Skocz do zawartości
IGNORED

Magnetofony szpulowe.


Marek-41
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję za pełne treści, merytoryczne odpowiedzi i proszę o więcej, zwłaszcza takich (wytłuszczenia moje):

 

 

 

co do k...y nędzy

 

No widzisz bumku jak TY WSZYSTKO WIESZ.

Najmundrzejszy w tej Audio-Polszcze jesteś.

(...)

Bo jak widać bumek obsrał się strachem i w temacie zegara odstawił czikena. Zasłania się jedynie swoją wiedzą. Tak dobrze się zasłania, że gołą doopę widać. Golas w temacie już poznany. Skończyłeś już bumku?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie może byście zakończyli te wywody to już staje się żenujące.

 

Myślę że szanowny moderator mógłby troszeczkę pozamiatać bez szkody dla całokształtu. Bo faktycznie zrobiło się niemiło i tak jak manius napisał żenada.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez sk-victor

Lubię kiedy gra muzyka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za pełne treści, merytoryczne odpowiedzi i proszę o więcej, zwłaszcza takich (wytłuszczenia moje):

 

Bo ty inaczej niestety nie rozumiesz. Nie dociera.

Poszukaj swoich cytatów na forum.

 

Merytoryczne treści zamieszczone przeze mnie w temacie magnetofonów do ciebie nie docierają.

 

Masz w mózgu jedynie "nienawiść" do mnie i do zastosowania z sukcesem w moim systemie zegara rubidowego. I negujesz wszystko co piszę. Oto prawda o bumku i stąd cała ta konwersacja.

 

I z nim tutaj wyjechałeś nie mając o nim pojecia, nie słuchając. A ja sobie w kaszę dmuchać takiemu naukowcowi jak ty nie dam. Sprawdzić już nie chcesz bo się twój teoretyczny świat by jeszcze zawalił.

Heh, szkoda słów.

 

Mogę jeszcze popisać, jestem na wakacjach, nudzi mi się a ty mnie rozweselasz niezmiernie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, słyszę. Większy szum pomiędzy nagraniami

Może sprecyzujmy, nie chodziło mi o szum pomiędzy nagraniami czy w momentach gdy nagranie słabo ten szum maskuje, np. kontrabas solo, tylko czy słyszysz różnicę w samym dźwięku, wtedy kiedy jest wysoki poziom sygnału muzycznego i szumy są całkowicie maskowane ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się wydaje,że wyszliśmy znacznie poza temat podstawowy tego forum.Być może jestem słabo kumaty,ale jakoś nie widzę zastosowania zegara rubidowego w magnetofonie szpulowym.Tym samym,może admin przeniesie tą dyskusję do odpowiedniego działu,a my po ochłonięciu zajmiemy się np wpływem jakości taśm i głowic na brzmienie dostępnych dla zwykłego śmiertelników sprzętów.Na razie reklamowanie swojej wyższości nad niższością jest co najmniej żenujące i nic nie wnosi do meritum tematu wiodącego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Może sprecyzujmy, nie chodziło mi o szum pomiędzy nagraniami czy w momentach gdy nagranie słabo ten szum maskuje, np. kontrabas solo, tylko czy słyszysz różnicę w samym dźwięku, wtedy kiedy jest wysoki poziom sygnału muzycznego i szumy są całkowicie maskowane ?

 

 

Może sprecyzujmy, nie chodziło mi o szum pomiędzy nagraniami czy w momentach gdy nagranie słabo ten szum maskuje, np. kontrabas solo, tylko czy słyszysz różnicę w samym dźwięku, wtedy kiedy jest wysoki poziom sygnału muzycznego i szumy są całkowicie maskowane ?

 

Może lepiej posłuchajmy muzyki?

 

Nie, nie słyszę. Moje ucho nie wychwyci różnicy dynamiki 3dB słuchając nagranie raz z oryginału o poziomie 70dB raz z oryginalu i raz z kopii. Natomiast powinno wychwyciś różnicę pomiędzy np. 20ą i 21ą kopią choć nigdy tego nie sprawdzałem bo nie widzę takiej potrzeby. Mam dość słuchania wydanych CD z dynamiką na poziomie kilkunastu dB.

