Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  249 członków

Krell Klub
IGNORED

Klub miłośników Krella


josef

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Micke 13 napisał:

Czyli kabel RCA od XLR różni się tą dodatkową żyłą dla wtyczek XLR tak ?

Tak, w kablu XLR masz 3 żyły - odpowiadające trzem bolcom we wtyczce (a czasami 4 - ostatnia odpowiada za połączenie drugim ekranem obudowy wtyczek) i cały ambaras polega na tym, że dwie żyły z sygnałem w przeciwfazie idą w jednym ekranie (trzecia żyła) w celu jak najdokładniejszego zbliżenia ich warunków pracy, bo cała zasada działania XLR polega na tym, że wszelkie zakłócania docierające na te dwie żyły wewnątrz wspólnego ekranu będą jednakowo wpływać na obydwie z nich... A że sygnał w każdej z nich jest w odwrotnej fazie, to ich po zsumowaniu, sygnały się dodają, a zakłócenia odejmują... bo zakłócenie na obydwu żyłach będzie w tej samej fazie (o tym samym wektorze), a nie odwrotnym - proste, prawda? I teraz, nawet jak byś zastosował 2 kable RCA na jedną parę końcówek XLR, dał w jednym sygnał w fazie (pin 2), w drugim w przeciwfazie (pin 3), a masy obydwu kabli dał razem na pin 1, to wystarczy że kable się ułożą tak, że jeden będzie 5cm od drugiego i już każdy otrzyma "inną dawkę" zakłóceń i po zsumowaniu nie odejmą się całkowicie, bo na każdy sygnał wpłyną trochę inaczej (i tak się nie zsumują i będą miały 2x mniejsze wzmocnienie niż sygnał przesyłany, ale nie zostaną "wycięte"). No chyba, że masz w tych swoich aktualnych interkonetkach RCA użyte kable mikrofonowe i we wtykach RCA masz podpięte 2 żyły na bolec i ekran na masę, to wtedy rozdzielasz te 2 żyły, zapinasz odpowiednio pod wtyki XLR i heja...

I tu wracamy do tego, dlaczego tak ważne jest, by symetryzacja w sprzęcie była dobra i nie wykonywana po kilka razy na przemian z desymetryzacją w torze sygnałowym urządzeń nie w pełni zbalansowanych - te sygnały w przeciwfazie muszą być swoim idealnym odbiciem lustrzanym, żeby to miało rację bytu - inaczej tracimy sygnał właściwy, bo niema idealnego sumowania...

55 minut temu, Adam J. napisał:

A jak przegląd to gdzie? Audio Klan?

Na pewno nie - skasują Cię jak za zboże i nic nie zrobią. Oni się boją tknąć tych wzmaków - w przypadku awarii zamawiają całą nową płytę PCB w Krellu, a że te już są niedostępne, to dla nich sprzęt jest nienaprawiany...

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, mol01 said:

Na pewno nie - skasują Cię jak za zboże i nic nie zrobią. Oni się boją tknąć tych wzmaków - w przypadku awarii zamawiają całą nową płytę PCB w Krellu, a że te już są niedostępne, to dla nich sprzęt jest nienaprawiany...

Hmm...Dzięki.

A jak "klęknie"? dobry elektronik Kav 400 naprawi, ze schematem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Adam J. napisał:

A jak "klęknie"? dobry elektronik Kav 400 naprawi, ze schematem?

Zależy, co masz na myśli przez "dobry elektronik"? Przy tej budowie prędzej podejmie się tego jakiś serwis laptopów/komórek (za Pan brat z mikroskopijną drobnicą) niż stary wyga RTV, któremu nie będzie się chciało szukać usterki w setkach tranzystorowych pchełek. Tak czy inaczej, tu na forum znajdziesz kilku ludzi (choćby @cougarsaudio.pl lub @Bumpalump), co się podejmą renowacji tego modelu (i zrobią to jak należy), a już naprawy nie koniecznie, więc ja czym prędzej oddałbym go na przegląd, zanim będzie za późno.

