Skocz do zawartości
IGNORED

Kondensatory os-con jako elementy sprzę.


cripple kiwi

Rekomendowane odpowiedzi

cholerne 40 znaków...

Mam zamiar co nieco pogrzebać w moim wzmacniaczu, a to dlatego że nie zamierzam nabywać niczego innego z allegro, póki nie kupię czegoś z prawdziwego zdarzenia.

Siedzą w nim jakieś zwykłe kondensatory noname; czy można (czy jest sens) wymienić je na os-con sanyo? Te kondensatorki podobno bardzo dobrze zachowują się przy wysokich częstotliwościach, dobrze też znoszą nagłe skoki prądu. Dlatego chciałbym wsadzić je w miejsce oryginalnych elektrolitów oddzielających wewnętrzne stopnie, a także (tam gdzie to możliwe) jako blokada zasilania.

No i drugie pytanie - czy opłaca się zblokować te (i nie tylko te) elementy kondensatorami foliowymi - np wima mks 1u/63V ? A może częstotliwości do 20kHz są na tyle małe że k. foliowe nie mają jeszcze wpływu ?

Tak pytam o te oscony bo mam ich parę, akurat by pasowały. Doradzi ktoś ?

Aha, czyli ze "stałych" zrezygnować. Natomiast te kondensatory które są - zostawić i połączyć równolegle z nimi foliowe, czy wymienić po prostu na lepsze ?

Chodzi mi o to czy lepszej jakości elektrolity będą potrzebowały tych MKP, wiem że kondensatory foliowe potrafią polepszyć właściwości elektrolitów w wysokich częstotliwościach, ale nie wiem czy 20 kHz do takich się zalicza...

W moim wzmacniaczu od gniazdek wejściowych aż po wejście końcówki mocy stoją po trzy elektrolity na kanał (22-47u) + kilka w zasilaniu , kilka w korektorze i po jednym w sprzężeniu zwrotnym; wszystko no-name więc jest co wymieniać.

Jesli wymiana elektrolitow w torze nie wnieśie istotnych zmian, to może lepiej je zostawię.

W zasilaniu głównym siedzą 4700u/42V. Stopnie wejściowe końcówki mocy mają w zasialniu 47u za rezystorami 82 omy. Korektor, selektor wejść i przedwzmacniacz MM mają własne stabilizatory napięć z kondensatorami 330u. Czyli spróbuję to wszystko wymienić.

Żadnych elektrolitów w torze audio ich miejsce to zasilanie , do audio to foliowe MKP lub papierowe PIO . Elektrolity w stosunku do MKP wnoszą dużo dużo większe zniekształcenia .

Jest też możliwość pozbycia się wszystkich elektrolitów z toru - zamiana ich na foliowe o pojemnosci np 3,3 lub 4,7uF. Może to było by najlepsze rozwiązanie. Są to dużo mniejsze wartości niż w oryginale, spowodują przesunięcie dolnej częstotliwości granicznej wzmacniacza, ale i tak w nieistotnym stopniu.

Wiem, że te zabiegi nie spowodują jakiś ogromnych różnic, ale liczę na to, że poprawi się góra, stanie się mniej mętna, bardziej szczegółowa. W tej chwili gra to tak, że najwyższe tony -poprostu są, i nic więcej. Winię za to właśnie wzmacniacz, nie wiem czy słusznie.

Zresztą, ludzie zmieniają właśnie te elementy w torach audio np odtwarzaczy CD, skoro to robią to pewnie nie bez powodu. Poza tym np. w moim cd kondensatory wyjściowe 220u zblokowano równolegle podłączonymi foliowymi 15nF. Dlatego właśnie zastanawiam się nad całkowitą eliminacją elektrolitów.

Sam wzmacniacz nie jest jakiś cudowny, ale gra poprawnie, a tak małym kosztem myślę że warto pogrzebać, w końcu to sprzęt głęboko-budżetowy, pewnie wiele można poprawić.