 

Ja się nie wsłuchuję w szumy. Jeśli robię kopię taśmy, zazwyczaj tasmy matki, produkcyjnej lub broadcastowej to na jeden magnetofon wrzucam ją, na drugi czystą PER528. Play i Rec. I nie pstrykam przed i po taśmie i nie słucham co wychodzi po taśmie bo wiem co wychodzi po taśmie. Wierna kopia 1:1 z dynamiką mniejszą o ok. 3dB. Zadowolony?

 

Zapytam z ciekawości ... czy Tobie wychodzi inaczej? Słyszysz w muzyce w głośnych partiach różnicę 3dB nie pstrykając przed i po taśmie? Tylko najpierw posłuchawszy oryginał, a potem kopię? A słyszysz 6dB czyli z drugiej kopii?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie słyszę.

Widzisz, a dźwięk przed taśmą i po taśmie różni się pod względem parametrów o kilka rzędów. Np. zniekształcenia przed taśmą to rząd 0,01 a nawet 0,001% i to właściwie w całym paśmie akustycznym, no może na końcach będzie 0,01% (chodzi o rząd). Po taśmie jest już z punktu widzenia technicznego "dramat". W środkowym paśmie zniekształcenia to na najlepszym sprzęcie ca. 0,3-0,8% a na skrajach pasma znacznie gorzej 1,5% powyżej 10 kHz nie jest niczym dziwnym. Również wzrost wysterowania powyżej 0 VU podnosi te zniekształcenia w znacznym stopniu. Przy +6-10 dB VU już jest ca.3% (to norma dla określenia dynamiki magnetofonu - pomiar poziomu przy zniekształceniach 3%). Nierównomierności charakterystyki (neutralność) też często pozostawiają dużo do życzenia. Kiedyś jeden z kolegów w innym wątku pokazywał pomiary kilku magnetofonów studyjnych znanych firm i nie były one niestety idealne, wręcz niektóre negatywnie zaskakiwały. Powiedz dlaczego słysząc te rubidowe zegary nie słyszysz takiej ewidentnej zmiany parametrów sygnału muzycznego pomiędzy źródłem a taśmą ? Ta różnica powinna jak to niektórzy czasem piszą "powalić na kolana" a tymczasem nie powala a nawet większość (badałem temat) twierdzi że nie słyszy żadnej różnicy a reszta deklaruje słyszenie różnicy na granicy percepcji. Odpowiedz na to pytanie nie jest trudna, ale trzeba poznać progi percepcji ludzkiego słuchu. Wtedy wiele się wyjaśni, ale nie wszystko bo jednak czasem wykrywamy różnice pomiędzy sprzętami o bardzo zbliżonych parametrach i oczywiści idealnie skalibrowanych o ile się da tak stare sprzęty idealnie skalibrować. Wtedy można spróbować zapoznać się ze zjawiskiem akustycznej filtracji grzebieniowej, które to zjawisko może mieć znaczący wpływ na postrzeganie różnic w brzmieniu pomiędzy sprzętami. Oczywiście te progi percepcji ludzkiego słuchu są dosyć dosyć dobrze poznane. W magnetofonie analogowym taśma jest największym jego ograniczeniem. Tego nie da się przeskoczyć, mimo że większość a nawet wszyscy nie słyszy tych wad zapisu, ale np. zegary rubidowe tak.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie wsłuchuję w szumy. Jeśli robię kopię taśmy, zazwyczaj tasmy matki, produkcyjnej lub broadcastowej to na jeden magnetofon wrzucam ją, na drugi czystą PER528. Play i Rec. I nie pstrykam przed i po taśmie i nie słucham co wychodzi po taśmie bo wiem co wychodzi po taśmie.

 

Jednak okazuje się, że nie wiesz. To po pierwsze.

 

A po drugie po co nagrywasz, skoro tego nie słuchasz?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytam z ciekawości ... czy Tobie wychodzi inaczej? Słyszysz w muzyce w głośnych partiach różnicę 3dB nie pstrykając przed i po taśmie?

Pstrykając "tape monitorem" słyszę ewidentnie. Nawet słyszę miejscową nierównomierność ca 1,5-2 dB dla np. 10 kHz. Oczywiście "pstrykając", bo bez pstrykania może nie być już tak dobrze, ale nie sprawdzałem. Miałem taki przypadek praktycznie i magnetofon (nowy) musiał być poddany korekcie innej niż prąd podkładu. Niektóre mają equalizację zapisu dostępną z poziomu serwisowego, ten w/w nie miał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bez pstrykania 3dB nie słyszę, 6dB juz tak. W pstrykanie jak napisałem się nie bawię więc nie wiem.