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z krellem tylko do CougarsAudio, u mnie najblizszy termin to juz okolice sierpnia a pozatym Jarek zna te krelle jak wlasna kieszen i tak jak wspomnial @mol01 lepiej zrobic za wczasu serwis niz pozniej naprawiac, szczegolnie ze te 400 po usterkach koncowki mocy sa czesto nie naprawialne, nie z powodu ze komus sie nie chce, tylko dochodzi do uszkodzenia laminatu ktorego nie da sie naprawiac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Bumpalump napisał:

nie z powodu ze komus sie nie chce, tylko dochodzi do uszkodzenia laminatu ktorego nie da sie naprawiac

Ja nie mówię o przypadkach wypalenia laminatu, tylko zwykłego padnięcia któregoś z tranków w obudowie SOT-23. Zresztą, jak ktoś nie umie się za to zabrać, to może uszkodzić laminat w takcie wymiany takiego tranka, więc trzeba rozważnie wybierać serwis po awarii, żeby nie dobić wzmaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mol01 napisał:

proste, prawda?

Dzięki za dokładnie wyłuszczenie sprawy. Szukałem tego po necie, oglądałem różne rozrysowane schematy, wydawało się że to nic szczególnie trudnego, ale po tym co napisałeś teraz rozumiem na czym polega cała ta koncepcja. Szkoda zachodu, lepiej zostawić te kabelki co są z Rotelami. Jak RB-990BX mi wróci z renowacji najlepiej podłączyć z RC tymi kablami, w końcu pod te klocki zostały dopasowane, a pod Krella poszukam czegoś nowego (eh, tylko znów "tysiące" złotych na kabelki pójdzie zamiast na nowe, większe dyski do serwerka muzycznego ?).

1 godzinę temu, Adam J. napisał:

A jak "klęknie"? dobry elektronik Kav 400 naprawi, ze schematem?

Również polecam @cougarsaudio.pl. Pisałem do nich orientując się przez zakupem końcówy Krella, mają bardzo profesjonalne podejście, od razu zrobili wycenę, oczywiście mniej więcej, bo już wiele podobnych modeli mieli u siebie. 

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urządzenia w pełni zbalansowane nie na darmo są uważane za bardzo przejrzyste i precyzyjne - bo jeśli jakiś element w konstrukcji urządzenia powoduje zachwianie "równowagi tonalnej", a cały tor sygnału jest zdublowany i ten sam element wstępuje na drodze sygnału w fazie i przeciwfazie, to po zsumowaniu znów jego wpływ zostanie wymazany jak zakłócenie. A nawet, jeśli w konstrukcji sprzętu w pełni zbalansowanego pojawi się jakaś "usterka" i tylko jedna z dróg sygnału będzie kuleć powodując jakieś odkształcenia, to druga będzie go "podciągać" ku temu, co było wyjściowo. Zaś w sprzęcie niezbalansowanym to co zostanie zniekształcone na jedynej drodze sygnału pozostanie bezpowrotnie utracone.

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sine Metu

(Konto usunięte)

 

bo jeśli jakiś element w konstrukcji urządzenia powoduje zachwianie "równowagi tonalnej", a cały tor sygnału jest zdublowany i ten sam element wstępuje na drodze sygnału w fazie i przeciwfazie, to po zsumowaniu znów jego wpływ zostanie wymazany jak zakłócenie. A nawet, jeśli w konstrukcji sprzętu w pełni zbalansowanego pojawi się jakaś "usterka" i tylko jedna z dróg sygnału będzie kuleć powodując jakieś odkształcenia, to druga będzie go "podciągać" ku temu, co było wyjściowo.

 

Bzdura. Jest dokładnie odwrotnie. Tor musi być idealnie spasowany.

 

We wzmacniaczu zbalansowanym (symetrycznym), każdy z kanałów zbudowany jest z dwóch identycznych, stanowiących lustrzane odbicia układów.

 

Oczywiście nie da się zbudować dwóch absolutnie identycznych wzmacniaczy (tolerancja wykonania elementów, strojenie itp.), dwie połówki zawsze będą od siebie minimalnie różne i stąd działanie i zniekształcenia (szum to przecież także zniekształcenie z punktu widzenia oryginalnego sygnału) nie będą dokładnie te same i nie ma mowy o pełnym znoszeniu się wszystkich niedoskonałości.

 

Co więcej w praktyce często zdarza się, iż wzmacniacz zbalansowany ma tendencję do eksponowania zniekształceń nieparzystych, na które ucho ludzkie jest mniej tolerancyjne.

