Anderszewski Piotr, Polska.

[broy]

Audiofile! Czy amy godziwego następcę KZ? Nowy, ciepły jeszcze kompakt z Szopenem, w wcześniej inne dobre wykonania. Co sądzicie o naszym Piotrusiu? Jakie są Wasze opinie? Czy Anderszewski to tylko medialny fenomen z pism dla kobitek, czy znakomity pianista?

[Vinyl_pl]

o nastepcy to trudno mowic...KZ jeszcze zyje, a Piotrus jeszcze nad soba pracuje. Moze poczekajmy. Nie klaszczmy mu zbyt glosno na poczatku, to tak bardzo rozprasza.

[broy]

Szczególnie to Piotrusia rozprasza, jak do zdjęć pozuje. A pokazywać się przecież lubi...W każdym razie żeby mu imidż grania nie przesłonił.

[pw]

Nie krzywdźcie chłopaka, ładny taki... A grać się jeszcze nauczy.

[Piotr]

W telewizji Mezzo był koncert gdzie Anderszewski grał Bartoka na żywo. Moim zdaniem nikt nie potrafi zagrać tego tak indywidualnie i przemyślanie - to jest kalkulacja ale na najwyższym poziomie połączona z wielką wrażliwością. Po prostu wielki pianista. Kiedyś tacy bywali, nawet po kilku w jednym czasie. Obecnie ten gatunek jest na wymarciu a ostatni to chyba Pletniew i Anderszewski.

Szkoda.

[PauluS]

Z tym naszym to bym mial pewne watpliwosci: Andreszewski sam mowi ze czuje sie bardziej europejczykiem (a poza tym korzenie ma tez wegierskie).

Z tym "jeszcze sie nauczy grac" to chyba mowi ktos kto uznaje Krzysztofa Krawczyka za swojego muzycznego guru.

 

Ale bardizej merytorycznie: Mysle ze primo, Zimerman choc od dawna wydawniczo milczy, to na scenie jest nie do przeskoczenia jeszcze przez wielu. Andreszewski obral sobie chyba ten sam kierunek: doskonalenia wykonan scenicznych i swiadomego wyboru repertuaru nagran. To ze wszech miar sluszna decyzja, bo nic tak nie obnaza dzis artysty jak slabe wystepy sceniczne i "ulomna" prezentacja utworow. Oczywiscie pomijamy tu wszystkie "klony" Goulda - tych co ze sceny swiadomie rezygnuja dla innych celow.

 

Obiektywnie jedyne o co mozna z pewnoscia Andreszewskiego winic to... za drogie plyty !! ;-)

[Piotr]

Wiecie kim był Andrzej Czajkowski? Był. Umarł w 1982.

Teraz w polskich sklepach internetowych nie można nawet zamówić zachodnich wydawnictw z jego nagraniami bo w PRL o wielu emigracyjnych artystach była cisza urzędowa.

Nagrania Rodzińskiego DG wznawia w wyjątkowej serii Westminster obok Clary Haskill, Monteux i Klemperera a ostatnio EMI wydało jego nagrania w cyklu wielkich dyrygentów XX wieku. U nas urzędowa cisza z PRL dopiero zaczyna się rozwiewać ale wiele jeszcze czasu upłynie...

Goulda większość równała z ziemią ale on sam wiedział co jest warty i robił swoje.

[Mirek]

Piotr jest super. Po osłuchaniu się z płytową wersją 6 suity angielskiej Bacha

w wykonaniu Anderszewskiego, wykonanie tego przez Goulda wydawało się

mechaniczne i płaskie.

Na koncertach jest również bardzo dobry, mimo iż małe wpadki mu się zdarzają.

Ma klasę i to coś co sprawia, że można go zawać artystą.

[Stryjecki]

Mili moi. Piotr Anderszewski będzie się niebawem "pokazywać" w Lincoln Center, co można sprawdzić na stronie MET. Dział Great Performances. A dojrzały już jest i gra zupełnie inny repertuar od KZ.

[broy]

=) Nadredaktor Stryjecki

Lincoln lincolnem, a gdzieś bliżej?

 

Ja uważam płyty Anderszewskiego za muzycznie i realizacyjnie bardzo udane, bezwzlędnie najlepszy polski pianista młodego pokolenia. Najbardziej lubię Wariacje Diabellego. Pzdr

[pw]

Cieszę się że moje "nauczy" wywołało dyskusje porównawcze. Dzięki temu wiemy jaki poziom artysta już minął a do jakiego jeszcze nie dorósł.

A nie dorósł do (wymieniam): Goulda, Aszkenazego, Argerich, Jao Pires, Paderewskiego, Rubinstaina.

W moim subiektywnym rozumieniu do tych obiektywnych kanonów jeszcze nieco mu brakuje.