 

Nie nagrywam na +6dB czy +10dB. Nie podejmuję się także odróżnić zniekształceń na poziomie 1-2dB. Chyba, że wybiorę odpowiedni fragment i będę fgo powtarzał do znudzenia. Czyli podobnie jak pstrykanie powyzej, tego nie robię. Magnetofon służy mi jako referencyjne źródło dźwięku. Lepsze od vinyla i lepsze od cyfry z zegarem. ie jestm w stanie audiomową opisać i różnic z użyciem zegara i bez. Z zegarem wszystko jest gładsze. Znika wiele naleciałości cyfrowych. Należy samemu posłuchać z tym, że dla jedych jest to podobńie jak z pstrykaniem dla innych do wychwycenia od razu na dowolnym fragmencie. Być może jest tak jak opisałeś gdyz dotyczy to sygnału cyfrowego, nie wiem.

Wiem natomiast, z doświadczenia, że aby usłysżec pewne różnice należy mieć odpowiedni sprzęt.

Na nizszej pólce jakościowej możesz nie usłyszeć róznicy w kablach zasilających czy interconnectach cyfrowych. Sam tak miałem. Mogłem sobie je zmieniać do woli. Przy sprzęcie z jakościowo wyższej połki takie różnice są łatwiejsze do wychwycenia choć nie w każdym miejscu. Nie zawsze zmiana sieciówki czy cyfrówki spowoduje zmianę w dźwięku.

 

Wracając do magnetofonów nie prowadziłem takich doświadczeń jakich piszesz. Tak jak napisałem robię kopię taśmy i jej słucham bez zastanawiania się czy i o ile jest gorsza. Druga kopia jest gorsza ewidentnie i to słychać już bez pstrykania tylko po całości. Najczęściej jednak kupuję albo broadcast czy production czy safety tapes ew. już zrobione z nich kopie. I nie mam wtedy po co dzielić włosa na czworo. I tak takie taśmy brzmią lepiej niż moj gramofon czy cyfra.

 

A dla ścisłości żadnych kopii z CD na taśmę nie robię bo nie widzę takiego zastosowania. Z cyfry i tak analogu nie zrobię, a ostatnio moja cyfra już mnie zadawala jakościowo. W co bumek nie chce uwierzyć.

 

PS. jak to jest zazwyczaj najłatwiej wychwycić wpływ zegara sluchajac najpierw z,a potem bez. Jest przykro.

To coś tak jak "najpierw sluchać taśmy z redukcją dbx, a potem bez" :).

 

Tak dokładnych porównań przy zapisie przy magnetofonach nie robiłem ponieważ moje magnetofony służą w 99%-ach do odtwarzania. Mam trzy i każdy z nich odtwarza troszkę inaczej, co chyba oczywiste. Podobnie jak w gramofonach i wkładkach czy transportach CD i DACach. Więc Towoje porównanie róznic w nagrywaniu na magnetofonie pomiędzy oryginałem i kopią do wpływu zegara na odtwarzanie przez transport CD + DAC jest moim zdaniem nietrafione. Zmień equalizację przy odtwarzaniu, prędkość przesuwu czy skos głowicy i wyedy będzie to bardziej odpowiadało wpływowi zegara.

 

Pozdro

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grunt to zawierzyć własnej wyobraźni. I nie byłoby w tym niczego złego, dopóki robi się to dla siebie. Jeśli natomiast propaguje się takie idee, to jest to wbrew etyce inżynierskiej, w której nie ma miejsca na zabobony i marketingowy bełkot.

 

A powyższy tekst kolegi Pmcompa roi się od nieprawdziwych stwierdzeń opartych na wierze w doskonałość audiofilskiego słuchu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bumek .... sp....aj już. Z tego co piszesz wynika, że JESTEŚ GŁUCHY JAK PIEŃ. Do słuchania muzyki wystarczy ci radio mojej babci. Powtórzę, jesteś tchórz i boisz się sprawdzic swój słuch. I cały ten twój mit naukowca rozsypałby się wtedy w proch.