 

Zaletą konfiguracji zbalansowanej jest przede wszystkim redukcja szumów, pod warunkiem wszakże, iż obydwie 'połówki' wzmacniacza każdego kanału są ze sobą bardzo dobrze sparowane; w przeciwnym razie układ taki może wygenerować nawet wyższy poziom zniekształceń, niż typowy, niezbalansowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Sine Metu napisał:

Bzdura. Jest dokładnie odwrotnie. Tor musi być idealnie spasowany.

 

8 godzin temu, Sine Metu napisał:

Zaletą konfiguracji zbalansowanej jest przede wszystkim redukcja szumów,

A czy redukcja szumów to nie to samo, co redukcja w zakłóceń pochodzenia zewnętrznego (z otoczenia) jak i własnych (wynikających z ograniczeń konstrukcyjnych)?
 

8 godzin temu, Sine Metu napisał:

pod warunkiem wszakże, iż obydwie 'połówki' wzmacniacza każdego kanału są ze sobą bardzo dobrze sparowane;

No i o tym właśnie pisałem tutaj (ale przecież rzadko który sprzęt wychodzi z fabryki z usterką):

W dniu 4.01.2020 o 14:07, mol01 napisał:

jeśli w konstrukcji sprzętu w pełni zbalansowanego pojawi się jakaś "usterka" i tylko jedna z dróg sygnału będzie kuleć powodując jakieś odkształcenia, to druga będzie go "podciągać" ku temu, co było wyjściowo.

Napisałem to jak najbardziej "łopatologiczne", żeby było łatwiejsze w odbiorze - w praktyce sygnał wyjściowy jest średnią arytmetyczną sygnału z dwóch połówek z 2-krotnym wzmocnieniem. Średnia arytmetyczna z sygnału prawidłowego i odkształconego zawsze będzie bliższa źródłowemu od sygnału odkształconego (w sytuacji jednego toru niezbalansowanego), a nawet średnia arytmetyczna z dwóch sygnałów odkształconych w różny sposób (bo jak pisałem, odkształcania w jednakowe są niwelowane z założenia) będzie bliższa sygnałowi źródłowemu. Miałem też właśnie napisać o tym, że najczęściej konstrukcje w pełni zbalansowane są budowane na precyzyjniejszych elementach biernych i bardziej stabilniejszych obwodach, by właśnie tego rozjazdu połówek uniknąć i spełnić założenia idei toru zbalansowanego (dwóch lustrzanych odbić sygnału). Bez sensu byłoby dublować obwody w celu likwidacji szumów przy pomocy układów samych w sobie generujących szumy - prawda?

8 godzin temu, Sine Metu napisał:

stanowiących lustrzane odbicia układów.

I to jest bzdura - układy są identyczne, a same sygnały nimi płynące są lustrzani odbiciami.

Zgodzę się tylko z jedną tezą - tor musi być idealnie spasowany - od początku do końca zbalansowany, bo w domowych warunkach same połączenia zbalansowane bez zbalansowanych urządzeń nie dają wymiernych korzyści, gdyż tych zakłóceń wpływających na same kable jest o wiele mniej niż tych generowanych przez niedoskonałości konstrukcyjne sprzętu grającego...

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sine Metu

(Konto usunięte)




Zgodzę się tylko z jedną tezą - tor musi być idealnie spasowany - od początku do końca zbalansowany, bo w domowych warunkach same połączenia zbalansowane bez zbalansowanych urządzeń nie dają wymiernych korzyści, gdyż tych zakłóceń wpływających na same kable jest o wiele mniej niż tych generowanych przez niedoskonałości konstrukcyjne sprzętu grającego...


https://www.audiostereo.pl/topic/144609-po%C5%82%C4%85czenia-zbalansowane-uk%C5%82ady-symetryczne-za-i-przeciw

Tu była dyskusja, nie ma sensu się powtarzać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Sine Metu napisał:


Tu była dyskusja, nie ma sensu się powtarzać.

