Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  718 członków

Rotel Klub
IGNORED

Klub miłośników Rotela


Micke 13
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, baksiu napisał:

jak tam się to ma do Rotelków

Kiedyś zdawało mi się, że z RC-995 to mam hektary przestrzeni i dynamikę przyprawiającą chwilami o zawał serca (szybkość narastania sygnału o dużej amplitudzie). Jednak, jak posłuchasz go w bezpośrednim starciu z preampami za 3000zł+, to się okaże scena może i jest szeroka, ale na głębokość można jeszcze o wiele lepiej - Rotel bardziej gra od linii kolumn w przód, co daje efekt podawania dźwięku "na twarz" bez głębi i aury bardziej zaawansowanych realizacji. Jednak to wszystko odczujesz tylko, gdy gra on z RB-990BX (lepszego zestawienia dla tego preampa nie udało mi się osiągnąć) - jak podłączysz go pod neutralną końcówkę, która potrafi zagrać lepszą przestrzenią to już będzie totalna klapa, bo zacznie Ci to grać niemal samym środkiem pasma, a dynamika gdzieś umknie (bo to zasługa RB-990BX). Krell gra bardziej do tyłu (choć KAV-400xi potrafi i do przodu jak Rotel) i potrafi budować znacznie lepiej przestrzeń (choć daleko mu precyzji Classe), jest zdecydowanie bardziej neutralny barwowo, ale zdaje się skupiać na zaskakiwaniu charakterem basu, co nie każdemu musi pasować (mi nie). KAV-280p i KAV-400xi robią to w zupełnie inny sposób: KAV-280p (choć niestety nie miałem okazji go przetestować z dedykowaną końcówką KAV-2250, czy inną tej marki - jedynie z KAV-400xi przełączonym w Theater Throughput - najlepsze zestawienie, jakie udało mi się uzyskać przy pomocy każdego z nich) to przede wszystkim bezlitosna twardość - łupie nim, jak by perkusista miał stalowe pręty lub wręcz młotki, a nie drewniane pałeczki, uderzenia ekstremalne szybkie i przyprawiające o ból w skroniach na dłuższą metę przy głośnym słuchaniu, zaś brakuje mu wybrzmienia; KAV-400xi to zupełnie inny biegun - bas jest potężny i ma miliony barw (pod tym względem nie słyszałem niczego lepszego - wiele utworów "odkryłem na nowo"), ale... jest przesadnie rozwleczony, może to jeszcze nie kluchy z Primare PRE30, ale jest stale obecny i "narzucający się" - niby nie dominuje reszty pasma, bo ta też trzyma fason, ale swym charakterem cały czas przypomina, że to on tu "gra pierwsze skrzypce" i rozniesie Ci "chałupę" jak mu na to pozwolisz. Jeśli chcesz mieć i twardość KAV-280p (ale bez bulu w skroniach), i potęgę KAV-400xi (ale bez narzucania się w każdej nadarzającej się chwili), to z ratunkiem przychodzi Classe CP-47.5 - to najbardziej precyzyjny preap, jaki słyszałem - lokalizacja na scenie i zdarzenia przód-tył są oszałamiające (i przed linię i za linię kolumn), a do tego potrafi dynamicznie twardo łupnąć, by za chwilę wybrzmieć pomrukiem z czeluści, ale... zróżnicowania barwowego na basie niema takiego, jak KAV-400xi. Classe CP-65 już lepiej sobie z tym radzi i ma przepiękną średnicę - wokale są ekstremalnie realne - słychać każdy wdech i mlaśnięcie wokalisty, ale po odsłuchaniu KAV-400xi wiem, że potrzeba mu lepszej końcówki niż Primare A33.2 (choć ta pod wieloma względami przewyższa Rotela RB-990BX, ale pod paroma polega), by zróżnicowanie barwowe basu przewyższyło to z Krella KAV-400xi. Myślę nad końcówką Classe lub Pass, bo na Krella takiego jak bym chciał mnie nie stać i trochę się obawiam, czy znów nie "przedobrzy" w którąś stronę.

Dlaczego chcę kupić RC-1090 + RB-1090? Bo jestem ciekaw tego zestawienia - jak widać po powyższym RC-995 i RB-990BX w pojedynkę nie powalają, a razem tworzą swoistą synergię. RB-1090 ma bardziej zaawansowany schemat od RHB-10 (!) - wygląda jak końcówka Michi "na sterydach", by wyciągnąć z tego układu więcej mocy, ale niestety przy zastosowaniu nieco gorszych komponentów. Gdyby to była konstrukcja zbalansowana (a nie za wejściem XLR od razu zdesymetryzowana) to myślę, że Primare A33.2 na pewno by poległ, a tak to nie wiem co myśleć - trzeba posłuchać. RC-1090 nie jest jakoś powalający konstrukcyjnie, ale może być lepszym partnerem od RC-995 - bardziej dostosowanym. Nie wiem, czy kupię ten zestaw z linku - najpierw muszę coś sprzedać.

