Skocz do zawartości
IGNORED

interconecty VdH


mariusz

Rekomendowane odpowiedzi

Gość oknno

(Konto usunięte)

Ja do swojego systemu wpinalem Ixosy, monstera, a teraz mam VdH The Second i nie wymienie na zaden inny. Przestrzen, sterofonia, detalicznosc, 1. klasa. No i ten bas :-). W moim jasnym systemie sprawdzil sie swietnie, w porownianiu z ixsem 103 to nieba a ziemia. Jasne tony nie sa obciete, ale raczej wygladzone i brzmia bardzo naturalnie. W ogole wg mnie ten kabel to bomba. Scena tez sie poszerzyla, poglebila i muzyka dostala w koncu glebi, poglos z uderzen w perkusje jest bardzo naturalny, no i sluchajac muzyki slysze tez elegancko sekcje i pociagnieca za struny kontrabasu. Ale z tego co wiem to nie sparadza sie z kazdym systemem.

PZDR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od paru miesięcy mam the Second i chyba nie prędko się z nim pożegnam, przed zakupem porównywałem go z the First i wybrałem ten pierwszy bo w moim odczuciu mniej ocieplał brzmienie, zgadzam się z opinią okno w 100%

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van den Hula wybrałem po odsłuchach z Siltechem, Flatline Gold, Mogami Pure, Sonic Link i VdH Firstem.

Mam Creeka połączonego z ESAmi. Nie wiem czy można wobec The Second wyciągać proste wnioski. Moje odsluchy tego kabla na różnym sprzęcie pokazują że wiele zależy od jakości stopni wyjściowych odtwarzacza. Węglówlo VdH są chyna trudne do wysterowania i są dużym obiążeniem pojemnościowym dla układów wyjściowych - na słabym CD będzie widoczne zmulenie, ociepleeeenie i złagodzenie dynamiki. Na lepiej zbudowanym odtwarzaczu kabel pokaże dynamikę, naturalne brzmienie instrumentów i głosu, stereofonię i pełną, bogatą aurę tla bez chłodu i kliniczności. Zamieniając NADa na Regę zauważyłem zmiany które na MIT i Monsterze były dużo mniejsze, jednak każdy z nich nie wytrzymywal porównania w zadnym z aspektow.

Podsumowujac

Ciekawy kabel ale nie do wszystkiego

akustyka swietna, do klasyki czy jazzu - polecam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dobrze rozumiem pojęcie obciążenia pojemnościowego, to chyba nie to jest przyczyną "zmulenia" brzmienia VdH the Second. Według producenta kabel ma (zdaje się niezbyt wysoką) pojemność "core-core" - 68 pF/m. Podejrzewam, że interkonekty Goertz (TQ, Sapphire) z którymi nie miałem podobnych problemów, mają pojemność znacznie wyższą...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś przed laty miałem przez tydzień w domu firsta. Do dziś mam w uszach jego brzmienie. Nie audiofilskie, nie nazbyt szczegółowe, ale był w nich jakiś czar- ta muzykalność. Po latach słuchałem seconda- i wielkie rozczarowanie. Żelaźniany, rozjaśniony, przestrzeń wyciągnięta zbyt mocno w szerokości powodując wrażenie likwidacji głębi (zachwianie tych proporcji). Wypiąłem go i oddałem do sklepu. Kilka miesięcy temu słuchałem firsta ultimata. Był niby niezły, niby nic mu nie brakowało. To co mi nie pasowało to rozciągnięcie góry i brak tego czaru jaki posiada zwykły first. Napewno jednak first w "tłuszczczych" zestawach może zagrać dobrze, czego przykładem jest zestaw passa kolegi Z...o.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audiofil wybierający pomiędzy VdH the First Ultimate i Hybrid przypomina trochę tego osiołka, który nie wie co lepsze - owies, czy siano. Od półtora roku gram na First Ultimate, ale czasami pożyczam sobie Hybrida i wtedy mam zagwozdkę - raz wydaje mi się, że lepiej gra Hybrid, innym razem, że mój First. Hybrid jest na moje ucho bardziej przejrzysty i beznamiętny, za to First Ultimate bardziej ciepły i muzykalny. Kwestia gustu i posiadanego sprzętu na pewno. Wyciągnąłem kiedyś interkonekt Red Dawna z Elektrycznej Pomarańczy, posłuchałem parę dni i... oddałem. Dźwięk był bardziej neutralny niż z VdH ale nie tak urokliwy. Poświęciłem więc neutralność na rzecz muzykalności i pewnie nieprędko rozstanę się z holenderskim drucikiem. Z tego co wiem, Fadeover używa któregoś z budżetowych VdH i też nie chce go na nic zamienić. Widać, przyzwoite kabelki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.