Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  802 członków

Dynaudio Klub
IGNORED

Klub miłośników Dynaudio


wube
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, lolek126 napisał:

Ja za długo nie słuchałem, ale mi się wydaje, że to co najbardziej je różni to na górze pasma, ale jak będziesz je miał dłużej u siebie to zobaczysz, a właściwie usłyszysz czy tak faktycznie jest przy dłuższym obcowaniu z nowymi Dynkami. 

Z jakim wzmacniaczem ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, chcheckitout napisał:

Z jakim wzmacniaczem ? 

Accu-480 i cdik Accu 720 w czasie dni otwartych w nautilusie, tylko w moim wypadku najmniejsze podłogówki były podpięte. 

Edytowane przez lolek126

"Przyszłość należy do tych, którzy wierzą w piękno swoich marzeń."  Eeleanor Roosvelt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ahhh to Accu. Korci mnie na Dynaudio znów, bo to moja szkoła grania. Cały czas wracam do tego dźwięku. 

Może ktoś ma doświadczenie z Musical Fidelity ? Zgrywa się to z Dynaudio ? Mam na myśli klocki typu M6 500i. Choć kusi mnie też powrót do Octave tylko tym razem może V110 SE. Trochę więcej mocy niż świetne V70 i tańsze niż V80 SE :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawki dołączone do Evoke, świetnie się u mnie komponują ze stolikiem. Wróćmy jednak do grania, bo Evoke rozgrzane i rządne dalszego grania. To jest niewłaściwe porównanie bo kto porównuje podłogowe do podstawek. To trochę lenistwo bo nie chciało mi się dźwigać Evoke 30. Chciałem tylko sprawdzić jak grają nowe wysokotonowce. Jednak wyszło porównanie. Evoke 20 gra jaśniej, ale przy okazji trochę podbitym basem. Pewnie można na to nie zwrócić uwagi gdy się ich słucha solo bez przełączania z F260. W moim systemie okazały się nieuniwersalne. To jednak subiektywne odczucie i określone warunki akustyczne. Być może lepszym partnerem do nich byłby cieplej grający wzmacniacz niż Octave, są łatwe w wysterowaniu więc nie potrzebna jest elektrownia i wystarczy nawet słabsza lampa. Co według mnie wychodzi im dobrze, jazz, barok, post rock, kobiece wokale. Tworzą świetną przestrzeń, są szczegółowe, tylko jakby gorzej zszyte niż np.F260. Góra na pewno bardziej wyrazista ale to jednak nie jest Esotar2. To co piszę jest subiektywne i obarczone trzyletnim przyzwyczajeniem do określonej sygnatury dźwięku jakie dają mi F260. Reasumując to dalej Dynaudio ale zestawiłbym je z cieplej grającym wzmacniaczem. Co zagrało świetnie: Diana Krall, Keith Jarrett, Mogwai,  Ken Vandermark, Vivaldi. Teraz gra Lebowski i tez jest miło. Czy zamieniłbym je za F260, nie. Pewnie zbyt przywiązuję się do określonego dźwięku. Sprawdzę jeszcze jak grają z budżetowym tranzystorem (na szafie stoi MH 30.3 syna).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, ps39 napisał:

Podstawki dołączone do Evoke, świetnie się u mnie komponują ze stolikiem. Wróćmy jednak do grania, bo Evoke rozgrzane i rządne dalszego grania. To jest niewłaściwe porównanie bo kto porównuje podłogowe do podstawek. To trochę lenistwo bo nie chciało mi się dźwigać Evoke 30. Chciałem tylko sprawdzić jak grają nowe wysokotonowce. Jednak wyszło porównanie. Evoke 20 gra jaśniej, ale przy okazji trochę podbitym basem. Pewnie można na to nie zwrócić uwagi gdy się ich słucha solo bez przełączania z F260. W moim systemie okazały się nieuniwersalne. To jednak subiektywne odczucie i określone warunki akustyczne. Być może lepszym partnerem do nich byłby cieplej grający wzmacniacz niż Octave, są łatwe w wysterowaniu więc nie potrzebna jest elektrownia i wystarczy nawet słabsza lampa. Co według mnie wychodzi im dobrze, jazz, barok, post rock, kobiece wokale. Tworzą świetną przestrzeń, są szczegółowe, tylko jakby gorzej zszyte niż np.F260. Góra na pewno bardziej wyrazista ale to jednak nie jest Esotar2. To co piszę jest subiektywne i obarczone trzyletnim przyzwyczajeniem do określonej sygnatury dźwięku jakie dają mi F260. Reasumując to dalej Dynaudio ale zestawiłbym je z cieplej grającym wzmacniaczem. Co zagrało świetnie: Diana Krall, Keith Jarrett, Mogwai,  Ken Vandermark, Vivaldi. Teraz gra Lebowski i tez jest miło. Czy zamieniłbym je za F260, nie. Pewnie zbyt przywiązuję się do określonego dźwięku. Sprawdzę jeszcze jak grają z budżetowym tranzystorem (na szafie stoi MH 30.3 syna).

