Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  250 członków

Krell Klub
IGNORED

Klub miłośników Krella


josef
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

KRC-HR to nie KRC2 ale oryginalny KRC po przeróbkach. KRC-2 to 'mniejszy' model bez zewnetrznego zasilacza. Maja inne stopnie wyjsciowe.

Właśnie nie byłem do końca pewien, czy KRC i KRC-2 to poprzednik i następca, czy były wypuszczone równolegle, przy czym KRC-2 jest niższy/tańszy/uboższy. Wychodzi na to, że to ta druga opcja (jak z modelami "II" w nowszych seriach), a następcami były: KRC-HR dla KRC, a KRC-3 dla KRC-2. Wydaje mi się jednak, że KRC-HR był krócej na rynku niż KRC-3 i trzeba było poczekać na kolejnego flagowca w formie KCT z prądową ścieżką sygnału i gniazdami prądowymi CAST (Current Audio Signal Transmission).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KRC-3 to od 1998r do 2000r i w górę od 2000r dla KRC-3 MK2.

Taki ostatni osobiście posiadam i gra on bardzo przyjemnie, ma niesamowite mocne wyjscie (3 Ohm) i gra iście po amerykańsku.

Steruje z powodzeniem końcówki nawet z 10kOhm wejsciem, ma tak zapas prądu że ho ho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to przewaznie wygladalo w latach 80/90 - koncowka Krella i lampowy preamp, najczesciej Audio Research.

 

Tak jak w Rosji, tutaj z kwietnia 2017 r.

 

Cztery wzmacniacze mocy Krell FPB Cx, przedwzmacniacz AR Ref., odtwarzacz Esoteric, Audio Research Reference Phono i gramiak. Kable głośnikowe fioletowo-białe/szare - to Westlake'a. Kolumny: Westlake Audio HR1-VF

https://www.youtube.com/watch?v=Dnsr5fOqpN0

Epica - Cry For The Moon

 

... hu hu, jakie wejście od '1:50' :)

 

Żebym tam wjechał z pasywnymi prądowymi zwrotnicami, to dopiero byłaby jazda bez trzymanki. Z ''aktywek'' nie ma co zbierać.

 

Styczeń 2017 r. - wtedy jeszcze był pre-amp Krell'a. Wygląda jak KCT. A wzmacniacze mocy rozpoznacie, które to FPB Cx?

https://www.youtube.com/watch?v=SD4suHyHGjc

Patricia Barber - A Taste Of Honey

Edytowane przez Sovereign
msg-28079-0-93816600-1532880966_thumb.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

Drodzy klubowicze,

Stukam osób które posiadają kav 300i lub kav 400xi w Warszawie lub okolicach, które były by chętne wziąć swój wzmak i odwiedzić mnie.

Myślę o zamianę lampy yaqin mc-100b, na krella właśnie, bo z moimi sonus faber grand piano home gra to trochę za ciepło, a słyszałem, że krell może zrobić dobrą robotę. Logistyka w te stronę będzie łatwiejsza niż wycieczki z kolumnami. 

Jeśli ktoś jest zainteresowany posłuchaniem swojego wzmaka z sonusami to zapraszam na priv. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oba wzmaki bardzo dobre ale każdy ma inną charakterystykę jak i wyznacza inny poziom jakości brzmienia. 400 trudniejsza w doborze reszty do niej tzn. bardziej wymagająca ale z drugiej strony zdecydowanie lepsza.  W związku z tym, że chcesz się przesiąść z lampy, bardziej może pasować Ci 300i ale jeśli szukasz wzmacniacza na dłuższy okres, postawił bym na 400xi. Zwłaszcza, że to urządzenie bardziej wyrafinowane brzmieniowo no i młodsze. Moim zdaniem jeden z najlepszych wzmacniaczy z okolic 20 tys. O ile szuka ktoś neutralności i obiektywnosci. Większość opinii na jego temat to stek bzdur a już przynajmniej nieporozumień wynikających z błędów i nonszalancji w  konfiguracji.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie każdy element, nawet ogólnie słaby można tak dobrać z resztą toru, że będzie pięknie.
Nie chcę tu żadnej prowokacji siać, ale zawsze coś zagra dobrze jak odpowiednio to zestawić, takich konfiguracji można sporo uskładać.
Do 20 tysięcy znajdzie się zaś cała masa wzmaków, które nie zagrają gorzej niż 400xi i to nawet w dość przypadkowych konfiguracjach.
Swoją drogą też mi się wydaje, że Manolo bardziej spodoba się 300i, jeśli w ogóle, choć MC-100b do ciepłych wzmaków raczej nie należy (zależy jeszcze jakim zmianom został poddany, ale to i tak bardziej tranzystorowe niż "stereotypowo-lampowe" brzmienie).
No i 300i w razie czego sprzeda się szybciej, obserwując ogłoszenia z ostatnich miesięcy (jeśli wystawione w rynkowej cenie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 18.10.2018 o 16:33, mol01 napisał:

Nie wiem, w jakim sensie chodzi Ci o hierarchię, ale KRC, KRC-2 i KRC-3 to flagowce w od najstarszego do najnowszego... w międzyczasie powstał jeszcze KRC-HR, który był "podrasowanym" KRC-2 i KAV-250p, który był uzupełnieniem oferty o coś tańszego. Następnie po roku 2000-nym Krell wypuścił flagowego KCT i "taniego" KAV-280p, zaś później to już była "wolna amerykanka": Evolution, Phantom i obecny Illusion (każdy z nich miał uproszczoną wersję "II"). Przed "linią KRC" były jeszcze KSL i KSL-2 oraz KSP-7B, który był pokłosiem modelu PAM-7, czyli najprostszego z PAM-1/3/5/7 podrukowanych w latach 80-tych.

 

Teraz tak - wielu uważa, że najlepszy w jest KRC-HR, ale pewnie mało kto słyszał coś nowszego od KRC-3, którego plasują na drugim miejscu, zaś KAV-280p ma na pewno dużo bardziej rozbudowany obwód od KAV-250p i to słychać. Pokusił bym się o stwierdzenie, że KAV-280p to ogołocony z wejść obwód KRC-2 zrealizowany na elementach SMD o mniejszej precyzji, zaś w KCT Krell poszedł jeszcze oczko wyżej za sprawą nowych technologii. Nowy KRC-2 z pewnością byłby lepszy od KAV-280p, ale biorąc pod uwagę, że ten pierwszy zbudowano ćwierć wieku temu... bez renowacji może nie być już tak pięknie - kilka razy próbowałem kogoś namówić na bezpośrednie starcie bez efektu. Inna sprawa, że KAV-280p ma mnóstwo kondensatorów elektrolitycznych typu SMD, które zapewne starzeją się dużo szybciej w tym "piecyku" niżeli przewlekane w KRC-2 i pewnie za parę lat "dogoni" wolniej postępujące starzenie tego drugiego.

 w tej hierarchii  nie widzę KRS-2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, witek_z napisał:

niektórzy twierdzą że jest referencyjny

Wiem jedno - już Pre w dwóch obudowach (jak mój Classe CP-65) są mało poręczne, ale trzy to już lekka przesada... A w KRS-2 mamy właśnie taką sytuację: pudełko z trafami zasila kolejną odbudowę z prostownikami i kondensatorami zasilacza (która chociaż jest normalnych rozmiarów), a ta z kolei dopiero zasila właściwą część z obwodami audio. A doczytałem też, że KRS był też w wersji mono i wtedy cały praemp składał się z 6 obudów...

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, mol01 napisał:

Wiem jedno - już Pre w dwóch obudowach (...) są mało poręczne, ale trzy to już lekka przesada... 

wydawało mi się że myśl która Ci przyświecała w wyliczance to jakość dźwięku, zwróciłem uwagę na kolejny model a Ty zaczynasz pisać o funkcjonalności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, Wesołych Świąt wszystkim.

