Wiolanczela

Frycu · 25 Grudnia 2003

Dostalem pod choinke 2 interpretacje Suit Bacha

- Andrzej Bauer

- Ivan Monighetti

//Mikolaj zaatakowal promocje ... :) Rostropovich chyba dopiero na inne okazje ...//

Wykonania sa tak diametralnie rozne, ze az ciezko uwiezyc.

Czy ktos mial doczynienia z tymi 2 plytami ... ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

loczek · 29 Grudnia 2003

>Frycu,

Czy mógłbyś się z nami podzielić swoimi wrażeniami po odsłuchaniu Suit Bach`a w wykonaniu Andrzeja Bauer`a.

Z góry dzięki,

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Frycu · 29 Grudnia 2003

Co do Bauera to jest to cos calkiem innego niz to co sluszalem dotychczas. Troche mp3 Rostropovich Yo Yo Ma i CD Monighetti.

Wlasnie chcialem spytac co ludzie o tym sadza, mowie o interpretaji i czy to normalne, ze cala suite nagrywa sie Live, a nie jak Monighetti z DUX'em po jednej przewra.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PiotrS · 27 Stycznia 2004

Posiadam nagranie Andrzeja Bauera, i muszę powiedzieć, że właśnie ono najczęściej gra w moim CD z trzech jakie dotąd zrobiły na mnie największe wrażenie (jeszcze Casals, Wispelwey - 2 nagranie). Juz podczas pierwszego przesłuchania wykonanie Bauera niesamowicie przykuło moją uwagę, choć z początku wydał mi się nieco wolniejszy i oceniając całą płytę nie tak ekspresyjny jak Wispelwey. Ale juz po drugim przesłuchaniu odebrałem to jako zaletę bo dzięki temu nadał Suitom Bacha bardziej kontemplacyjny charakter. Zazwyczaj u innych wykonawców tych Suit drażni mnie przesadzona ekspresja i emocje, które rozsadzają niemalże instrument, jakby muzycy zapominali, że grają przecież muzykę w dużej mierze opartą na tańcach okresu baroku. Porównując niektóre wykonania można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia zupełnie z innymi utworami, choć to są te same Bachowskie Suity na wiolonczelę. Bauer jest zaskakująco dojrzały, nie śpieszy się, gdy nie trzeba, pozwala zapomnieć o sobie gdy słucha się jego gry, a skupić się na Bachu. Jednak nie tylko Bauer wspaniale kontempluje w tym nagraniu Bacha (np. wykonanie Yo Yo Ma tych suit przypomina bardziej "czytanie poezji" niż niż kontemplowanie), jego wiolonczela także "śpiewa", bawi i raduje, wyraża najgłębsze emocje tej muzyki z bogatą paletą odcieni. I co najważniejsze wspaniale oddaje jednocześnie jej ascetyzm. Roztropowicza słuchałem kiedyś, ale w połowie nie wyzwolił we mnie takich przeżyć, jak Casals, Wispelwey, czy właśnie Bauer.

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**arek67** · 27 Stycznia 2004

W ciemno można polecić Wispelweya przy czym im nowsze nagranie tym lepsza jakość realizacji. Mam kilka jego płytek ale szczególnie polecam zapomnianego już kompozytora Maxa Regera i jego suity. W każdej książeczce załączonej do płyty jest katalog Chanel Clas.. Płyty te są też dostępne w SACD w takiej samej cenie jak CD (56 pln).

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

geertgen · 27 Stycznia 2004

Mam nagranie Wispelwaya. Bardzo dobre, ale z jednym "ale". To może drobiazg, ale mnie bradzo rozpraszają dźwieki "dookoła" - sapanie, przypadkowe uderzenia w pudło. Jednym słowem gouldowanie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**arek67** · 27 Stycznia 2004

Bo to gouldowanie jest właśnie naturalne i na tym też polega słuchanie muzyki. Słuchałem tego przypadkiem na B&W i było nie do zniesienia ale u mnie proporcje są o.k. tzn. oddechy w tle przepięknej wiolonczeli. A czy widziałeś Maiskiego na żywo w FN. Spokojnie było go słychać chyba w 20 rzędzie a jak teatralnie przeżywał koncert Dvorzaka. Aktorskie mistrzostwo.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

broy · 27 Stycznia 2004

PiotrS.

Bardzo cenię wykonanie, nagranie i edycję DUXu Andrzeja Bauera. Zgadzam się, że to nagranie jest nieco "kontemplacyjne", choć instrument brzmi bardzo naturalnie. Jedno z najlepszych nagrań DUX.

BTW: Panowie, jest wątek Suit Wioloczelowych nieco wcześniej. Dopisujcie się!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PiotrS · 27 Stycznia 2004

U Bauera i nnych także słychać jak oddychają, to samo w świetnym nagraniu Lucy van Dael Partit i Sonat Bacha na skrzypce - nie porównałbym jednak tego do "dzwięków" wychodzących z ust Goulda. Na początku także trochę mi to przeszkadzało, ale szybko zupełnie przestałem zwracać na to uwagę. Powiedziałbym, że teraz nawet bardziej mi się takie nagrania podobają, gdzie czuje się obecność wykonawcy, choć oczywiście nie kaszlącego, ani mruczącego sobie bez przerwy pod nosem. W dobie sterylnych niemal nagrań, gdzie eliminuje się wszelkie szumy, stuknięcia, otarcia, właśnie słyszane gdzieś lekko w tle oddychanie grającego wykonawcy ma dla mnie pewną warość. To przecież nie jest tylko samo oddychanie, czuję, że gra konkretny człowiek, a nie maszyna. W końcu to człowiek gra.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )