Zniekształcenia THD w kolumnach

[_Kuba_]

W audiofilskich periodykach często podawane są pomiary głosników, charakterystyki przenoszenia, impedancji.

Nie widać za to pomiarów zniekształeń harmonicznych czy intermodulacyjnych (THD, IMD) w kolumnach.

Są one za to mierzone w testach innych elementów toru.

Czy spotkaliscie sie z takimi pomiarami dla zestawów głośnikowych?

Jaka jest wasza opinia, czy zniekształcenia w kolumnie grają dużą rolę w torze audio, czy np. ważniejsze są zniekształcenia źródła, albo wzmacniacza?

Ciekawi mnie też, które kolumny mają małe zniekształcenia, czy można się gdzieś dokopać takiej informacji?

[graaf]

Re: _Kuba_, 6 Lut 2008, 12:52

 

>Czy spotkaliscie sie z takimi pomiarami dla zestawów głośnikowych?

 

tu np. mierzą:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

>Jaka jest wasza opinia, czy zniekształcenia w kolumnie grają dużą rolę w torze audio, czy np.

>ważniejsze są zniekształcenia źródła, albo wzmacniacza?

>Ciekawi mnie też, które kolumny mają małe zniekształcenia, czy można się gdzieś dokopać takiej

>informacji?

 

to wszystko zależy - zniekształcenia zmieniają się w funkcji wychylenia (głośność) i częstotliwości - podobnie jak czułość słuchu na zniekształcenia

 

w kolumnach dominują zniekształcenia harmoniczne niskich rzędów - od 2 do 5 harmonicznej, zwykle monotonicznie (druga wyżej niż trzecia itd.) - co jest bardzo korzystne bo wówczas są mniej słyszalne

w elektronice mamy często nawet i harmoniczne kilkunastego rzędu - na które słuch jest znacznie czulszy albo same lub dominujące nieparzyste, co jest bardzo niekorzystne

 

pzdrw.

graaf

 

ps.

pod tym linkiem pomierzone są te kolumny, przy których są literki NRC (od "National Research Council" of Canada, w której robią te pomiary w komorze bezechowej)

 

kolumny zniekształcają najbardziej na basie, ale są to zniekształcenia niskich rzędów a ponadto słuch nie jest zbyt czuły na zniekształcenia harmoniczne na basie

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[_Kuba_]

dzięki graaf, bardzo ciekawa stronka!

 

Na tych wykresach widać spora wzrost zniekształceń pomiędzy 90 a 95 dB, ale to chyba jest już naprawdę głośno. Podejrzewam, że przy spokojniejszym słuchaniu stosunek zniekształceń do sygnału się poprawia.

[_Kuba_]

już kiedyś było ale może warto przypomnieć..

 

tutaj można zmierzyć swoją wrażliwość na zniekształcenia głośnika (słuchawki konieczne)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[seba_rtv]

poco szukacie dziury w calym tych znieksztalcen ktore wytwarza wzmacniacz nie uslyszycie podczas odsluchu wiec poso szukac kolum czy wzmacniacza o 0,00001 thd ??????

[Gość HarpiaAcoustics]

http://www.harpia.pl/polski/pomiary.html

[jorn]

seba_rtv

dokładnie, lepiej posłuchać dobrych płyt i napić się dobrego wina!

Zniekształceniom mówimy NIE!!!!!!

[Gość]

A czy w kolumnach występuje damping factor?

[colcolcol]

Temat ciekawy, z ciekawymi linkami a postów niewiele.

Sprawa dodawania przez głośniki dźwieków, których nie ma w materiale przyczynia się do wypisywania na forum, imho, idiotycznych postów w stylu: "ciepłe kable" albo "dac z regulacją barwy".

Pewnie Ameryki nie odkryję, ale sposób w jaki próbujemy zrekompensować niedostatki czy usunąć nadmiar w jakimś zakresie Hz (spowodowany przez złe kolumny!!) poprzez stosowanie equalizerów, regulatorów, zimnych kabli i ciepłego CD czy jakis innych cudów robi kakofonię dźwiękową.

Nadmiar.

Często pojawia się za dużo dźwięków w okolicach 100 - 130 Hz, powoduje to odczucie głuchej średnicy, buczenia, matowości. Najprościej w programowym equalizerze "wyciąć" te okolice, ale czy jest OK? Nie! bo wycinamy też rzeczy, które tam normalnie powinny być i których już nie usłyszymy. Cała scena dźwiękowa zostaje zburzona.

Za dużo piasku? Ostre wysokie? Nic prostrzego: gałka treble w lewo, ale czy jest OK? Nie, bo przy okazji znów pozbywamy sie przestrzeni i lekkości dźwięku, który jest zasługą, między innymi, tweetera i jego możliwością do odtwarzania dźwięków powyżej 20kHz. Jeżeli on sypie THD i innymi to żadne inne sposoby (wymiana kabli, CD, wzmacniacza) nie poprawią bałaganu dźwiekowego.

Braki.

Często mamy taka sytuację, że przychodzi do nas słuchacz i na wstępie pyta czy można troche więcej basu dać i troszkę wysokich. Można "dać", ale czy to coś da? W słabych kolumnach, w których niskotonowy albo midwoofer nie odtworzy niczego poniżej 40-50Hz sztuczne podbijanie tego zakresu daje często efekt tragiczny, mechanicznie głośnik się kończy i normalnie słychać stuki zamiast muzyki oraz zaczyna generować harmoniczne, których nadmiar znów staramy się obniżyć. Charakterystyczna łódeczka na suwakach jest tego efektem. Z wysokimi tonami jest podobnie, z tym, że nie usłyszymy wyższych harmonicznych, ale pracująca na max (ma odtwarzać 20 kHz a jej uzyteczne pasmo kończy sie na 18kHz) kopułka sieje zniekształceniami i daje efekt metalicznego brzmienia. Szukamy wtedy ciepłego wzmacniacza i ciepłego kabla...

 

Czy zawsze trzeba szukać kolumn z niskimi zniekształceniami? Nie! Wszystko zalezy od rodzaju muzyki, naszych przyzwyczajeń, od przeznaczenia. Czasami lubimy posłuchac takich dziwolągów technicznych. Tuszuja niedostatki techniczne wykonawców i realizatorów. Na weselu czy imprezce wystarczy cokolwiek, są ważniejsze rzeczy ;) W aucie liczy sie BAS i to aby lalka na przejściu spojrzała na nasze auto. Podczas spokojnej wizyty znajomych wystarczy zdolność kolumn do odtwarzania dźwięku "mało dynamicznie" aby nie trzeba było trzymać pilota w ręku, bo jest co chwila albo za głośno albo za cicho. To tyle...

Pzdr