Kolega Wilkijakies poprosił o hierarchię preampów Krella, nie precyzując pod względem czego ta hierarchia ma być uszeregowana. Starałem się przybliżyć rok budowy i zasłyszane przeze mnie opinie, nie szeregując ich jakoś precyzyjnie (według jakiejś listy), bo to co słyszałem u siebie, ogranicza się do KAV-250p i KAV-280p... Tak samo, co do KRS-2 nie mam zdania, bo nawet o nim nie słyszałem, ale odniosłem się co do funkcjonalności rozwiązania, wiedząc jak to jest z mniejszą obudową zasilacza w CP-65, z którą zwyczajnie niema co zrobić - kabla za mało by ją schować (i niema potrzeby, bo jest ładnie wykonana), a jak ustawimy ją na preampie (czy innym klocku) to efekt izolacji zakłóceń z traf sieciowych nie będzie specjalnie spektakularny...

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 21.12.2018 o 20:50, konradwo napisał:

Prawie każdy element, nawet ogólnie słaby można tak dobrać z resztą toru, że będzie pięknie.
Nie chcę tu żadnej prowokacji siać, ale zawsze coś zagra dobrze jak odpowiednio to zestawić, takich konfiguracji można sporo uskładać.
Do 20 tysięcy znajdzie się zaś cała masa wzmaków, które nie zagrają gorzej niż 400xi i to nawet w dość przypadkowych konfiguracjach.
Swoją drogą też mi się wydaje, że Manolo bardziej spodoba się 300i, jeśli w ogóle, choć MC-100b do ciepłych wzmaków raczej nie należy (zależy jeszcze jakim zmianom został poddany, ale to i tak bardziej tranzystorowe niż "stereotypowo-lampowe" brzmienie).
No i 300i w razie czego sprzeda się szybciej, obserwując ogłoszenia z ostatnich miesięcy (jeśli wystawione w rynkowej cenie).

 

W dniu 21.12.2018 o 18:18, dyzman69 napisał:

Oba wzmaki bardzo dobre ale każdy ma inną charakterystykę jak i wyznacza inny poziom jakości brzmienia. 400 trudniejsza w doborze reszty do niej tzn. bardziej wymagająca ale z drugiej strony zdecydowanie lepsza.  W związku z tym, że chcesz się przesiąść z lampy, bardziej może pasować Ci 300i ale jeśli szukasz wzmacniacza na dłuższy okres, postawił bym na 400xi. Zwłaszcza, że to urządzenie bardziej wyrafinowane brzmieniowo no i młodsze. Moim zdaniem jeden z najlepszych wzmacniaczy z okolic 20 tys. O ile szuka ktoś neutralności i obiektywnosci. Większość opinii na jego temat to stek bzdur a już przynajmniej nieporozumień wynikających z błędów i nonszalancji w  konfiguracji.   

Przyznam szczerze, że na chwilę jednak pokładam większą nadzieję w 400. Z sonusami lampa niestety nie sprawdziła się za bardzo, jest za ciemno na moje gusta. Wygląda na to, że niedługo będę miał możliwość posłuchać 400xi na moim systemie i jeśli zagra, jak większość mówi, czyli z jasno, szybko, precyzyjnie to powinein się dobrze zgrać z kolumnami. 

Dobrych Świąt! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 21.12.2018 o 20:50, konradwo napisał:

Prawie każdy element, nawet ogólnie słaby można tak dobrać z resztą toru, że będzie pięknie.
Nie chcę tu żadnej prowokacji siać, ale zawsze coś zagra dobrze jak odpowiednio to zestawić, takich konfiguracji można sporo uskładać.
Do 20 tysięcy znajdzie się zaś cała masa wzmaków, które nie zagrają gorzej niż 400xi i to nawet w dość przypadkowych konfiguracjach.
Swoją drogą też mi się wydaje, że Manolo bardziej spodoba się 300i, jeśli w ogóle, choć MC-100b do ciepłych wzmaków raczej nie należy (zależy jeszcze jakim zmianom został poddany, ale to i tak bardziej tranzystorowe niż "stereotypowo-lampowe" brzmienie).
No i 300i w razie czego sprzeda się szybciej, obserwując ogłoszenia z ostatnich miesięcy (jeśli wystawione w rynkowej cenie).

Słaby element nigdy nie będzie grał świetnie a tym bardziej pięknie. Jedno wyklucza drugie. Chyba że oboje mamy odmienne pojęcie na temat tych określeń. 

Możesz co najwyżej sprawić, że odpowiednią konfiguracja do pewnego poziomu ukryje lub zniweluje niedociągnięcia i słabe strony takiego urządzenia. 