 

Lechu, bardziej robienie kopii na magnetofonie można porównać do robieńia kopii CD na nagrywarce. Mi to też rybka bo slucham wyłącznie tłoczonych CDków.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając te twoje wpisy należałoby się zastanowić kto dał ci ten dyplom, bo absolwent PW nigdy by takich bzdur nie wypisywał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz? A ty jednak bzdury piszesz panie absolwencie :).

Nie czytaj.

Twoj dyplom jest lepszy, a ty wszystko wiesz, juz ci to pisałem.

I niech tak zostanie.

Tylko proszę ode mnie się już od.....ol.

:)

 

Idę spać, dobranoc.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy musicie i z tego wątku robić bagno.Proponuje przejście do wątku Hi-end.Tam jest akceptowane takie zachowanie.Postów nie będę usuwał.Niech zostaną i świadczą o ich autorach po wieki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na nizszej pólce jakościowej możesz nie usłyszeć róznicy w kablach zasilających czy interconnectach cyfrowych. Sam tak miałem. Mogłem sobie je zmieniać do woli. Przy sprzęcie z jakościowo wyższej połki takie różnice są łatwiejsze do wychwycenia choć nie w każdym miejscu. Nie zawsze zmiana sieciówki czy cyfrówki spowoduje zmianę w dźwięku.

W wątku o audio mitach jeden z kolegów przeprowadził test z dwoma kablami głośnikowymi o różnej długości (0,5 i 7 m) i mocno różnej budowie. Rejestrował dźwięk wydobywający się się z kolumny mikrofonem. Na nagraniu było wyraźnie słychać różnice pomiędzy tymi dwoma kablami nawet na głośnikach od monitora komputerowego. Zaprzecza to tezie o konieczności posiadania odpowiednio dobrego/drogiego sprzętu. Jak są różnice to słychać je na każdym sprzęcie. Należy tylko pamiętać przy porównaniu przy pomocy kolumn o eliminacji wpływu zjawiska akustycznej filtracji grzebieniowej i oczywiście dokładnie wyrównać poziomy głośności porównywanych elementów toru.

 

I tak takie taśmy brzmią lepiej niż moj gramofon czy cyfra.

Niż gramofon to mogę się zgodzić, ale niż cyfra to z całą pewnością nie. Musisz zacząć kupować mastery cyfrowe to może coś się wyjaśni. Kopia analogowa nie może być lepsza od oryginału wszystko jedno jakiego cyfrowego czy analogowego, zawsze jest trochę gorzej. Kopia cyfrowa jest zawsze tak samo dobra.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy musicie i z tego wątku robić bagno

 

Czasem tak trzeba. Czytanie o ciętych VHS-ach i o nagrywaniu na nich na magnetofonach szpulowych, serwisowanych i regulowanych metodą garażową jest nie do zniesienia. Gdy czytam, że ktoś na niższej prędkości przesuwu uzyskuje lepszą jakość niż na wyższej, to szlag mnie trafia, bo niby co dla niego znaczy „lepiej”? Niższa prędkość przesuwu zawsze jest gorsza od wyższej – to niepodważalne. Niektórzy nagrywają na magnetofonach kasetowych z włączonym Dolby i słuchają z wyłączonym – bo to też dla nich jest lepiej. Ma rację pmcomp – te wszystkie kombinacje z taśmami wideo to dziadostwo i szerzenie głupot. Lepiej mieć jeden poprawnie wyregulowany magnetofon i jedną normalnie nagraną taśmę niż dużo okaleczonych i zdeformowanych nagrań na VHS-ach, które na niskich prędkościach brzmią niby „lepiej”. Mam tylko Philipsa N 7150, ale nigdy nie zdecydowałbym się na nagrywanie na nim na ciętych taśmach wideo, choćby nie wiem jak niby wspaniale brzmiały przy prędkości 4.75.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopia cyfrowa jest zawsze tak samo dobra.

Powinna być jeśli kopiujemy bit po bicie.Otóż wszystko zależy od sprzętu.Niestety,lecz mimo częściowej utraty słuchu w najwyższych rejestrach,jakoś nie mam kłopotu z odróżnieniem źródła od kopii.Ostatnio kopiowałem kilka płyt na komputerze i to w locie czyli Teac 540-nagrywarka Plextora PX-W1610.Różnica w brzmieniu kopii i źródła była spora.Później zrobiłem kopię na nagrywarce audio Philipsa CDR 765 i różnice wydały mi się znacznie mniejsze.

