Skocz do zawartości
IGNORED

Samoczynne właczanie urzadzenia.


gyro

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.

Niewiem czy to dobre forum na zadawanie owego pytania - bo taki sprzet nie pasuje do tego forum - ale zapewne wielu z was zaczynalo tak jak ja. Owy sprzet zostal teraz pozostawiony dziecia - dla ich uciechy lecz pojawil sie maly problem.

Mam taka oto mala dygresje - posiadam stara wieze marki Sony, ktora jest spieta pod karte dzwiekowa z komputerem dla uciechy dzieci - niby nic - ot co, wiekszosc z was tak zapewne robi. Problem pojawia sie ze ona albo sama sie wlacza albo sama sie wylacza, tzn. nieraz sama wlacza sie, pogra pare minut i sie sama wylaczy. Ot niby co - wytumaczylem sobie ze zapewne sa jakis przeskoki napiecia w sieci ktore powoduja zebranie sie ladunku elektrycznego na kondesatorach lub "prady" wytworzone z karty dzwikowej, ktore dochodza do wejscia AUX czy cos takiego? - ale czy takie cos to zjawisko normalne? Po drugie moja zona jest przesadna i za chiny nie daje sobie wmowic tego co ja sobie w glowie ulozylem z racjonalnego punktu widzenia nauki? Jestem ciekawy czy da sie w jakis sposob to wytumaczyc i czy innym forumowicza cos takiego sie przytrafilo? Za kazde sugestje i wskazowki bede wdzieczny - przynajmiej rozwieja mi jeden dylemat z glowy. Prosze nie pisac ze to robia duchy - wystarczy mi zona.

Dziekuje za odpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę wiecej szczegółów - w jakim stanie wieża tak się włącza? Jak jest w stanie uśpienia, czy jest non stop włączona i się pogłasza? A komputer wtedy jest włączony? Tak, to można rzeczywiście albo o duchach albo o robaczakch - proszę dokładnie opisać problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieraz wlacza sie samoczynie - komputer nie chodzi czyli wszystko jest wylaczone i pach sama sie wlacza (wtedy sobie pomyslalem o przeskoach w sieci - bo kiedys czytalem ze taka sama sprawa miala sie co do telewizorow - niby zostal wylaczony a kiedy ktos przychodzil np. z pracy telewizor byl wlaczony).

Innym razem samoczynne wlaczenie sprzetu nastapilo wtedy kiedy dzieci graly sobie na komputerze w jakas gre albo po prostu ktos siedzial i urzytkowal z komputera - oczywiscie wieza byla wylaczona (druga droga mego rozumowania z pradami wysylanymi przez karte dzwikowa)

Przy obydwu przypadkach bylem swiadkiem ze nikt trzeci nie ingerowal w wieze - czyt. brak sterowania pilotem .

Nie podam co do czestotliwosci owego zdazenia czy to zdazalo sie reguralnie raz w miesiacu czy czesciej, ale fakt faktem ze owe zdazenie sie zdaza.

Na wstepnie myslalem ze to wina moze byc ustawionego budzika czy tzw. uspienia ze po pewnym czasie sie wlacza lub wylacza - ale zegarek nie wskazuje zadnej godziny - sprawa najmlodszej pociechy ktora juz dawno rezlegorowala zegarek, a ja juz nie mam sily go ustawiac wiec jest ciagle nieustawiony i sobie miga - cos w stylu kuchenek elektryznych gdzie wyswietlacz kiedy nie ma pradu sie resetuje i miga w kurzajcy sposob.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Twoje mieskzanie odwiedzają ufonauci , komora oscylacyjna ich magnokraftów wywołuje rozmaite efekty telekinetyczne między innymi również samoczynne włączanie się urządzeń. Kiedy dzieje się ten efekt spróbuj zrobić w mieszkaniu kilak fotek znienacka , być może uda ci się ich uchwycić , oni są niewidoczni w stanie tzw migotania telekinetycznego ale czasami można ich uchwycić w obiektywie. W celu dalszych wyjaśnien prośze w pisac w ggoogle , pilot telewizora , magnokraft , ufonauci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

#1. Oddziaływanie na zegary. Jest to jedna z najczęściej odnotowywanych przeze mnie form

manifestacji pobliskiej obecności UFO. Warto przy tym odnotować, że nie zwracam na nie uwagi, jeśli

zmiany wskazywanego przez zegary czasu są bardzo niewielkie, np. rzędu do 5 minut - co u mnie jest

dosyć częstym zjawiskiem. Wówczas bowiem zakwalifikowywuje je jako leżące w zakresie

fizykalnego błędu i to nawet jeśli zmiany te wcale nie następują narastająco a pojawiają się raptownie -

co zgodnie z logiką też zapewne świadczy o ich powodowaniu przez UFO.

