Skocz do zawartości
IGNORED

Melomani i tak skonczą tak samo.


nemesis

Rekomendowane odpowiedzi

ABs, 19 Lis 2008, 21:39

 

>1.ostatnia plyta ktora sluchales byla...

>2.ile plyt kupiles w tym miesiacu...

>3.napisz co czujesz...

>:-)

 

 

1.trudna , poslucham sobie raz jeszcze

2.siedem sztuk

3.mam mieszane uczucia , czy wszystko co zakupilem jest muzyka wartosciowa w sensie wykonania

 

i co tam panie w ankiecie wyszlo ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi wyszło: targają Tobą jednak jakieś wątpliwości odnośnie słuchanej czy zakupionej ostatnio muzyki - spróbuj wymienić wtyki RCA w interkonekcie... :))

pzdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wasylak

dziwne to hobby , bo rzadko spotyka sie z aprobata osob trzecich

moze dlatego budzi frustracje u ostrych audiofili , oczekuja oni ze ich wrazliwosc na dzwiek , w zwiazku z tym posiadanie drogiego super sprzetu

stanie sie nobilitacjia w spoleczenstwie a niestety czesto odbiera sie tych audiofili jako totalnych dziwakow

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>michal stabro

 

Melomanem jeszcze chyba nie jesteś.

 

Wniosek płynie stąd, że słuchane płyty nie dały Ci radości, lecz

dodały kolejne wątpliwości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nie zakładaj nic z góry; bądź nieskazitelny w słowach; nie bierz nic do siebie; rób wszystko najlepiej jak potrafisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiście specjalnie nie widzę związku między sprzętem, a byciem melomanem

to z doświadczenia forumowego, wśród znajomych kolegów, na podstawie targów itd.

mało tego: większość melomanów (99% mi znanych) nie ma audiofilskiego sprzętu i ich to nie interesuje

nawet gdyby ich to interesowało, to nie byliby w stanie tego sprzętu sobie kupić z prozaicznych powodów

ale nie są z tego powodu nieszczęśliwi

z kolei większość znanych mi audiofilów (90%) nie jest melomanami, słucha pojedynczych dźwięków, kabli, podstawek itp. muzyka raczej stanowi tło ich poszukiwań sprzętowych

są oczywiście wyjątki, ale wystarczy np. posłuchać muzyki granej na AS

mój wniosek: audiofil nie równa się meloman

pzdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> Parantulla

 

Po prostu każdy z nas ma różne punkty odniesienia, bo też różnej słucha muzyki.

 

Nie porównujmy jednak pitolenia jakiejś Nory Dżons lub Katie co nie ma lua na fortepianie albo pianinku z taka np. Sonatą A-moll Chopina graną przez M. Argerich.

 

Fortepian na żywo to jest przepotężny instrument, o najszerszej chyba ze wszystkich (oprócz organ) skali i ogromnej dynamice i jest niezłym testem dla sprzętu, Póki co nie słyszałem jeszcze systemu, który przeszedłby test fortepianu (sytem Elberoth'a był najbliżej), ale tak jak napisałeś, nie będę z tego powodu sprzedawał systemu i przesiadał się na boombox'a.

 

Ja myślę, że w tym wątku rozmawiamy raczej o granicy między poszukiwaniem osiągów i sprzętofilstwem a słuchaniem muzyki, czyli tym czymś, co przeżyłem przedwczoraj, kiedy udało mi się zacząć myśleć o stanach emocjonalnych kompozytora podczas pisania utworu :-) Podejrzewam, że Tobie o to właśnie chodzi, kiedy mówisz o dostatecznie bliskiej namiastce koncertu Rammsteina w domu.

 

Pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tutaj ważna jest jeszcze kwestia dokąd chcemy dojść i co osiągnąć no i za ile

żaden system nie gra tak jak instrumenty na żywo

a szczególnie fortepian jest niemożliwy do prawidłowego odwzorowania w domu

chyba że ktoś pamięta ślepe testy z malickim ;-)

im szybciej to zrozumiemy tym lepiej dla nas i naszej kieszeni

co nie oznacza, że lepiej mieć gorszy sprzęt niż lepszy

po prostu trzeba wiedzieć, że sprzęt (każdy sprzęt) to namiastka, złudzenie, iluzja

i czy chcemy tej iluzji i zarazem zabawy mieć więcej (tutaj trzeba wstawić takie określenia audiofilskie, jak muzykalny, otwarty, energetyczny itd.) czy mniej (analityczny, chłody, ostry itd.)

przy czym żadna opcja nie jest prawdziwa :-)))

 

i wtedy można się nieco wyluzować ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grzechniks, 19 Lis 2008, 22:42

>>michal stabro

>

>Melomanem jeszcze chyba nie jesteś.

>

>Wniosek płynie stąd, że słuchane płyty nie dały Ci radości, lecz

>dodały kolejne wątpliwości.

 

zapewne melomanem nie jestem bo za pieniadze ktore wydalem na sprzet moglbym zakupic karnety do FN do konca zycia dla siebie i calej swojej rodziny

 

a watpliwosci nie sa natury technicznej odtwarzanej muzyki , ale natury interpretacji i wykonania muzyki ktora bardzo lubie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony, w tym momencie dyskusji, wolę już skasować to, co właśnie napisałem i co możnaby powiedzieć, i zapytam retorycznie- kto z tutaj obecnych nie dał się choć raz skusić przez audiofilskiego demona? A że ktoś dał się zwieść raz, a dobrze? To w końcu tylko pieniądze, gorsze rzeczy się zdarzają. I nie jestem pewien do konca, jak jest naprawdę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staszek_s, 19 Lis 2008, 22:42

 

>...no i pewnie stąd to uczucie niepewności przy słuchaniu muzyki - czegoś brakuje...

 

 

:D :D :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sie zastanawialem nad tym powiedzeniem ze meloman slucha muzyki a audiofil dzwiekow

sluchajac swojej muzyki wspolczesnej Bacewicz , Penderecki , Krauze , Serocki czy Baird

osobiscie staje sie rasowym

audiofilem

wrzuccie na warsztat a zobaczycie o czym mowie

:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ABs, 19 Lis 2008, 21:39

 

>1.ostatnia plyta ktora sluchales byla...

>2.ile plyt kupiles w tym miesiacu...

>3.napisz co czujesz...

>:-)

 

1. Smolik

2. Nie pamiętam, około 20-tu

3. Co czuję, ale w związku z czym na przykład? Z tymi płytami?

Ostatni zakup, to było ściąganie z półek w empiku "na pałę" bez słuchania płyt... popularnych na tym forum wykonawców :) Musiałem w końcu nausznie się przekonać czym wy tak się tutaj podniecacie ;) Co tam skojarzyłem, to brałem, opanowałem się dopiero jak już mi z rąk leciały. Głównie jakieś dżezowe smęcenia, które dla mnie od strony muzycznej mają wartość żadną (takie tam sobie banalne rzępolenie do kotleta) i prawdopodobnie wszystkie oddam dziewczynie, bo ja nie mam u siebie wolnego miejsca na jakieś bzdety, po które nigdy więcej nie sięgnę. I jakość tych nagrań czy brzmienie (owszem, znakomite) nie ma tutaj nic do rzeczy, po prostu nie trawię takiej muzy i już. Jedno co wpadło mi w ucho, to jakiś tam Kenny G (plastikowy pop, ale całkiem przyjemny i coś się tam dzieje przynajmniej) i jedno co mnie zaskoczyło, to ostatnia płyta Alanis Morisette, tutaj już pełen szacunek za całokształt tej akurat realizacji. To wszystko co czuję po przesłuchaniu (nie wszystkich do końca) tych płyt. Dziękuję i dobranoc :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arenia,

 

wiem, że to kiepskie pocieszenie ale są na tym forum goście, którzy pogrzebali znacznie więcej kasy i też muszą jakoś z tym żyć :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak przy okazji jeszcze zapytam...

Po czym poznać MELOMANA?

Po ilości płyt na półce?

Po ich tytułach?

Czy może po jamniku na parapecie?

 

I kto to w ogóle on jest, ten cały MELOMAN,

że niektórzy wyraźnie wykazują podwyższone ciśnienie na bycie nim,

sugerując "mimochodem" czegóż to z zapartym tchem może słuchać taki MELOMAN :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nemesis jesteś moim idolem. :)

 

Czemu "starzy" ludzie kupują lampy? Ktoś na początku napisał ze tylko dlatego ze są głusi. HAHAHAH. k**wa, jak jesteś głuchy i nie słyszysz wysokich to kupujesz sprzęt który gra wysokimi na poziomie nie do zniesienia przez osobę ze zdrowym słuchem. No ale widać ze niektórzy sądzą ze na głuchotę najlepsze są zatyczki do uszu .

 

Ktoś tu napisał ze usłyszał fortepian na żywo i doszedł do wniosku ze żaden sprzęt tego nie odtworzy. Ciekawe po ilu latach doszedł do tego wniosku??

 

Teraz niech każdy sobie odpowie ile razy miał styczność z żywymi instrumentami??

 

Perkusja?

 

Saksofon?

 

wiolonczela?

 

cokolwiek?

 

 

Fajnie Nemesis tu opisał granie tych kolumienek za 5 koła. hehe

 

Dlatego na koniec pragnę życzyć wszystkiego naj tym co słuchają portfelem, wykresami, samplerami, gazetkami. Jak będziecie mieli te 50 lat to może was oświeci. Ja się ciesze ze mnie to już nie dotyczy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdzislav, 20 Lis 2008, 00:03

 

Na perkusji grałem wyczynowo przez wiele lat. W różnych zespołach, na różnych imprezach, w różnych miejscach. Siłą rzeczy zawsze mi towarzyszyły inne instrumenty, na których grał kto inny oczywiście.

Być może istnieje na świecie sprzęt i nagranie wiernie odwzorowujące oryginał, ale nigdy nie uwierzę w bajdurzenia, że są to jakieś śmieszne monitorki podpięte do lampki ;) ani też rozpaczać z tego powodu przesadnie nie będę, bo mnie akurat wali jak tam sobie brzmi (a raczej mógł brzmieć) zestaw perkusyjny na koncercie, który się odbył pięć lat temu i został "zmasakrowany" już podczas samej rejestracji materiału na płytę, o tym co z nim zrobili później w studio nie wspomnę...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Neutralność - brak preferencji co do określonych poglądów, opcji politycznej, określonej osoby, itp., lub powstrzymywanie się od działania zgodnego z taką preferencją, niezaangażowanie, czasem także synonim obojętności(...)

 

źródło wikipedia

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> Zdzisiu

 

Błyskotliwy z Ciebie facet, na co mam 2 dowody:

1. W "o mnie" piszesz o "transparętności"

2. Wyznajesz zasadę - "wikipedia prawdę Ci powie"

 

Pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiola czy wokale na lampie - owszem, bardzo miłe. Zupełnie serio sądzę, że to zasługa podwyższonego poziomu zniekształceń, manifestujących się dość silną obecnością parzystych harmonicznych, czasami nazywa się to eufonią.

 

Punkt dla Parantulli, bowiem przecież nawet w tych samych warunkach wiola wioli nierówna i pewnie 3 przykładowe będą jednak grać inaczej. Sam pamiętam jak zupełnie inaczej brzmiały w FN skrzypce Hilary Hahn i Sary Chang.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiola czy wokale na lampie - owszem, bardzo miłe. Zupełnie serio sądzę, że to zasługa podwyższonego poziomu zniekształceń, manifestujących się dość silną obecnością parzystych harmonicznych, czasami nazywa się to eufonią.

 

Punkt dla Parantulli, bowiem przecież nawet w tych samych warunkach wiola wioli nierówna i pewnie 3 przykładowe będą jednak grać inaczej. Sam pamiętam jak zupełnie inaczej brzmiały w FN skrzypce Hilary Hahn i Sary Chang.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.