WPŁYW AKUSTYKI NA WYCHWYTYWANIE RÓŻNIC--

[adamszaj]

Akustyka pokoju a postrzeganie różnic między sprzętowych?

O ile wpływ akustyki pomieszczenia na brzmienie zestawu jest dla mnie oczywisty o tyle jakiś czas temu bardzo zdziwiłem się jaki wpływ może mieć pomieszczenie na wychwytywanie różnic między sprzętowych.

Porównywałem dwa źródła wpinane na przemian do Denona 1500ae oraz kolumn AVL (studia16hz) w pokoju około 14m2 wyklejonym pod sufit korkiem.

Soniak tuningowany przez Pana Stelmacha konkurował z seryjnym odtwarzaczem DVD także firmy Sony.

Jak łatwo się domyśleć i jak by na to wskazywała teoria już po kilku sekundach odsłuchu można było stwierdzić że CD gra o kilka klas wyżej niż DVD.

Różnica była kolosalna wydawało się że dvd wycina dwie trzecie pasma w stosunku do CD.

CD miało o wiele szerszą scenę lepszą stereofonie naturalniejszy i głębszy bas i bardziej swobodną (w dvd była przymulona)średnicę.

No i do tej pory wszystko się zgadza ale….

Dwa miesiące później miałem okazje porównać te same źródła jeszcze raz wpięte na przemian w ten sam zestaw a jedyną różnicą był inny pokój odsłuchowy.

Tym razem trochę większy z gołymi ścianami lekko zagracony nie posiadający na pierwszy rzut oka dobrej akustyki.

Włączam DVD kilka sekund odsłuchu i za chwile ta sama płyta ląduje w DVD.

Słucham…. Słucham…… i słucham i ku mojemu zdziwieniu oba źródła grają prawie identycznie!

Trzeba było się bardzo wsłuchać żeby usłyszeć że faktycznie nadal CD gra lepiej ale żadnej przepaści, otwieraniu nowego wymiaru różnicy kilku klas nie ma.

Jak to możliwe że w jednym pokoju różnica jest kolosalna wręcz powalająca a w innym niemal niedostrzegalna.

To że w jednym pokoju zestaw gra lepiej a w drugim gorzej jest raczej zrozumiałe ale dlaczego w jednym różnica między wypasionym CD a seryjnym DVD jest kolosalna a w drugim prawie nie zauważalna tego nie rozumiem?

Jestem ciekawy jakie macie doświadczenia w tej kwestii i czym można opisane wyżej zjawisko wyjaśnić?

Z góry dzięki za pomoc.

[PiotrJ]

To oczywiste.

Za pierwszym razem byles na dopingu :)

A tak na powaznie mialbym jedna teoryjke, ale nie chce mis sie pisac ;)

pozdr..o.....chrrrrrrr

[Micke 13]

Pierwsze pomieszczenie było bardziej neutrale dla sprzętu, możliwe że bardziej wytłumione, drugie „grało” więcej. Np. jeśli w pokoju są gołe ściany to nie wiem jak dobrą kontrolę basu będzie miał sprzęt i tak będzie dudniło. Ustawiając kolumny dalej od ścian będzie dudniło trochę mniej ;) Chyba największe różnice powinny być słyszalne w pomieszczeniu stylizowanym na komorę bezechową, wtedy słychać tylko i wyłącznie dźwięk wydobywający się z głośników, inna sprawa że często nie będzie to dźwięk przyjemny, sprzęt ma służyć do słuchania muzyki nie analizowania go. Zresztą kolumn do odsłuchu domowego są w większości tak skonstruowane by grały razem z pomieszczeniem, dlatego np. podaje się rekomendowaną odległość od ścian czy szerokość bazy. Np. u mnie, zbyt mocne wytłumienie ściany za kolumnami osłabiło dynamikę basu, zaś zbyt słabe (goła ściana tylko z kasetonami) powodowało nieprzyjemne dudnienie.

[Gość]

adamszaj, 15 Wrz 2008, 23:45

 

>Jestem ciekawy jakie macie doświadczenia w tej kwestii i czym można opisane wyżej zjawisko

>wyjaśnić?

 

Twoim nastawieniem, nastrojem itd.

Te klocki SĄ identyczne, czasami to słyszysz, a czasami słyszysz to, co chcesz usłyszeć...

Ślepy test prawdę Ci powie...

[Redaktor]

Poza tym czynniki całkiem pozaakustyczne: pora dnia, temperatura, nastrój, czy po czy przed jedzeniem, czy przed czy po piciu... Nawet z mojego własnego, świetnie sobie znanego i dobranego z pietyzmem sytemu, czasem zdarza mi się słyszeć tylko tępe dudnienie...

[adamszaj]

>pora dnia, temperatura, nastrój, czy po czy przed jedzeniem, czy przed czy po piciu...

