Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  453 członków

Denon Klub
IGNORED

Klub marki Denon


radas66
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

petro

 

Ten wzmacniacz bez względu na szybko mijający czas i pokazujące się coraz to nowsze modele innych producentów w podobnym przedziale cenowym może pozostać na bardzo wiele lat w Twoim systemie ze względu na ogromne rezerwy dzwiekowe i mocowe jakie on posiada. Jeśli w to co tu piszemy nie wierzysz musisz poprostu wnikliwie posłuchać.

Ja już sie nie mogę doczekać kiedy u mnie w systemie zagra pma 2010ae:))

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

petro,

Nie wierzę w to, że nie usłyszysz różnicy pomiędzy DCD 2000 a 1500. Weź płytkę (najlepiej jakąś akustykę ze słyszalnym pierwszym i drugim planem). Poproś Pana niech zapnie Ci obydwa, jeden utwór i wszystko jasne. Ja akurat skorzystałem z którejś z płytkek Stockfischa jaką Pan ekspedient mi zaoferował (nie powiem, pewnie znał ją na pamięć) i słychać było miazgę z DCD 1500. I w tedy zachorowałem na DCD 2000AE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś ta edycja się rozkraczyła,

 

petro,

Nie wierzę w to, ze nie usłyszysz różnicy pomiędzy DCD 2000 a 1500. Weź płytkę (najlepiej jakąś

akustykę ze słyszalnym pierwszym i drugim planem). Poproś Pana niech zapnie Ci obydwa, jeden utwór i wszystko jasne. Ja akurat skorzystałem z którejś z płytkek Stockfischa jaką Pan ekspedient zaoferował mi (nie powiem, pewnie znał ją na pamięć) i słychać było miazgę z DCD 1500. I w tedy zachorowałem na DCD 2000AE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za informacje. Czytałem oczywiście poprzednie wpisy. Najbliższy sklep z możliwością odsłuchu mam ok. 200 km od domu, dlatego pytam o opinie. W tym dziale mam nadzieje na obiektywną (w miare;) ocenę zestawu. Dziwi mnie to , co piszą na forum o Denonach - zupełnie jakbym miał w domu coś innego, niż "oceniający" - może rzeczywiście słuchali chwilę w MM i potem "hulaj dusza" na forum.

Odnośnie wymiany sprzętu, jak do tego dojdzie, to mam zamiar zacząć od odtwarzacza.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, czy ktoś z Was używał może wejścia gramofonowego w swoim PMA ? Ciekawi mnie klasa pre -wzmacniacza gramofonowego jaki jest tam zaistalowny.Jakby ktoś z Was mógł też cos napisać na temat gramofonu DENON DP-300F. Z tego co przeczytałem na forum to należy wymienić po zakupie wkładkę, pytanie też na jaką MM czy MC i czy wogóle warto w ten gramofon wchodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

Panowie, nie wytrzymałem, pojechałem i kupiłem. W wielkim skrócie, po odsłuchu już u mnie w systemie różnica jaka istnieje miedzy pma 1500ae a 2010ae to zupełnie inna kultura dzwięku przy zachowaniu charakteru denona. Od wysokich do niskich tonów znaczna poprawa przekazu nie wspomnę o scenie. Nie wiem jak to zrobili ale zdaje się być bardziej analityczny jak 1500ae a zarazem jest przyjemniejszy w słuchaniu. Nie wiem czy to dobre porównanie ale pma 2010ae zdaje się być bardzo dostojnym wzmacniaczem w sposobie grania. Wykonanie pierwsza klasa-przynajmniej wiemy za co płacimy. Dcd 1500ae zostaje w torze natomiast pojawi się przetwornik A.N. dc1.

post-25384-100007147 1261599502_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Renia239, 27 Gru 2009, 12:22

Niestety bezpośredniej konfrontacji u siebie nie prowadziłem. Jak by nie było prezentuje znacznie inną klasę. Osobiście uważam, że można go zostawić w systemie na wiele lat i bawić się innymi elementami zresztą tak jak jest napisane niżej. Chyba, że ktoś lubi ciągle wydawać kasę ale to już inna sprawa:))Niebawem pokaże się test W. Pacuły, który już miałem okazję czytać:

ODSŁUCH

 

Podstawową i jakże pożądaną cechą tego japońskiego wzmacniacza jest

świetnie uchwycony balans tonalny. Niby normalne, to podstawowa,

rudymentarna, ze tak powiem, umiejętność, jakiej oczekujemy od wzmacniacza,

w praktyce spotykana jednak rzadziej niż by sobie można było tego życzyć.