Zastanawiałem się czego brakuje kopii i stwierdziłem,że chyba basu.Było to dość wyraźne gdyż kopiowałem Barry White`a.Być może gdybym zamiast przeciętnego Philipsa miał do dyspozycji Pioneera czy Yamahę 1000 wtedy nie odróżniłbym kopii.Zaznaczam,ze sprzęt do odtwarzania miałem zupełnie przeciętny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez KraVetz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiałem się czego brakuje kopii i stwierdziłem,że chyba basu.Było to dość wyraźne gdyż kopiowałem Barry White`a.

 

Ale zdajesz sobie sprawę z tego co piszesz ? Brakowało basu ? Czy myślisz że dla strumienia bit-ów istnieje bas, sopran czy w ogóle analogowo rozumiany dźwięk ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Lubię kiedy gra muzyka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem tak trzeba. Czytanie o ciętych VHS-ach i o nagrywaniu na nich na magnetofonach szpulowych, serwisowanych i regulowanych metodą garażową jest nie do zniesienia. Gdy czytam, że ktoś na niższej prędkości przesuwu uzyskuje lepszą jakość niż na wyższej, to szlag mnie trafia, bo niby co dla niego znaczy „lepiej”? Niższa prędkość przesuwu zawsze jest gorsza od wyższej – to niepodważalne. Niektórzy nagrywają na magnetofonach kasetowych z włączonym Dolby i słuchają z wyłączonym – bo to też dla nich jest lepiej. Ma rację pmcomp – te wszystkie kombinacje z taśmami wideo to dziadostwo i szerzenie głupot. Lepiej mieć jeden poprawnie wyregulowany magnetofon i jedną normalnie nagraną taśmę niż dużo okaleczonych i zdeformowanych nagrań na VHS-ach, które na niskich prędkościach brzmią niby „lepiej”. Mam tylko Philipsa N 7150, ale nigdy nie zdecydowałbym się na nagrywanie na nim na ciętych taśmach wideo, choćby nie wiem jak niby wspaniale brzmiały przy prędkości 4.75.

Ja nie mam nic do merytorycznej strony problemu.Lecz do formy w jakiej jest przedstawiana.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W wątku o audio mitach jeden z kolegów przeprowadził test z dwoma kablami głośnikowymi o różnej długości (0,5 i 7 m) i mocno różnej budowie. Rejestrował dźwięk wydobywający się się z kolumny mikrofonem. Na nagraniu było wyraźnie słychać różnice pomiędzy tymi dwoma kablami nawet na głośnikach od monitora komputerowego. Zaprzecza to tezie o konieczności posiadania odpowiednio dobrego/drogiego sprzętu. Jak są różnice to słychać je na każdym sprzęcie. Należy tylko pamiętać przy porównaniu przy pomocy kolumn o eliminacji wpływu zjawiska akustycznej filtracji grzebieniowej i oczywiście dokładnie wyrównać poziomy głośności porównywanych elementów toru.

 

 

Niż gramofon to mogę się zgodzić, ale niż cyfra to z całą pewnością nie. Musisz zacząć kupować mastery cyfrowe to może coś się wyjaśni. Kopia analogowa nie może być lepsza od oryginału wszystko jedno jakiego cyfrowego czy analogowego, zawsze jest trochę gorzej. Kopia cyfrowa jest zawsze tak samo dobra.

 

Ja nie mam nic do merytorycznej strony problemu.Lecz do formy w jakiej jest przedstawiana.

 

 

W wątku o audio mitach jeden z kolegów przeprowadził test z dwoma kablami głośnikowymi o różnej długości (0,5 i 7 m) i mocno różnej budowie. Rejestrował dźwięk wydobywający się się z kolumny mikrofonem. Na nagraniu było wyraźnie słychać różnice pomiędzy tymi dwoma kablami nawet na głośnikach od monitora komputerowego. Zaprzecza to tezie o konieczności posiadania odpowiednio dobrego/drogiego sprzętu. Jak są różnice to słychać je na każdym sprzęcie. Należy tylko pamiętać przy porównaniu przy pomocy kolumn o eliminacji wpływu zjawiska akustycznej filtracji grzebieniowej i oczywiście dokładnie wyrównać poziomy głośności porównywanych elementów toru.

