Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  210 członków

Pioneer Klub
IGNORED

Klub miłośników PIONEERA


DR_DRE
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, ASURA napisał:

To bardzo dobre urządzenie u nas nie spopularyzowane bo nie poszły za nim nakłady na reklamę. Dystrybutor olał go...a dealerzy nie mieli co demonstrować i w związku z tym jak czymś handlować jak tego niema?Już gdzie indziej pisałem jak za swoją cenę daje bardzo dobry i mocno neutralny dźwięk. To czego szukasz znajdziesz w nim podpinając go do dobrego pre lampowego.

Nikt nie reklamuje sprzętu audio poza mediami branżowymi. 

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem tego Technicsa i po 5 dniach popsuł mi się w nim napęd i urządzenie wróciło do sklepu. Dźwiękowo rzeczywiście grał fajnie, natomiast obsługa była fatalna: działał bardzo powoli, co chwilę wyświetlał "please wait" lub w ogóle się zawieszał. W innym egzemplarzach podobno psuły się inne rzeczy: wyświetlacze, itd. Dźwięk w tej cenie - super, ale całościowo Technics to dla mnie urządzenie trudne do zaakceptowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Morven napisał:

Miałem tego Technicsa i po 5 dniach popsuł mi się w nim napęd i urządzenie wróciło do sklepu. Dźwiękowo rzeczywiście grał fajnie, natomiast obsługa była fatalna: działał bardzo powoli, co chwilę wyświetlał "please wait" lub w ogóle się zawieszał. W innym egzemplarzach podobno psuły się inne rzeczy: wyświetlacze, itd. Dźwięk w tej cenie - super, ale całościowo Technics to dla mnie urządzenie trudne do zaakceptowania.

No to Technics nie jest w takim razie konkurentem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hi hi ustawiłem Pioneera tak, jak recenzent w poniższym teście:

https://www.i-fidelity.net/testberichte/hifi/pioneer-pd-70ae/test.html

czyli filtr "Short" i Lock Range Adjust na "3". Rzeczywiście gra to fajnie, być może najlepiej ze wszystkich wypróbowanych przeze mnie ustawień. Odrzuciłem wcześniej ten filtr, bo nieco zawęża scenę, ale w sumie całościowo dźwięk jest dobry, być może nawet najlepszy. "Redaktory" niemieckie mają dobre ucho! ? Albo też sprzęcik się wygrzał po blisko 100 godzinach.  Nagle zacząłem odbierać dźwięk jako bardziej swobodny i otwarty. ?

Edytowane przez Morven
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze moje trzy grosze w temacie ustawień Pioneera, choć w sumie nie wiem czy są tutaj jacyś inni właściciele tego urządzenia i czy kogokolwiek to interesuje...

Bardzo ważna rzecz: Pioneer potrzebuje minimum 100 godzin na wygrzanie. Zmiany są fundamentalne (a nie dość małe, jak np. w Moonie Neo 260D) i dotyczą głównie średnicy. Przed wygrzaniem średnica jest lekko zimna i momentami nawet trochę szorstka, choć w sumie jakoś specjalnie nie brakuje jej wypełnienia. O podobnym efekcie pisał recenzent w teście streamera Pioneera:

https://www.avtest.pl/zrodla-cyfrowe/item/828-pioneer-n-70ae

Zalecał on jednak tylko 40-50 godzin wygrzewania. W przypadku playera ja ten czas oceniam na minimum 100 godzin.

Wygrzanie jest tak naprawdę niezbędne do zabawy z filtrami i ustawieniami. Największą zmianę w dźwięku przynosi zmiana ustawień "Lock Range Adjust" z domyślnego "4" na "3". Na fabrycznym poziomie "4" oceniam górę jako lekko zamuloną (niczym na Moonie Neo 260D), choć w niektórych systemach taka góra może być OK. Przejście z "4" na "3" otwiera wysokie tony i stają się one wręcz idealne: doświetlone, błyszczące, otwarte, jednocześnie pozostają analogowe - nie ma tu grama ostrości. Gdy jednak urządzenie jest niewygrzane, przejście z "4" na "3" uwypukla problem na średnicy. Wysokie są OK, ale z wokalami coś jest trochę nie tak: brak gładkości i ciepła. To wszystko znika po 100 godzinach i na ustawieniu "3" mamy i piękną górę i średnicę. Poziomy powyżej "4", czyli "5" i "6" oceniam jako zbyt gładkie i zamulone i w sumie nie nadające się do słuchania, choć w jakimś super ostrym systemie ich użycie mogłoby być OK. Na youtubie jeden gość pisze, że ma ustawione na "6".