- W piątek, dnia 23/4/99, po zbudzeniu się rano, spojrzałem na swój elektryczny zegar

naścienny i odnotowałem że wskazywał on godzinę 3:40 w nocy. (Zegar ten kupiony był na Borneo i

wielokrotnie już swoimi wskazaniami ujawniał mi przylot UFO.) Tymczasem mój "radio-alarm-clock"

stojący na stoliku przy oknie (tj. w nogach mojego łóżka, oddalony o około 2 metry od moich nóg i o

V-108

około 3 metry od zegara naściennego) wskazywał około 7:20 rano. Oznacza to, że zegar naścienny

położony około 2 metry na prawo od mojego łóżka owej nocy został przez coś powstrzymany w

działaniu przez ponad 3 godziny czasu. Nocy której to się stało, długo nie mogłem zasnąć, zaś kiedy już

zasnąłem - miałem bardzo płytki sen pełen różnych mar. Koło 1 w nocy wyszedłem do toalety. Po

powrocie z toalety zasnąłem jak kamień, budząc się dopiero rano i nic nie pamiętając. Oprócz większej

niż zwykle senności, w dniu następującym po owej nocy nic szczególnego nie odnotowałem. Warto

dodać, że bateria omawianego zegara była wówczas niemal nowa i że po jego nastawiniu na poprawną

godzinę, zegar ten przez całe miesiące pracował już potem bez dalszych zakłóceń, ani tuż po owym

incydencie, ani nieco później, nie wymagając zmiany baterii.

- O czwartej nad ranem, w nocy z wtorku na środę (25/5/99 na 26/5/99), czyli w noc po moich

urodzinach, coś wyzwoliło alarm elekronicznego budzika jaki znajdował się za ścianą mojej sypialni,

około 50 cm od mojej głowy. O istnieniu tego budzika nie miałem pojęcia, ponieważ był on własnością

gospodyni u której wynajmowałem mieszkanie. Gospodyni ta od długiego już czasu go nie

potrzebowała, po zawinięciu więc w starą plastykową torbę, przechywała go w owej szafie wbudowanej

w ściankę po drugiej stronie ścianki przedziałowej między dwoma pokojami, przy której to ściance

właśnie stało moje łóżko. Podczas snu moja głowa znajdowała się zwykle tylko około 50 cm od owego

budzika. Ponieważ gospodyni nie wyjęła z niego beterii, budzik ten cały czas chodził. Nikt jednak o

tym nie wiedział, bowiem jego alarm był wyłączony. Jednak owej nocy, pomimo bycia wyłączonym,

ów alarm nagle zaczął czynić hałas. W tamtym pokoju spała córka gospodyni, którą alarm owego

budzika zerwał ze snu. Ponieważ nie wiedziała skąd alarm ten się wydobywa, zbudziła gospodynię.

Razem zaczęli szukać źródła hałasu, zrywając przy okazji na nogi każdego w domu (włączając w to i

mnie). Budzik ten leżał zapomniany od wielu miesięcy, nikt też go nie ruszał w dzień (lub noc)

poprzedzający jego "przebudzenie się" do działania. Ciekawostką owej nocy jest, że tego samego ranka,

mój własny radio-alarm, który nastawiony był na wszczęcie alarmu o 7:00 rano, tego dnia "zupełnie bez

powodu" nie zadziałał. Po zbudzeniu się, nawet go sprawdzałem dlaczego nie zadziałał (np. czy jego

nastawienia przez przypadek uległy zmianie) i ze zdumieniem stwierdziłem, że wszystko jest w

porządku i że powinien on zadziałać (jednak mimo to odmówił posłuszeństwa). Wygląda więc na to, że

owej nocy (po urodzinach) prześladowało mnie jakieś szczególnie silne UFO, które narozrabiało jak

pijany zając w kapuście, wyzwalając alarm budzika elektronicznego oraz blokując zadziałanie mojego

radio-alarmu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi kosmitami to oczywista bujda! Natomiast nie od dzisiaj wiadomo, że w domu, zwłaszcza podpiwniczonym, potrafią się zalęgnąć skrzaty, takie zwinne konusy, co to czasem pomogą, a czasem napsocą. Jest o tym trochę w sieci, wrzuć w wyszukiwarkę "skrzat" albo "troll", jeśli czytasz po angielsku. Spróbuj zapytać Elberotha na PW, czy nie ma na zbyciu jakiegoś klocka skrzatoodpornego albo McGyvera - może Ci stuninguje to, co masz, żeby te złośliwe kurduple się do tego nie umiały dobrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gyro

 

Sony tak ma,na kłopoty..

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za madre i wyczerpujace wpisy - jak juz pisalem mjoa zona to samo mysli ale ja jej nie wierze. Sadzicie ze mam przyznac jej: Tak kochanie masz racje po naszym mieszkaniu buszuje jakis skrzat lub trol, a jak bedzie chodzil ksiadz po koledzie w lutym to nieomieszka go wypedzic kropidlem z naszego mieszkania. Przyznaje ci rowniez racje co do tego ze w naszym miezkaniu zagniezidzil sie jakis duch, ktory po prostu robi sobie jaja z nas domownikow. NIe mart sie kochnie na wszystko mam baczenie wiec nie denerwoj sie :. Jaj sobie nie robie - tylko chce racjonalnego wytumaczenia - dlaczego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.