Zazdroszczę, że masz system, który ciężko jest przebić innym sprzętem. Z pamięci C1 z pierwszych produkcji jednak lepsze ? Z tego co pamiętam chyba je miałeś u siebie (albo SE25). Przeraża mnie ten podbity bass, w utworach z jego dużą ilością może być kłopot, a Octave też dobrze go tłoczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brakuje mi Esotara2, słuchałem go w SE25, jednak "nie zmieściły się" w pokoju. Wspomnienie tego brzmienia pozostaje, trudno o nim zapomnieć. Trudność jest taka, że póki nie zbuduje większego salonu, jedynym głośnikiem, który może zagrać w 20m2 i ma Esotara2 jest C1. Może to jest właściwy kierunek. Ostatnia deska ratunku :) Ale można nic nie zmieniać dla mnie to taki poziom grania, że może tak już być zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, ps39 napisał:

Brakuje mi Esotara2, słuchałem go w SE25, jednak "nie zmieściły się" w pokoju. Wspomnienie tego brzmienia pozostaje, trudno o nim zapomnieć. Trudność jest taka, że póki nie zbuduje większego salonu, jedynym głośnikiem, który może zagrać w 20m2 i ma Esotara2 jest C1. Może to jest właściwy kierunek. Ostatnia deska ratunku :) Ale można nic nie zmieniać dla mnie to taki poziom grania, że może tak już być zawsze.

Mnie pierwsze C1 zawsze podobały się bardziej niż SE25... większa kultura, lepsze zszycie pasma a również tolerancja względem mniejszych pomieszczeń sporo większa. Polecam wypróbować, bardzo fajne monitory. Z podstawek Dynaudio 52SE i pierwsze C1 uważam z najfajniejsze, niestety Contour 1.1 i 1.3 nie słuchałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr, właśnie zastanawiam się nad tym samym, zmieniać Excite x14 na np, Evoke 10 (z tego co napisałeś odczytałem, że Evoke mają wzmocnione skraje, grają trochę na zrobienie szybkiego wrażenia skalą grania) czy mniejsze monitorki od S16hz a może lepiej zostawić tą małą "zabaweczkę" zwaną Qutest, którą mam teraz u siebie na testach a która okazała się pasować z Excite/ Cyrus i moimi uszami. Tylko jak tu wydać tyle kasy na takie maleństwo - to takie nieaudiofilskie posunięcie by było :):):) 

Chord/Naim/ATC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamie, widzę pewne podobieństwo, jesteśmy mocno przyzwyczajeni do tych serii Dynek, które mamy. Zmiana nie jest łatwa, ale dla mnie najważniejszy jest duży progres. Jak go nie słyszę to nie wchodzę. Tak jak napisałem, a tb82 potwierdził wyżej, w tej sytuacji dla mnie C1 będą właściwym tropem na przyszłość. Jednocześnie nie przekreślałbym Evoke, one potrzebują innego wzmacniacza niż mój, cieplej grającego i może być cudnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Piotr Twoja lampa to taki piec, który pokazuje prawdę o głośniku, ta lampka słynie z tego że jest przeźroczysta, żadnego gdzieś tam podbarwiania  czy własnego kombinowania, więc dobrze opisałeś cechy Evoke, nie jest to jeszcze poziom Esotara i mają podkreślone skraje pasma. Przejście z Excite na Evoke wydaje się więc mocno dyskusyjne. No chyba, że pojawi się ktoś inny kto brutalnie zburzy Twój opis Evoke:):) 

Chord/Naim/ATC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale u Piotra były Evoke 20. Dziesiątki mogą być inne, tak jak różniły się Focusy 110 i 140. Dopóki nie spróbujesz nie będziesz wiedział :) No i zgadzam się z Twoją oceną Octavki: przeźroczysta jest. 

