.

[Erni]

A samotność? Czy to nie jest główna przyczyna depresji?

Jeśli mamy z kim dzielić radości/smutki, kochamy i jesteśmy kochani, to chyba ciężko zapaść w depresję?

[Kubek]

Samotność jest powodem, ale to w przypadku gdy nie chcesz być samotny, brak pracy, gdy jej potrzebujesz, można wymieniać w kółko.

Jeśli naprawdę mocno depresja Ci doskwiera - idź do lekarza koniecznie. Depresja to też choroba. Czasem wystarczy rozmowa z osobą która ukierunkuje Twoje życie zupełnie na inny tor. Zajmij się czymś, jakieś hobby, może praca, przestań rozmyślać bo to strata czasu i nerwów.

[Molibden]

Brak słońca i zima.

[mimik]

Molibden

 

To nie jest żadna depresja. To przejściowe pogorszenie nastroju spowodowane złą pogodą. to sie trafia zawsze i każdemu i z chorobą nie ma nic wspólnego. to co najwyżej taki psychiczny katar.

 

Najbardziej trafna według mnie definicja to "Praca żeby nie czuć". Najczęściej słyszy sie w róznych mediach ze depresja bierze się z cierpienia ale to nieprawda. Depresja bierze sie nie z cierpienia tylko z niezgody na nie. Ludzie pod wpływem nagłych tragedji(zwłaszcza w dzieciństwie) lub z powodu długiego i silnego cierpienia znieczulają się. Efekt tego jest taki że znieczulają się nie na cierpienie ale na przyjemności. Cierpienie odczuwają co raz bardziej. Najczęście wyparcie ze świadomości jakiegoś tragicznego zdarzenia lub zniekształcenie pamięci o nim powoduje ze "pacjent" podswiadomie prowokuje sytuacje w których doznaje przykrosci podobe do tych jak za pierwszym razem. Wyglada to tak jakby to pierwotnie zatamowane cierpienie domagało sie ujścia. Wielu pacjentów oczekuje, że terapia spowoduje ze przestana cierpieć . Niestety terapia depresji polega na tym aby pacjent po prostu to cierpienie przyją i "przetrawił" ja i zgodził się na to że w zyciu jest i radosć i cierpienie.

 

 

Kalimorfa

 

To prawda że czesto rodzice powodują urazy u swoich dzieci. tyle że robia to całkowicie podświadomie i bez złych intencji. Oczywiscie mozna ich za to winić ale takie obwinianie rodziców przez dzieci nie wychodzi tym drugim na dobre. Złość na rodziców powoduje autoagresję. jeśli ktoś cierpi na depresję z powodu krzywdy jaka wyrządzili mu rodzice to bedzie tkwił w tej depresji tak długo jak długo będzie miał im to za złe. To tradycyjne podejscie że rodziców nalezy szanować bez wzgledu na wszystko ma w sobie dużo racji. Oczywiscie uwolnienie sie od pretensji do rodziców to długi i meczacy proces. Zreszta czy zrobili nam krzywdę rodzice czy ktos obcy to pielęgnowanie w sobie urazy do sprawcy w nieczym nie pomoże a wręcz przeciwnie. Uniemozliwi tylko wyzdrowienie.

[T-Bolt]

"1 nie wychodzisz z domu

2. nic nie sprawia CI radości

3. wszystko jedno czy się umyjesz czy bedziesz leżał czy siedział

przestajesz cokolwiek czuć poza apatią

4 nie masz ochoty na sex, na jedzenie

5.nie masz chęci z nikim rozmawiać"

 

Tak jak dla nas to dopisałbym jeszcze punkt 6:Brak zainteresowania tematem audio