Jak na polski "rynek" artystyczny jest jednak postacią wybitną (muzycznie), szczególnie że stoi z nim dobry marketing i PR (co zwykle nie idzie w parze z pierwszą częścią zdania).

Nadzieja jest że jeszcze się nauczy... (o ile mu gwiazdorstwo talentu nie zepsuje...)

[broy]

pw

Nie dorósł, nie dorósł, nie dokuczaj naszemu gwiazdorowi, bo się mu ręce spocą i będzie źle w klawisze uderzał.

 

Ale z drugiej strony, to niektóre wykonania Anderszewskiego dają moim zdaniem ten właśnie poziom emocji, który można osiągnąć słuchając największych pianistów, nie uważasz?

Płyty nagrywa bezwzględnie coraz lepsze i dojrzalsze, poprawia technikę i brzmienie, gra dobrze zarówno dla melomanów, jak też dla ludzi - to rzadka sztuka dobrze grać i dobrze zarabiać.

A jednocześnie jest to facet młody i z przyszłością. Myślę, że z czasem osiągnie status bardzo zdolnego i cenionego artysty o świadomej "ścieżce kariery".

 

No bo jak nie Andre, to kto? Staś "przedszkolak" Drzewiecki?

[KotFilemon]

Mialem niewatpliwa przyjemnosc posluchac w ostatnia sobote Piotra na zywo, wykonywal 1szy Koncert Beethovena.

Repertuar niezbyt wymagajacy, ale bylem swiadkiem grania z duza klasa.

 

Brawo Piotr!

 

pozdr.

[pq]

>Nagrania Rodzińskiego DG wznawia w wyjątkowej serii Westminster

 

A propos Rodzińskiego:

 

tu: http://www.pristineaudiodirect.com/ pojawiły się dwa utwory pod tymże.

 

(przyznaję, dowiedziałem się o człowieku właśnie z Pristine Audio)

[majo]

a dlaczego panstwo tak pozno sie zastanawiaja nad fenomenem piotrusia? nie laska bylo to zrobic, jak wydal pierwsza, a potem druga plyte dla cd accord? dlaczego nikt wtedy nie zareagowal? zadam takie glupie, bardzo glupie pytanie - jest plyta wydana przez vc, ktora swego czasu mozna bylo kupic w polsce za polowe ceny wytworni, ktora ja reedytowala - byla plyta miesiaca w gramofonie.

[KotFilemon]

majo->

nie mieszkam w Polsce i nie czytuje regularnie Vivy i Gali, tak jak Ty LOL

 

pozdr.

[majo]

kocie, moze jasniej. a ja dokoncze swoje pytanie - jaka to plyta?

[KotFilemon]

Rzadko siegam po wspolczesne nagrania fortepianu. Na rynku jest wystarczajaco duzo nagran wielkich pianistow z przeszlosci, zeby nie miec checi siegac po kazda nowosc... zwykle zagrana gorzej.

[majo]

okej, rozumiem, cie kocie. sprawa wyglada tak: jak anderszewski wydal w polsce plyte (webern, bach, beethoven) kilka lat temu w cd accord, to pies z kulawa noga sie nie zainteresowal (a on juz wtedy chyba mial na koncie brahmsa z mullova w philips). jak ta sama plyta reedytowana przez virgin classics w gramophone zostala plyta miesiaca w ktoryms z wydan zeszlorocznych, to wszyscy u nas udawali, ze... wiedzielismy juz kilka lat temu, ze nagral ja genialny pianista. nie. wiedzielismy. tylko nic nie powiedzielismy. bo jak my wiedzielismy, to wszyscy wiedzieli. kocham ten kraj i jego krytyke muzyczna.

[KotFilemon]

Problem jest w tym, ze prawdopodobnie promocja CD Accord byla sladowa i pies z kulawa noga sie nie zainteresowal. Virgin, czy inne wydawnictwo globalne ma jednak lepszy PR i szerszy krag odbiorcow rowniez na zgnilym zachodzie.

 

Druga sprawa- jedna recenzja lub wzmianka gdzies to za malo, zeby biec z wywieszonym jezorem do sklepu. W sklepach nie brak setek niezlych wykonan Chopina, czy Liszta. Wspolczesni recenzenci chwala prawie kazda plyte, ktora wychodzi ( nawet Lang Lang....) i co z tego????

 

Artysta dla mnie zaczyna sie liczyc, jesli wyda szereg dobrych plyt, stad czasami warto odczekac kilka lat z obwolywaniem kogos wielkim.

Piotr dopiero zaczyna swoja powazna kariere i jeszcze najlepsze przed nim. Za wczasu nie ma sie co zachlystywac, ale oddac sprawiedliwosc trzeba i chwalic jesli dobre.