 

to bym odrzucił gdyż obecnie w domu mam DVD z podpiętym DACkiem i mogę sobie codziennie porównywać jak gra samo DVD a jak z DACkiem.

Niestety kolosalnych różnic nie ma, nawet w charakterze brzmienia a być powinny chociaż by ze względu na samą budowę (DAC na lampach i crystalu).

Ze względu na opisane wyżej doświadczenia nie podejmuje się jednak wnioskować iż DAC gra tak samo kiepsko jak samo DVD gdyż nie mam możliwości porównać tych użądzeń w lepszych warunkach akustycznych a kto wie może wtedy różnica była by powalająca.

Nasuwa się natomiast inny wniosek -skoro w kiepskich akustycznie pomieszczeniach nie słychać różnic między dvd a wypasionym CD nie ma co inwestować w drogie źródło hmmmmmmm???

[Gość rochu]

Czasami warto wymienić sprzet towarzyszący.

Może to on stanowi wąskie gardło Twojego systemu?

[adamszaj]

>Twoim nastawieniem, nastrojem itd.

>Te klocki SĄ identyczne, czasami to słyszysz, a czasami słyszysz to, co chcesz usłyszeć...

>Ślepy test prawdę Ci powie...

 

w pierwszym przypadku różnice były tak oczywiste że naprawdę trudno jest mi je tłumaczyć nastawieniem tym bardziej że w obu przypadkach zdanie moje podziałała inna osoba towarzysząca odsłuchowi także czynnik autosugestii raczej bym odrzucił

[adamszaj]

>Czasami warto wymienić sprzet towarzyszący.

>Może to on stanowi wąskie gardło Twojego systemu?

 

W obu przypadkach reszta toru była taka sama a skoro w jednym pokoju różnice między źródłami były kolosalne a w drugim prawie żadne to jednak nie sądzę żeby powodem był sprzęt towarzyszący

[xniwax]

Pozostaje ci tylko oklejenie pokoju korkiem po sufit i tyle.

 

Problem w tym, że będziesz musiał wtedy zmienić źródło :(

[adamszaj]

xniwax,

 

>Pozostaje ci tylko oklejenie pokoju korkiem po sufit i tyle.

 

nie głupie tylko dlaczego to tak strasznie wygląda:)

 

>Problem w tym, że będziesz musiał wtedy zmienić źródło :(

 

no źródło to już mam DAC na crystalu i lampach tylko że właśnie w moim pokoju nie ma wielkiej różnicy jak porównam go z samym DVD

[jarex]

>no źródło to już mam DAC na crystalu i lampach tylko że właśnie w moim pokoju nie ma wielkiej

>różnicy jak porównam go z samym DVD

czyli jak w reklamie, skoro nie widać różnicy to po co przepłacać?:-)

[Micke 13]

Zaraz wmówicie koledze że tak naprawdę w każdym pomieszczeniu sprzęt powinien grać tak samo, no bez jaj ;P Wreszcie się jakiś pożyteczny wątek pojawił na forum to niech się rozwinie w dobrym kierunku.

 

Był już tu kiedyś jeden forumowicz który ubolewał że na sto wątków o kablach ledwie kilka jest o akustyce.

 

Na moje oko kolega wyciąga właściwe wnioski. Słuchał sprzętu w obu pomieszczeniach i w obu założę się grało to inaczej. W jednym i drugim należało by starannie poszukać najlepszego miejsca dla ustawienia kolumn i znalezienia miejsca odsłuchu. Nawet strojenie kablami powinno się wykonać pod pomieszczenie. Np. u mnie, zamontowanie pełnopasmowych, audiofilskich kabli spowodowałoby basowy łomot, tak jak mam teraz jest optymalnie w 15m2. Za to w ramach eksperymenty przeniosłem kiedyś sprzęt do większego, ponad 20m2 pokoju. Z wpisów na forum wiem, że moje kolumny spokojnie wyrabiają basem w taki metrażu. Teraz jednak dostrojone do mniejszego pokoju, w większym nie dały kompletnie basu. Co ciekawe jeszcze, choć teoretycznie większa przestrzeń powinna spowodować lepsze oderwanie dźwięku od paczek, brak przemyślanego rozplanowania akustyki spowodował chaos na scenie. Spodziewałem się hektarów przestrzeni, dostałem spłaszczony i cieniutki dźwięk.

 

Dobrym, choć drogim rozwiązaniem byłby tu jakiś porządny cyfrowy korektor akustyki.

[jarex]

Powstaje pytanie: czy pomieszczenie dostosowujemy do posiadanego sprzętu czy odwrotnie?

