Mam dylemat - poradzicie coś ???

[Piotrecki]

Witam ponownie

 

Dylemat jest taki:

Czy zacząć bawić się w DIY i zrobić jakieś fajne monobloki na "parallel 300B" (pojedyńczej trochę się obawiam ze względu na b.skromną moc) - coś a'la te na fotkach...

 

Wyszlo by to jakieś 16-20 W pięknego, szlachetnego dźwięku. Zaplecze w postaci wiedzy, pomocy fachowej, etc. mam myślę niezłe tylko cały czas gdzieś w głowie kołacze mi się myśl, że może lepiej kupić jakiegoś WT-30 II lub ew. WT-40 "second hand" i dać sobie spokój z eksperymentami...

 

Największe moje obawy wzbudza nie sama technika i technologia jako taka, ale prozaiczna sprawa estetycznego wykonania obudów (WAF warning !!!) - ma ktoś jakieś pozytywne doświadczenia? Bo myśl o zapakowaniu całości w "pudełko po butach" mimo, że realna nieszczególnie mi się podoba...

 

Pozdrawiam i proszę o pomoc.

[obrazekLUKASZ-57718_1.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[KoRnik]

20W z 300B to mało? A co do DIY - ja się w to nie bawię. Jedyne, co mógłbym sobie stuningować to kompakt, chociaż w moim NADzie nie ma specjelnie nic do roboty. Słyszałem jednak kilka tanich odtwarzaczy w których oryginalny został tylko transport i wyświetlacz. Wszystkie grały świetnie. Mój znajomy elektronik twierdzi nawet, że jego przerobiony Arcam Alpha 8 gra lepiej od Naima CD2.

 

Ale to zawsze jest loteria. Raz wyjdzie, pięć razy niestety nie. Konstruktorzy w firmach mają tyle tyczh zabawek i przede wszystkim - czasu, że mogą z 30 projektów wybrać najlepszy. Potem spece od marketingu kalkulują koszty i wychodzi im, że trzeba wstawić kilka perfidnie marnych kondensatorów, żeby urządzenie zmieściło się w jakiejś tam kategorii cenowej. A jednak nie ma to jak posłuchać sobie sprzętu w sklepie i świadomie dokonać wyboru. Robiąc sprzęt samodzielnie możesz zrobić świetny schemat, wybrać pierwszorzędne elementy, a i tak nie zagra. Ot, taka złośliwość, wybryk natury.

[mood]

A ja myślę, że warto się pobawić. Obudowy zawsze możesz zamówić, różnej maści specjalistów nie brak. Nie sądzę (z bólem to mówię) by amplifon dorównał brzmieniowo bardziej wyrafinowanym konstrukcjom...

Choć z drugiej strony WAF amplifonów jest bardzo wysoki... Hmmm...

Pozdrawiam