Cała masa powiadasz..... Wymień proszę choć 5-6 konstrukcji które według Ciebie oferują ogólny poziom jakościowy brzmienia zbliżony do 400xi. 

Czy mu bardziej przypasuja, tego nie wiem ale to brzmieniowo bezpieczniejsze wyjście. Z drugiej strony obarczone sporym kompromisem bo 300 jest sporo słabsza od 400. Do tego dostanie leciwy wzmacniacz, najprawdopodobniej już grzebany. A jeśli chodzi o ewentualną odsprzedaz to po 6 latach użytkowania 400xi sprzedałem go bez najmniejszych problemów po 10 dniach zbierania ofert których w tym czasie miałem około 20 . Połowa z nich była mało poważna ale 4-5 osób zaproponowało mi cenę odpowiadającą faktycznej wartości tego urządzenia i nie musiałem posuwac się do zabiegu obniżenia ceny jaką chciałem uzyskać. To urządzenie śmiało może być najtańszym elementem systemu i potencjalny właściciel, jeśli wykorzysta jego potencjał, nie będzie miał niedosytu przez wiele lat a tym samym ochoty na jego wymianę. Jeśli te Sonusy grają tak jak opisuje je właściciel, 400xi będzie idealnym kompanem dla nich. 

W dniu 24.12.2018 o 20:12, Manolo napisał:

 

Przyznam szczerze, że na chwilę jednak pokładam większą nadzieję w 400. Z sonusami lampa niestety nie sprawdziła się za bardzo, jest za ciemno na moje gusta. Wygląda na to, że niedługo będę miał możliwość posłuchać 400xi na moim systemie i jeśli zagra, jak większość mówi, czyli z jasno, szybko, precyzyjnie to powinein się dobrze zgrać z kolumnami. 

Dobrych Świąt! 

To dobry, właściwy kierunek. 400 jest neutralna i transparentna, dlatego warto zadbać o każdy element toru. Nie lekceważ okablowania. Nie trzeba sięgać po jakieś szczególne ocieplacze-zamulacze. Szkoda w ten sposób trwonić potencjał tej konstrukcji. I nie warto tu oszczędzać. 400xi pięknie odpowiada na zapewnienie dobrego zasilania. Dobra sieciowka i kondycjoner z pewnością pozwolą mu zagrać pelnia swoich możliwości. Zalecam też połączenie XLR. Różnica na korzyść zbalansowanego toru jest znaczącą. 

Edytowane przez dyzman69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, dyzman69 napisał:

Słaby element nigdy nie będzie grał świetnie a tym bardziej pięknie. Jedno wyklucza drugie. Chyba że oboje mamy odmienne pojęcie na temat tych określeń. 

Możesz co najwyżej sprawić, że odpowiednią konfiguracja do pewnego poziomu ukryje lub zniweluje niedociągnięcia i słabe strony takiego urządzenia. 

Cała masa powiadasz..... Wymień proszę choć 5-6 konstrukcji które według Ciebie oferują ogólny poziom jakościowy brzmienia zbliżony do 400xi. 

Czy mu bardziej przypasuja, tego nie wiem ale to brzmieniowo bezpieczniejsze wyjście. Z drugiej strony obarczone sporym kompromisem bo 300 jest sporo słabsza od 400. Do tego dostanie leciwy wzmacniacz, najprawdopodobniej już grzebany. A jeśli chodzi o ewentualną odsprzedaz to po 6 latach użytkowania 400xi sprzedałem go bez najmniejszych problemów po 10 dniach zbierania ofert których w tym czasie miałem około 20 . Połowa z nich była mało poważna ale 4-5 osób zaproponowało mi cenę odpowiadającą faktycznej wartości tego urządzenia i nie musiałem posuwac się do zabiegu obniżenia ceny jaką chciałem uzyskać. To urządzenie śmiało może być najtańszym elementem systemu i potencjalny właściciel, jeśli wykorzysta jego potencjał, nie będzie miał niedosytu przez wiele lat a tym samym ochoty na jego wymianę. Jeśli te Sonusy grają tak jak opisuje je właściciel, 400xi będzie idealnym kompanem dla nich. 

