Skocz do zawartości
IGNORED

Jazz WIBRAFONujący


irimi

Rekomendowane odpowiedzi

Co miłośnicy jazzu mogą polecić z kameralnych składów, w których instrumentem wiodącym (w każdym razie nie drugoligowym) jest rzeczony w temacie wibrafon? Jest to instrument zdaje się mniej w jazzie szanowany niż trutka, sexofon, gitarrrra, czy forteklapppa, bo trudno coś ciekawego na ten temat na forum znaleźć. So...

W przyszłym tygodniu najprawdopodobniej będę miał (jeśli wsjo się uda) okazję na żywo posłuchać Irek Głyk Quartet, gdzie wibrafon prym wiedzie (?). Tylko z grubsza mam pojęcie co mnie czeka, ale niespodziewanki są mile widziane...

Co polecacie zatem w temacie wibrafonu w jazzie? Dla kogoś, kto powiedzmy, że w jazzie raczkuje...

 

PS. Przy okazji życzę miłego lepienia tradycyjnego Wielkanocnego bałwanka ;-)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/41231-jazz-wibrafonuj%C4%85cy/
Udostępnij na innych stronach

Bobby Hutcherson - Dialogue. Genialny skład, genialna płyta!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witek B. - racja! I dorzucę tu jeszcze Dominika Bukowskiego. Niebawem ukaże się jego nowa płyta w wydawnictwie Ecnalumbma.

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

To jeszcze kilka propozycji.

Po pierwsze, jeśli chodzi o Polskę, to prym chyba trzeba oddać Jerzemu Milianowi. Być może, to co ostatnio grywa nie jest wielce odkrywcze, ale nagrania z okresu jego świetności są doprawdy dobre.

Po... następne:

- jest sobie taki zespolik, który nawet nie wiem, czy jeszcze istnieje - The Vibes. Nagrywał dla Knitting Factory i z tego powodu, jeśli jeszcze gdzieś są dostępne te nagrania, warto po nie sięgnąć, o ile lubi się wibrafon. Tutaj wibrafon w roli głównej, oprócz niego jedynie sekcja. Wibrafonista nazywa się Bill Ware. Nic wielkiego i nic odkrywczego, po prostu entuzjastycznie grany, współczesny jazz bez żadnych aspiracji na silenie się na nowatorstwo. Zamiast kawał muzyki, którą charakteryzuje dość duży tap factor ;) Płyt wydanych było bodaj 3, jednakże warto - jeśli w ogóle - mieć jedną, bo materiał na wszystkich jest dość podobny.

- druga propozycja pochodzi zza zachodniej granicy: Christopher Dell. Współpracownik kwartetów Theo Jorgensmanna odpowiadający za ruch sceniczny podczas koncertów ;) Fantastyczny muzyk. Warto zapoznać się z nagraniami właśnie Jorgensmanna na Hat Hut, ale także - tu nawet wcale nie jedynie dla pasjonatów tego instrumentu - z płytą 3D wydaną przez Not Two. Znów jedynie wibrafon i sekcja. Moim skromnym zdaniem, w takim składzie, to jedno z najlepszych nagrań jakie słyszałem.

- ostatnimi czasy, cenionym wibrafonistą staje się Jason Adasiewicz, którego nie tak dawno mogliśmy poznać w roli perkusisty tria Freda Lonberg-Holma. Nagrania np. na 482 Music. Jakie? Cóż, mam pewien problem z tą muzyką - imo - jest po prostu nazbyt "zakombinowana" przy jednoczesnej dość dużej zachowawczości. Tak, czy inaczej - wszyscy muzycy, z którymi na temat wibrafonu rozmawialiśmy ostatnio - wskazują na Adasiewicza.

Reszta, z grubsza rzecz biorąc jest już w wątku reprezentowana ;) Zatem jedynie pozostaje mi oddać głos na Hutchersona. Tego z lat 60 na Blue Note. Fascynująca muzyka.