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha - pod jednym względem RHA-10 przewyższa RB-1090, Michi ma tak samo jak Primare A33.2 (choć ta ma aż trzy mostki prostownicze za każdym z traf) oddzielne zasilacze (z oddzielnym mostkami i kondami) dla stopni wstępnych i końcowych, zaś RB-1090 ma jeden potężny zasilacz z jednym mostkiem i monstrualną pojemnością 88000uF na kanał (coś a'la RB-990BX, tyle że ten ma 30000uF na kanał).

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mol01, chciałbym przesłuchać tyle sprzętu, co Ty, bo na razie to jestem zielony...spróbuję przełączyć CD pod inne gniazda i zamienić kable, ale obawiam się, że to sam CD, bo to charakterystyczny szum, taka "pikseloza", tylko w audio :) Ty to wszystko kupujesz, by sprawdzić, czy słuchasz przed zakupem? - droga zabawa, jak sprzęt nie podejdzie...Zmartwiłeś mnie, że RB-1090 ma te canony na wiwat, marnuje się spory potencjał konstrukcji symetrycznej... Nie wiem, czy do moich popierdółek Tempo 6 to w ogóle jest sens podłączać takie bydle- prawie 40kg, z resztą transport z niemcowni też tani nie będzie...ale tak, jak Ty, jestem ciekaw co toto potrafi. Może kup, a jak się nie sprawdzi, to odkupię za czapkę gruszek po pozytywnym odsłuchu, bo wymagania mam na pewno mniejsze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, baksiu napisał:

mol01, chciałbym przesłuchać tyle sprzętu, co Ty, bo na razie to jestem zielony

No wiesz, nie wiem, jak Ty, ale ja się w to bawię dobre 15 lat - z tego koło 10 zajęło mi przesłuchanie większości Roteli ;)

7 minut temu, baksiu napisał:

spróbuję przełączyć CD pod inne gniazda i zamienić kable, ale obawiam się, że to sam CD, bo to charakterystyczny szum, taka "pikseloza", tylko w audio :)

Tak jak mówiłem, miałem RCD-1070 i żadnego cyfrowego szumu nie uświadczyłam, a skoro Ty twierdzisz, że na 2 odtwarzaczach masz to samo, to albo trzeba szukać gdzie indziej, albo w RCD-1072 coś Rotel sknocił poprawiając projekt RCD-1070.

10 minut temu, baksiu napisał:

Ty to wszystko kupujesz, by sprawdzić, czy słuchasz przed zakupem?

A gdzie ja tu mogę na swoim zadupiu czegoś posłuchać? Zresztą posłuchanie w czyimś (często bardzo pokrętnie zestawionym) systemie nie daje żadnej informacji, jak to może zagrać w Twoich własnych warunkach odsłuchowych i na Twoich kolumnach. Ja kupuję, by przekonać się na własnych uszach, czy warto - i nie tak, że posłucham godzinkę/dwie i wszystko wiem... Każdy klocek u mnie gra co najmniej z tydzień w jednym zestawieniu, abym się z nim osłuchał i dopiero wtedy zabieram się właściwe porównanie z tym co mam, żeby wykluczyć "przyzwyczajenie" do mojego "referencyjnego zestawienia". W wyniku braku czasu, czasami mija z pół roku, zanim zadecyduję, czy klocek zostaje, czy go odsprzedaję, więc leży u mnie naprawdę pokaźna kolekcja sprzętu coraz to wyższych lotów.