 

Tak można w nieskończoność, bo ja np. uważam, że nawet kav-300i jest lepszy niż 400xi i oferuje lepszy dźwięk i to wokół niego można zbudować lepszy system, tak samo też mógłbym zapytać jakiego otoczenia potrzebuje czterysetka żeby zagrać dobrze (Twoim zdaniem, bo to oczywiście zawsze pojęcie względne i co podoba się jednemu, nie koniecznie już drugiemu, ja to szanuję, trzeba zawsze samemu posłuchać i warto mieć cokolwiek wyrobiony gust żeby nie ulec chwilowym zachwytom, wiedzieć czego się szuka, ale to zupełnie inny temat), no i ile wyniesie cały zestaw oparty na 400xi, który zagra dobrze?
Co jeśli zapewnimy mu wszystkie elementy toru tak "przejrzyste" jak 400xi? Dla mnie to nie będzie dobrze grało i coś musi ten dźwięk "przesunąć" w inną stronę, może więc lepiej zbudować system na ultraprzejrzystych kolumnach a wzmak dobrać do tego odpowiedni?
A jeśli już przejrzysty wzmak, który wszystko pokaże tak jak dostał to może lepiej coś taniego w klasie D, nawet rodem z estrady (mnóstwo opinii nawet tutaj na forum, że wzmaki typu Lap Gruppen są fantastyczne, pokazują wszystko idealnie przejrzyście z ogromną ilością detali a mocy przy tym pod dostatkiem).
A co w takim razie ze zwolennikami lamp, które niekoniecznie nie dodają nic od siebie, a jednak ludzie budują na nich fantastyczne i tak uznane systemy? Czy to znaczy, że coś w tych systemach maskuje niedociągnięcia tych lampowych wzmacniaczy i że one jednak nie są za dobre?
Tak można w koło i od każdej strony podchodzić. Ja zaś uważam, że to na 300tce można lepszy system zbudować, zwłaszcza w zbliżonych pieniądzach.
A kwestia odsprzedaży: od jakiegoś czasu to 300i schodzą bardzo szybko (jeśli w rynkowych cenach), zaś 400xi wiszą i wiszą ostatnimi czasy miesiącami, więc nie ma na to reguły, zależy na co większy popyt w danym czasie. Ostatnio ceny wystawionych 300i zaczynają być wyższe niż 400xi.
Ciężko mi się też zgodzić, że 400xi to jeden z lepszych wzmaków w kwocie do 20 000 zł, gdyby tak było, wieść rozeszłaby się bardzo szybko z czym tak dobrze gra i nawet te sztuki z allegro za 5000 poznikałyby wtedy w ciągu kilku minut a tak się przecież nie dzieje i mając do dyspozycji 20 000 czy nawet 10 000 kupujący idą już jednak w inną stronę.
Co do wieku to nie czarujmy się: zarówno 300i jak i 400xi to stare wzmaki, obydwa. Najstarsze kav-300i mają równo 20 lat, najstarsze 400xi mają już 16, różnica praktycznie zaczyna się zacierać.

Edytowane przez konradwo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, konradwo napisał:

Tak można w nieskończoność, bo ja np. uważam, że nawet kav-300i jest lepszy niż 400xi i oferuje lepszy dźwięk i to wokół niego można zbudować lepszy system, tak samo też mógłbym zapytać jakiego otoczenia potrzebuje czterysetka żeby zagrać dobrze (Twoim zdaniem, bo to oczywiście zawsze pojęcie względne i co podoba się jednemu, nie koniecznie już drugiemu, ja to szanuję, trzeba zawsze samemu posłuchać i warto mieć cokolwiek wyrobiony gust żeby nie ulec chwilowym zachwytom, wiedzieć czego się szuka, ale to zupełnie inny temat), no i ile wyniesie cały zestaw oparty na 400xi, który zagra dobrze?
Co jeśli zapewnimy mu wszystkie elementy toru tak "przejrzyste" jak 400xi? Dla mnie to nie będzie dobrze grało i coś musi ten dźwięk "przesunąć" w inną stronę, może więc lepiej zbudować system na ultraprzejrzystych kolumnach a wzmak dobrać do tego odpowiedni?
A jeśli już przejrzysty wzmak, który wszystko pokaże tak jak dostał to może lepiej coś taniego w klasie D, nawet rodem z estrady (mnóstwo opinii nawet tutaj na forum, że wzmaki typu Lap Gruppen są fantastyczne, pokazują wszystko idealnie przejrzyście z ogromną ilością detali a mocy przy tym pod dostatkiem).
A co w takim razie ze zwolennikami lamp, które niekoniecznie nie dodają nic od siebie, a jednak ludzie budują na nich fantastyczne i tak uznane systemy? Czy to znaczy, że coś w tych systemach maskuje niedociągnięcia tych lampowych wzmacniaczy i że one jednak nie są za dobre?
Tak można w koło i od każdej strony podchodzić. Ja zaś uważam, że to na 300tce można lepszy system zbudować, zwłaszcza w zbliżonych pieniądzach.
A kwestia odsprzedaży: od jakiegoś czasu to 300i schodzą bardzo szybko (jeśli w rynkowych cenach), zaś 400xi wiszą i wiszą ostatnimi czasy miesiącami, więc nie ma na to reguły, zależy na co większy popyt w danym czasie. Ostatnio ceny wystawionych 300i zaczynają być wyższe niż 400xi.
Ciężko mi się też zgodzić, że 400xi to jeden z lepszych wzmaków w kwocie do 20 000 zł, gdyby tak było, wieść rozeszłaby się bardzo szybko z czym tak dobrze gra i nawet te sztuki z allegro za 5000 poznikałyby wtedy w ciągu kilku minut a tak się przecież nie dzieje i mając do dyspozycji 20 000 czy nawet 10 000 kupujący idą już jednak w inną stronę.
Co do wieku to nie czarujmy się: zarówno 300i jak i 400xi to stare wzmaki, obydwa. Najstarsze kav-300i mają równo 20 lat, najstarsze 400xi mają już 16, różnica praktycznie zaczyna się zacierać.

Rację masz co do tego, że to zagadnienie złożone. Również co do tego, że każdy z nas może mieć inne oczekiwania i preferencje. I najczęściej je ma. I szanuję Twoje zdanie. Również co do tego, że według Ciebie 300 jest lepsza choć totalnie się z tym nie zgodzę. Miałem u siebie oba te wzmacniacze przez długi czas. Mając wystarczająco transparentny system, wtedy wcale jeszcze nie dopieszczony pod kątem 400xi, łatwo mogłem zauważyć elementy w których bezapelacyjnie  była lepsza od 300. Praktycznie w każdym aspekcie to robi. Rozumiem, że ktoś komu jej neutralność, detalicznosc, precyzja i kontrola zaczyna w systemie doskwierac, uzna 300 za wzmacniacz być może lepszy a już na pewno bezpieczniejszy. Ja dysponując bardzo detalicznymi kolumnami i źródłem, które nie mogę uważać za oaze spokoju czy miękkości połączonej z ciepłem barw, mowa o Paradigm S6 V3 i CEC 51xr, osiągnąłem pełna synergie i dźwięk na tym pulapie cenowym, zrównoważony, muzykalny i pod wieloma względami, spektakularny.  I wcale nie musiałem nic przytęperować kabelkami. Nie warto tego robić gdyż wtedy utracimy cześć wyrafinowania w dźwięku, jaką ten wzmacniacz niewątpliwie posiada. Wystarczy w tej kwestii oprzeć się o szczegółowe, zrównoważone okablowanie o charakterystyce liniowej, lub niemal liniowej z odchylką w kierunku ocieplenia. Ważne by charakterystyka była osadzona na dobrej, barwnej średnicy i solidnym wypełnieniu. Wtedy to nawet w tych aspektach 300 nie ma startu.  

Rzeczywistość jest taka, że 300 to świetny wzmacniacz i tego nie neguje ale 400 jest wyraźnie lepsza choć bardziej od właściciela wymagająca. 300 pozwala na większą nonszalancje w doborze komponentów, pozwala na popełnienie większych błędów w tej ukladance. Jest bardziej tolerancyjna lub  mniej wymagająca ale to nie świadczy, że jest lepsza. 