Pan Adasiewicz w zacnym towarzystwie (Rob Mazurek, Jeb Bishop, Jeff Parker.......) tworzy Exploding Star Orchestra. Nawet w zeszłym roku grali w Polsce, a oprócz tego nagrali bardzo dobrą płytę :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Serdeczne dzięki Panowie (i Panie?).

Zaskoczyła mnie ta mnogość informacji. Będę to teraz musiał sobie nieco poukładać i powęszyć już dalej w necie.

Rozumiem, że na płytach które wymieniliście wibrafon prym wiedzie?

No w każdym razie mam już kilka nazwisk i tytułów, które będą dla mnie wstępem do poszukiwań. Czeka mnie chyba sporo pysznej zabawy.

Jeszcze raz serdeczne dzięki!

 

No i liczę, ze temat wibrafonu w jazzie dalej będzie się rozwijał! :-)

wojciech iwaszczukiewicz, 23 Mar 2008, 09:19

>Co do Maselego to uważam,że od 20 lat "tłucze" to samo tzn. fusion.Kreowanie go na wielkiego wibrafonistę jest moim zdaniem grubą przesadą.

 

Znam muzyków, którzy od 40 lat "tłuką" to samo tzn. free, a mimo to uważasz ich za geniuszy.

pavbaranov, 24 Mar 2008, 11:11

>Problem, że nie wiele o nich wiesz ;)

 

To jest problem? Jaki problem? Dla kogo problem? Dla mnie to żaden problem, bo ja - mimo, że niewiele wiem - to i tak swoje wiem.

 

A komentarz do tego, co napisałem komentując to, co napisał Wojciech niespecjalnie ma sens, jeżeli komentując to, co napisałem, nie weżmie się pod uwagę tego co napisał Wojciech, przy czym akurat osoba muzyka Maselego nie ma tu większego znaczenia.

 

> Wojciech

Karola Szymanowskiego w ostatnich latach słyszałem nadzwyczaj rzadko, chyba tylko tylko raz. Grał kilka lat temu na Starówce z Przybielskim i Leną Ledoff, ale niewiele z tego zapamiętałem, widać niespecjalnie mnie zachwycili. Może dlatego, że miejsce na taki koncert było niezbyt odpowiednie, a może dlatego, że kilka albo kilkanaście dni wcześniej w Sali Kongresowej niespodziewanie znakomicie zagrał Steps Ahead i wszystko, co było w następnym miesiącu odbierałem pod kątem ich grania.

Szymanowski grywa w Warszawie chyba rzadko albo nasze ścieżki nie przecinają sie.

brnard maseli ma swoim kat-ie oraz wibrafonie. znam jego mzuyke od jakis 20 lat czyli od plyt walk away "penelopa", ltora wyszla teraz w reedycjach poljazz. na tej plycie tez swietnie spiewa młodziutk mietek szcześniak. czy to są szansoniści czy poważna sztuka? tego nie wiem, ale tę płytę bardzo lubię. oraz późniejszą walk away - help yourself z udzialem, wtedy swietnego gitarzysty, grzegorza skawińskiego. znakomite granie to wtedy było - energetyczne i wibrafoniczno-elektryczne.

cholera - widze, ze nie mam tej drugiej plyty na polce - pozyczalem komus z forum?

Witku - Twój problem, skoro w ten sposób reagujesz na komentarze, których nie akceptujesz, a które pochodzą od osób, które lubią free. Ale wypowiadanie się o czymś, o czym ma się niewielkie pojęcie jest dość popularne w naszym kraju.

PS: Wbrew pozorom, czytam nie tylko to co Ty napisałeś, ale także i to co Wojtek jak i inni uczestnicy wątku.

A teraz już milczę sobie.

....wibrafon....piekny instrument....

 

...to dorzucę jeszcze legendarnego Reda Norvo (klasyczne trio z Mingusem i Farlowem na Savoy)...a także Jay Hoggarda (moje ulubione - "In the spirit" - jedno z ostatnich w życiu nagrań Eda Blackwella i "Overview" z G.Allen...obie na Muse)....i będzie komplet....

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.