Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  250 członków

Krell Klub
IGNORED

Klub miłośników Krella


josef
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Miroslav1 napisał:

…….lata temu miałem 400xi następnie 500i -  miło wspominam ten wzmacniacz....bardzo prądowe granie w porównaniu do 400xi....obecnie mam FBI, bez wątpienia najlepszy z tej trójki 

Na FBI dam sobie czas, trzeba dawkować z umiarem ? Mam dopiero 35lat, zanim zupełnie ogłuchnę, to jeszcze z 10latek zostało na eksperymenty ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, baksiu napisał:

w tzw międzyczasie słucham na rotelu i niestety stwierdzam, że powrotu do niego sobie nie życzę. Niby wszystko ok, ale nuuuda...

Mam to samo, ale w sumie tak jest zawsze, jak już się zmieni na lepszy dźwięk to ciężko byłoby wrócić do starego, trzeba by się chyba odzwyczaić i parę lat niczego nie słuchać (ale to chyba już gorzej jak nie jeść, no i na końcu śmierć gorsza od głodowej) ?.

Przepiąłem w końcu z powrotem na Dynaudio, no i znalazłem w czym Dynki są bezkonkurencyjne. Teraz lepiej rozumiem dlaczego dawno temu po 3 latach szukania kolumn do kupienia padło właśnie na Dynaudio. Bardzo lubią surowe realizacje, tzw lo-fi. Mianowicie jak płyta sucho i jasno nagrana, tam gdzie nie ma niskiego basu by leciał z dziury, wtedy jest miazga, Dynki są szybsze i precyzyjniejsze od Onkyo. Z podobnych, ale nowszych konstrukcji podobały mi się też Harbethy 7ES-3, wszystko grały super poza... metalem, tutaj znów Dynki wygrywają szybkością. Np. taki heavymetalowy Warlock - Hellbound z 1985, brzmi dosłownie tak:

Rok 1985. Doro (wokalistka) powiedziała gdzieś między trzecim piwem a skrętem:

- Ej chłopaki, dawajcie nagramy czadowy metal.

- Ale Doro, nie mamy gdzie, trzeba by jakieś studio poszukać...

- Eee, tam, dawaj tutaj w garażu u starych nagramy, weź te wytłoczki po jajkach ze śmietnika, wygłuszymy trochę w środku i jazda.

- Ale kto nam to zmasteruje ? Trzeba kompresory dowalić by na empetrójkach małolatom grało.

- Przecież empetrójki i loudness wymyślą dopiero za 20 lat, dawajcie lecimy bez kompresorów, to co wyłapią mikrofony zarejestruje się na szpule, a potem da się do tłoczni winyli i będzie album jak ta lala.

No i nagrali, i brzmi to jak na żywo, tylko że jak na żywo z garażu nie ze studia ? Mam ten album w formacie vinylrip 24-192 i brzmi zdecydowanie lepiej, a na pewno realistyczniej niż jakiekolwiek tak zachwalany album Toola !!! ? Tylko oczywiście to nie jest grzeczny, gładki dźwięk, są świsty, charczenia, brudy, normalnie jakby oni sobie jam session nagrywając to urządzili i potem bez czyszczenia studyjnego wydali. Z ciekawości wrzuciłem inne albumy do porównania. Kim Wilde - Select (1982) oraz Depeche Mode - Violator (1990), oba vinyl-rip, ta sama sprawa. Select choć czasem świszcze i kłuje bardziej mi się podoba niż przesłodzony do mdłości Violator (zresztą mój ulubiony album Depeszów to: Some Great Reward, czyli realizacja podobna jak Select). Dokładnie o taki efekt mi chodzi, podążam właściwą ścieżką dostrajając sprzęt, czyli mają grać 80's + hard&heavy, oraz "garażowe", jak dla mnie najbardziej realistyczne realizacje, a resztę puszczam do kotleta więc się nie liczy ? 