 

 

Niż gramofon to mogę się zgodzić, ale niż cyfra to z całą pewnością nie. Musisz zacząć kupować mastery cyfrowe to może coś się wyjaśni. Kopia analogowa nie może być lepsza od oryginału wszystko jedno jakiego cyfrowego czy analogowego, zawsze jest trochę gorzej. Kopia cyfrowa jest zawsze tak samo dobra.

 

Co do pomiaru wpływu kabla. Na podstawie jednego eksperymentu z pomiarem w danych warunkach nie rozciągałbym teorii na cały sprzęt. Powtórzę, z moich doświadczeń wynika, że wpływ kabla zasilającego objawia się w lepszym sprzęcie i nie w każdym miejscu w danym systemie. Mało tego, w danym miejscu jeden kabel zmienia dźwięk, inny nie. Dlaczego słyszymy sieciówki było już pisane. W skrócie sygnał analogowy zamyka masę nie swoim kable masowym tylko przewodem ochronnym kabla zasilającego. Dlatego dzisiaj moje interconnecty i kable zasilające wykonane są z tego samego rodzaju przewodnika.

Natomiast usłyszeć wpływ kabla cyfrowego to jest już wyższa szkoła jazdy. Z moich doświadczeń wynika, że tutaj już musi być drogo niestety. Przy połączeniu DVD za 300 zł do DACa za 2.000 zł można sobie wahlować cyfrówkami do woli i oszukiwać się, że coś słychać. Ja prawdziwą i powtarzalną zmianę ozyskałem dopiero z transportu i z DACa za prawie 100.000 zł niestety.

 

Co do kopii cyfrowych. Zgadzam się, że kopia cyfrowa jest identyczna przy przegrywaniu plików. Przy kopiowaniu płyt CD robiłem kiedyś takie doświadczenia. Już druga kopia płyty CD była do odróżnieńia na słuch od oryginału. Czwarta to była tragedia. Ponieważ było to dawno być może duży wpływ na ten eksperyment miła jakość nośnika CD-R, może jakość nagrywarki, a może i oprogramowanie. W każdym razie od tamtej pory zaniechałem robienia kopii fizycznych tłoczonych plyt CD. Dlaczego w procesie wypalania może dojść do powstania błędów napisano już tomy.

 

Pozdro

 

 

Ja nie mam nic do merytorycznej strony problemu.Lecz do formy w jakiej jest przedstawiana.

 

Gdybyś zechciał zauważyć wszystko zaczęło się od postu bumka nt. wpływu zegara. On mnie tak kocha, że mi dopier**la w każdym mozliwym miejscu, zazwyczaj absolutnie nie w tematach cyfrowych. Bo tam go już pobanowano.

 

A ja po sobie jak po łysej kobyle jeździć nie daję.

 

 

 

Niż gramofon to mogę się zgodzić, ale niż cyfra to z całą pewnością nie. Musisz zacząć kupować mastery cyfrowe to może coś się wyjaśni. Kopia analogowa nie może być lepsza od oryginału wszystko jedno jakiego cyfrowego czy analogowego, zawsze jest trochę gorzej. Kopia cyfrowa jest zawsze tak samo dobra.

 

Nie mogę zacząć kupować mastery cyfrowe bo nikt ich nie sprzedaje. Bo chyba nie sądzisz że np. w HDTracks je kupujesz?

 

Na moim sprzęcie, w mojej aktualnej konfiguracji systemu dalej najlepiej brzmi magnetofon studyjny. Potem winyl, potem cyfra. A cyfra przeszła ostatnio duży upgrade. Co ciekawe na systemie B na Tandberg Studio Monitor cyfra dogania analog. Tor wzmacniający i głośniki stają się wąskim gardłem pomimo, że brzmią fantastycznie. Na systemie aktywnym na JBL4343 od razu wychodzi szydło z worka. Analog górą.

I mierzalne parametry nie mają z tym nic wspólnego. Chodzi o postrzeganie przyjemności z odsłuchu danego nagrania. A mam duzo plyt na wszystkich nośnikach i nie raz ze znajomymi dokonywaliśmy porównań. Analog z taśmy pomimo swoich oczywistych wad ma tą iesamowitą gładkość przekazu oraz budowę i poukładanie sceny. Oczywistym jest, że winyl jest tylko nieudolną mechaniczną kopią nagrania z tasmy więc musi brzmieć gorzej. Cyfra często ma chropowatość i dźwięk jest sztuczny.