400 jest bardziej wymagająca ale nie znaczy to, że trzeba szukać do niej droższych urządzeń niz do 300 choć za to z pewnością odwdzięczyła by się z nawiązką. Przy odrobinie wytrwałości, atencji i dociekliwosci można z niej wydobyć barwy wcale nie gorsze niż z 300 (moim zdaniem nawet lepsze a już z pewnością dużo lepiej różnicowanie, z większa ilością kontrastów i odcieni) z całą resztą sporo lepszą niż w 300. 

Podając cenę do  20 tys, miałem na myśli ceny urządzeń nowych przed laty, dziś dostępnych z drugiej reki więc mówimy o ewentualnym porównaniu podobnych cenowo wzmacniaczy z rynku wtórnego. 

Oczywistym jest to, że dla wielu słuchających, nawet synergicznie połączenie z 400 będzie nie akceptowalne a wynikać to będzie z naszych preferencji osobistych. Ktoś kto lubi lub przyzwyczajony jest do ocieplonego, miękkiego grania z masujacym brzuch wolnym basem, będzie w tym widział karykature. 

Jasnym jest też to, że porównując 400 z droższy, dobrym wzmacniaczem, łatwo odnajdziemy niedoskonałości i niedociągnięcia bo to nie jest ideał nawet w umownych 20 tys. Problem polega na tym, że ideałów nie ma a rzeczywistość jest taka, że 400 ma zaskakująco dużo rzeczy w brzmieniu, które mogą być wzorcem na tym umownym poziomie 20 tys zł za nowe urządzenie lub 5-6 tys za sprzęt używany. Jeśli spelnimy kilka warunków 400 bez problemu ujawni swój potencjał i zdecydowana przewagę nad starsza konstrukcją. Nie zrobi tego w każdych warunkach, to pewne jak, że jej charakter każdemu nie przypasuje ale jak już powiedziałem, ideałów nie ma. Dla mnie to fantastyczne narzędzie do tego by stworzyć już system high end owy z brzmieniem na lata za przystępne pieniądze. 

A co zaś się tyczy kupna i sprzedaży to nie śledzę tego tematu. Gdy sprzedawalem swój egzemplarz 400, obserwowałem rynki europejskie i zauważyłem że wzmacniacz ten trzymał mocno cenę i zadbane egzemplarze z pewnego źródła z udokumentowaną przeszłością kosztują adekwatnie do poziomu, który reprezentują. Swoje zdanie w tej kwestii wyrażam jednak nie na bazie oględzin rynku ale własnych doświadczeń o których wcześniej już wspominałem.  Jak widać bez problemów można znaleźć osoby, które znają wartość tego urządzenia mimo głośnego pokrzykiwania wielu osób na forach, że ceny tych urządzeń są zdecydowanie zbyt wysokie. Ale i w tej kwestii każdy mierzy własną miarą więc..... 

Dla mnie 400 to kapitalne urządzenie w swojej cenie. Dlugowieczny i świetnie zbudowany sprzęt. Jak to ktoś kiedyś napisał, z wyglądu niepozorny, brzmieniowo wzmacniacz przez duże W. Pan Wzmacniacz. Wejście do świata high end. Tam gdzie Dan D, Agostino zaczynał, wielu kończyło  a jeszcze więcej nigdy nie dotarło. 

A wiek urządzeń....... No tak, biorąc pod uwagę skrajne lata produkcji obu konstrukcji, lata z przeciwleglych biegunów, sprawa nie wydaje się istotną. W rzeczywistości znalezienie dziś 300 nie grzebanej w środku to spore wyzwanie. To tak na marginesie bo dla mniej oczywistym jest, że 400 pod każdym względem jest lepsza od 300. Wiem o tym bo obie miałem. Dodając do tego przewagę wieku na korzyść 400 mamy odpowiedź na postawione pytania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...
W dniu 5.01.2019 o 19:11, slamir napisał:

sprawdzony serwis audio

Zależy, gdzie mieszkasz - ja mogę polecić pewnego Pana spod Kielc. Nie prowadzi obecnie nawet działalności, ale jest skarbnicą wiedzy zdobytej przez dziesięciolecia doświadczenia i daje radę nawet w beznadziejnych przypadkach - kontakt mogę podać na priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.