W porównaniu z Onkyo, na Dynkach jest ewidentnie podbity, efekciarsko i nieaudiofilsko średni/wyższy bas = jest prawilne, twarde łupanie, że aż w skroniach pulsuje ? Baa, ostatnio nawet sobie je na subie podkręciłem, mianowicie zmieniłem odcięcie na wyższe, z 40Hz do 54Hz (tak wykalkulowałem z pomiarów częstotliwości dla 72SE jakie robili w labolatrorium w "Audio") ? Nie ma mowy o nudzie, jest raczej tak bardziej koncertowo, czyli albumy niby nagrywane w studio a brzmią jak live ? No i oczywiście prawilnie jak po heavymetalowym koncercie, po trzech godzinkach takiego czadowania pulsuje w skroniach od łupania ! Gdyby nie pulsowało złożyłbym reklamacje do Krella !!! ?   

Wracając do cytowanego wpisu kolegi, u mnie wycofanie średnicy ratuje większość tej muzyki lat 80tych, tak więc Rotel który nigdy jej nie żałował, raczej już nie wróci... Tak więc zgadzam się, choć może od drugiej strony, a więc nie tyle że Rotel to nuda, co raczej za dużo dobrego (średnicy) i zamiast przyjemnego pulsowania w skroniach pod koniec odsłuchów, jest dokuczliwa migrena ? 

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak się mają wzmaki kav300i i 500i do 300cd gdyż tego CD nigdy nie miałem.
Czy 500i ma więcej sopranów niż 300i, hmmm... tu jakiejś przepaści nie zauważyłem, równowaga tonalna podobna, ale pięćsetka gładsza.
Co ciekawe, np. w porównaniu do Accuphase E-408: Accu wydaje się jakby ciągnąć wyżej i więcej szczegółów podaje w najwyższym paśmie, zaś kav500i nie ciągnie tak wysoko, ale podaje ciut więcej tej odrobinę "niższej góry". Inny charakter.
Co do cen do swojego kav-500i kupiłem za 10 000 i myślę, że za pewny egzemplarz to raczej normalna cena. Ten wystawiony (nie mój) może poszedłby za 9, jak jest w pełni sprawny, oryginalny to cena bez tragedii. Swego czasu widywałem pięćsetki po 7-8k (stan niewiadomy), ale i 300i były wtedy po 3k... Teraz ciężko w tych pieniądzach kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, konradwo napisał:

Nie wiem jak się mają wzmaki kav300i i 500i do 300cd gdyż tego CD nigdy nie miałem.
Czy 500i ma więcej sopranów niż 300i, hmmm... tu jakiejś przepaści nie zauważyłem, równowaga tonalna podobna, ale pięćsetka gładsza.
Co ciekawe, np. w porównaniu do Accuphase E-408: Accu wydaje się jakby ciągnąć wyżej i więcej szczegółów podaje w najwyższym paśmie, zaś kav500i nie ciągnie tak wysoko, ale podaje ciut więcej tej odrobinę "niższej góry". Inny charakter.
Co do cen do swojego kav-500i kupiłem za 10 000 i myślę, że za pewny egzemplarz to raczej normalna cena. Ten wystawiony (nie mój) może poszedłby za 9, jak jest w pełni sprawny, oryginalny to cena bez tragedii. Swego czasu widywałem pięćsetki po 7-8k (stan niewiadomy), ale i 300i były wtedy po 3k... Teraz ciężko w tych pieniądzach kupić.

Dwa dni temu 300i poszedł na ebayu w DE za niecałe 3000zł, a trzy miechy temu 500i za niecałe 6000zł, więc ceny transakcyjne nie wzrosły- to były licytacje. Pierwszego odpuściłem, drugiego zawalilem, była blokada na oferty z PL... a byłby mój. Pewny egzemplarz to możesz kupić nowy w salonie, reszta to niestety niewiadoma. Możesz kupić oryginał do recapu lub nieoryginal po recapie, żaden nie będzie idealny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oryginały do nierecapu też się trafiają ?
Wiem, że to rzadkość bo tym piecom latka lecą, ale jak ktoś np. trzyma coś i używa dosłownie kilka razy w roku (tak jak ja jeden swój wzmak od 5 lat czasem tylko załączam, może 1-2 razy w roku) to raczej nic się szczególnie nie starzeje. Jeśli coś mam z pewnego źródła (czy to samochód czy cokolwiek innego) to wolę po prostu dopłacić niż ryzykować czy od razu z założenia coś naprawiać, zmieniać.
Ale każdy ma swoją filozofię i niczego nie neguję ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, konradwo napisał:

Oryginały do nierecapu też się trafiają ?
Wiem, że to rzadkość bo tym piecom latka lecą, ale jak ktoś np. trzyma coś i używa dosłownie kilka razy w roku (tak jak ja jeden swój wzmak od 5 lat czasem tylko załączam, może 1-2 razy w roku) to raczej nic się szczególnie nie starzeje. Jeśli coś mam z pewnego źródła (czy to samochód czy cokolwiek innego) to wolę po prostu dopłacić niż ryzykować czy od razu z założenia coś naprawiać, zmieniać.
Ale każdy ma swoją filozofię i niczego nie neguję ?

Jakieś 5% szans na taki scenariusz jest, czy to pewne, czu niepewne źródło. Jak poza tym ocenić pewność źródła? Z reguły kupujemy sprzęt od obcej osoby, jeśli nawet od dobrego znajomego, to on też mógł kupić od obcego... Dobra cena zawsze jest pożądana ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, konradwo napisał:

równowaga tonalna podobna, ale pięćsetka gładsza.

O kurde, jak 500i jest gładszy od 300i to na moje już przesada z tym wygładzaniem, bo 300i jest wyraźnie gładszy od 400xi, tracąc przy tym mnóstwo planktonu muzycznego... Choć przy pewnym repertuarze można to uznać za atut, to większa gładkość to już znaczne odstępstwo od naturalności...

3 godziny temu, baksiu napisał:

Jakieś 5% szans na taki scenariusz jest

Chyba raczej 1-2%, bo raczej zdecydowana właśnie kupuje sprzęt tej klasy, by na nim słuchać, a nie na niego patrzeć, o ile nie jest to nietrafiony zakup i poszedł na strych po 2 tygodniach od zakupu w salonie.

17 godzin temu, Micke 13 napisał:

Przepiąłem w końcu z powrotem na Dynaudio, no i znalazłem w czym Dynki są bezkonkurencyjne.

Tak myślałem, że miłość do tych Onkyo szybko się wypali...

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, mol01 napisał:

O kurde, jak 500i jest gładszy od 300i to na moje już przesada z tym wygładzaniem, bo 300i jest wyraźnie gładszy od 400xi, tracąc przy tym mnóstwo planktonu muzycznego... Choć przy pewnym repertuarze można to uznać za atut, to większa gładkość to już znaczne odstępstwo od naturalności...

Chyba raczej 1-2%, bo raczej zdecydowana właśnie kupuje sprzęt tej klasy, by na nim słuchać, a nie na niego patrzeć, o ile nie jest to nietrafiony zakup i poszedł na strych po 2 tygodniach od zakupu w salonie.

Tak myślałem, że miłość do tych Onkyo szybko się wypali...

Jeśli faktycznie te krelle grają z takim zachwianiem równowagi tonalnej, to ja pasuje! Lekki przedsmak dużego basu i skąpej góry dostałem w 300cd, jak by do tego podpiąć podobnie grający wzmak, to przepis na klęskę gotowy! Broń Boże nie chcę wygładzonej góry, bo przeszkadzajki z gumy nie są, blachy w metalu muszą być ostre i dobrze slyszalne, z resztą blachy zawsze powinny takie być, niezależnie od repertuaru.

Ad.2 jeśli faktycznie miałbym trzymać wzmak, by grać dwa razy w roku, to bym uznał to za swoją klęskę. Używasz analogii do samochodu- w takim wypadku mądrzej by było korzystać z taksówki...