[Micke 13]

Niestety, większość współcześnie projektowanych pokoi nie nadaje się do odtwarzania muzyki z głośników. Wszechobecnie panująca moda na sterylne wnętrza, gołe ściany i minimum umeblowania, powoduje że niemal zawsze jakaś ingerencja w akustykę jest konieczna. Choćby zachowanie prawidłowych proporcji lewej i prawej części pomieszczenia, by zapewnić właściwe odtwarzanie stereofonii.

[jarex]

U niektórych ludzi dźwięk sie odbija jak po starej rybie - sorka za dosłowność

[GT]

Doszedłem kiedyś do podobnych wniosków na starym systemie NAD + celestion f28. Zrobiłem prosty teścik, który miał pokazać wręcz miazdzącą przewagę CD NAD c542 (na IC XLO) nad budżetowym DVD Onkyo podpiętym zwykłym badziewnym IC jakie dają gratis w pudełku na dobry początek. Obiekty testowe podpięte do NAD-a c372, dwie takie same oryginalne płyty, no i start... Tak, ślepy teścik pokazał, ze nie ma najmniejszej różnicy w brzmieniu :| NIC nie uległo zmianie, nawet scena! Przełączałem sobie pilotem selektor wejść w NADzie i zastanawiałem się po kiego grzyba było kupować CD player :D Ucho mam jeszcze dobre, bo młode, ale róznic to nie słyszałem choćbym się uparł. Hipotezy takiego stanu rzeczy mam następujące:

a) To DVD onkyo (cena nowego jakieś ~1800zł) jest niekiepskie i nie da sobie skopać zadka pierwszemu lepszemu CD-kowi.

b) Mam za słaby sprzęt do testów (Celestion f28 i NADc372 to raczej nie altusy, czy VoiceKrafty :D)

c) Za mało wymagający utwór żeby pokazać przewagę CD (Brahms, Piano Concerto No.1, Deutsche Grammophon).

d) Przyczyna z tematu wątku - pomieszczenie nie pozwala pokazać przewagi odtwarzacza CD!!!?

e) Tanie odtwarzacze CD jeszcze "nie grają" i trzeba CD Krella za 20kzł, co by pozamiatał przyzwoite DVD.

f) Budżetowe żródła (CD/DVD) za podobną kwotę reprezentują w zasadzie identyczny poziom brzmieniowy.

g) Może czas jednak na wizytę u laryngologa :D

 

Jak myslicie, która opcja?

[muls]

jeszcze spróbowac na szerokopasmowym ...kablu.A potem na waskopasmowym.A potem na obu naraz- na zasadzie równoleglego polaczenia.No i stroić.Do pomieszcenia.

[muls]

a tak na powaznie podobne cwiczenia na tym samym sprzecie ,w tym samym pokoju ,odsłuchiwane przez tych samych ludzi, tylko w róznych odstepach czasu , bedacymi muzykami, a nie zdajacymi sobie sprawy czego słuchaja (ciagle tego samego) dawaly skraJNE REZULTATY.MOZE TO PRZEZ TE KABLE SZEROKOPASMOWE.

[Gość]

GT, 16 Wrz 2008, 02:06

 

....

>f) Budżetowe żródła (CD/DVD) za podobną kwotę reprezentują w zasadzie identyczny poziom

>brzmieniowy.

>g) Może czas jednak na wizytę u laryngologa :D

>Jak myslicie, która opcja?

 

h) każde CD i DVD grają tak samo (nawet "hajend"), ale trzeba wyrównać poziomy (z niewyrównanymi MOŻE się wydawać, że grają różnie).

[gagacek]

Chory człowiek znowu w akcji...

dla tych którzy zajmowali się elektroniką nie będzie odkryciem że wymiana kilku podzespołów biernych z toru analogowego odtwarzacza może bardzo zmienić jego styl prezentacji dźwięku. Są to znaczące różnice, absolutnie nie z progu percepcji, jak to bywa np. przy okazji nieszczęsnych kabelków.

Jeśli takie różnice wystepują przy kilku elementach to jakie różnice potrafią wystąpić przy porównywaniu różnych konstrukcji?! To po prostu bardzo dobitnie słychać.

Sęk w tym że nie wszystkim to jest do szczęścia potrzebne. Nie każdy ma także wyspecjalizowane kubki smakowe, wielu jest daltonistami, podobne różnice występują też z odbieraniem dźwięków.

Zachodzi pytanie: dlaczego ludzie z miernymi możliwościami odbioru różnic w przekazie nagle dostają wenę, czują misję i próbują wszystkich przekonać do swoich upośledzonych odczuć? Przecież to jest chore.

[Gość]

gagacek, 16 Wrz 2008, 09:25

czyli: Chory człowiek znowu w akcji...

 

 

>dla tych którzy zajmowali się elektroniką nie będzie odkryciem że wymiana kilku podzespołów biernych

>z toru analogowego odtwarzacza może bardzo zmienić jego styl prezentacji dźwięku. Są to znaczące

>różnice, absolutnie nie z progu percepcji, jak to bywa np. przy okazji nieszczęsnych kabelków.

