Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  802 członków

Dynaudio Klub
IGNORED

Klub miłośników Dynaudio


wube
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak cała rodzina nie są mistrzami w szerokości sceny, za to jej głębia i gradacja planów jest pierwszoligowa. Owa "wąska" scena to oczywiście nie metry różnicy, a centymetry (u mnie baza ma 2m na 3,6 m ścianie - scena jest znacznie szersza i przy Focusach i przy 72SE)

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potrafia...tylko wszystko zalezy od towarzyszacej elektroniki 50% i akustyki pomieszczenia drugie 50%. Focusy nie sa zadnym ograniczeniem w tej kwestii. Z moim Sugdenem A21A scena była nie tylko szeroka ale i wysoka. Focusy niestety albo stety maja to do siebie ze wiele zalezy od ich własciwego ustawienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

czodaboy, 16 Kwi 2009, 23:11

 

>potrafia...tylko wszystko zalezy od towarzyszacej elektroniki 50% i akustyki pomieszczenia drugie

>50%. Focusy nie sa zadnym ograniczeniem w tej kwestii. Z moim Sugdenem A21A scena była nie tylko

>szeroka ale i wysoka. Focusy niestety albo stety maja to do siebie ze wiele zalezy od ich własciwego

>ustawienia.

 

ustawienie, fakt, już o tym czytałem , że trzeba nad tym popracować. Nie jest to jednak "wada" tylko focusów. Ale, 140 sprzedane, dlaczego? Przecież dobrych rzeczy się nie sprzedaje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kazik-t

Jeśli chodzi o 110-tki to u mnie budują one świetnie scenę w głąb, jest dobre rozseparowanie źródeł pozornych a dźwięk jest całkowicie oderwany od monitorów. Scena nie wychodzi jednak na boki poza głośniki ale ja nie odczuwam z tego powodu dyskomfortu.

Co do metrażu, Focusy grają u mnie na 15 m2, myślę, że górna granica w przypadku 110-tek to 20 m2.

I jeszcze jedno, to kapitalne monitory, wszystkim polecam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

JarlBjorn, 18 Kwi 2009, 12:30

 

>Miałem styczność z A1, pozostawił bdb wrażenie

to chyba integra, ale wiadomo że dobra.

Posłuchał bym 110 albo 140 ale nie ma gdzie, wtedy decyzja jest prostsza a tak, ciągle lipa bo trzeba grać w ciemno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Esotec

Panowie, jak konkretnie ta znakomita kopułka Esotec wpływa na wysokie tony (w Focusach, Audience 52SE, Contour 1.3)? To można objaśnić przez porównanie muzy z wymienionych głośników z tą dobywającą się z Audience 52, 50 które nie posiadają tej kopułki. Przykładowo - czy talerzy perkusyjnych słychać więcej gdy jest Esotec? Itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. dziwię się tylko że wyrywasz się z takim na wskroś bezrefleksyjnym egocentrycznym trollowskim wpisem na forum gdzie z zasady słowem omawia się dźwięk i w czasach gdy mamy już za sobą laaata recenzji z wydarzeń sprzętowych w prasie fachowej i jeszcze więcej lat recenzji stricte muzycznych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakew, chcialbys jak widze pojsc na skroty:), a tak sie nie da, w przypadku firmy na D. nazwa tweetera to jedno a konkretna aplikacja w konkretnym glosniku to jedno i bez odsluchu sie nie obejdzie.

 

Np. 52 SE i 71 SE maja ten sam, jesli patrzec w dokumentacje, tweeter a mimo to sa miedzy nimi roznice.

 

Notabene tweeter w 72 SE i 52 SE pochodzi, jak twierdzi Dynaudio, z serii Contour S a przeciez wysokie tony np. z 52 SE a Contoura S 1.4 roznia sie bardzo.

 

Gdybym mial na sile ukladac jakies prawidlowosci to powiem tak:

 

Esotec z Focusow 140/220 - wieksza przejrzystosc i jednoczesnie wieksze "wygaldzenie" roznych brudow z nagrania, wokali, itp., lepsza holografia.