Ad.3 Onkyo to może fajne nagrody robi do teleturnieju 1 z 10 i bym się nie obraził, gdybym je dostał, jednak sam bym sprzętu tej marki nie zakupił...?

Edytowane przez baksiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, mol01 napisał:

Tak myślałem, że miłość do tych Onkyo szybko się wypali...

Może nie tak do końca, to nie takie proste... Jeden kolega podpowiada mi żeby sprzedać wszystko, tylko Krelle zostawić i kupić jakieś porządne vintageowe, monstrualne kolumny, takie które tylko KSA napędzi, np. jakieś największe możliwe do znalezienia Infinity czy JBLe. Choć na dzień dzisiejszy wolałbym takie najwyższe Onkyo serii Scepter (bo JBLa chyba nie ma OZ z tych wyższych serii), jako że ta marka nie jest tak popularna jak JBL, więc może udałoby się upolować jakieś okazje za grosze.

Ale problem w tym, że mi się podobają obie szkoły brzmienia ? W sumie w kategoriach audiofilskich Dynaudio brzmią przy Onkyo jak marketowe kolumienki od kina domowego za tysiaka, ot, efekciarskie, nienaturalne brzmienie, no ale metali się słucha na tym o wiele lepiej ? Onkyo za to bardzo realistycznie oddają plany sceny jako całość, nic nie pomniejszają, nie oszukują, takie brzmienie też jest znakomite i się przydaje, można sobie ocenić jak nagrane są nasze tak pieczołowicie zbierane przez lata zbiory muzyczne ?

Tak więc na razie zostają obie pary ? Onkyo wymagają remontu, tak więc w wolnych chwilach po pracy będę sobie przy nich dłubał, zawsze to jakaś odmiana po sieciówkach DIY, których narobiłem się tyle że już mi uszami wychodzą ? 

24 minuty temu, baksiu napisał:

Onkyo to może fajne nagrody robi do teleturnieju 1 z 10 i bym się nie obraził, gdybym je dostał, jednak sam bym sprzętu tej marki nie zakupił...?

Nie gadaj że takich byś nie kupił, jedna sztuka waży 100kg ! ? Model: Scepter 500.

 

onkyo scepter 500.JPG

Edytowane przez Micke 13

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, mol01 napisał:

Szczerze, wolałbym Wharfedale Airedale lub Arcus TL1000...

Pewnie słuchałeś i wiesz jak to gra. Z tych klamotów vintage ja znam tylko JBLe Decade i te Onkyo, też gdzieś tam przez chwilę Infinity Kappa 7 słyszałem, no i Onkyacze jak za tą, podobną cenę (choć w sumie JBL L36 potrafią być jeszcze droższe) wygrywają. Wiadomo że najlepiej się zapoznać, pojeździć i posłuchać troszkę, ale to już by trza poszukac kto ma takie paczki w PL.

23 minuty temu, baksiu napisał:

Nawet technics swego czasu takie klamoty robił, co nie znaczy że ich klocki są fajne, no może poza gramofonami, ale tam brzmienie zależy od igły i wkładki, a te z reguły są od specjalistycznych firm.

Heh, kolega od którego kupowałem KSA ma teraz takie wielkie "pralki" Technicsa na sprzedaż. Akurat od niego to można brać w ciemno, wszystko ma zadbane, przeserwisowane, sprzęt wizualnie i technicznie igła. Ale mniejsza oto, mój stary znajomy z forum który tu już się nie udziela, rozkazał mi brać kredyt i kupować te Techniscy, bo do KSA jak znalazł ? Na razie podziękowałem, najpierw remoncik drugi zrobię żeby mi się pomieściły takie szafy w chałupie ?  

 

Edytowane przez Micke 13

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Micke 13 napisał:

Pewnie słuchałeś i wiesz jak to gra.