Cytować i prezentować można różne źrudła (nawet rozważające, czy po polsku jest mówić "zbalansowane", czy "symetryczne"), ale założeń rozwiązania chyba niema co podważać... można tylko dyskutować, czy dane urzadzenie je spełnia, czy jest tylko marketingową wydmuszką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sine Metu

(Konto usunięte)
Cytować i prezentować można różne źrudła (nawet rozważające, czy po polsku jest mówić "zbalansowane", czy "symetryczne"), ale założeń rozwiązania chyba niema co podważać... można tylko dyskutować, czy dane urzadzenie je spełnia, czy jest tylko marketingową wydmuszką.
Pisząc bzdura, odniosłem się do poniższej tezy:

bo jeśli jakiś element w konstrukcji urządzenia powoduje zachwianie "równowagi tonalnej", a cały tor sygnału jest zdublowany i ten sam element wstępuje na drodze sygnału w fazie i przeciwfazie, to po zsumowaniu znów jego wpływ zostanie wymazany jak zakłócenie. A nawet, jeśli w konstrukcji sprzętu w pełni zbalansowanego pojawi się jakaś "usterka" i tylko jedna z dróg sygnału będzie kuleć powodując jakieś odkształcenia, to druga będzie go "podciągać" ku temu, co było wyjściowo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam mam zamiar kupić wzmacniacz Krell KAV-300i czy ten ze zdjęcia jest naprawiany 

IMG_20200111_105450-min.jpg

IMG_20200111_105512-min.jpg

Witam mam zamiar kupić wzmacniacz Krell KAV-300i czy ten ze zdjęcia jest naprawiany 

1 minutę temu, wox napisał:

Witam mam zamiar kupić wzmacniacz Krell KAV-300i czy ten ze zdjęcia jest naprawiany 

IMG_20200111_105450-min.jpg

IMG_20200111_105512-min.jpg

 

IMG_20200111_105535-min-min.jpg

IMG_20200111_105548-min-min.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wox napisał:

czy ten ze zdjęcia jest naprawiany 

Trzeba by go bardziej rozebrać (zajrzeć pod płytkę preampa) i mieć ostrzejsze zdjęcia (odczytać oznaczenia na tranach), by ferować, czy był naprawiany, ale chyba część kondensatorów jest wymieniona (to dobrze, bo inaczej to strach by było go podłączać).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego wox, tranzystory kapeluszowe w tym 300i masz oryginalne motoroli z nadrukiem Krell (takie same są w moim, 100% oryginał), dobrze że ktoś nie wymienił na dziadowską chińszczyznę:), a to są bardzo ważne elementy tego wzmacniacza. Kondensatory też wyglądają na oryginalne (mają od góry nabite numery, takie jak u mnie), ale zrób zdjęcie z boku kondensatorów, a nie z góry, tak żeby było widać napisy. Taśma łącząca płytki ułożona fabrycznie, na ścieżkach nie widać żadnych śladów lutowania, wszystko wygląda jak w moim fabrycznym egzemplarzu. Moim zdaniem oryginał. Co do wymiany kondensatorów to są dwie szkoły, jedna mówi że lepiej wymienić, bo tracą pojemność i mogą wylać (nigdy nie widziałem wylanych kondów w Krellu), druga że Krell jest bardzo trudny do wymiany kondensatorów, bo po wymianie nigdy już nie będzie takiego brzmienia jak oryginał... Jaka jest prawda nie wiem..., ja gram w 100% na oryginale, brzmi pięknie, cały czas obserwuję i mimo to, że ma 20 lat nic się nie dzieje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby ruszyć trochę ten Klub, to i ja Was się coś zapytam...,

Mając KAV 300i, uparłem się, że muszę gdzieś dorwać i spróbować KAV 500i, trwało to równy rok..., nikt tych wzmacniaczy nie sprzedaje..., cholernie ciężko go kupić, nie mówię o Polsce, ale o całej Europie... W końcu trafiłem idealny stan  z wszystkim co daje fabryka, nawet jest prospekt serii KAV,  oczywiście zakup był w ciemno... Jestem bardzo zadowolony gra zajeb... ( w dynaudio, w końcu coś ruszyło ten bas), miałem trochę wzmacniaczy u siebie w ostatnich latach na osłuchach i moim zdaniem żaden z obecnej produkcji tak do 25 000 zł nie zagrał lepiej...