 

Esotec z 52SE/72SE - slabsza rozdzielczosc, wysokie tony mniej aksamitne, ale dzwieku jakby "wiecej", jakby byl rysowany grubsza linia.

 

Gdyby patrzec na sam tweeter, przewaga Focusow bylaby pewnie bezdyskusyjna. Ale poniewaz liczy sie oglad calosci, wynik koncowy nie jest przesadzony i zalezy od indywidualonych preferencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thanx JarlBjorn.

 

Domyślam się że drivery i obudowa mają na tyle dużo do powiedzenia, że ten sam głośnik będzie aż tak różnie brzmiał w dwóch modelach nawet tej samej firmy.

 

Mnie właściwie chodzi głównie o to żeby wysokie tony były zaokrąglone, wycofane tak żeby te talerze perkusji nie królowały - dokładnie, "z góry" - nad odsłuchem. Niech gra głównie środek i bas, cokolwiek działa w tym kierunku jest mi bliskie - stąd zastanowienie czy czasem stare Audience bez Esoteca nie są, choć ogólnie obiektywnie prawda gorsze, czasem lepiej dostosowane dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Jakew, 19 Kwi 2009, 17:31

 

>Mnie właściwie chodzi głównie o to żeby wysokie tony były zaokrąglone, wycofane tak żeby te talerze

>perkusji nie królowały - dokładnie, "z góry" - nad odsłuchem. Niech gra głównie środek i bas,

>cokolwiek działa w tym kierunku jest mi bliskie - stąd zastanowienie czy czasem stare Audience bez

>Esoteca nie są, choć ogólnie obiektywnie prawda gorsze, czasem lepiej dostosowane dla mnie.

 

po lekturze recenzji dynek, powiem, że tak jak sobie życzysz, grają Focusy 110, niemniej to była lektura nie odsłuch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakew

 

Sporo było tutaj pisane na temat brzmienia Esoteca w różnych modelach dynek, dlatego dziwi mnie kolejne wałkowanie tego samego, szczególnie w kontekście stale omawianych tematów fokusy vs SE

Najłatwiej posłuchać samemu poza tym

A swoje komentarze odnośnie mojej osoby i wpisów pozostaw proszę sobie

Myślałem, że spokorniałeś i wypuściłeś powietrze - niestety nadal czeka ciebie sporo pracy nad sobą i utrzymywaniem złych emocji w ryzach

Szkoda, wszak muzyka łagodzi obyczaje - widać nie u wszystkich ta zasada działa :-(

Może warto jednak spróbować?

Przepraszam pozostałych za OT

Bez odzewu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakew PS

 

JarlBjorn napisał zresztą to samo, tylko dłużej:

 

"Jakew, chcialbys jak widze pojsc na skroty:), a tak sie nie da, w przypadku firmy na D. nazwa tweetera to jedno a konkretna aplikacja w konkretnym glosniku to jedno i bez odsluchu sie nie obejdzie."

 

Jak możesz opisać dźwięk kopułki w oderwaniu od konkretnej kolumny, aplikacji? TO miałem właśnie na myśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Garść informacji dynkowskich.

 

Audience 52SE były jeszcze miesiąc temu (nie pół roku temu) w niezawodnym polskim Pemarku, niestety nie w moim preferowanym kolorze black-ash; w kwietniu już nic nie zostało.

 

W jednej z recenzji Excite (co za nazwa) natknąłem się na stwierdzenie że kopułka w tychże to modyfikacja samego Esotara, modyfikacja podkreślam. Czyli to już nie jest ani Esotec ani Esotar (?). Najbardziej zmienił się system głośnika nisko-średniotonowego i intencją była tu właśnie wspomniana już w dyskusji chęć Duńczyków wyprodukowania głośników łatwiejszych do napędzenia niż trudne klasyki dotychczasowe. Na pewno efektywniejsza kolumna łatwiej daje z siebie to na co czekają słuchacze, lecz zapewne jest tu jakiś trade-off jakościowy (?), bo przecież nie bez kozery duńscy mistrzowie przez tyle lat robili trudne do napędzenia wyroby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Mnie właściwie chodzi głównie o to żeby wysokie tony były zaokrąglone, wycofane tak żeby te talerze