Witaj! Warto zastąpić te no name w torze. Mają one istotny wpływ na brzmienie. Testowałem to już w wielu urządzeniach i zawsze było je słychać. Os-cony tez kiedyś wstawiałem, mają one taką nawet dość naturalną barwę. Całkiem fajnie brzmią wszelkiego rodzaju blachy. Góra jest chyba nawet bardziej naturalna niż w słynnych Black Gata-ch N. Mają one swoje wady, ale jeżeli masz je pod ręką to wstawiaj. Nic Cię to w końcu nie kosztuje.

Najlepszym rozwiązaniem jakie do tej pory stosowałem to kondensatory takie do zwrotnic głośnikowych. Niestety nie są tanie i jest kłopot z ich rozmiarami, ale efekt jest wart zachodu. Można stosować często dużo mniejsze pojemności co ogranicza koszty i rozmiary.

 

Pozdrawiam

>oscony to kondy do cyfry glownie

 

to prawda, dodam jeszcze że w torze one mocno "wysuszają" dźwięk. Oscony sprawdzają się dobrze w zasilaniu układów cyfrowych i DACów (chociaż i to nie jest regułą). We wzmacniaczu nie widzę dla nich miejsca, w zasilaniu raczej wstaw elnę, nichicona czy panasonic fc - wszystko zależy co chcesz zmienić w dźwięku. Warto zainteresować się też kondkami w ujemnym sprzężeniu zwrotnym i wstawić tam elementy wysokiej klasy o małej tolerancji.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Właściwie sam nie wiem czego po tych zmianach oczekiwać od dzwięku, to raczej eksperyment.

W sprzeżeniu urzyto 470u/6,3V oznaczone "T K", dam w ich miejsce niskoimpedancyjne Elna RSH ale o mniejszej pojemności - myślę że mogę tak zrobić, ponieważ i tak podniosę dolną f.graniczną wzmacniacza dając foliowe kondy sprzęgające (3,3u w miejsce 22 i 47u)

Natomiast os-cony dam w CD w obwodzie zasilania DAC i reszty cyfrówki. Wywalę także elektrolity z wyjścia CD (oryginalnie jakieś czerwone elny 220u).

Jest natomiast jeszcze pewna zagadka z elektrolitami. Wsadzono jeden między emiter a kolektor tranzystora biasu i drugi między bazy tranzystorów mocy (10 i 4,7u oznaczone na schemacie C406 i C422) - chyba chodziło o "ustabilizowanie" różnicy napięć polaryzujących tranzystory mocy w całym zakresie częstotliwości.

Oczywiście i te wymienię.

Zobaczymy co z tego będzie. A przede wszystkim w jakim stopniu wychwycę różnice (bo w tej chwili jestem lekko ukierunkowany w stronę poglądów miszcza XYZ :))) ale tak bardzo niewiele :) ).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>proximate:

No to lutkolba do łapki i jechane z koksem .

 

 

 

Echhh, narazie nie moge, jestem w miejscowości, w której mogłbym kupić najwyżej kilo marchewek. Dopiero w przyszłym tygodniu.

zwróć uwagę na C406, C410. No i C402 - tu wstaw jakiś dobry elektrolit albo i możesz pokusić sie na to:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) 2,2uF dobrze powinno zagrać bez specjalnego uszczuplenia basu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