I mam dylemat, stan jest oryginalny, nic się nie dzieje i sam się zastanawiam czy dawać go na wymianę kondensatorów czy zostawić tak jak jest. Wiem, że bardzo dużo właścicieli starych Krelli oddaje swoje zabawki do dobrego i chwalonego serwisu Cougarsaudio w Warszawie na wymianę kondensatorów. Podobno robi to bardzo dobrze i profesjonalnie. Czy może ktoś się odezwać, co robił taki serwis i napisać swoją opinię. Szczególnie zależy mi na opinii, jaki wpływ ma taka wymiana kondensatorów na brzmienie, czy nie spieprzę tego co mam... Serwis w Warszawie zrobił też bardzo dużo końcówek Krella, tak więc bardzo proszę o Wasze opinie (ale tych co to robili, opinii "wydaje mi się" nie potrzebuję...)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kami1973 napisał:

Kolego wox, tranzystory kapeluszowe w tym 300i masz oryginalne motoroli z nadrukiem Krell (takie same są w moim, 100% oryginał), dobrze że ktoś nie wymienił na dziadowską chińszczyznę:), a to są bardzo ważne elementy tego wzmacniacza. Kondensatory też wyglądają na oryginalne (mają od góry nabite numery, takie jak u mnie),

To, że tranzystory mają napis Krell jeszcze nie świadczy, że są nie ruszane - trzeba by jeszcze odczytać numery serii, czy na wszystkich z danego typu przewodnictwa są identyczne. Bo może ktoś wsadził chińskie z namalowanym farbką napisem Krell, albo niesparowane oryginały Krella, co może mieć bardziej opłakane efekty niż założenie kompletu odpowiedników Motoroli (z nadrukiem Motorola)... Poza tym w większości awarii uszkodzeniu ulegają tranzystory wcześniejszych stopni w obudowie TO-92L, które są nie do zdobycia w oryginale, a nie końcowe "kapeluszowe" TO-3... i trzeba dobrze zbadać ich gąszcz na dolnej płytce.
Główne kondy zasilacza zgada się, są oryginalne, na co wskazuje data produkcji (te nabite numery - 22 tydzień 1998 roku), ale ja mówię o tych:
IMG_20200111_105548-min-min.jpg.36e7a43dad27c8d8736830f585e7c31b.thumb.jpg.3a47091c3c09cc2a586cafda32b75858.jpg

W oryginale były bodajże niebieskie Nichicon VX. No i w Krellu kondy nie wylewają, a wysychają - potrafią mieć poniżej 10% znamionowej pojemności (albo przerwę) bez żadnych oznak zużycia z zewnątrz. A co najlepsze, najszybciej wysychają kondy w zasilaczu preampa, które są w tylnej części po środku dolnej płytki (tuż koło tranzystorów stabilizatora, które nagrzewają się do tego stopnia, że płytka wokoło nich jest poczerniała)... i bez zdjęcia górnej płytki w ogóle ich nie widać.

Godzinę temu, kami1973 napisał:

druga że Krell jest bardzo trudny do wymiany kondensatorów

Ja tylko mogę powiedzieć, że wymiana kondensatorów w KAV-300i nie jest w ogóle trudna - trzeba mieć tylko dobry sprzęt (najlepiej rozlutownicę) by ruszyć luty na płytce dwustronnej, no i oczywiście mieć choć trochę pojęcia, co wstawić w miejsce już niedostępnych pojemności (choć można sporo jeszcze dostać identycznych, jak są w oryginale, gdy jest obawa o zmianę brzmienia).

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mol01,

Ja ręki nie dam sobie uciąć że to jest na 100% oryginał, ale nie widziałem jeszcze "chińczyków" z namalowanym napisem Krell i numerami Krella. Porównałem ze swoim 300i i moim zdaniem zarówno kapelusze jak i główne kondy z datą produkcji wyglądają na fabryczne. Co do kondów w zasilaczu preampa, masz rację nagrzewają się strasznie... i ich nie widać bez zdjęcia płytki.

Jakie jest twoje zdanie nt. wymiany kodów zasilających w Krellu, i wpływu takiej wymiany na brzmienie? Masz jakieś doświadczenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, kami1973 napisał:

Jakie jest twoje zdanie nt. wymiany kodów zasilających w Krellu, i wpływu takiej wymiany na brzmienie? Masz jakieś doświadczenie?

Pytałeś tych, co robili w Couguars, a ja nie robiłem i nie mam zdania na ten temat - wymiany dokonałem sam.