 

pozdr.

[KotFilemon]

// to wszyscy u nas udawali, ze... wiedzielismy juz kilka lat temu, ze nagral ja genialny pianista. nie. wiedzielismy. tylko nic nie powiedzielismy. bo jak my wiedzielismy, to wszyscy wiedzieli. kocham ten kraj i jego krytyke muzyczna.//

 

hehe, widze, ze duzo mnie ominelo. Przynajmniej szedlem na koncert bez uprzedzen i jakiegokolwiek wyrobionego zdania. Spodobalo sie... moze kupie w takim razie plyty Piotra. Ktora majo polecasz na poczatek do zapoznania?

 

pozdr.

[lolo]

Napewno nie Chopina - dla mnie osobiście to porażka.

[Mars]

Historia Piotra Anderszewskieego jest dluga i dosc interesujaca. Pozwole sobie ja przytoczyc, poniewaz byc moze nie wszyscy ja znaja. Jan Weber wielki propagator muzyki i gleboki jej znawca znawca upodobal sobie szczegolnie pianistykę. Byl znany z tego, ze lubil jezdzic na koncerty malo znanych, mlodych czesto pianistów. Kiedys, dawno temu trafil na koncert mlodziutkiego, w liceum chyba jeszcze, Piotra Anderszewskiego, o ktorym nikt oczywiscie nie slyszal. Po tym koncercie powiedzial slowa, brzemienne, jak sadze dla dalszych losow jego kariery, stwierdzil bowiem, ze na takiego paniste świat czekał 100 lat. Wiadomosc o tym zostala przytoczona w Ruchu Muzycznym chyba 10-12 lat temu i pozniej wielokrotnie do tego wracano, m.in w rozmowie Piotra Anderszewskiego z Irena Myczką w II pr radia. Sytuacja ta moim zdaniem dowodzi raczej kim byl dla naszego zycia muzycznego nieodzalowany Jan Weber niz kim moze zostac Piotr Anderszewski. Przyznam sie ze sam poszedlem na jego koncert chyba 8 lat temu wlasnie dlatego. Jesli zas oceniac chlodno nagrania, to nietsty nie potwierdzaja wiekich nadziei pokladanych w pianiscie.

[dzarro]

Debiutancka płyta Andreszewskiego dla "CD Accord" wcale nie była pominięta. Nawet Fryderyka dostała. I generalnie - jak na muzykę klasyczną - była wydarzeniem. Pamiętam, że w jednym z pierwszych numerów "HiFiM" też ją mocno chwalono i wywiadzik zamieszczono. Teraz artysta jest już gwiazdą, więc zainteresowanie jest jeszcze większe. To jasne.

[KotFilemon]

Hmm, jednym slowem widze, ze zdania o Jego nagraniach sa podzielone...

[arek67]

Jego koncerty Mozarta są ładne. Ciekawe akustycznie jest to nagranie w FN. Na słabym sprzęcie jest mocno "zamglone" ale na lepszym ukazują się całkiem ciekawie dobrane proporcje instrumentów w stosunku do sali i względem siebie. Bardzo naturalne nagranie.

Pzdr.

PS. A tak ogólnie to z Andreszewskim trzeba jeszcze poczekać z oceną.

[Darekk]

Anderszewski to jeden z naszych najbardziej znanych na świecie pianistów. Potrzeba nam więcej takich artystów!

A to że był w piśmie kobiecym to nie powód do docinków, ponieważ, drodzy koledzy:

> pisma kobiece czytają obecne lub przyszłe matki waszych dzieci - czy gardzicie nimi z tego powodu?

> w tym piśmie PA znalazł się ponieważ jest znanym muzykiem.

I uwaga do Broya - pisanie o Anderszewskim per "Piotruś" zabrzmiało jakoś tak niesmacznie. Szanujmy drugiego człowieka - gość naprawdę dużą osiągnął, nagrał 10 płyt, jest młody (ale starszy od niektórych tu piszących prawda?) i b. zdolny. A czy wszystkiem się podoba? Who cares?

Pozdrawiam

D.

[pp]

No to mamy już nowa płytę Pana Piotra

http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/405827

[PiotrS]

Na Mezzo grał własnie jedną z Partit Bacha... niestety dla mnie mało poruszające przeżycie...

precyzja szwajcarskiego zegarka w przyspieszeniu x 3 to jednak trochę za mało...

 

:)

[Jakew]

Są tacy - niezbyt jeszcze liczni, za to niePolacy - którzy widza w nim następcę największych talentów w dziejach fortepianu - nawet Lipattiego (mój ulubiony obok Kempffa pianista). Trudno na razie powiedzieć, ale gra dobrze.