Długość życia lamp 6L6

[wist]

Pytanie lampowego laika: po jakim czasie wymieniać lampy 6L6. Po czym poznać, że czas na wymianę.

[bonaventura]

Po prostu dżwięk jest zniekształcony.Wyrażnie słychać.To najprostsze badanie -słuchem.

[AlekZ]

"Po owocach ich poznacie". Po spadku emisji w katalogowym punkcie pracy, wzroście oporności skrośnej katody.

[wist]

Dzięki - widzę, że dwa podejścia artystyczne i techniczne - jak to u audiofili. Wydaje mi się, że po dwóch latach gra gorzej albo następny etap ulepszenia mnie dopadł i już mi się nie podoga to co przedtem było ok. Czy dwa lata to ten moment, gdzie trzeba wymieniać lampy mocy ? Gdzie w okolicach Warszawy to sprawdzić ?

[xanax]

po 2 latach używania (jest jeszcze pytanie - jaki intensywnie?) lamp 6L6, musisz chyba pomyśleć o ich wymianie ;-) a pomierzyć spróbuj np. u gsmok'a (FonAr na Mińskiej 25 w W-wie,

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ;-) kiedyś Grzegorz Makarewicz "pomierzył" mi lampy 6P3S Telamu, jakie kupiłem na Allegro...

x.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wist]

Dzięki wielke - fajny link pewnie skorzystam - Praga moja ukochana - mam blisko. Widzę, że mają tam lampy JJ - a jak takie mam i chciałbym spróbować innych. Czy macie może opinię jakie są dobre 6L6 - widziałem wątek w tej sprawie, ale jakiś strasznie zakrzyczany, najpierw ktoś pisze, że nie ma o czym mówić, bo jedne są absolutnie najlepsze, a potem że przeprasza, bo najlepsze są inne.

[xanax]

wist,

ogólnie lampy JJ nie cieszą się dobrą opinią, m.in. ze względu na słabą jakość i nieciekawe brzmienie w porównaniu z NOSami - dużo się o tym pisało na forum (ja nie używałem nigdy ani lamp JJ ani 6L6, tylko 6P3S i 6P3S-E, więc tu Ci nie pomogę ;-) ale gdy trafisz na Mińską, pogadasz z gsmmokiem. on się zna na rzeczy, jak będzie miał czas, to Ci wszystko wyjaśni ;-)

x.

[bonaventura]

Porównywałem 6l6 z lampami 6p3s i lampami 6p3s-e .Najlepiej grają w moim zestawie 6p3s.Ale może mieszczą się w moich preferencjach.6l6 jakoś bałaganią i rozmywają dżwięki.Mińska to dobry adres.Dobre lampy rosyjskie sprzedaje na "wolumenie" Pan o nicku z allegro "salwa"(jakoś tak).Uczciwie i tanio.Po dwóch latach intensywnego słuchania lampy mogą się trochę zużyć,co przede wszystkim najpierw słychać(o to chodzi w tej chorobie).Radzę też zająć sie lampami sterującymi.Wymieniłem wszystkie lampy za jednym zamachem.Nie były drogie(rosyjskie nos-y).Jest świetnie,jak na ten budżet.Ze wzmacniaczem lampowym trochę jak z dzieckiem a nawet dzieckiem specjalnej troski.Może żle grać jak się nawet zakurzy.

[wist]

A co Panowie powiecie o lampach kt66 oraz 350b, o które była awantura w innym wątku ? Czytałem też, że stosunkowo łatwo jest zrobić przeróbkę na el34. Słuchałem prima luny na takich lampach i było świetnie. Jak widzicie jak dziecko we mgle :).

[bonaventura]

Kiedy zamierzałem mieć wzmacniacz lampowy,większość znawców, tych mało udzielających się na forum,ale znawców prawdziwych odradzała mi el 34.Posłuchałem tych rad.Zatem mój sąd nie jest z pierwszej ręki.Niem mam w tym względzie doświadczeń porównawczych.Zastrzegam, iż używam wzmacniacza p-p.

[wist]

Tak, wiem, rozumiem, sam sie na tyle zniechęciłem do tolerowania tu różnych postaci, że przestałem odwiedzać forum - człowiek się robi stary i oszołomów nie chce się czytać; ale okazuje się że nadal jest to miejsce, gdzie pasjonaci mogą sie wymieniać doświadczeniami, a nie tylko kryptoreklama ukrytych produktów i paru nawiedzonych. Faktycznie, może zamiast przeróbek powymieniać różne lampy na odpowiedniki i zobaczyć jak to wszystko działa.

[bonaventura]

A te ushery to jaki model?

[McGyver]

A ja mam odwrotnie. Lamp 6L6 jakoś nie lubię, wolę EL34 które IMHO grają naturalniej, mniej ingerują w przekaz, i są dynamiczniejsze. Tak więc de gustibus...

Paradoksalnie gram na KT88, a to ze względu na ich zdolność do wysterowania trudnych głośników.

[wist]

Bonawentura - 6371 - ładny czarny fortepian :) żonie ku mojemu zdziwieniu się spodobały, a teraz to nawet polubiła słuchać zestawu - pogardzałem kiedyś "nowym" Coenem - wolałem te stare z gitarą solo, ale płyta "ten new songs" - którą żona katowała bez litości to na systemie lampowym bajka - "mięsko"