Widziałem jedne i drugie na giełdzie staroci w Kutnie jako nastolatek, ale wtedy jeszcze nie wiedziałem, co to za dziwolągi (jedne przypominają starą rustykalną komodę, a drugie mają wysokotonówki z czterech stron, w tym wstęga na tyle). Słyszałem TL500 i znam gościa, który ma klocki za dziesiątki tysięcy i gra na TL500 i jest w nich zakochany, ale kupił jakiś czas temu niesprawne TL1000 i szukał u mnie oryginalnych (jedynych w swoim rodzaju) głośników basowych grających "w tył".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swoją rację ?
Dla mnie np. 400xi jest bardzo słabym, sterylnym piecem, daleko gorszym od 500i
Można pisać o tym, że trzeba umieć go zestawić ale... równie dobrze można napisać, że coś innego też trzeba umieć zestawić ?
500i jest gładszy niż 300i ale jeszcze gładsze będą wyższe dzielonki Krella z tych lat a "w górę" jest jeszcze sporo modeli. Idąc tym tokiem rozumowania, te wysokie modele traciłyby już bardzo dużo owego planktonu, do tego stopnia, że nikt nie chciałby tego słuchać a przecież tak nie jest.
Chyba jednak inaczej rozumiemy ową gładkość bo dla mnie gładszy nie oznacza utraty szczegółów czy zamazania, zmulenia. Gładkość może przecież iść w parze z rozdzielczością.

Z tymi procentami odnośnie pewnych sprzętów, nie wyeksploatowanych itp. itd. to też byłbym ostrożniejszy w takich kalkulacjach - jedni używają czegoś non stop a inni prawie wcale.
Ja np. od kilku lat czasu mam bardzo mało, warunki do słuchania z różnych przyczyn średnie (małe dzieci, mało miejsca, powolna przeprowadzka) bądź po prostu znudziło mi się na razie trochę to hobby, ale sprzętu sprzedawać nie mam zamiaru póki mnie jakoś mocno sytuacja finansowa nie przyciśnie, powodów może byc sporo, nie każdy kto kupi wzmak tej wartości będzie go eksploatował.
Dla mnie pewny sprzęt to kupiony świadomie, nie w ciemno przez neta gdzies z drugiego końca kraju czy świata a właśnie z możliwością osobistego odbioru, dokładnego sprawdzenia stanu (to nie są kosmiczne technologie żeby nie można się było w tym połapać mając odrobinę wiedzy). Jak wspomniałem, nie neguję też innych poglądów jesli chodzi o takie zakupy. Są tacy, którzy będą polować koniecznie na najniższą cenę, są też tacy, którzy pójdą do sklepu, kupią nowe, po czym po kilku tygodniach sprzedadzą z wielką stratą, kupią następne i tak w koło, to już jest indywidualna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, konradwo napisał:

Dla mnie np. 400xi jest bardzo słabym, sterylnym piecem, daleko gorszym od 500i

Może i 400xi jest gorszy od 500i (choć to niejako jego następca) - tego nie neguję, nie wiem - nie sprawdzałem, ale jedno jest pewne: do sterylności to mu daleko hen-hen, bo nawet mój preamp Classe CP-65 (w połączeniu z przejrzystą końcówką Primare) jest o wiele-wiele bardziej szczegółowy, a są tacy, co twierdzą, że Classe to "lampowe granie z tranzystora" niemające nic wspólnego ze sterylnością...

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, konradwo napisał:

są też tacy, którzy pójdą do sklepu, kupią nowe, po czym po kilku tygodniach sprzedadzą z wielką stratą, kupią następne i tak w koło, to już jest indywidualna sprawa.

Jasne, są też tacy, co kupują Lambo z limitowanej serii, żeby postawić je w garażu obok Ferrari i McLarena, sami jeżdżąc na tylnym fotelu samochodu prowadzonego przez szofera... tyle tylko, że to najczęściej inwestycja, ponieważ te auta nie tracą, a zyskują na cenie z wiekiem, o ile są picowane przez specjalnego "stajennego", a nie nabijają kilometry. Ale ilu jest takich ludzi w społeczeństwie? Nie poznałem jak dotychczas w świecie audio nikogo takiego, choć dla mnie samego każdy zakupiony klocek to inwestycja pozwalająca osiągnąć coraz wyższy poziom brzmienia bez dokładania gotówki do budżetu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, mol01 napisał:

Widzisz @Micke 13 - kolega @konradwo w stopce się chwali posiadaniem Infinity Kappa 8.2 w systemie wraz z (wedle obiegowej opinii) gładkim Accuphasem  - może warto nawiązać kontakt, by poszerzyć swoje horyzonty poznawcze...

