Skocz do zawartości
IGNORED

Jakość igieł generycznych


stefanB

Rekomendowane odpowiedzi

Co zostaje ze starych, wybitnych wkładek po zastosowaniu igły generycznej?

Jak te produkowane obecnie zamienniki mają się do oryginału (inna technologia produkcji,itp)?

Które firmy są najlepsze?

Czy mając wkładkę XXX z generyczną igłą można mówić o zachowaniu finezji brzmienia oryginału?

Ponieważ w branży farmaceutycznej używa się tego pojęcia często to pozwolę sobie wkleić definicję za Encyklopedią interia.pl:

"GENERYKI , generyczne leki, leki odtworzeniowe

nie licencjonowane lekarstwa o składzie chemicznym podobnym do leków, które naśladują; pozbawione ochrony patentowej, z reguły znacznie tańsze"

Określenie "genryki" mogże dotyczyć zamienników części samochodowych i wielu innych przedmiotów...mogą to być i igły.

Jedna uwaga: podobnie jak z jakością leków generycznych, tak i z jakością części samochodowych i igieł - bywa różnie.

Odzywam się, bo akurat ostatnio prowadziłem szerokie poszukiwania internetowe wymiennego stylusa do pewnej pradawnej wkładki high output MC Pioneera(MC a jednak z wymiennym stylusem). W ich trakcie doszukałem sie informacji, że znana marka?, firma? Pfanstiehl, która robi bardzo wiele generycznych stylusów do bardzo wielu wkładek nie rości sobie pretensji do dorównania jakością swych wyrobów oryginałom.

czasem zamiennik jest lepszy od oryginalu jak np twierdza wszyscy o jico, dosc czesto najprostrze zamienniki sa gorsze ale co znaczy tak naprawde okreslenie gorsze? - na przykladzie kulku wkladke shure i audiotechnica widze z mniej finezyjne w detalach na gorze i mniej delikatne/melodyjne w brzmieniu ale i tu moga pojawic sie zalety np w postaci wiekszego basu czy dobitniejszego brzmienia poprostu jest to latwiej uzyskac przy bardziej topornych iglach a i jeszcze jedna istotna sprawa nie chodzi tu tylko o szlif wlasciwie znacznie mniej o szlif niz o zawieszenie. Czesto w zamiennikach mamy roznice w podatnosci stad biora sie najwieksze roznice w dzwieku, a zalecane naciski i ramiona nie koniecznie sie sprawdzaja wiec wystarczy pokombinowac. W przypadku szczytowych modeli mamy tez roznice materialowe glownie jest zamieniany wybitny mym zdaniem boron na aluminium.

przynajmiej majac kultowa wkladke mozna ja regenerowac i otrzymac bardzo dobre brzmienie niedostepne dla popularnych wkladek: regenerowany w van den hulu dynavector 20b2 jaki porownywalem przy nowym dynavector 20X poprostu gra dostarczajac znacznie wiekszych doznan, dv20h podaje tylko dzwieki choc w tym wypadku ogromne znaczenie ma caly system. Nowe wkladki (uznawane wszedzie poza granicami jako pospolite wkladki "dla ludu") dostepne w polsce z przedzialu do 1000zl sa poprostu smieszne przy profesionalnie regenerowanych legendach sprzed lat. Warunek: doskonaly stan wkladki (dowiedziec sie o tym mozna spokojnie z labolatorium ktore dokonuje ogledzin wkladki przed regeneracja choc to niestety odrobine kosztuje) oraz zero kompromisow przy doborze komponentow.

>>>Piotr__,

Najbardziej śmieszne to są twoje "fachowe porady". Oto parę przykładów "twórczości" naszego miłośnika i posiadacza ekstremalnego hi-endu:

 

1. "...daj se blaszkie na główkie..."

2. jak ci winyl faluje....to przyklej go taśmą klejącą do talerza,

3. jak nie masz record clampa...to se przyklej winyla do szpindla plasteliną.

 

Piotr__, skad ty bierzesz te idiotyzmy? Inspiruje cię czeska dobranocka p.t. "Sąsiedzi"?

Wężykiem, panie majster, wężykiem!

generalnie w letnie upaly zalecam raczej modeline niz plasteline bo ta ostatnia moze sie roztopic na labelu ;) ale nie o tym byl watek no moze procz kilku zwrotow na ktore znowu sie lapia wszelcy zblazowancy :)

Tymczasem czekam z niecierpliwoscia na relacje z czyjejs przebudowy ciekawej dawnej wkladki bo na przykladzie dynavectora jestem wrecz zszokowany zaletami jakie ta operacja daje. Moze denona 103 w drewnianej obudowie i shibata na boronowym?

>>>rochu,

A z jaką postacią go kojarzysz? Z Trurlem czy z Klapaucjuszem? No bo nie z pilotem Pirxem, nieprawdaż? Pirx to chodząca poczciwość, w odróżnieniu od Pietrka__.

>>>stefanB,

Moim zdaniem w wymienne igły warto się zopatrywać jeśli pochodzą one od producenta wkładek. Jeśli mi się jakaś nowa wkładka spodoba, to po tygodniu-dwóch zaczynam się rozglądać za wymienną igłą do niej. Kupuję jedną sztukę i trzymam w zapasie, taki już zapobiegliwy jestem. Strzeżonego Pan Bóg strzeże, jak to mówią, zawsze się może coś niemiłego podczas eksploatacji gramofonu przydarzyć. Od wytwórców podróbek nie kupuję.

Co do igieł Jico, to firma ta opracowała udany szlif, wygląda na dość zaawansowany, pewnie lepszy od standardowego eliptycznego. Wkładają te igiełki do różnych cantileverów, opracowują pozostałe części wymiennej igły, tak aby dała się zamontować do konkretnych modeli różnych producentów. Niemniej to jest ciagle jeden i ten sam szlif. A zaawansowanych szlifów są dziesiątki. Niech Jico skopiuje Quadrilaterala, Replicanta, Vitala, Trigona, czy inne o podobnym stopniu komplikacji, to pogadamy. Cały wic polega na tym, że jak ktoś sobie fundnął igłę Jico do swojej wkładki, w której miał poprzednio szlif sferyczny albo jakiś byle jaki eliptyczny, to oczywiście odczuwa różnicę in plus. Twierdzi wówczas, ze wkładka gra o klasę lepiej i ma świętą rację, bo wreszcie zaznał dobrodziejstw precyzyjnego odczytu rowka przez igłę z dobrym ostrzeniem. Jeśli jednak poprzednio miał coś bardziej zaawansowanego, to poprawy bynajmniej nie odczuje, głosów krytycznych w takich sytuacjach nie brakuje.

Co do odbudowy wkładek MC, to jest tu moim zdaniem pełna analogia do remontu samochodu powypadkowego za pomocą nieoryginalnych części. Niby można takie auto kupić i udawać, że wszystko jest o.k. Wyglądać może całkiem dobrze, z jechaniem prosto to już mogą być problemy. Niektórzy potrafią nawet innym, a co ciekawe to i sobie samemu, wmówić, że to nowe auto. Nawet jeśli odbudowę prowadzi producent wkładki, to chyba nie ma nikt złudzeń, że używa do tego celu części wyprodukowanych na zapas 30 czy 40 lat temu. Że otwiera jakiś magazyn, a tam jest milion gotowych cantileverów, zawieszeń, cewek, igieł, wyprodukowanych w powiedzmy 1972 roku. Wszystko pochodzi z bieżącej produkcji, bo w niektórych przypadkach inaczej być po prostu nie może. Nie istnieje guma neoprenowa, używana do wytwarzania zawieszeń, która wytrzyma 40 lat składowania. Odbudowna wkładka nie będzie grała tak jak ta sprzed 40 lat, proszę się co do tego nie łudzić. Parę tysięcy lat temu filozofowie powiedzieli: "Wszystko płynie!". I tego musimy się niestety trzymać.

powiedzial yulek (nie bede rymowal ;)) co nigdy nie mial wkladki mc, nie ma praktycznego doswiadczenia z wkladkami vintage bo kupuje tylko to co ma akurat dystrybutor w podstawowym przedziale jak sam pisal, a o regeneracji poczytal co najwyzej odemnie. Nie ma to jak zaistniec w kazdym watku :)

Czyli stylusy Jico odstają ciut in plus. Ma to szlif eliptyczny.