18 minut temu, baksiu napisał:

droga zabawa, jak sprzęt nie podejdzie

Moim zdaniem, nie jest to droga zabawa, jak kupujesz w okazyjnych cenach a sprzedajesz po rynkowych. Ja na żadnym klocku nie straciłem... powiem więcej - od mojego pierwszego zestawu do obecnie posiadanej kolekcji dołożyłem może z 5 tysięcy, a policz sobie tylko to, co mam wymienione w "O mnie". Zawsze przy sprzedaży danego klocka mam już upatrzone coś lepszego w podobnych pieniądzach - staram się nie dokładać gotówki "z zewnątrz", a tylko dobrze spożytkować tą z odsprzedaży ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, lubię wiedzieć, co sprzęt ma w środku - mam zdjęcia bebechów niemal każdego klocka, który był w moich rękach, bo zawsze je czyszczę i sprawdzam, czy są w 100% oryginalne (a więc mam i serwisówki niemal do każdego z nich). Raczej nikt by Ci nie pozwolił zajrzeć do sprzętu będąc u kogoś na odsłuchu, a jak jest mój to mogę go rozebrać na części pierwsze i sprawdzić dokładnie, co "w trawie piszczy". Niektórych klocków daremnie szukać w necie zdjęć bebechów w rozdzielczości pozwalającej na ocenienie jakości konstrukcji, a ja lubię wiedzieć co tam siedzi i czy nie jest już "upalone jak stara Beta"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to z Ciebie dobry handlarz, bo ja z reguły odsprzedajac godze sie ze stratą...ja też mam bide coś posłuchać w okolicy. Jutro włączę drugiego rcd-1072 u ojca i sprawdzę jeszcze raz szumy. Tam chodzi z integra ra-1070, ktora jak mi się wydaje gra lepiej, niz moja dzielonka. Szkoda, ze nie mam kolumn z 2 parami gniazd, bo majac 2 identyczne cd-playery i 2 takie same plyty i kable- mozna by zrobić prawdziwe porownanie wzmacniaczy w czasie rzeczywistym. Tak robilem porównując gramofon z CD i wygrał gramofon, stąd obstawiam, ze rcd-1072 to nie jest szalowa konstrukcja...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, baksiu napisał:

No to z Ciebie dobry handlarz,

No wiesz, jak ja kupowałem np. swojego RB-990BX kilka lat temu to chodziły po 1300-1600zł, teraz chodzą po 2000-2500zł i już chyba ze 3 osoby mi proponowały za niego 2000zł, a ja nadal się zastanawiam, czy go się pozbywać... Inna sprawa, że był moment, iż miałem jednocześnie 3szt. RB-990BX pracujące z procesorem w kinie domowym i dwóch już się pozbyłem taniej... jak kupisz dobry sprzęt to jest on świetną lokatą - nic nie musisz robić, tylko czekać i cieszyć się jego brzmieniem ;)

Godzinę temu, baksiu napisał:

mozna by zrobić prawdziwe porownanie wzmacniaczy w czasie rzeczywistym

Nie radziłbym robić w ten sposób - podpiąwszy dwa wzmacniacze pod te same kolumny (pod te same zaciski, nie robiąc bi-ampingu) zrobiłbyś pętlę masy i najpewniej uszkodziłbyś jeden z nich, nawet wyłączając jeden podczas pracy drugiego. To nie to samo, co podłączenie dwóch źródeł pod ten sam wzmacniacz/preamp, który jest przystosowany to przełączania kilku sygnałów. Przekaźniki odłączające kolumny najczęściej odłączają tylko biegun dodatni, a ujemny jest cały czas połączony z masą wzmacniacza (a ta najczęściej bezpośrednio z zasilaczem) - panuje tu dużo niższa rezystancja niż w kolumnie, a prąd płynie gdzie jest mniejszy opór... więc nie popłynie do kolumny, a cofnie się kablami do drugiego (aktualnie nie pracującego) wzmacniacza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pouczające, dobrze, że tak nie podpialem! Trzeba by zastosowac jakies diody, by prąd  szedł  w jedną stronę. Kupiłeś ten zestaw z Ebay? Cena stanęła  na 6100zł +przesyłka... sprawdzilem rcd-1072 taty i to samo, szum cyfrowy przechodzący w pisk na maksymalnej głośności ra-1070. Sprawdzilem tez potencjometr i nie powoduje brumienia, jak ten w rc-1070. Sprawdźcie swoje CD-ki, czy nie ma tego efektu, moze wystarczy trick z odlaczeniem sygnału , gdy nie ma plyty?!

Edytowane przez baksiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RCD991AE gała na maksa, szum (ucho na membranie) troszkę się podnosi przy włączonym CD. Wyłączone CD słychać delikatne buczenie wzmacniacza.

Pozdrawiam, Jacek.

SL-6 + OM40,RX-505 UDAR,NS-6170,RCD991AE,RC-995/RB990BX, DIY na SS "jedwabna kopułka z węglową osiemnastką w betonie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, baksiu napisał:

Pouczające, dobrze, że tak nie podpialem! Trzeba by zastosowac jakies diody, by prąd  szedł  w jedną stronę.