Pewnie i warto, tylko trza będzie taką wyprawę z kilkutygodniowym wyprzedzeniem organizować. Wozić 55kg Krella przez Polskę to co innego niż gdy się miało Creeka 4330, brało się go pod pachę i szło na odsłuch kolumienek po różnych salonach audio ? 

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, konradwo napisał:

Każdy ma swoją rację ?
Dla mnie np. 400xi jest bardzo słabym, sterylnym piecem, daleko gorszym od 500i
Można pisać o tym, że trzeba umieć go zestawić ale... równie dobrze można napisać, że coś innego też trzeba umieć zestawić ?
500i jest gładszy niż 300i ale jeszcze gładsze będą wyższe dzielonki Krella z tych lat a "w górę" jest jeszcze sporo modeli. Idąc tym tokiem rozumowania, te wysokie modele traciłyby już bardzo dużo owego planktonu, do tego stopnia, że nikt nie chciałby tego słuchać a przecież tak nie jest.
Chyba jednak inaczej rozumiemy ową gładkość bo dla mnie gładszy nie oznacza utraty szczegółów czy zamazania, zmulenia. Gładkość może przecież iść w parze z rozdzielczością.

Z tymi procentami odnośnie pewnych sprzętów, nie wyeksploatowanych itp. itd. to też byłbym ostrożniejszy w takich kalkulacjach - jedni używają czegoś non stop a inni prawie wcale.
Ja np. od kilku lat czasu mam bardzo mało, warunki do słuchania z różnych przyczyn średnie (małe dzieci, mało miejsca, powolna przeprowadzka) bądź po prostu znudziło mi się na razie trochę to hobby, ale sprzętu sprzedawać nie mam zamiaru póki mnie jakoś mocno sytuacja finansowa nie przyciśnie, powodów może byc sporo, nie każdy kto kupi wzmak tej wartości będzie go eksploatował.
Dla mnie pewny sprzęt to kupiony świadomie, nie w ciemno przez neta gdzies z drugiego końca kraju czy świata a właśnie z możliwością osobistego odbioru, dokładnego sprawdzenia stanu (to nie są kosmiczne technologie żeby nie można się było w tym połapać mając odrobinę wiedzy). Jak wspomniałem, nie neguję też innych poglądów jesli chodzi o takie zakupy. Są tacy, którzy będą polować koniecznie na najniższą cenę, są też tacy, którzy pójdą do sklepu, kupią nowe, po czym po kilku tygodniach sprzedadzą z wielką stratą, kupią następne i tak w koło, to już jest indywidualna sprawa.

Wydaje mi się, ze uprawiasz tu kryptoreklamę, jako by 500i, którego masz, kupionego z pewnego źródła, w oryginale, za wiadro monet, w dodatku kompletnie go nie używasz był przenajcudowniejszy i warto za niego zapłacić chorą cenę, przewyższajacą nawet modele dzielone tego samego producenta. Jednocześnie mieszasz z błotem sprzęt kol. @mol01, który się nim nie przechwala... jest mi przykro, że nie potrafisz sobie zorganizować życia tak, by pogodzić hobby z obowiązkami. Jest to prosta droga do pozbycia się sprzętu w krótkiej perspektywie i nie jest dobrą jego recenzją... Polecam zejść na ziemię i przyjąć do wiadomości, że posiadany wzmak jest fajny w przedziale do 6kzł, jednak do 10kzł już taki pewniak z niego nie jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Micke 13 napisał:

Pewnie i warto, tylko trza będzie taką wyprawę z kilkutygodniowym wyprzedzeniem organizować.