Oczywiście piszę o zjawiskach w sakli jakościowej a nie ilościowej.

 

I oczywiście wszystko zależy od realizacji. Są nagrania które z analogu brzmią źle bo je źle zarejestrowano. I są nagrania wykonane od początku w domenie cyfrowej które wykonano fantastycznie. Jak zawsze wszystko zależy od gościa, który siedzi za stołem mikserskim w studio. Generalizując, niestety w czasach analogu za stołem siadali wirtuozi dźwięku, w dzisiejszych czasach studio cyfrowe może otworzyć każdy w swoim garażu. Do tego dochodzi loudness war i mamy co mamy.

 

Także w dzisiejszych czasach można nagrać bajecznie w studio w analogu. Polecam wycieczkę do Wojtka Czerna ze Studia Analogowy Rogalów. Powinien tam pojechać każdy kto twierdzi, że cyfra jest najlepsza. Wojtek zapuści z matek kilka swoich realizacji to kopara opada :).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego słyszymy sieciówki było już pisane. W skrócie sygnał analogowy zamyka masę nie swoim kable masowym tylko przewodem ochronnym kabla zasilającego.

To było tylko takie audiofilskie i marketingowe pisanie bo nie określono tego słyszenia w powiązaniu z progami percepcji słyszenia człowieka. Jest domniemanie a nawet pewność że to co słyszy (zmiany brzmienia) "badacz" kabli sieciowych wynika z innych czynników niż z samej zmiany kabla i jest efektem źle przeprowadzonego eksperymentu porównawczego. Są np. spowodowane wpływem tego wcześniej wymienionego zjawiska akustycznej filtracji grzebieniowej.

Co do kopii cyfrowych. Zgadzam się, że kopia cyfrowa jest identyczna przy przegrywaniu plików. Przy kopiowaniu płyt CD robiłem kiedyś takie doświadczenia. Już druga kopia płyty CD była do odróżnieńia na słuch od oryginału.

Jak przy porównaniu dwóch plików przy pomocy programów do porównań nie widać w nich różnic to różnicy na ucho też nie będzie słychać. Też było dużo na ten temat napisane. Nawet setna kopia będzie grać tak samo oczywiście w prawidłowo technicznie wykonanym eksperymencie porównawczym. Jak taki eksperyment wykonać też było już wielokrotnie opisane.

Czwarta to była tragedia. Ponieważ było to dawno być może duży wpływ na ten eksperyment miła jakość nośnika CD-R, może jakość nagrywarki, a może i oprogramowanie.

Jakość nagrywarki i nośnika może mieć wpływ na jakość i trwałość zapisu. Daje się to wykryć porównując pliki. Najczęściej popełnianym błędem przy kopiowaniu jest stosowanie dużych prędkości kopiowania. Należy stosować minimalne dostępne.

 

I oczywiście wszystko zależy od realizacji. Są nagrania które z analogu brzmią źle bo je źle zarejestrowano. I są nagrania wykonane od początku w domenie cyfrowej które wykonano fantastycznie. Jak zawsze wszystko zależy od gościa, który siedzi za stołem mikserskim w studio. Generalizując, niestety w czasach analogu za stołem siadali wirtuozi dźwięku, w dzisiejszych czasach studio cyfrowe może otworzyć każdy w swoim garażu. Do tego dochodzi loudness war i mamy co mamy.

Tu pełna zgoda.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest wątek do takich dyskusji, ale jeśli kopia płyty CD jest bitowo zgodna z oryginałem, to nie może być mowy o jakichkolwiek różnicach w brzmieniu, Legendy o tych różnicach pochodzą z początkowego okresu stosowania płyt CD-R, w którym jakość nagrywarek była niewystarczająca. Oczywiście nie może być mowy o jakichś różnicach w basie i innych takich. Błędny zapis objawia się trzaskami.

 

Ktoś kto wypisuje bajeczki o rzekomym wpływie kabla zasilającego w tak zwanym "lepszym" sprzęcie nie ma pojęcia o elektrotechnice, o elektronice już nawet nie wspominając.