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, mol01 napisał:

Swoją drogą, kupiłeś może tego KAV-500i, co by ostatnio na ebay.de za grosze?

Nie.

Kupiłem od forumowicza, wzmacniacz nie ujrzał światła na żadnej aukcji.. Stan fabryczny, pudło, wszystkie wydmuszki, pilot, karta gwarancyjna, instrukcja i piękny prospekt (plakat) serii KAV, wygląd jak nowy..., Szukałem, pisałem do forumowiczów, pytałem i cierpliwie czekałem prawie rok czasu..., było warto, gra obłędnie..., ciarki na całych plecach...,  mam 300i (ma dożywocie), słuchałem 400i, ale to co potrafi KAV-500i to jest przepaść..., dzisiaj trzeba dać za takie granie min. 40 000 pln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, kami1973 napisał:

Nie.

Kupiłem od forumowicza, wzmacniacz nie ujrzał światła na żadnej aukcji.. Stan fabryczny, pudło, wszystkie wydmuszki, pilot, karta gwarancyjna, instrukcja i piękny prospekt (plakat) serii KAV, wygląd jak nowy..., Szukałem, pisałem do forumowiczów, pytałem i cierpliwie czekałem prawie rok czasu..., było warto, gra obłędnie..., ciarki na całych plecach...,  mam 300i (ma dożywocie), słuchałem 400i, ale to co potrafi KAV-500i to jest przepaść..., dzisiaj trzeba dać za takie granie min. 40 000 pln.

Super, że udało się kupić!
Co do dźwięku zgadzam się zupełnie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, rambo54 napisał:

wątpie. zerknij jak zbudowane są dobre przedzwzmacniacze a potem zajrzyj do KAv 500.

Fakt, pre w KAV-500i to w zasadzie nie wiem, czy nie jest uboższe niż w KAV-300i, ale może w tym cały urok - mając dobre źródło, sygnał od razu trafia na mocarną końcówkę bez zbędnych ceregieli. Myślę, że koledzy raczej mówili o integrach do tej kwoty, bo dzionkę w tym pułapie można już niezłą zestawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość

(Konto usunięte)
W dniu 11.01.2020 o 08:00, wox napisał:

Witam mam zamiar kupić wzmacniacz Krell KAV-300i czy ten ze zdjęcia jest naprawiany 

IMG_20200111_105450-min.jpg

IMG_20200111_105512-min.jpg

Witam mam zamiar kupić wzmacniacz Krell KAV-300i czy ten ze zdjęcia jest naprawiany 

 

IMG_20200111_105535-min-min.jpg

IMG_20200111_105548-min-min.jpg

Wygląda na oryginał, posłuchaj go, jak się nie da poproś o nr seryjny wrzuć fotkę 

W dniu 11.01.2020 o 16:01, kami1973 napisał:

Nie.

Kupiłem od forumowicza, wzmacniacz nie ujrzał światła na żadnej aukcji.. Stan fabryczny, pudło, wszystkie wydmuszki, pilot, karta gwarancyjna, instrukcja i piękny prospekt (plakat) serii KAV, wygląd jak nowy..., Szukałem, pisałem do forumowiczów, pytałem i cierpliwie czekałem prawie rok czasu..., było warto, gra obłędnie..., ciarki na całych plecach...,  mam 300i (ma dożywocie), słuchałem 400i, ale to co potrafi KAV-500i to jest przepaść..., dzisiaj trzeba dać za takie granie min. 40 000 pln.

Miałem kav300i kav500i, dzielone kav250a fpb200, najlepsze pierdzielnięcie miał kav250a z pre krc3mk2. Zbliżony poziom kav500i to Leema Tucana2 za 11tyś, przepaść to Karan 180mk2 za 25tyś ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, wit-told napisał:

KAV 250 z pre KRC grało lepiej niż FPB 200 z tym pre??

Bardzo, dobre pytanie..

Sam jestem ciekawy odpowiedzi od "Jonny", jeżeli wg. niego Kav-500i zgrał gorzej niż Leema,  ale jednocześnie wg. Jonny  KRC zagrał lepiej z Kav250 niż z FPB 200!!! Dziwne...., no i mało wiarygodne.. Może sam Jonny coś więcej napisze....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 32

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.