PMA-2010AE pokazuje, ze można do tego dojść nawet za pieniądze âdo

przyjęciaâ. Może to zresztą normalne â japońscy producenci, w tym Denon i

Marantz, od zawsze znani byli z tego, że starają się, aby podstawowe

wartości mierzalne ich produktów spełniały nawet bardzo wyśrubowane normy.

No właśnie â mierzalne. Jak wiadomo, to tylko początek dobrego dźwięku,

przyczynek, na którym można dopiero coś budować. W tym urządzeniu

najwyraźniej udało się przejść od pomiarów do odsłuchów. Pasmo przenoszenia

jest bowiem bardzo wyrównane, a przy tym nie jest bezosobowe, zimne czy

kliniczne. To najłatwiej uzyskać, stosując głębokie sprzężenie zwrotne,

które poprawia wartości statyczne, ale pogarsza dynamiczne, takie, jak np.

zniekształcenia typu TIM. W Denonie ze sprzężenia nie zrezygnowano, ale

najwyraźniej użyto go z umiarem. Dlatego też wzmacniacz ten może stanowić

znakomitą podstawę dla dowolnego systemu, który można dosmaczać,

kształtować itp. przez dobór elementów wokół (o czym za chwilę).

O tym, jak ładnie wszystko w Denonie słychać, jak dobrze prowadzona jest

góra, środek i dół, przekonała mnie już pierwsza, odsłuchiwana na nim

płyta, piękny krążek âThe Messengerâ Kurta Ellinga. Otwierający ją utwór

âNature Boyâ skonstruowany jest w ten sposób, że w początkowej części

najważniejszy jest głos Ellinga, a w drugiej szybka, swingująca sekcja

rytmiczna, z niezwykle dobrze zagranymi i zarejestrowanymi blachami. I

właśnie na te ostatnie zwróciłem szczególną uwagę, ponieważ były dobrze

wybudowane, mocne, ale nie nachalne â po prostu takie, jakie powinny być.

Znakomicie trzymane było też tempo nagrania, bo Denon niczego nie spóźniał

i nie rozmywał bardziej niż się to we wzmacniaczach za 10 000 zł spotyka.

Wysoka jakość wysokich tonów potwierdziły też mniej purystyczne, choć

równie, pod względem muzycznym, satysfakcjonujące płyty, jak np. âThe

Eraserâ Thoma Yorkeâa. Jej japońska edycja, z której zwykle korzystam, ma

ciemniejszy, gładszy i pełniejszy dźwięk niż regularne, europejskie

tłoczenie. Różnice między obydwoma wersjami były klarowne i wyraźne, ale

nie o to chodzi. Jeśli do wzmacniacza dostarczymy ostrzej nagrany materiał,

płytę z niezbyt dobrze zarejestrowaną muzyka, to zareaguje on raczej

spokojnie, nie alergicznie, ponieważ blachy nie będą ostre, ani nadmiernie

wyeksponowane. Zapewne wyższa średnica będzie bardziej dobitna, bo tego

zakresu Denon nie tłumi i jest w nim sporo energii, ale nie będzie

szklistości ani kliniczności.

Na górę zwracam szczególną uwagę, bo to najczęściej spotykana ułomność

urządzeń z tego przedziału cenowego, przede wszystkim tranzystorowych. O

tym, ze może być gorzej łatwo się zresztą przekonać â wystarczy wyłączyć

przycisk Source Direct, żeby usłyszeć, jak gra znacząca większość

wzmacniaczy za te pieniądze. Dźwięk robi się ciemniejszy, mniej

rozdzielczy, a blask góry całkowicie gdzieś ginie. A przy tym wszystkim

muzyka wydaje się ostrzejsza! Tak manifestują się zniekształcenia.

Także drugi skraj pasma jest prowadzony z wyjątkowym wyczuciem. Słychać to,

jestem tego pewien, że modelowi PMA-2010AE poświęcono znacznie więcej czasu

w testach odsłuchowych w fabryce niż poprzednikowi. Wystarczy zwrócić uwagę

na to, w jaki sposób dokonano wyborów dotyczących basu. Ten jest bowiem

mocny, schodzi naprawdę nisko, nie ma jednak twardego ataku. W krótkim

demo, w niezbyt dobrze przygotowanym pomieszczeniu można więc pomyśleć, że

zakres ten nie jest zbyt dobrze kontrolowany. A to nieprawda. Moc podawana

przez producenta wskazuje na znakomite zachowanie się tego urządzenia, co

tym razem rzeczywiście przekłada się na określone zalety. Jak mi się bowiem

wydaje, wybrano nieco miększy atak, nieco cieplejszą barwę basu, nie chcąc,

aby był on suchy i konturowy. To bowiem jest najczęściej interpretowane

przez kolumny z tego przedziału cenowego jako błąd. Dlatego też kontrabas z

płyty Ellinga, ale i z âWay Out Westâ Sonnyâego Rollinsa, był nieco większy

niż się do tego przyzwyczaiłem, ale tylko trochę. Jego podtrzymanie i

wybrzmienie było bowiem nieco dłuższe niż atak. Ten został wygładzony.

Całość miała jednak bardzo ładnie utrzymana barwę i była przyjemna, co

jednoznacznie stawiam przed âakuratnościąâ, która nie przekłada się na

lepszy odbiór muzyki.

Ciekawie gra też średnica. Chociaż nie jest jednoznacznie podkreślana, to

jednak wokale są pokazywane nieco bliżej niż w systemie odniesienia â

zarówno kobiece, jak Idy Sand z płyty âMeet me Around Midnightâ, jak i

męskie, chociażby przywoływanego już Kurta Ellinga. Poza tym nic jej nie

âdolegaâ, jest dobrze skomponowana z resztą przekazu.

Bo Denon gra niezwykle wyrównanym dźwiękiem. Jeśli chcemy go czymś

âdosmaczaćâ, âuszlachetnićâ itp., to wystarczy zapodać mu odtwarzacz CD z

nieco miękkim dźwiękiem, albo takież kolumny. Wzmacniacz na to pozwala,

ponieważ nie robią na nim wrażenia trudne obciążenia i dobrze pokazuje to,

co dostaje na wyjściu. Sam z siebie nie jest ani ciepły, ani zimny i choć

poszczególne elementy dźwięku są kształtowane w konkretny sposób, to całość

jest raczej neutralna. Jeśli będziemy zaś chcieli całkiem odlecieć i

wykorzystać PMA-2010AE do bólu, to wystarczy podpiąć do niego zewnętrzny,

najlepiej lampowy przedwzmacniacz â jego końcówka odezwie się jeszcze

lepiej niż kiedy była âzintegrowanaâ. Droższe urządzenia lepiej różnicują

barwę nagrań, budują głębszą i szerszą scenę dźwiękowa, ale nie można z

tego robić zarzutu pod kątem Denona, bo to nie jego wina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

konrad79

 

Miałem 1500AE przez rok i łaczyłem przez kilka miesiecy z AN DC1 - dobre połączenie, choć 1500 nie jest idealnym transportem (moze warto przerobic troche tor cyfrowy). Mimo to warto.

Do tego zestawienia polecam nie drogi ale bardzo dobry koax Apogee.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yul, 27 Gru 2009, 18:02

Tak naprawdę nie testowałem takich technicznych niuansów. Zresztą niebardzo rozumiem pytanie :"jak jest z równowagą kanałów w PMA-2010? Grają oba równo już od ustawienia

>potencjometru na minimum?" Dlaczego miało by być nie równo? Jeśli chodzi o słuchanie na niskich poziomach to uważam, że jest bardzo ok. Zresztą podobnie jak z pma 1500ae. Wszystko zależy od płyt. Czasami przy dobre zrealizowanym materiale muz. bardzo przyjemnie robi się już na godz. 9 choć czym dalej tym przyjemniej, cały czas wszystko pod kontrolą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yul, 27 Gru 2009, 18:02

Wyprzedzam dalsze Twoje wypowiedzi i zapytania w oparciu o wnikliwszy odsłuch... :))

Przy niskich poziomach głośności tj. godz 8 jeśli miarą równości grania kanałów ma być stojący przed nami wokalista w pozycji centralnej to owszem tak jest. Przyjmujac oczywiście, że takie było założenie realizatora i granicę błedu mojego słuchu oraz warunki odsłuchowe.