A jak oceniacie resztę wytwórców? Szlif, zawieszenie,materiały,konstrukcję, itp

Padła informacja o starzeniu gumy (neoprenu). To w takim razie co mówić o wysokocennych na rynku wtórnym igłach NOS. Je przecież też to dotknęło.

>>>stefanB,

Bo stare to są dobre skrzypce i wino. Kupujesz 40-letnie dętki, pontony, opony, paski gramofonowe? Ostatecznie wszystko zależy od ceny. Zwykle żądają takiej, że "oczy z głowy". Jednak jak masz zacięcie do eksperymentów i kupę kasy na zatracenie to czemu nie. Jesteś na prawdę przekonany, że nie lepiej w sumie kupić coś nowego, od markowego producenta, i to na dodatek taniej?

Pozdro,

Yul

Yul

Co do staroci wkładkowych to do ekonomi w tym względzie mnie nie przekonasz.Poza V15 shura na którą zrobiła się moda ,inne wkładki vintage można wyrwać za psie pieniadze.Nawet biorąc pod uwagę ich wiek ponad pełnoletni nie widze przeszkód aby grały z NOWYMI igłami.Jedyna przeszkoda to gdyby w swojej historii spotkały się z Wojnami Gwiezdnymi i silnym polem magnetycznym.A w śród tych staroci

niejedna gra inaczej(lepiej?) od współczesnych. Kiedyć producent przykąldał się do jakosci i matriałów -dzisaj do marketingu ,a w nim do "bezstronnych" recenzji.

Przy wspólczesnym dostępie do bdb jakosciowych nagran za relatywnie małe pieniadzem , ja nie widze uzasadnienia na wykładanie fortuny na sprżet do odtwarzania nośnika , który z każdym uzyciem traci swą jakość.Ale to moje zdanie.Pomijam target gdzie sprzet (w tym wkładka) jest wyznacznikiem zasobnosci portfela, bo nie ucho i wiedza muzyczno -techniczna.

Naprawde dobre materialy jakie uzywaja dzis w tzw. scisle audiofilskich konstrukcjach faktycznie mozna znalesc juz we wkladkach za grosze np boronowe wsporniki w audiotechnicach. Biorac pod uwage ze producentow wkladek bylo 10 razy mniej niz firm ktore chcialy wypuscic "swoja" wkladke mozna nie kierujac sie moda i nazwami marek wygrzebac rownie dobry produkt. Co do profesionalnej regeneracji wkladek mc zajmuja sie tym laboratoria van den hula, ortofona a firmy te sa praktycznie gigantami w tych technologiach, (mamy tez kilka bardzo malych serwisow ale majac wkladke bez igly zawsze warto ja regenerowac - stereotyp wymiany samej igly panujacy na tym forum jest jakims nieporozumieniem bo chyba nikt nie mysli ze wymieniajac igle ktokolwiek bedzie takim kretynem by umiesci ja w zdechlym zawieszeniu?)gigantyczne sa tez koncerny produkujace (a nie tylko logujace produkt) komponenty do wkladek. Dzis za praktycznie to samo mozna zaplacic x10 i nawet nie wiedziec o tym bo nie chodzi tu tylko o zywcem przelogowane wkladki ale tez drobne zmiany kosmetyczne i katalogowe buheh, jedno jednak przepadlo bezpowrotnie - zdrowa konkurencja miedzy wieloma producentami - analog przestal byc standardowym produktem z firm ktore sie przykladaja zostaly jakies dziwne manufaktory (ciekawe skad biora czesci ;) ) w dalekiej Japonii. Ciekawostka tez jest ze ow manufaktory nie podaja zwykle dokladnych danych technicznych swych wkladek a sa one najbardziej cenione za dzwiek.

Inna ciakawostka sa firmy ktore w swych wkladkach podajac dokladne bardzo dokladne parametry wcale nie sa bardziej cenione przez melomanow, powiedzialbym ze wrecz czesciej ignorowane przez zwyczajnie nieciekawy dzwiek.