Warto zobaczyć z czym to się je, choć osobiście wolałbym coś z serii Renaissance lub Gamma niż Kappa...

3 godziny temu, baksiu napisał:

Jednocześnie mieszasz z błotem sprzęt kol. @mol01, który się nim nie przechwala...

Bez spiny Baksiu - jak na razie prowadzimy kulturalną wymianę zdań i nikt tu nikogo nie miesza z błotem. Ważne, żeby każdy szedł własną wypracowaną drogą i miał z tego satysfakcję bez wchodzenia w drogę drugiemu. Skoro ktoś chce zapłacić więcej wierząc, że sprzęt tylko stał w witrynce za szybą nie grany od nowości, to jego sprawa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, mol01 napisał:

Warto zobaczyć z czym to się je, choć osobiście wolałbym coś z serii Renaissance lub Gamma niż Kappa...

Bez spiny Baksiu - jak na razie prowadzimy kulturalną wymianę zdań i nikt tu nikogo nie miesza z błotem. Ważne, żeby każdy szedł własną wypracowaną drogą i miał z tego satysfakcję bez wchodzenia w drogę drugiemu. Skoro ktoś chce zapłacić więcej wierząc, że sprzęt tylko stał w witrynce za szybą nie grany od nowości, to jego sprawa...

A tak jakoś lewą nogą wstałem, już się przestaję spisać ?

Tym optymistycznym akcentem podsumuję temat i wstrzymam się od komentarzy ws infiniti kappa ? Na pewno to bardzo okazyjna opcja, licząc zł/kg głośnika, są na prawdę duże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, baksiu napisał:

 ?infiniti kappa ? Na pewno to bardzo okazyjna opcja, licząc zł/kg głośnika, są na prawdę duże.

Właśnie jak się okazuje niezbyt okazyjna... Akurat Kappa (burczybasreflex, ale znów się czepiam ?), nie wiem czy koledzy obserwują grupy aukcyjne na fejsie, dokładnie model 8.2, poszły na części za... 500zł ? Wadliwe czy jak? Nie, były w pełni sprawne w doskonałym stanie! Sprzedawca chciał sprzedać całe, oczywiście z opcją by kupujący po nie przyjechał, bo takie trumny wysłać to masakra. Z tego co pamiętam był z Wawy, czyli nie jakieś zadupie do którego nie wiadomo jak trafić. Kilka miesięcy je sprzedawał, zjeżdżał z ceny, nie było chętnych. W końcu rozmontował i pogonił za 500zł by choć trochę odzyskać. Sam nie wierzyłem, byłem pewny że jakieś felerne, takie same komentarze pod postem sprzedaży leciały. Sprzedawca zarzekał się że były całe.

@mol01 Normalnie akcja jak na tej Twojej giełdzie ?

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jakiś buraczyna z dumą zakomunikował, ze kupił te trumny za 3kzl i oczekiwał zachwytu i okrzyku: brawo Ty, jednak nie byłem w stanie go wesprzeć w tej sprawie. Na szczęście zabrał je ze sobą i podsumowując straciłem w zw z jego wizytą jedynie 2h życia, jednak wrażenia bezcenne ? Mie trafiły w me gusta wubitnie, a liczyłem na olśnienie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, baksiu napisał:

Wydaje mi się, ze uprawiasz tu kryptoreklamę, jako by 500i, którego masz, kupionego z pewnego źródła, w oryginale, za wiadro monet, w dodatku kompletnie go nie używasz był przenajcudowniejszy i warto za niego zapłacić chorą cenę, przewyższajacą nawet modele dzielone tego samego producenta. Jednocześnie mieszasz z błotem sprzęt kol. @mol01, który się nim nie przechwala... jest mi przykro, że nie potrafisz sobie zorganizować życia tak, by pogodzić hobby z obowiązkami. Jest to prosta droga do pozbycia się sprzętu w krótkiej perspektywie i nie jest dobrą jego recenzją... Polecam zejść na ziemię i przyjąć do wiadomości, że posiadany wzmak jest fajny w przedziale do 6kzł, jednak do 10kzł już taki pewniak z niego nie jest...

