chwila prawdy część 5 WARTO PRZECZYTAĆ

[Gość Jacek Okułowicz do Darka Kulesz]

Sie manko Dareczku!

Dowiedziawszy się,że na tej stronie ktoś plotkuje o mnie zaczęłem ją odwiedzać. Ostatnio plotkowano o Tobie potpierając się mną bez mojej wiedzy, zgody itd. Wyjaśnij forumowiczom zagadnienia. Pozdrawiam. Pisz do mnie na adres [email protected]

[Gość Jacek do Darka]

Jeszcze raz ja. Pozdraia Cię Maciej Biendzio, Jerzy Gołębiowski i Anrzej Kruszewski, którzy sa u mnie. Pijemy, słuchamy i czytamy to forum!!!

[grasshopper]

pijemy, sluchamy, czytamy. warto jeszcze zapalic co nieco.....

[Adam]

o i to jest sluszna koncepcja, a grasshopper t oprawdziwy meloman :)

[Audiofil]

W słowach, że nasi producenci sprzętu audio to cieniasy w porównaniu do zachodnich (czy raczej tych zza oceanu), jest sporo prawdy. Kupiłem dziś nowe "Audio" i przeczytałem wywiad z właścicielem i konstruktorem Ancient Audio. Twierdzi on, że wszystkie wzmacniacze lampowe mają problemy z niskim basem, także jego Silver 300. Guzik prawda, facet nie słyszał chyba o wzmacniaczach VTL-a - mimo że lampowe, to jakoś nie mają problemów z basem. Po prostu przewracają ściany...

[Gość hiena do audiofila]

Ściany to przewracają, ale w twoim móżdżku i wydaje ci się że mieszkanie drży, a to wstrząsy pod kopułą jeno!

[Audiofil]

Chciałem jedynie powiedzieć, że to właśnie te cholerne, słabiutkie, 5-watowe single ended triode psują opinię o wzmacniaczach lampowych. Prawdziwy power - w sensie rezerwy mocy - jest przymiotem tylko tranzystorów, stąd opinia o lampach, że nie nadają się do rocka itp. Bzdura! Są lampy, jak chociązby te VTL-e, które mocą i głębokim basem (basem w pozytywnym sensie, nie dudnieniem) i typową dla lamp świetną średnicą i górą potrafią budować dźwięk, jakiego żaden tranzystor nigdy nie zbuduje. Chyba, że Levinson, ale nie słuchałem i pewnie nie posłucham. Co najmniej 5 x droższe od VTL, i tak już drogich.

[Zydelek]

Ocnośnie wzmacniaczy-to są dobre tranzystory i dobre lampowce. Do roka?! TYLKO lampowce. Większość gitarzystów gra na lampach. Ważne by osiągnąć potęgę brzmienia. Miałem VTL i uważam, za jedną z bardziej uniwersalnych lamp. Sprzedałem tylko z powodu wyglądu. Lubię jak lampy są widoczne. Miałem Amplifona, Betleya. Dziś np. testuję w domu Scorpiona. Opinia moja!!! Gówno do kwadratu. Także mimo, że jestem zwolennikiem lampy, to obiektywnie oceniam. Dobra lampa łagodzi źle zrealizowany materiał, dobre płyty odtwarza tak jak zostały nagrane. Dla ucha nie słychać przykrych przesterów i jazgotu w postaci hałasu. Scorpion jest zaprzeczeniem lampy. Dodam, że testowany model jest wersją 50watową na polskich lampkach tetewizyjnych. Wkrótce dostanę do testu wersję 100watową na lepszych lampach. Opinią się podzielę.

[Lampiarz]

Niestety musze potwierdzic...:(. Skorpion na rosyjskich lampach do Rubina (6P45S) ma nieciekawy dzwiek. Mimo duzej mocy wcale sie tego nie czuje i w dodatku podbarwia dzwiek w zakresie srednio-wysokotonowym, wyostrzajac go dosyc nieprzyjemnie. Stad dzwiek robi sie lekko krzykliwy.

[Audiofil]

Fakt, że nieudanych konstrukcji lampowych jest dużo. Skorpiony mogłyby być o wiele lepsze, gdyby zamiast wkładać do nich dziwaczne lampy niewiadomego pochodzenia, były budowane na czymś sensownym. Odnoszę wrażenie, że nasi producenci "budżetowi" czyszczą swoje stare zapasy części z czasów radioamatorskich, względnie kupują je na giełdach.

[Audiofil]

Ale niewątpliwie Skorpion Black Horse ma swój urok...

[Gość pora się przedstawić]

No właśnie roger, pora cię przedstawić - bo sam się z tym nie spieszysz.

Jeżeli podany przez ciebie życiorys jest prawdziwy, to nazywasz się niemal na pewno:

 

DARIUSZ KULESZA

 

Brak twej dawnej firmy Sound Project (obecnie w rękach twego byłego wspólnika) w opisie polskich firm potwierdza tę tezę.