Są dostępne przełączniki, które umożliwiają podłączenie i bezpieczne przełączanie w obie strony (1 wzmacniacz - 2 pary kolumn / 2 wzmacniacze - 1 para kolumn). Elektronicznie jest to trywialne rozwiązanie, rzecz w tym, żeby przełączniki i połączenia były akceptowalnej jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 19.01.2019 o 01:04, mol01 napisał:

Ale jednak RC-995 bardziej szumi od RC-990BX, choć żeby to usłyszeć, to trzeba się wsłuchać (ucho przy głośnikach) przy gale na maksa ;)

Aż strach pomyśleć jak przy takim eksperymencie źródło przez przypadek się załącza ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Vladko napisał:

Aż strach pomyśleć jak przy takim eksperymencie źródło przez przypadek się załącza ;)  

Zwłaszcza z zapiętym RB-1090 i jakiś małych monitorkach :D

Raz mi się zdarzyło, że pomyliłem wejścia i załączyłem w KAV-280p Theater Throughput (by-pass regulacji głośności) na wejściu, na którym aktualnie grał sobie odtwarzacz, a nie procesor KD... łupnęło zdrowo, ale w momencie wyłączyłem preamp i Primare A33.2 nie zdołał uszkodzić moich niskoefektywnych ALR-ów. Gdyby na wzmocnieniu był RB-990BX, a na wejściu Theta, to mogłoby to się inaczej skończyć ;D

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę, że poruszyliście temat zestawu RC-1090, RB-1090 sam kiedyś miałem na niego chrapkę, nie często toto się pojawia na aukcjach, kiedyś była niezła okazja na tej aukcji ;) ale wtedy akurat brakowało mi gotówki na zakupy. 

https://archiwum.allegro.pl/oferta/rotel-rb-1090-rc-1090-silver-hi-end-i6649231297.html

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Vladko napisał:

widzę, że poruszyliście temat zestawu RC-1090, RB-1090 sam kiedyś miałem na niego chrapkę, nie często toto się pojawia na aukcjach, kiedyś była niezła okazja na tej aukcji ;) ale wtedy akurat brakowało mi gotówki na zakupy. 

https://archiwum.allegro.pl/oferta/rotel-rb-1090-rc-1090-silver-hi-end-i6649231297.html

 

 

 

trochę to dawno było...aktualnie pewien handlarz ma RC-1090 na OLX, chce 3kzł, a tego bym już okazją nie nazwał...ogólnie koszt przesyłki zagranicznej dla RB-1090 będzie spory, bo przekracza sporo 30kg, więc te w USA, które są wystawione po $800 to raczej trzeba odpuścić :( Inna sprawa, że nie wiadomo, czy warto, bo cyferki i kg jednak nie grają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, baksiu napisał:

więc te w USA, które są wystawione po $800 to raczej trzeba odpuścić

Ja tam za żadne skarby nie kupiłbym nic z USA - idzie to nie wiadomo ile, nie wiadomo jak, w urzędzie celnym leży z miesiąc (tam rozgrzebią pakę i zapakują z powrotem byle jak), a jak Ci dowalą cło, to zapłacisz ogółem więcej niż byś kupił w Europie... a w dodatku musisz jeszcze przestawić napięcie pracy lub zaopatrzyć się z trafo obniżające napięcie do 110V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając to, że opisy z odsłuchów trzeba traktować raczej z przymrużeniem oka, to nie tylko sama kostka DAC jest odpowiedzialna za otrzymywany rezultat brzmieniowy - zwłaszcza w integrze, gdzie nawet ulokowanie kości może mieć spore znaczenie na zniekształcenia. W RA-1592 wokoło DAC-a i w ogóle niemal na całej płytce cyfrowej masz same OS-CONy, w RA1572 już jest niezła mieszanina kondów (choć nadal dobrej klasy), może być też inna generacja kości XMOS i odbiornika cyfrowego (DIR) itp. itd. Jednak myślę, że podstawowa różnica polega lepszym preampie w RA-1592, który bardziej wykorzystuje możliwości części cyfrowej.