 

W sumie dla przejrzystości wątku wpisy kolegi Pmcompa wraz ze wszystkimi odpowiedziami na nie powinny być z tego wątku usunięte, bo nie wnoszą nic interesującego do jego treści. Widać nawet, że kolega Pmcomp nie rozumie do końca zasad zapisu na taśmie magnetycznej, co zresztą nie powinno nikogo dziwić, zważywszy na inne rewelacje w stylu opowiastek o kablach zasilających, zegarach atomowych itd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę, z moich doświadczeń wynika, że wpływ kabla zasilającego objawia się w lepszym sprzęcie i nie w każdym miejscu w danym systemie. Mało tego, w danym miejscu jeden kabel zmienia dźwięk, inny nie. Dlaczego słyszymy sieciówki było już pisane.

 

Po co pisać takie pierdoły? Słuchasz kopii z taśm matek nagranych wiele lat temu na magnetofonach wyposażonych w zwykłe ale porządne (nie skąpiono miedzi) kable zasilające. Rzecz jasna poprawiasz brzmienie tych spieprzonych kiepską siecówką nagrań rewelacyjnym, a przede wszystkim drogim, współczesnym "audiofilskim" kablem sieciowym.

 

Natomiast usłyszeć wpływ kabla cyfrowego to jest już wyższa szkoła jazdy. Z moich doświadczeń wynika, że tutaj już musi być drogo niestety. Przy połączeniu DVD za 300 zł do DACa za 2.000 zł można sobie wahlować cyfrówkami do woli i oszukiwać się, że coś słychać. Ja prawdziwą i powtarzalną zmianę ozyskałem dopiero z transportu i z DACa za prawie 100.000 zł niestety.

 

...Bóg obdarzył Cię niezwykłym słuchem. Dobry, niedrogi ale porządnie zrobiony kabel cyfrowy wystarczy... ale... buehehe, nie no, nie mogę. Strach pomyśleć... kopiuję oprogramowanie kabelkami cyfrowymi na różne stacje testujące to i owo w przemyśle. Jak by tak trochę za mało basu przeniosły w bitach albo odchudziły średnicę, to linia technologiczna mogłaby wylecieć w powietrze... dlatego stosuję takie kabelki cyfrowe po 100 kzł sztuka :)

 

Był taki ciekawy program o planszy czy tablicy (jak się to tam nazywa) Ouija, do wywoływania duchów. Program chyba Pułapki umysłu. Puki wszyscy widzieli tablicę to gadali z duchami, jak założono im opaski na oczy to zaczął się jeden wielki chaos. No ale ślepe testy w audio są przecież niemiarodajne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no czytam i nie moge , wpływ kabla zasilającego - normalnie ręce opadają . a moze instalacje w domu wymienic !!!

po drugie to jest forum magnetofony szpulowe a nie cyfra itp

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez tomaszinkaso
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po drugie to jest forum magnetofony szpulowe a nie cyfra itp

W magnetofonach przeważnie też są kable sieciowe wiec temat może ich dotyczyć ;-))).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wpływ kabla zasilającego objawia się w lepszym sprzęcie.

 

Ponieważ nie kończyłem PW więc mam pewne wątpliwości oparte na elementarnej logice.Kabel sieciowy,używany do "lepszego" sprzętu ma przeciętnie 1,2m,Co zwykle jest podyktowane zwyczajną praktyką.Po podłączeniu go do żródła (sieci) dalszy odcinek ma kilkanaście metrów normalnej miedzi1,5-2,5 mm2.A to tylko do licznika.Później mamy pion i kabel zasilający Al do transformatora.Nieraz i 2km.Proporcje wzajemne w samej długości to sporo zer po przecinku.A jeszcze droga do elektrowni..Nie usiłuję dyskutować o wpływie kabli sygnałowych czy głośnikowych,ale nie przemawia do mnie sprawa srebrnych kabli sieciowych.Zwłaszcza,że coraz częściej duże wzmacniacze (o horendalnych cenach) mają zasilacze impulsowe,gdzie są zupełnie inne kryteria .To jest tak jak z globalnym ocipieniem.Jeśli nam będą wmawiać coś 1000razy to w końcu uwierzysz dla św.spokoju.Bo nuż to jest prawda.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]mówić będę o naszej pasji: magnetofonach szpulowych.

 

Do zobaczenia na antenie TVP 3 Łódź

Przepraszam, że się wtrącam ale tylko na chwilę...

 

Dzięki Krzyśku za info - oglądało się to z przyjemnością :-)

M.

 

... i już nie przeszkadzam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.