>perkusji nie królowały - dokładnie, "z góry" - nad odsłuchem. Niech gra głównie środek i bas,

 

 

 

Bez odsłuchu pewne kwestie mogą być nieoczywiste. W mojej opinii podane nieco odważniej wysokie tony mogą całkiem harmonijnie wkomponowywać się w całość przekazu, o ile średnica nie jest "ściśnięta" lub zbyt przejrzysta a bas również jest na swoim miejscu. I odwrotnie, wysokie tony, nawet ilościowo mniej ofensywne, możemy odebrać jako zbyt natarczywe jeśli nasycenie pozostałych części pasma będzie niewystarczające.

 

Odnosząc to do konkretnej sytuacji, pamiętam jak cytowaleś recenzję 72 SE w której mówiono o "śmiałych osuszonych wysokich tonach". Czytając to możnaby z miejsca uznać że to kolumny mało muzykalne, rozjaśnione, o męczącym na dłuższą metę brzmieniu.

 

Moim zdaniem – nic bardziej błędnego. To kolumna pełnopasmowa, nie ma żadnych "dziur" i ma się wrażenie że każde z pasm jest w swój sposób uprzywilejowane.

Wysokie tony może są ciut odważniejsze niż w 52 SE ale jednocześnie średnica gra w dalszym ciągu pierwszoplanową rolę, jest gęsta, substencjonalna i lekko ocieplona, z pewnością cieplejsza niż np. w neutralnych Excite X36 (od ktorych 72 SE są moim skromnym zdaniem bardziej muzykalne). Mocno nasycona jest też dolna średnica na przełomie niskich tonów, same niskie tony to moim zdaniem klasa sama w sobie, jest i wypełnienie i (jak na Dynaudio) niezła konturowość tego zakresu.

 

Dlatego warto powtorzyć oczywistą oczywistość – odsłuch najlepszym sędzią. Zwłaszcza że jak wielokrotnie można przekonać się że poszczególne modele Dynaudio nawet w obrębie tej samej linii produktowej potrafią dość znacząco różnić się brzmieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdą jest że odsłuch najlepszym sędzią i podzielę się mądrą jak mi się wydaje wskazówką odsłuchową jakiegoś anglosaskiego słuchacza - Jeśli przy odsłuchu muzyka taneczna czy rytmiczna sprawia że chcesz tańczyć, smutna cię smuci a ulubiona wywołuje uśmiech to jest dobrze! (To syntetyczna miara na którą składa się i odpowiedniość poszczególnych elementów przekazu -np. talerze nie męczą moich uszu - i co bardzo ważne - elementy przekazu składają się na odpowiedniej jakości muzykalną całość bez której ani rusz choćby wszystko z osobna - wysokie, średnica, niskie - "na papierze" miało pożądane parametry. Niestety tylko odsłuch ze swoim systemem i z dobrze wygrzanym kandydatem daje pełną jasność, inaczej jest tylko kolejną cenną wskazówką - jak recenzje i obserwacje użytkowników. Stąd pożytecznośc słowa pisanego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki JarlBjorn, to świetna wiadomość.

 

Przy okazji, czy nie sądzisz że renesans lamp, bo chyba coś takiego nastapiło w ostatnich latach (?), może stać za decyzjami Dynaudio co do ewolucji konstrukcyjnych widocznych w najnowszej serii Excite, które to głośniki jakby bardziej niż Audience pasują i do wzmacniaczy lampowych, i tranzystorowych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rynek wymusza, aby nowe urządzenia - szczególnie tańszych serii - były w miarę uniwersalne. Bo przecież już stara seria Audience, mimo że to entry level w Dynaudio, do łatwych nie należy.

Dlatego powstała ta nowa seria - ma grać przyzwoicie i w stereo, i z lampą i jeszcze zadudnić w kinie. A do tego nie drażnić i dawać wstęp do Dynaudio sound.

 

A prawdziwa zabawa dla audiofilów zaczyna się tak od serii Focus wzwyż.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.