______________________________

ps. dziekuje Yul za ustopienie idiocie bo juz sie obawialem ze dorosly facet kolo 50, podobno wykladowca, pewnie ojciec wielu dzieci, ma inteligencje emocjonalna i spoleczna na poziomie dziecka z przedszkola, a kompleksy powoduja wtrynianie sie do kazdego watku gdzie widzi kogos kogo chce tepic ku chwale, tylko ze taka chwale tu wszyscy za przeproszeniem w dupie maja. Za to wola poznawac rozne czesto skrajnie odmienne zdania w spokojnych warunkach by tez na spokojnie samemu i bez niczyich prywatnych pogladow sobie sprawdzic co im bardziej odpowiada.

StefanB naprawde kawal dobrej roboty z tymi ostatnimi watkami podnoszacymi poziom zakladki analog. Zjawilo sie w watku kilku weteranow tematu no to Panowie do dziela proponuje isc za pomyslem StefanaB zamiast teoretyzowac i stworzyc praktyczna baze uwag o regeneracji:

Na poczatel popularna wkladka a wiec napewno sie przyda:

Shure V15 IV - trafila mi sie z oryginalna igla ale z dziabnietym zawieszeniem o czym "zapomnial" wspomniec jej wczesniejszy uzytkownik - zwalone zawieszenie najlatwiej rozpoznac po charekterystycznym pukaniu na znieksztalconym basie, zniszczony szlif po ilosci trzaskow i znieksztalconych gornych rejstrach.

* Wymiana igly (oczywiscie w oprawce z zawiszeniem! skad te brednie o samych iglach!)w www.north.pl na zamiennik (nr kat. 89256) spowodowalo ozycie wkladki (jedna drobna reklamacja na spadajaca bezwladine szczoteczke w mocowaniu oprawy) Bardzo isotny jest numer katalogowy po ktorym widzimy kto jest producentem i okazuje sie ze w wielu roznych sklepikach jest ta sama igla (a ceny i czasem opisy czasem rozne) Igla ma znakomity bas, zawieszenie jest twardsze niz w oryginale tak wiec wkladka automatycznie moze byc dawana do nieco ciezszych ramion, jednoczesnie wzrasta jej faktyczny nacisk w gramach tak wiec trzeba brac poprawke na oryginalne instrukcje. Podawanie gory bez finezji to samo w przypadku spokoju przekazu ale cena i dostepnosc ok a w przypadku muzyki popularnej jest nawet lepiej niz...

* Wymiana igly na Pfeifer SGA 11746 VN 45

Bas ulega znecznemu pogorszeniu w stosunku do 89256. Igla jest zupelnie innej konstukcji i przede wszystkim to a nie jakies tam logo czy cena powoduje roznice north jest gruby i raczej krotki, pfeifer bardzo dlugi i cienki - pojawia sie finezja w brzmieniu gornych rejestrow, bardzo dobra stereofonia, spokoj przypominajacy mc, niestety lekkie zagubienie timingu i wspomniane odchudzenie wykopu na basie okreslaja zamiennik raczej jako dla milosnikow klasyki i spokojnego plumkania. Niestety mialem pecha do tego zamiennika (mialem 2) przez swoja konstrukcje jest bardzo delikatny i trzeba bardziej niz w north i w orygunale uwazac by igla nie wypadla z zawiszenia. Napewno do odrobine lzejszych ramion.

*JICO nie bylo dokladnie sprawdzane w mym systemie tylko w terenie - postep ogromny ale obiektywnie napisze cos dopiero jak sprawdze u siebie.

Z zaslyszanych opini podobno najlepiej shure spiewalo z rubinem koszt regeneracji cos kolo 1000zl

>>>Piotr__,

Rozbawiły mnie twoje próby zdyskredytowania mnie w oczach innych forumowiczów. Uśmiałem się, aż mnie w dołku rozbolało. Twoim zdaniem mam wiele zawodów: byłem już sprzedawcą Pro-Jecta (pracownikiem f-my Voice), później dileram Ortofona. Teraz awansowałem, było nie było zostałem wykładowcą (???). Owszem, wykładam na wyższej uczelni...ale kafelki. Szybko, tanio, solidnie. Jak by kto chciał mieć piękny sraczyk, to niech w sprawie obstalunku pisze do mnie na PW.

Piotr, ty blagi od faktów nie odróżniasz. Ale czego w końcu można się spodziewać po zwykłym idiocie...

W jednym ze swoich majaków zarekomendowałeś igły wymienne firmy North. Mam do ciebie taką prośbę, abyś tej firmie więcej krzywdy nie robił. Przypuszczam, że po rekomendacji takiego indywiduum sprzedaż im mocno spadnie. Bo w końcu jak głuchy o dźwięku gada, to już jest za wysoki poziom abstrakcji.

Piotr_

Nie bierz tego jako element zmasowanego ataku na Ciebie , ale twoje dywagacje o numeracji Northa i np.Pfainstala to BZDURY.To są TE SAME IGŁY.North ma swoją numerologię , a Pfeinstal swoja .Te same igły u Conrada tez mają oznaczenie Pfeinstala.I co?

Sprostowanie

Pisżc o Pfainstalu pomylilem się - Mało być Pfeiffer.

I SGA używa w oznaczeniach używa Pfeifer.I jeo igły z twardszymi zawieszeniami sa w oferice PSP KLAR i North Servisu,a także Conrada , ale to już w innych cenach

Dzieki z tym podaniem firm, to naprawde istotne i przydatne dla zainteresowanych informacje. Jak narazie jak sam sie poprawiles Corni istotna jest igla - wymienione przezemnie roznia sie naszczescie juz bardzo na oko, co do rubinu takze prawdopodobnie zostanie sprawdzony, a opinie zaprezentowane szerszemu gronu uzytkownikow shura, tymczasem wybacz za moze bezposrednie stwierdzenie, ale bylo by naprawde milo gdyby posiadacz walizki starych wkladek przedstawil roznice wobec siebie roznych zamiennikow jakie stosowal.

Hmm jest istotna jak mysle ciekawostka:

"SGA używa w oznaczeniach używa Pfeifer.I jeo igły z twardszymi zawieszeniami" - jesli myslimy dokladnie o tych samych iglach to biorac pod uwage twardsze zawieszenie a wiec mniejsza podatnosc teoretycznie takie igly powinno sie montowac w ciezszych topronych ramieniach z ciezkimi glowkami, tymczasem przez dlugosc i cienkosc igly pfeifera bezpieczniej sie ja eksploatuje w raczej lzejszych ramieniach z naciskiem napewno nie wiekszym niz zalecany przez producenta oryginalow. Ciakawostka jest tez ze bardzo dlugi wspornik igly powoduje umieszcznie ostrza w zupelni innym miejscu niz nawet w oryginale (nie wspominajac o zaminnikach northa) tak wiec kalibrujemy to od nowa.

OEM Pfeifer'a = zamienniki dostępne North, Conrad PSP KLAR

Pisząc o igłach cały czas piszę o całych elementach wymiennych nie o tipach na cantileverze. Ty zaś utorzsamiasz słowo igła z elemntem zespolonym- igła+ cantilever .ew+ tłumik.

Nie wspominasz o istotnym cienkim elemencie jak włos , będącym "umasieniem "cantilevera" w niektórych kompletnych igłach(Tip , cant.oprawa cant, zawieszenie)Paniatno?

I w uzupelnieniu.

Cantilever należy rozpatrywać jako dżwignię,I dla właściwej generacji sygnłu we wkładce istotnym jest nie tylko element wystajacy z tipem , ale i częśc "zatopiona" w polu magnetycznym.Oczywićie zależy to od konstrukcji umownie igły jako całości. Oczywście są igły gdzie decyduje tylko cantlever z namagnesnikami (AT).

W zalezności od długości czntilevera , punktu przejsćia jego w tłumiku różna bedzie amplituda wychyłu w polu tej części bez tipu..Ale jeśli posiadasz czułe ucho zrób kilka eksperymentow z usytuowaniem tego elemnentu w oprawie,wzbogaci to twoją wiedze praktycznie,

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.