A teraz jeszcze sprawa filtrów. Pisałem wcześniej, że domyślny fabryczny "Sharp" przynosi zbyt wykonturowany, mało kulturalny dźwięk. I tak jest w istocie na urządzeniu niewygrzanym - występuje tu efekt podobny, jak przejście w LRA z "4" na "3". Gdy urządzenie jednak jest wygrzane, ten filtr jest chyba najlepszy. Dźwięk jest najbardziej dosadny, namacalny, żywy. Filtr "Short" skraca wybrzmienia i nieco zawęża scenę, choć barwowo równowaga jest OK, a filtr "Slow" nieco rozmywa punktować lokalizacji: wokaliści nie są punktowi, a bardziej rozmyci - takie dźwiękowe plamy. Z drugiej strony filtr "Slow" jest w sumie bardzo fajny, bo dźwięk jest chyba najbardziej muzykalny.

W chwili obecnej najlepsze efekty dają u mnie następujące ustawienia: Digital Out - Off, Lock Range Ajust - 3, filtr - "Sharp".

Dźwięk puszczony przez "Direct" jest niby "neutralny" i w pewien sposób spójny, ale też nudny, z lekko zamuloną górą.

Szkoda,  że nie ma tu nikogo innego, kto mógłby się podzielić doświadczeniami z ustawieniami... Fajne w tym urządzeniu jest to, że możliwość ustawień jest dość szeroka i można ten player ustawić pod własny system i gust.

Edytowane przez Morven
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie działanie filtrów jest dość subtelne i wybór optymalnego ustawienia może zależeć od konkretnej płyty i materiału muzycznego lub wręcz nastroju w danej  chwili. Fundamentalną zmianę przyniosło wygrzanie, sporą - przejście w Lock Range Adjust z "4" na "3", a co do wyboru filtra, to w sumie trudno wybrać - każdy ma coś fajnego, charakterystycznego.

Edytowane przez Morven
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to mój. Choć jeszcze w 100% nie podjąłem ostatecznej decyzji, co do sprzedaży. Robię na razie rozeznanie rynku. Pioneer jest w swojej cenie bardzo dobry, niezwykle wręcz równy, co rzadko się spotyka w tej cenie. Powiedziałbym, że obok Primare CD35 to jest top w klasie nowych playerów za około 10k. Primare jest bardziej audiofilski, a Pioneer dużo bardziej muzykalny, emocjonalny, z dużo lepszym PRAT. Jednakże, nie ma co ukrywać, nie jest to jeszcze poziom, jaki by mnie całkowicie zadowalał. Nie ma tu całkowitej iluzji dźwięku realnego jak w McIntoshu, którego słuchałem, albo ogólnej klasy klocków takich jak T+A lub Luxman. W swojej cenie Pioneer jest jednak więcej niż OK. Jeśli jesteś zainteresowany, zapraszam do kontaktu na priv. Myślę, że pokatuję go jeszcze z tydzień i w następny weekend podejmę ostateczną decyzję czy zostaje, czy idzie do ludzi, a ja przechodzę na wyższą półkę.

Edytowane przez Morven
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

A taki był piękny (Amerykansky) cacany, najlepszy i co ? HAHAHAHAHA......Ile to już CDków wychwaliłeś a potem be ? Człowieku ,więcej rozwagi,cierpliwości przed napisaniem czegoś.Trzeba posłuchać przez jakiś czas i dopiero pisać.Słuchać,słuchać,słuchac i dopiero wyciągać wnioski. Ty po wyciągnieciu z pudełka i po kilku godzinach już piejesz z zachwytu, by po kilku,kilkunastu dniach jednak ochłonąć.Robi się to już śmieszne. Jeden może być lepszy od drugiego ,to oczywiste,ale napisz to po jakimś czasie,oceń na chłodno .Ty przetestowałeś 5-6 CD (nie chce mi się liczyć) i chwała ci za to, ale każdy o którym pisałeś na początku to było to,był super a po kilku dniach czar prysł.Jak tak będziesz robił ,to Twoje wypowiedzi nie będą wiarygodne, tylko śmieszne.  I naprawdę bez urazy.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Morven napisał:

Tak, to mój. Choć jeszcze w 100% nie podjąłem ostatecznej decyzji, co do sprzedaży. Robię na razie rozeznanie rynku. Pioneer jest w swojej cenie bardzo dobry, niezwykle wręcz równy, co rzadko się spotyka w tej cenie. Powiedziałbym, że obok Primare CD35 to jest top w klasie nowych playerów za około 10k. Primare jest bardziej audiofilski, a Pioneer dużo bardziej muzykalny, emocjonalny, z dużo lepszym PRAT. Jednakże, nie ma co ukrywać, nie jest to jeszcze poziom, jaki by mnie całkowicie zadowalał. Nie ma tu całkowitej iluzji dźwięku realnego jak w McIntoshu, którego słuchałem,

Kto Ci zabrania podpiąć Pioneera do McIntocha na autoformerach za 50kzł, będziesz miał to o czym mówisz, słuchałem takiego zestawienia to wiem co piszę?

No ale coś za coś Mc uśrednia nagrania i mniej je różnicuje ?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, taki taki napisał:

A taki był piękny (Amerykansky) cacany, najlepszy i co ? HAHAHAHAHA......Ile to już CDków wychwaliłeś a potem be ? Człowieku ,więcej rozwagi,cierpliwości przed napisaniem czegoś.Trzeba posłuchać przez jakiś czas i dopiero pisać.Słuchać,słuchać,słuchac i dopiero wyciągać wnioski. Ty po wyciągnieciu z pudełka i po kilku godzinach już piejesz z zachwytu, by po kilku,kilkunastu dniach jednak ochłonąć.Robi się to już śmieszne. Jeden może być lepszy od drugiego ,to oczywiste,ale napisz to po jakimś czasie,oceń na chłodno .Ty przetestowałeś 5-6 CD (nie chce mi się liczyć) i chwała ci za to, ale każdy o którym pisałeś na początku to było to,był super a po kilku dniach czar prysł.Jak tak będziesz robił ,to Twoje wypowiedzi nie będą wiarygodne, tylko śmieszne.  I naprawdę bez urazy.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Masz rację, choć ogólnie testowanie nie jest proste, bo żeby poznać urządzenie dogłębnie potrzeba znacznie więcej niż te 4-5 dni, na które zwykle godzi się je wypożyczać sprzedawca...

Początkowo jest zachwyt, albowiem każde z urządzeń ma w sobie coś fajnego, wyjątkowego, charakterystycznego dla siebie. Mankamenty wychodzą po dłuższym czasie, gdzieś po około miesiącu, gdy zalety stają się już w głowie niejako naturalne, przyzwyczajamy się do nich i zaczyna się trochę "szukanie dziury w całym".

Fakty są takie, że nie będę miał poziomu dźwięku, jaki bym oczekiwał za około 10k, ale wiem to dopiero teraz, po przetestowaniu tych kilku playerów.

Rzeczywiście, masz rację, powinienem pisać po ochłonięciu, a nie w trakcie fazy zauroczenia danym klockiem. Taka moja emocjonalna natura... Z drugiej strony to moje pisanie ma wartość dla czytelników, albowiem mogą poznać zalety danego urządzenia (faza ekscytacji) i ewentualnych słabszych stron (faza ochłonięcia).

Nie o wszystkich klockach pisałem na początku z zachwytem. W Moonie Neo 260D DAC od początku wychwalałem melodyjność i flow, ale już w pierwszych postach miałem zastrzeżenie do wyciętego średniego basu i części wysokich oraz znacznie złagodzonego ataku.

Mimo wszystko lepiej chyba pisać nawet tak: chaotycznie, emocjonalnie niż nie pisać nic. Wtedy zostanie tylko prasa, gdzie wszystko jest bardzo dobre i super. Ta moja pisanina jest zresztą śmieszna głównie dla dwóch grup ludzi: handlarzy, którym "śmiałem" skrytykować ich towar i właścicieli danego klocka, którzy uważają, że ich klocek jest doskonały, bez wad, a jest tak dlatego, że jest "ICH". Ja krytykowałem bezlitośnie nawet klocki, które sam posiadałem, obniżając tym samym ich potencjalną cenę odsprzedaży. A to już jest ewenement na forum...