[Gość hiena]

No i wyszło szydło z worka, nieładnie Panie Kulesza...

[Gość merle]

nie sadze

[adolf]

Tak mocne potraktowanie polskich producentow wyglada mi na jakies osobite porachunki Jako wlascicie salonu masz przecierz stycznosc z tymi ludzmi Mowiac o kablach i kondycjonerach kasujesz wszystkie firmy na swiecie a przeciesz ktos to kupuje Wnioskuje z tego ze wszyscy

oni to tepaki

[Lampiarz]

No moze ma urok - ale tylko ze wzgledu na to ze cos sie swieci ;). Ja sie do niego zrazilem. Moze gdyby ekstra dobrac glosniki...W kazdym badz razie nie jest to najlepszy przyklad lampowego dzwieku. Za ta kase mozna by kupic jakiego tranzystora. Albo dolozyc do Delta Studio, choc wspolczynnik cena/jakosc w tym przypadku tez jest nieciekawy.

[rafi]

ludzie nie takie rzeczy kupuja, he he

[Robert]

Niestety to prawda - przepaść technologiczna między naszymi producentami a renomowanymi firmami z wieloletnim doświadczeniem jest ogromna.

Oczywiście tamtym też zdarza się wyprodukować sprzęt powiedzmy przeciętnej jakości ale w okeślonym przedziale cenowym konkuroać się z nimi nie da - niestety.

[Audiofil]

Zależy, której Delty. Są trzy podobne (nie liczę tych monobloków na 6S33S), ale to zupełnie różne urządzenia i trzy klasy cenowe.

[Marek]

Skąd te podejrzenia, że pod imieniem Roger kryje się p.Kulesza? Autor tekstu przedstawiał się jako właściciel salonu audio... Ponieważ to dość rzadkie imię, śmiem przypuszczać, że jest Pan właścicielem firmy zajmującej się dystrybucją kilku znanych high-endowych marek, głównie niemieckich.

[maleo]

roger, nie przejmuj się głupimi wpisami -pisz dalej...pozdrawiam

[Paul]

mowie Wam, to wszystko przez Zydow, Masonow itp:)niektorzy wszedzie wesza spisek...o jednej firmie wypowiedzial sie pozytywnie, a glosy o jej profesjonalnym serwisie dochodza zewszad i jush reklama, a jakby zle o wszystkich napisal to niespelnione ambicje, tak...wyluzujcie troszke prosze...

[Gość ?]

?

[Gość głuchy luki]

Wy wszyscy Audiofile jesteście lekko kopnięci (bez urazy). Ja mam to szczęście, iż muzycznego słuchu nie posiadam (tzn. słoń nadepnął mi na ucho :) ), dlatego zadowalam sie kartą dzwiekową SoundBlaster AWE32 (jeszcze na ISA!) i bezpośrednio podpiętymi do niej głośniczkami B&W DM602. Efekt mnie zadowaląjcy i nie nadwyrężający mojego chudego portfela. Poza tym dla mnie ważniejsze jest czego się słucha, bo wiem z doświadczenia, że mając nastrój, można cieszyć się ulubioną muzyką nawet z kiepskiego sprzętu (nawet kaset magnetofonowych). A tym, którzy zbytnio ufają sprzedawcom drogiego sprzętu audio powiem, że odpowiednio ustawiony korektor może zbajerować 90% "zwykłych" klientów tak,że nie odróżnicie super wzmacniacza za 5000 zł od np. TDA2040.

Pozdrawiam i życzę miłego odsłuchu.

[Zbig]

W uzyskaniu dobrego nastroju pomaga popijanie wina Cambras i zajadanie kaszanki z gazety. Po drugim winie 90% konsumentów nie odróżnia kaszanki od kawioru, co znakomicie wpływa na zawartośc portfela.

 

Bez urazy, ale o co Ci kolego chodzi? Nawiasem mówiąc, słuch muzyczny i audiofilski to nie jest to samo.

[lolo]

:)))))))))) Widzę że Zbig powrócił i to w świetnej formie.

 

Pzdr.

[jozwa maryn]

Panowie i panie, krzyzowiec nam sie trafil. Rozpoczyna sie krucjata na rzecz komputerowego audio.

[Zbig]

Sto kilometrów na rowerku po puszczy Białowieskiej świetnie robi na formę, polecam. Po zastanowieniu jeszcze dodam, że wolę być lekko kopnięty niż nadepnięty przez słonia :-)

[Gość pawiowy / głuchy luki]

Sympatyczny kolego nie zaśmiecaj tego forum takimi wypowiedziami bo nie warto - na prawdę.

Poza tym nie trafiłeś ze swoją wypowiedzią , bo my audiofile jesteśmy w tych 10 % hi hi hi.

Po wtóre widać , że nie masz pojęcia co może przekazać "obraz myzyczny". Amen jak mawia andrea 29.

[andrea29]

Zbig, czemu żeś wystrzelił z tą Puszczą Białowieską... ?

Pzdr.