wzmacniacz Marantz - modyfikacja

[mr_spock]

Rozebralem marantza PM-17 i zauwazylem pewna modyfikacje - chodzi o ten kondensator miedzy terminalami (ktore byly wymieniane). Na zdjeciach z dziewiczego egzemplarza tego elementu nie ma.

Jakie zadanie to ma pelnic i co zmienia?

 

fotka bez modyfikacji -

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[nygus]

ja bym wywalił... tak się nie robi, no chyba jest że szeregowo z opornikiem >1ohm.

[mr_spock]

co na celu miala ta modyfikacja?

[Molibden]

Pewnie opanowanie wzbudzeń na w. cz. Tylko, że wzmacniacza obciążać pojemnościowo nie można bezpośrednio - chyba, że przez rezystor, wtedy do pewnej pojemności - tak.

[mr_spock]

wzmacniacz ma wskaznik temp. wskazujacy optymalna. Czy mozliwe jest, ze kondensator ma obciazac go, zeby ten szybciej osiagnal punkt optymalny?

[olog]

Nie.

[Muzg]

Może Ktoś miał za dużo wysokich tonów ;)

Odłącz te kondensatory i zobacz jak ten wzmacniacz powinien grać naprawdę.

Co do oscylacji - to oprócz tych kondów grzebał ktoś jeszcze w czymś? może rzeczywiście coś spaprał i tak obie poradził z oscylacjami...

[mr_spock]

innych zmian nie zauwazylem, ale nie chcialem go calkiem demontowac i drukowi dokladnie sie nie przyjzalem.

 

Kondensatory odlaczylem, ale zmiany nie uslyszalem - za malo jestem z nim osluchany

[Molibden]

W porządku, one mogłby być tam fabrycznie, długie kable głośnikowe czasem zbierają jakieś silne zakłócenia radiowe w. cz. i pewnie te kondensatory byly dla nich obciążeniem zwierającym je do masy od sttrony głośników.

[mr_spock]

fabrycznie raczej nie,

na fotkach znalezionych w necie tego nie ma

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

i dziwne, ze tylko w tym modelu Marantza umiesciliby

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Artuch]

Cześć.

Ostatnio miałem taki problem z CD Yamahy.

Po długotrwałych poczukiwaniach w elektronice i bezskutecznych próbach ragulacji zwróciłem się ku mechanice - smarowanie prowadnic lasera ( pomogło kiedyś w przypadku innego CD )smarem silikonowym - tu bezskuteczne , nasmarowanie silnika napędu głowicy lasera i oczyszczenia paska przekładni - również bez skutku , AŻ TU NAGLE... smarnąłem delikatnie łożyska silnika napędu płyty i prawie ideał , po jakiejs chwili pracy dołozyłem znów mieco smaru i CeDek jak nówka ! Smiga bez zająknięcia !

Sposób wykonania:

-szczykawka + igła,

-olej samochodowy ( nie musi być Mobil 1 )

-dotykamy igłą w mijscu gdzie oś wychodzi z silnika i sciskając szczykawkę wyciskamy minimalną ilość oleju w to miejsce tak aby przyległ do osi o pierscienia łożyska śclizgowego ( coś na kształt lutu ), to samo robimy z drugiej strony silnika o ile jest dostęp. Pozwalamy popracowac z godzine i powtarzamy operację cały czs z czucie tak by nie nalać zbyt dużo i by olej nie rozlał sie po okolicy( po dłuższym czasie może istotnie osłabić plastikowe elementy mechanizmu)

Poazdrawiam

[Artuch]

SORRY KURKA NIE TEN WATEK !!!

[opteron]

widziałem kiedyś "magiczne" kondensatory które montowało się na zaciski głośnikowe w celu poprawy właściwości sonicznych i "wygładzenia" dźwięku. Może koleś "podłapał" taką głupotę i postanowił ją zintegrować ze wzmacniaczem...?