 

Nie spodziewam się sensownej odpowiedzi, ale zapytać muszę:

Jakie parametry się zmieniają i o ile, jeśli są to znaczące różnice... Konkrety proszę, konkrety :)

[adamszaj]

>gagacek

 

Człowieku nie chodzi o to aby udowodnić że dvd za 200zł gra tak samo jak CD za 8 tysi tylko o to dlaczego w jednym pomieszczeniu różnice te są kolosalne a w drugim są już kwestią tylko niuansów?

[Gość]

GT, 16 Wrz 2008, 02:06

 

>Doszedłem kiedyś do podobnych wniosków na starym systemie NAD + celestion f28. Zrobiłem prosty

>teścik, który miał pokazać wręcz miazdzącą przewagę CD NAD c542 (na IC XLO) nad budżetowym DVD Onkyo

>podpiętym zwykłym badziewnym IC jakie dają gratis w pudełku na dobry początek. Obiekty testowe

>podpięte do NAD-a c372, dwie takie same oryginalne płyty, no i start... Tak, ślepy teścik pokazał,

>ze nie ma najmniejszej różnicy w brzmieniu :| NIC nie uległo zmianie, nawet scena! Przełączałem

 

Gwoli ścisłości: to jest test AB, a nie ABX (ślepy, albo podwójnie ślepy). Jeśli wykazało, że są takie same, to OK. Ale gdyby wykazało różnicę, to byłby to błąd metodologii: różne poziomy, wiedziałeś czego słuchałeś itd. :)

[Kyle]

Wpływ akustyki pomieszczenia jest ogromny.

 

W moim pokoju bez korekcji YPAO mam rezonans przy 120-125 Hz co powoduje rozłażenie się basu (nie ma punktowości i są symptomy buczenia). Po korekcji YPAO te wady ustępują ... czyli po kompensacji wad pomieszczenia i liniowości kolumn. Dźwięk po korekcji YPAO (porównajmy to do "grania w doskonalszym pomieszczeniu") jest po prostu bardziej czytelny ... nie ma tak znacznego "zlewania" impulsów.

 

Wiadomo ... lepiej mieć idealne pomieszczenie niż korygować Audyssey lub YPAO ... ale nie zawsze to jest możliwe i ostatecznie lepiej korygować i uzyskać neutralniejszy dźwięk niż nie korygować i uzyskać ostatecznie "podbarwioną pomieszczeniem" całość.

[Kyle]

Reasumując ... pomieszczenie ma wpływ na wychwytywanie różnic ... bo co zrobić jeśli z powodu rezonansów pomieszczenia słychać same ... rezonanse ?

[Gość]

Kyle, 16 Wrz 2008, 10:05

 

 

>Wiadomo ... lepiej mieć idealne pomieszczenie niż korygować Audyssey lub YPAO ... ale nie zawsze to

>jest możliwe i ostatecznie lepiej korygować i uzyskać neutralniejszy dźwięk niż nie korygować i

>uzyskać ostatecznie "podbarwioną pomieszczeniem" całość.

 

Fajna funkcja te YPAO. Za 1500 zł można mieć amplituner i korektor pomieszczenia, coś takiego to warto kupować :)

 

A chłopaki akustykę kablami korygują...

[Kyle]

Poza YPAO jest jeszcze Audyssey.

 

Jak ktoś ma stary wzmak STEREO i rezonanse w pokoju to można zakupić Audyssey Sound EQualizer

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość]

Kyle, 16 Wrz 2008, 10:43

 

>Poza YPAO jest jeszcze Audyssey.

>

>Jak ktoś ma stary wzmak STEREO i rezonanse w pokoju to można zakupić Audyssey Sound EQualizer

>

>http://www.avrev.com/home-theater-accessories/acoustics-eq-room-tuning/audyssey-sound-equalizer.html

 

Świetny pomysł, ale cena już nie ta ;) Ale może lepszy jest...

[Gość]

Redaktor, 16 Wrz 2008, 00:27

 

>Poza tym czynniki całkiem pozaakustyczne: pora dnia, temperatura, nastrój, czy po czy przed

>jedzeniem, czy przed czy po piciu... Nawet z mojego własnego, świetnie sobie znanego i dobranego z

>pietyzmem sytemu, czasem zdarza mi się słyszeć tylko tępe dudnienie...

 

Redaktorze !!!

Pierwszy raz mogę napisać: 100% racji :)))

 

Tylko, wobec powyższego, jaki jest sens robienia recenzji w sposób jaki uskuteczniacie ?!? Dzisiaj recenzja będzie taka, ale jutra może być zupełnie inna... Pełna dowolność :))

 

I tak się właśnie dzieje...