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 21.01.2019 o 14:10, mol01 napisał:

Ja tam za żadne skarby nie kupiłbym nic z USA - idzie to nie wiadomo ile, nie wiadomo jak, w urzędzie celnym leży z miesiąc (tam rozgrzebią pakę i zapakują z powrotem byle jak), a jak Ci dowalą cło, to zapłacisz ogółem więcej niż byś kupił w Europie... a w dodatku musisz jeszcze przestawić napięcie pracy lub zaopatrzyć się z trafo obniżające napięcie do 110V.

w większości sprzętów można przestawiać napięcie zasilania przełącznikiem w środku, trzeba by sprawdzić, czy jest taka możliwość w Rotelach...Dodatkowy zasilacz odpada, bo musiałby być olbrzymi, by nie pogorszyć dynamiki w tak wielkiej końcówce, jak RB-1090. Pomijam już to, że z USA przesyłka zje cały zysk, a jak faktycznie przywalą cło i podatek, to będzie amba. Jak na razie miałem szczęście z zakupami z USA i celnicy nic ode mnie nie chcieli, ale szczęście się kiedyś kończy...

Edytowane przez baksiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, baksiu napisał:

trzeba by sprawdzić, czy jest taka możliwość w Rotelach

W Rotelach trzeba przelutować zworki uzwojeń pierwotnych transformatora (seria 900 i nowsze, jak to jest w większości sprzętów innych marek) lub jest przełącznik ulokowany sprytnie pod tabliczką znamionową (seria 800 i starsze), ale zdarzają się takie egzemplarze na rynek Japoński (np. Rotel RB-880 lub Sony TC-KA7ES), które mają wyłącznie uzwojenia na 110V i nic z tym nie zrobisz. Przełączniki są w Krellach, ale w nowszych przełączenie nic Ci nie da, bo procesor zarządzający sprawdza częstotliwość napięcia (u nas 50Hz, w USA 60Hz) i bez przeprogramowania nie odpali urządzenia ;)

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, baksiu napisał:

Ciekawe po co w sumie

Zabezpieczenie anty-inportowe - w stanach nowe Krelle można kupić znacznie taniej i europejscy dystrybutorzy by na tym nie zarobili...
Inna sprawa, że niemal każdy procesor zarządzający wzmacniaczem lub amplitunerem KD (zwłaszcza) na to pozwala (i weryfikuje to w różnych celach), ale z tego, co się orientuję, tylko Krellowi taki diabelski pomysł wpadł do głowy, by blokować urządzanie po podłączeniu w na innym rynku, niż pierwotnie został sprzedany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, baksiu napisał:

w sumie draństwo, ale podejrzewam, że jest jakiś sposób, by to niedrogo obejść

Tak, wygląda to mniej więcej tak:

 

35 minut temu, baksiu napisał:

a tak przy okazji- po co te Krelle mają tyle tranzystorów, a Rotele mniej i też grają,

Bo to "hamerykański sprzęt" - musi być wielki i mieć wszystkiego DUŻO. A tak na poważnie - Krell nie stosuje (a przynajmniej nie stosował do niedawna) OP-AMPów bezpośrednio w obwodzie sygnału, a taki OP-AMP ma w sobie z reguły do kilkunastu połączonych tranzystorów, a Krell to zastępuje układami bardziej złożonymi niż w OP-AMPie, druga sprawa to wielkie moce generowane w klasie A (a więc i straty na tranzystorach mocy, więc trzeba ich co najmniej 2x tyle by te moce uzyskać) i z reguły dublowanie tranzystorów (lub całych bloków) w miejscach układu narażonych na duże obciążenia (to rozwiązanie częściowo znajdziemy w RB-1090). We wzmacniaczach i przedwzmacniaczach przynosi to wymierne korzyści, ale już w odtwarzaczach (miałem KAV-250cd/2 i KAV-300cd) jakiejś wymiernej korzyści z 200 tranzystorów na wyjściu nie uświadczyłem - moja Theta na 15 OP-AMPach robi lepszą robotę ;)

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i w sprzęcie zbalansowanym są 4 ścieżki sygnałowe, nie dwie jak w liniowym, więc wszystkiego jest 2x tyle + układy do symetryzacji sygnałów liniowych i desymetryzacji zbalansowanych - aż dziw, że "tylko tyle" tranzystorów jest w Krellach przy takich założeniach konstrukcyjnych ;)
Ale wracajmy do Roteli - Rotel stosuje w swych wzmacnaiczach do bólu oklepane i sprawdzone układy (nie zmieniane od lat 80-tych), a skupia się (w przeciwieństwie do "budżetowych Krelli") przede wszystkim na klasie zastosowanych elementów (selekcjonowane tranzystory, precyzyjne oporniki, dobrej klasy kondensatory dostosowane rodzajem pod miejsce użycia) i zmyślnym prowadzeniu ścieżek i masy. To przynosi wymierne efekty - urządzenia takiego Naima są jeszcze prostsze konstrukcyjnie, a jak grają dzięki precyzyjnej selekcji podzespołów i projektowaniu płyt PCB z pietyzmem...

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.