Test na "spłaszczanie" dzwieku też zacząłem od godz. 8. Wykorzystałem płytę Keiko Matsui "Dream Walk" i w tym przypadku wypadło bardzo dobrze. Niech mnie ktoś poprawi jeśli jest inaczej ale Denon pma 2000ae wypada pod tym kątem bardzo dobrze i tak samo jest z pma 2010ae. Wszystko tak jak pisałem wczesniej zależy od realizacji płyty ale i przy gorzej nagranych tych denonów można naprawdę słuchać na niskich poziomach gł. Wiadomo, że czym głośniej tym milej i ciągle nam mało ale to już jest niestety wina szybkiej adaptacji naszego słuchu. Yul nie jestem technicznie wykształcony w tym zakresie ale z tego co można wyczytać z testu przeprowadzonego przez W. Pacułę wynika, iż jest to świetny wzmacniacz od tej strony i na tym pozostaje mi się opierać.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i jeszcze jedno między innymi dla kolegi Plustek i wszystkich, którzy myślą o zmianie pma 1500ae na wyzszy model...o ile macie taką możliwość ja mam bo już gra pma 2010ae i jeszcze czeka na swojego nowego właściciela pma 1500ae:) otóż w torze audio na 2-3 dni włączcie nowy wzmacniacz pma 2000ae lub pma 2010ae a po upływie tych dni (można po kilkunastu minutach) włączcie z powrotem pma 1500ae...nie wiem czy kiedyś podczas jazdy autem wysiadła Wam turbo spr.?- tak, efekt jest bardzo podobny przy zmianie tych wzmacniaczy. Przepraszam za analogię ale tak jest najprościej i najszybciej opisać różnicę w brzmieniu tych urządzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>>konrad79,

Dzięki za odpowiedzi. Pytałem o tę współbieżność kanałów, bo na forum można było od czasu do czasu poczytać, że w wersji PMA-1500AE i także w PMA-2000AE były z tym kłopoty. Wątek o tym założył kiedyś forumowicz (jeśli dobrze pamiętam i nie przekręcam nicka), i na dodatek miał spore kłopoty z naprawieniem potencjometru w serwisie. W PMA-2010 AE zastosowany jest nowy potencjometr i być może kłopoty z równowagą kanałów stereo już minęły.

Ja mam od dobrych kilku lat PMA-1500R (stara wersja, bez tego "zafalowania" na front-panelu) i akurat z tym nie miałem kłopotów. Mam go od nowości, nigdy mnie nie zawiódł, nigdy mu się nawet układy zabezpieczające nie włączyły, krótko mówiąc - stabilna, solidna, niezawodna maszyna. Zauważam jednak jedną wadę tego wzmacniacza - na niskich poziomach głośności spada jakość dźwięku - jest gorsza dynamika i zmniejszona wyrazistość dźwięku. Rozglądam się teraz za czymś nowym, dlatego tak szczegółowo przepytuję.

W tym momencie ważniejsza jest dla mnie Twoja opinia, a nie opinia red. Pacuły. To co on wypisuje o np. gramofonach i wkładkach gramofonowych dowodzi, że czasem nie wie o czym mówi.

Pozdro,

Yul

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yul, 28 Gru 2009, 09:05

 

Jeśli wystepował problem nierównej pracy kanałów to mam nadzieję, że został wyeliminowany. Ciekawy jesem czy była to wada łatwa do wychwycenia, występowała cały czas czy tylko sporadycznie. Jeśli coś więcej wiesz o tym to napisz.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kali77, 28 Gru 2009, 14:39

Mój pma 1500ae grał u mnie ponad rok i też nie zwróciłem na nic takiego uwagi choć byłem pod tym względem mocno przewrazliwiony bo gdzieś mi się obiło o uszy, iz taka usterka wystepuje. Jednak patrząc na to wszystko obiektywnie to usterki maja prawo się zdarzać ale z tego co można wyczytać to denony akurat sie psują najmniej:))

Nie wiem czy to ma jakieś powiązanie ale ponoc selektor wejśc w pma jest dośc czuły na podlączenie komputera. Być może podlączenie go i uszkodzenie sel. wejśc powodawało właśnie nierówną grę kanałów.

Kolego kali77 jesli możesz to wyslij mi na [email protected] nr tel. bo miał by trochę pytań odnośnie tego sprzetu.

Pozdrawiam i dziękuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Was potrafi wyjasnić dlaczego pilot od pma 2010ae obsługuje dcd 1500ae z wyjątkiem jednego w zasadzie najważniejszego klawisza - play/pause bo taki dwufunkcyjny jest w tym pilocie. Wszystkie inne mniej ważne i zbędne owszem działają. Czy to usterka? Link do fotki pilota

http://www.denon.pl/site/popup/index.php?p=ansicht&Pid=432

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.