No i stało się; dwie godziny smrodzenia lutownicą, kręcenia śrubokrętami, wpatrywania się w wydruki schematów. I wymienione. W zasilaczu dwie duże baryłki samsunga, ledwo się na płytce zmieściły, w innych miejscach Low ESR panasonica (w sumie 8 sztuk). Z toru audio znikły wszystkie kondensatory elektrolityczne (pojemności od 4,7u do 47u), w ich miejsce wstawione poliestrowe wimy 3,3u. Do C w sprzężeniu zwrotnym dałem foliowe 1u równolegle. Wprawdzie poliester jest najgorszym z foliowych, ale i tak kilkadziesiąt razy lepszy od elektrolitów (jeśli chodzi o stratność). Tym bardziej, że są tylko ciut większe od elektrolitów, a rozstaw nóżek jest taki sam. Zmniejszenie pojemności do 3,3u nie wpłynęło w żaden sposób na odtwarzanie basu, przynajmniej na moich głośnikach. Natomiast wpłynęło na resztę pasma. Z początku nie wiedziałem czy lepiej czy nie, po prostu inaczej. Tego się, prawdę mówiąc, nie spodziewałem - niby tylko kondy sprzęgające i filtrujące zasilanie a zmiana dźwięku zauważalna od razu. Co to oznacza? - że wszędzie gdzie konstrukcja końcówki mocy wygląda na solidną, a w środku elektrolity - znaczy że inżynierzy chcieli a księgowi nie pozwolili ? Bo wygląda na to, że elektrolit to zło konieczne, coś w rodzaju ugody między jakością a ceną...

 

Zostało jeszcze wywalenie elektrolitów z pre gramofonowego (2 sztuki)... ale to jak rylec będzie zakupiony.

 

W ataku szału :) pogrzebałem również w CD (sony cdp510xe) - os-cony które chciałem użyć we wzmaku trafiły w obwody zasilania cyfrówki w cd; natomiast najważniejszą zmianą było wsadzenie op-amp OPA 2134 (BB) w miejsce zmartwychwstałej padliny ua741 (czyli njm4580). Natomiast w zasilaniu nie da rady zrobić nic więcej - op ampy i przetwornik są zasilane ze wspólnego stabilizatora (+5V) oddzielone tylko filtrami LC i RC. Ujemne napięcie to niestabilizowane ok. -12V, zmieniłem tylko kondy.

No i tu ciekawostka - CD zagrało jakby głośniej - nie wiem jak to możliwe, wzmocnienie zależy przecież tylko od dzielnika R a nie od typu wzm. op. Chyba, że w ten sposób zmieniła się barwa dźwięku że wydaje się że gra głośniej.

 

Zasadnicza zmiana wygląda w ten sposób, że dźwięk stał się - jak by to powiedzieć - gładki, tak trochę jak by się ślizgał (JMJ płyta AERO), za to na PinkFloyd TheWall MFSL (kopia z netu) zobaczyłem co to jest scena, z której dźwięk słychać z konkretnych miejsc a nie z głośników, natomiast w nagraniu testowym z płyty "XLO reference burn-in cd coś tam" za choinkę nie mogę usłyszeć głosu faceta z tył za głową :) może głośniki trzeba inaczej ustawić...

 

Za mało czasu minęło żeby rzetelnie opisać to co słychać, ale zmiana jest na tyle wyraźna, że od razu można powiedzieć że gra lekko, przejrzyście gładko.

Może miał ktoś z Was podobne doświadczenia ?

>Może miał ktoś z Was podobne doświadczenia ?

 

ma, ma.. to pozytywny znak. Ten wzmacniacz jeszcze zmieni dźwięk po około 100-150 godzinach grania (nowe kondensatory muszą się "wygrzać") - na razie nic nie zmieniaj, odczekaj i ewentualnie później kombinuj dalej.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Dobra, przeżonglowałem większość płyt które mam i za każdym razem potwierdzam drobną różnicę. Przyjemniej się słucha. Jakiejś rewelacji nie ma, w końcu HK3300 to stary grat allegrowy.

Ale więcej nie będę w nim dłubać. Nie chcę żeby zmienił się charakter tego urządzenia, w końcu to nadal ma być HK3300, taki jakim go zrobiono.

Więc póki co, koniec rewelacji.

Pewnie za kilka lat odświeżę wątek :)

 

Dziękuję wszystkim za porady.

Może się nie zmieścić. Jeszcze przed przeróbką było ciasno, a teraz w ogóle miejsca nie ma. Zamontowany jest tam płaski mostek, przykręcony do wspólnego radiatora całego wzmacniacza. Nowe elektrolity praktycznie dotykają do mostka. Ale sprobuję, może zamontuję go gdzieś obok.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.