Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  518 członków

Yamaha Klub
IGNORED

Klub miłośników Yamahy


slaw123
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

A jaki laser tam siedzi w CDS700 bo mechanika podobno jest ta sama co w CDS1000/2000

 

Własnie nie wiadomo. Mechanika i szuflada jest taka sama jak w moim CD S 2000.

 

EDIT: ze strony Yamahy mozna się dowiedziec że mechanizm CD z CD S 700 i CD S 2000 jednak róznią się, między innymi materiałami uzytymi do konstrukcji. Zapewne tez i laserem bo jak wiadomo CD S 2000 czyta tez SACD.

 

Jeszcze dodam że napędy te to unikalna sprawa w skali Hi Fi. Do wysuwania tacki nie uzyto paska czy jakiegos normalnego mechanizmu tylko uzyto specjalnego "żywicowego" przewodu. Jest to rozwiązanie uzyte tylko w napędach Yamahy

Edytowane przez bartosz_55239
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

I ogólnie w tych CDS 700 do 2000 nie ma tandetnego plastyku tylko metal

 

Te napędy są tak zbudowane że zapewne trochę pochodzą. Wystarczy zobaczyc co siedzi w nowych CD Pioneera- plastikowy szajs. Sam miałem Pioneera PD 10 i po 3 miesiącach padł napęd. Mój egzemplarz Yamahy CD S 700 działał 4 lata niezawodnie i działa u drugiego nabywcy pewnie dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartosz z tym to wiesz odnośnie Pioneera ja mam DVD z 2004 roku i był on katowany DV464 made in china a w środku głośny plastykowy napęd, działa do dziś. Pioneery miały najlepsze napędy. Ja swoją CDS700 pierwszą oddałem bo nie działał właśnie napęd, być może uszkodził się w transporcie ale top hifi dało mi drugi odtwarzacz i działa on już 2 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

Bartosz z tym to wiesz odnośnie Pioneera ja mam DVD z 2004 roku i był on katowany DV464 made in china a w środku głośny plastykowy napęd, działa do dziś.

 

Ja mam DVD sony tez stare i ciągle sprawne. Dobrze że Yamaha sama opracowała ten napęd, miała za bazę jakis napęd przemysłowy. Jest tu teoria spiskowa że nowe sprzęty działają tylko do czasu gdy gwarancja sie skonczy. Mój wzmacniacz Yamaha AS 700 gra juz ponad 6 lat bez awarii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilku miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem cd s2100, a głównym powodem zakupu była spodziewana niezawodność m.in. napędu. Po doświadczeniach z poprzednim odtwarzaczem, którego nazwy przez litość nie wyminię, chciałem mieć wreszcie święty spokój na lata. Teraz jak Was czytam to zaczynam mieć obawy. Chyba przestanę tu zaglądać:-)

Edytowane przez audiofan01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawy a niby czemu????

 

Bo jeden z piszących miał jednak jakieś przygody z napędem, a inni martwią się na zapas o napędy mimo, że nic im się nie popsuło, więc i mnie się udzieliło.

Edytowane przez audiofan01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

W mojej CD-S700 padł laser w trakcie trwania gwarancji. Zaczął przymulać. Początkowo długo wczytywał listę utworów. Potem całkiem przestał. Wymienili. Śmiga dalej,

Edytowane przez kangie

"Life is too short for boring HiFi..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

inni martwią się na zapas o napędy mimo, że nic im się nie popsuło, więc i mnie się udzieliło.

 

Nie martwię się na zapas tylko podałem do wiadomosci że lasery do tych modeli sa dostepne i nie jest sie uzaleznionym od serwisu. Inna sprawa czy to oryginały. Tak czy inaczej nie ma sie co martwic bo w razie awarii częsci są.

 

Po doświadczeniach z poprzednim odtwarzaczem, którego nazwy przez litość nie wyminię,

 

Mógłbys wymienic ku przestrodze

 

http://www.usaudiomart.com/details/649207051-yamaha-gtcd1-top-loading-cd-player-in-piano-finish/

 

Jak ktos ma wolne 10 000zł moze zgarnąc tę Yamahę GT CD 1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie martwię się na zapas tylko podałem do wiadomosci że lasery do tych modeli sa dostepne i nie jest sie uzaleznionym od serwisu. Inna sprawa czy to oryginały. Tak czy inaczej nie ma sie co martwic bo w razie awarii częsci są.

 

 

 

Mógłbys wymienic ku przestrodze

 

http://www.usaudiomart.com/details/649207051-yamaha-gtcd1-top-loading-cd-player-in-piano-finish/

 

Jak ktos ma wolne 10 000zł moze zgarnąc tę Yamahę GT CD 1.

 

Wow!!! to dla samego wyglądu warto mieć, nawet nie musi grać:)

 

Nazwy tego pechowego odtwarzacza nie wymienię bo go sprzedałem po kolejnej wymianie napędu na sprawny i może jego pech się skończył. Niewątpliwie miał ważną zaletę: napęd miał najtańszy z możliwych, łatwo dostępny i łatwo wymienialny. To też było jego wadą bo napęd był tak niezawodny jak kosztował. Było to o tyle dziwne, że sam odtwarzacz jest bardzo ambitną konstrukcją z buforem lampowym i bardzo ładnie grał jak to mówią "analogowo". Kosztował nowy prawie 4 tys. a zaprojektowano go z takim badziewnym napędem. Szkoda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

To też było jego wadą bo napęd był tak niezawodny jak kosztował.

 

Pisałem juz o tym. Napędy do starych modeli (a moze i do nowych) to głównie chinski szajs który potrafi pochodzic 2 tygodnie a nawet w ogóle.

 

Było to o tyle dziwne, że sam odtwarzacz jest bardzo ambitną konstrukcją z buforem lampowym

 

Vincent? Czy jakis chinski sheng ya?

 

Wow!!! to dla samego wyglądu warto mieć, nawet nie musi grać:)

 

Flagowy model z lat 90tych. Szkoda że obecnie nie zrobili top loaderów tylko postawili na szufladę

Edytowane przez bartosz_55239
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie Pioneera tak samo uważam, że odwrócony napęd był idealny ale i bardzo trwały ale chyba kiedyś to nawet mini wieże śmigały i mam kumpla ze starym mini technicsem, kupił go w 2003 i działa do dziś wszystko, wzmacniacz, cd i deck.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

Odnośnie Pioneera tak samo uważam, że odwrócony napęd był idealny ale i bardzo trwały ale chyba kiedyś to nawet mini wieże śmigały i mam kumpla ze starym mini technicsem, kupił go w 2003 i działa do dziś wszystko, wzmacniacz, cd i deck.

 

Rozmawiałem z centralnym serwisem Yamahy i zapewnili mnie że Yamaha CD S 2000 to wysoce nieawaryjny sprzęt. W sensie napęd jednak się nie sypie a to napęd jest newralgiczny jesli chodzi o awarie. Zobaczymy. Moją CD S 2000 kupiłem uzywaną i jak na razie 3 miesiące i działa nadal. No ale co to jest 3 miesiące :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeprasza ale ciśnie mi się na usta trochę sarkazmu. Piszecie o urządzeniach kilku letnich z zadowoleniem, że działa w nich napęd jak by to było szczęście niedościgłe, że jeszcze działa. Trochę to chyba nie taka kolej rzeczy.

Ja mam Maranza 17Ki i użytkuje go już ponad 10 lat i nigdy mnie nie zawiódł i nie zastrajkował. Fakt, że po tylu latach uznałem, że warto oddać go do przeglądu ale tylko dlatego by zapewnić mu dalsze wiele lat bezawaryjnej pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

Piszecie o urządzeniach kilku letnich z zadowoleniem, że działa w nich napęd jak by to było szczęście niedościgłe

 

Nikt nie uwaza tego za szczęscie niedoscigłe. Pisałem o moim CD Yamaha cd s 700 ze chodził u mnie 4 lata bo tylko tyle go miałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartosz ja te ostatnie wpisy odbieram zupełnie inaczej. Zresztą nie tylko ja.

 

Bo jeden z piszących miał jednak jakieś przygody z napędem, a inni martwią się na zapas o napędy mimo, że nic im się nie popsuło, więc i mnie się udzieliło.

Wasz wątek odwiedzam, bo mimo że wszedłem w posiadanie kolumn AP Tempo to nadal interesują mnie Yamahy z serii NS.

No i tak czytając ostatnie wpisy takie mam na ich temat lekko sarkastyczne zdanie. Albo bowiem firma robi dobre urządzenia warte zainteresowania albo lepiej omijać jakieś produkty z daleka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

Mając wybór czy kupic CD playera starszego czy nowszego wybrałem nowszy z dostepnymi OFICJALNIE częsciami. Od starych CD odrzuciła mnie perspektywa dostępnych tandetnych chinskich laserów które działają dwa tygodnie albo w ogóle (przypadki opisane w sieci). Jesli Twój Marantz działa 10 lat to tylko powód do zadowolenia:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to rozumiem wybór podyktowany rozsądkiem. Ja też tak postąpiłem mimo, że miałem chęć i możliwość zakupu CD

DPA Renaissance.

Zanim nie trafiłem na ten model przerzucałem inne i porównywałem, na DPA włączyłem koncerty fortepianowe Chopina i "ocknąłem" się po skończeniu płyty.

To było jak objawienie, z niego płynęła muzyka i to przez duże M. Już kalkulowałem ratę pożyczki i zamówiłem go w Audio Klanie ale co z tego kiedy akurat wtedy firma zwinęła działalność, a model który mieli na stanie miał pewien feler. Potrafił się zablokować i nie chciał czytać płyt. W salonie potrafili go ożywić ale na moje pytania co się dokładnie dzieje i jakich wymaga to zabiegów słyszałem, że jak się Panu zablokuje to proszę do nas przynieść serwis go uruchomi. I mimo, że zakochałem się w tym dźwięku wziąłem ślub z rozsądku.

Edytowane przez Piterski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.