Dla mnie bas z tych Evoke 20 u Piotra wzbudzał się za bardzo. Jakoś na to jestem uczulony - nie lubię ciągnącego się basu. Nie przy wszystkich nagraniach tak było ale często. Za to były szybkie, napowietrzone i przestrzenne. 

Ponieważ porównywaliśmy z Focusami 260, to efekt był - jaki był. Octave raczej nie jest partnerem do Evoke 20. 

bolą mnie nogi, izba pusta

w piecu Lewiatan tak się pluska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 17.02.2019 o 21:00, Studio16Hertz napisał:

Jak pisalem niedrogi sposób to starszy Krell +Dynaudio .Aby wyjść wyżej w muzykę i realizm to wzmacniacz triodowy i głośnik celulozowy(papierowy )  odpowiednio impregnowany ,czyli papier i szmata jak to mówią i tu nadal jest miejsce na tweetery Dynaudio ktore są dość uniwersalne w brzmieniu ,zachowują soczystość i przyzwoitą szybkość przekazu .Ale taki system zupełnie się inaczej konfiguruje i tutaj niedoskonalośći Krella ujawnią się szybko jak jego twardość .Zatem do kolumn Dynadio Krell lub Naim dzielony ,też możecie sprawdzić NAC202 /NAP200, też to gra szybko, dynamicznie .

Aktualnie szukam wzmacniacza do Contour S 1.4le. Czy Cayin CS-88A to dobry wybór? Czy też polecasz coś innego z Cayin lub innych producentów? Powinien być dość uniwersalny, gdyż słucham rocka jak i jazzowych damskich wokali. Słuchałem Contour'ów z Octave v70se i dla mnie było trochę zbyt ostro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Adam 38 napisał:

No chyba, że pojawi się ktoś inny kto brutalnie zburzy Twój opis Evoke:):) 

Oby tak było, bo jak napisałem, dajmy im szansę. Może Cayin AT70 MKII byłby dobrym towarzystwem. Wiem, że z F260 się nie zgrywał, więc może z Evoke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość tych założeń jest jednak na poziomie wróżby z ręki jakiejś cyganki na targowisku :) Te niby bardzo trudne S25 w odpowiedniej konfiguracji grają już nawet w małym pomieszczeniu i ze słabą, ale dobrą lampką. Czasami gdyby ktoś nie wiedział nie odróżni Esoteca od Esotara. Szczególnie z tych nowszych modeli. Tak że trzeba słuchać u siebie, nie ma drogi na skróty. Elektronika, kable i żródło powodują, że z tej samej kolumny można uzyskać znacznie różniący się charakter grania :) Chciałbym odzyskać te umoczone pieniądze ze zmian sprzętu, bo za bardzo się różnych rzeczy naczytałem. Każdy jednak większe lub mniejsze frycowe zapłacić musi, aby się orientować o co chodzi w tej zabawie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość messier57

(Konto usunięte)

Niektórzy wystawcy to mają podejście, głośność na max i jedziemy. Efekt taki ,ze dostajesz wokalem po twarzy i wychodzisz ;)

 

20190223_110016.jpg

Podpięte do było pod Naima. 

 

 

Pokój z jakimś nowym heglem grał lepiej, i tez dojrzalej niż pamiętam brzmienie mojego h300. Ale tak to jest na wystawach, na kolana nie rzuciło i nic to koniec końców nie znaczy. 

 

20190223_143356.jpg

Zdjęcia z audioshow w Bristolu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, ps39 napisał:

Na koniec obcowania z Evoke 20, oglądnąłem film Blade Runner 2049 i wyszło nieźle, a teraz słucham ścieżki dźwiękowej z płyty BSCD2 i jest jeszcze lepiej.

Czy kolumny które do Ciebie dotarły były nowe ?

Jeśli tak to jeszcze trochę im do" pełni szczęścia "

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolumny grały już tu i tam, więc pewnie trochę już wygrzane, a do pełni pewnie coś im jeszcze brakuje. Dla mnie miłe doświadczenie i refleksja, że na tym poziomie , mam poukładany system i słuchanie na nim sprawia mi wielką przyjemność.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś w niezbadanych odmętach internetu pojawiła się pierwsza recka Evoke 50. Brzmienie zaliczone do klasy Hi- End, bardzo zrelaksowane, bardzo miękkie (nawet jak na Dynaudio), delikatne, kapitalny - ze świetną artykulacją środek, który stanowi największy atut tego modelu (jak zawsze w Dynaudio więc to akurat normalność). Góra bardzo delikatnie, miękko, stonowanie podana. 

Chord/Naim/ATC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Adam 38 napisał:

Gdzieś w niezbadanych odmętach internetu pojawiła się pierwsza recka Evoke 50. Brzmienie zaliczone do klasy Hi- End, bardzo zrelaksowane, bardzo miękkie (nawet jak na Dynaudio), delikatne, kapitalny - ze świetną artykulacją środek, który stanowi największy atut tego modelu (jak zawsze w Dynaudio więc to akurat normalność). Góra bardzo delikatnie, miękko, stonowanie podana. 

Adamie, Evoke z założenia nie są głośnikami Hi End. Kiedyś chciałem kupić F160, kupiłem F260. Między F160 i F260 jest różnica ale nie kosmiczna. Różnica jaka wynika z konstrukcji głośnika podstawkowego i podłogowego. Po tym co usłyszałem u siebie z Evoke 20 nie spodziewałbym się kosmicznej różnicy z Evoke 50. Hi End to raczej dopiero od serii Confidence się zaczyna, starej lub nowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Adam 38 napisał:

Evoke 50. Brzmienie zaliczone do klasy Hi- End, 

Kurcze, to moje F380 to musi być superhajend:)  i mimo, że próbuję je sprzedać za mniej niż 50% ceny zakupu to tłumów chętnych nie ma:(

Edytowane przez audiofan01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, ps39 napisał:

Nie sprzedawaj, tłumy zaczną się ustawiać za jakiś czas. To bardzo dobra seria i najwyższy model.

Ale stoją smutno w kącie, Żona się irytuje, a mogłyby kogoś uszczęśliwić.

 Z tym czasem to też nie do końca tak,  to nie jest wino, a model też nie jakiś kultowy i mimo, że stan sklepowy, a nawet lepszy bo wygrzane:) to mają już ponad 5 lat.

Problem z ich sprzedażą to może nawet nie cena tylko wielkość, ludziska jak widzą 2x8" woofery to boją się, że zbyt mały salon mają albo, że jak dynaudio to na pewno elektrownia potrzebna. Im wystarczy  20 mkw, z "napędzeniem" też nie ma takiego problemu jak ze starszymi seriami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minutes ago, audiofan01 said:

Ale stoją smutno w kącie, Żona się irytuje, a mogłyby kogoś uszczęśliwić.

 Z tym czasem to też nie do końca tak,  to nie jest wino, a model też nie jakiś kultowy i mimo, że stan sklepowy, a nawet lepszy bo wygrzane:) to mają już ponad 5 lat.

Problem z ich sprzedażą to może nawet nie cena tylko wielkość, ludziska jak widzą 2x8" woofery to boją się, że zbyt mały salon mają albo, że jak dynaudio to na pewno elektrownia potrzebna. Im wystarczy  20 mkw, z "napędzeniem" też nie ma takiego problemu jak ze starszymi seriami. 

Skoro stoją w kącie to na czym obecnie słuchasz jeżeli można spytać? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, audiofan01 napisał:

Z tym czasem to też nie do końca tak,  to nie jest wino, a model też nie jakiś kultowy

Seria Focus to bardzo udana seria Dynaudio, wielu tak sądzi, takie już bardzo  poprawne Hi Fi, z czasem może się stać kultowa. Modele od pierwszego właściciela zawsze cenione są najbardziej. Myślę, że w tech chwili można na nich najwięcej stracić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.