Pozdrówki ?

 

 

Edytowane przez Morven
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Dzień Dobry wszystkim, dopisałem się do klubu:) 

Jestem początkującym fanem vintage Pioneer Exclusive. Załączam miniatury aktualnej kolekcji. 

Zestaw: Exclusive M5, C5 + Yamaha GT 2000L. Aktualnie szukam głośników. W nadchodzącym tygodniu umówiony jestem na odsłuch: Tannoy Gold 12 Alnico z epoki w obudowach zdaje się Turnberry. 

 

pzdr, Piotrek

zestaw.jpg

C5.jpg

M5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakość wyjścia cyfrowego z Pioneera PD-30AE była niezwykle wysoka, z bardzo niskim poziomem fluktuacji i prawie idealną liczbą klatek na sekundę. Zwężenie oka przy zerowym krzyżu było znakomite, ale raczej wysokie przy 200 mV. Nie powinno to negatywnie wpływać na wydajność żadnego zewnętrznego przetwornika cyfrowo-analogowego, do którego można się podłączyć.
 

Gdzieś w jakimś teście tak opiali. 

Wygląda, że Onkyo 7030 to ten sam środek 

C7030_OFF.jpg

Edytowane przez gabler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako transport jest bardzo dobry , ja swój dodatkowo modyfikowałem i wyszedł tak dobrze że w tej chwili gra mi jako odtwarzacz CD.

Dzisiaj czekam na paczkę z kolejnym odtwarzaczem CD czyli topowym Ayre C-5xeMp .

Ciekaw jestem porównania .

Tak , to przepakowany Onkyo .

 

Wracając do 70AE to nie podoba mi się jak są zrobione wyjścia RCA . Tak na doczepkę. Może się okazać że 50AE po RCA będzie grał lepiej ale czy będzie wart 10 000 ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, muda44 napisał:

Jako transport jest bardzo dobry , ja swój dodatkowo modyfikowałem i wyszedł tak dobrze że w tej chwili gra mi jako odtwarzacz CD.

Dzisiaj czekam na paczkę z kolejnym odtwarzaczem CD czyli topowym Ayre C-5xeMp .

Ciekaw jestem porównania .

Tak , to przepakowany Onkyo .

 

Wracając do 70AE to nie podoba mi się jak są zrobione wyjścia RCA . Tak na doczepkę. Może się okazać że 50AE po RCA będzie grał lepiej ale czy będzie wart 10 000 ?

 

Jaki dac i opampy wyjściowe siedzą w tym pd 30 AE 

O 50ae mało opinii 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

No Lubię  Myster  Mude 44, i uwierzylbym w jego stwierdzenia że ten pd30ae jest dobry, i może bym się skusił, tylko leżą  mi na sercu poglądy Pana Mudy o kablach grających i chyba gniazdkach, o ile się nie mylę,  i jakoś przez to nie mogę do końca w to uwierzyć,  a na dokładkę że Aurora 1000 mogła tak zauroczyc, tak doświadczonego audiofila ,a pro po,  to wcale już po zachwytach ten Onkyo 7030 to nie jest taki aż mega boski, gra ot normalnie przyzwoicie 

A jak dojdą  do tego jeszcze grające  podstawki pod kable i grające podkładki audio, to zamknę  się w sobie na cały tydzień chyba 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Grutka napisał:

No Lubię  Myster  Mude 44, i uwierzylbym w jego stwierdzenia że ten pd30ae jest dobry, i może bym się skusił, tylko leżą  mi na sercu poglądy Pana Mudy o kablach grających i chyba gniazdkach, o ile się nie mylę,  i jakoś przez to nie mogę do końca w to uwierzyć,  a na dokładkę że Aurora 1000 mogła tak zauroczyc, tak doświadczonego audiofila ,a pro po,  to wcale już po zachwytach ten Onkyo 7030 to nie jest taki aż mega boski, gra ot normalnie przyzwoicie 

A jak dojdą  do tego jeszcze grające  podstawki pod kable i grające podkładki audio, to zamknę  się w sobie na cały tydzień chyba 

No to trzymam za słowo ?

Tydzień ?

Zdjęcie zrobione kalkulatorem ale widać podstawki pod odtwarzacze a i grające kable z tyłu są ?

 

44.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.