Niczego nie reklamuję, swojego 500i nie wystawiałem ani nie wystawiam, nic zresztą nie sprzedaję.
Z błotem też nic nie mieszam - ot opisuję swoje spostrzeżenia co mi podeszło a co nie. Szanuję każdy wybór. Gusta są różne, są np. tacy, którzy lubią francuskie samochody i nigdy się z tego nie nabijałem, choć tak bardzo mi nie podchodzą.
A co do wzmaków... no cóż, do dyszki moim zdaniem nie ma jakiegoś strasznego wyboru ? A gdyby to było takie złe to dawno bym pogonił, nawet ze stratą gdyby trzeba było ?
Przesłuchałem sporo i nic mnie nie urzekło.

Co żeście się tych Kapp uczepili, w tych pieniądzach to fajne granie w drugim systemie w tle czy nawet w garażu i do nich akurat 500i lepiej niż Accu pasuje ?
A za tyle ile wartają nie opłaca się ich wystawiać nawet i tracić czas na odsłuchy z kupcami czy zabawę z wysyłką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, baksiu napisał:

Man nawet na kappy miejsce, u mnie w kotłowni lub pralni, pomiędzy pralką i suszarką, albo zamiast pieca, bo montuję fotowoltaike i pompę ciepła w tym sezonie ?

Ja już po pompie a przed panelami. ?
Na węglowy nadal mam miejsce i wpakowałbym tam nie jedne kolumny czy wzmaki bez żalu. Dziadostwo i śmieci palę jednak na podwórku.
A co do Kapp to chociaż to niska seria Infinity, uważam że to kawał porządnych kolumn w swojej cenie.
Nie twierdzę, że są najlepsze na świecie, ale wiele kilkukrotnie droższych konstrukcji, zwłaszcza tych współczesnych to często śmiech, nawet przy tych Kappach.
Niektórzy się tu nabijają ale długo mi zeszło zanim znalazłem coś co gra od nich wyraźnie lepiej, w każdym aspekcie a nie tylko w części.
Krella sprawdź sobie sam, zobaczysz czy Ci przebasowi czy nie, dla mnie bas z większości Krelli jest zawsze co najmniej bardzo dobry i nie wydaje mi się żeby było go za dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, konradwo napisał:

Ja już po pompie a przed panelami. ?
Na węglowy nadal mam miejsce i wpakowałbym tam nie jedne kolumny czy wzmaki bez żalu. Dziadostwo i śmieci palę jednak na podwórku.
A co do Kapp to chociaż to niska seria Infinity, uważam że to kawał porządnych kolumn w swojej cenie.
Nie twierdzę, że są najlepsze na świecie, ale wiele kilkukrotnie droższych konstrukcji, zwłaszcza tych współczesnych to często śmiech, nawet przy tych Kappach.
Niektórzy się tu nabijają ale długo mi zeszło zanim znalazłem coś co gra od nich wyraźnie lepiej, w każdym aspekcie a nie tylko w części.
Krella sprawdź sobie sam, zobaczysz czy Ci przebasowi czy nie, dla mnie bas z większości Krelli jest zawsze co najmniej bardzo dobry i nie wydaje mi się żeby było go za dużo.

Jak byś miał go pod ręką i przypadkiem akurat nie słuchał, to bym sprawdził, jenom ze Śląska. W zamian mogę pożyczyć mojego wzmaka, który też do ułomków nie należy... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 12.05.2020 o 01:48, Bumpalump napisał:

Jutro wrzuce filmik, zanim zaczelismy rozmawiac krecilem film o regeneracji ? pozniej musialem zniknac na chwile ? ale zainspirowales mnie aby dokonczyc dzis ?

I co z tym filmikiem o weryfikacji i renowacji laserów? Bo na kanale widzę jakieś tam kolejne remonty klocków, a wspomnianego filmiku nie widać...

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.