Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego niektórzy faceci to leniwe gady


Karolka

Rekomendowane odpowiedzi

"Skutki lenistwa

 

Psycholodzy są generalnie zgodni co do tego, że codzienne oddawanie się lenistwu prowadzi w prosty sposób do apatii, czyli stanu zupełnego zobojętnienia na to, co się wokół nas dzieje.

Obojętność zaś kończy się zazwyczaj stanem znudzenia.

 

Ponadto grzech lenistwa prowadzi do postawy bierności wobec wydarzeń i sytuacji, w których trzeba byłoby w normalnych okolicznościach opowiedzieć się po czyjejś stronie. W ten sposób zwalnia ono od odpowiedzialności nie tylko za innych, lecz również za samego siebie.

 

Jeszcze innym skutkiem lenistwa jest życiowe wygodnictwo. Łączy się ono zwykle z postawą życzeniowo-roszczeniową, jaką często prezentują ludzie młodzi. Wydaje się im bowiem, że wszystko się im należy. Sami zaś nie wykazują żadnej inicjatywy, aby spróbować coś w życiu osiągnąć, wkładając w to swój wysiłek. "

Gość stary bej

(Konto usunięte)

"Dlaczego niektórzy faceci to leniwe gady"

Lenistwo jest wynikiem braku właściwych bodźców, w przypadku tych facetów bardziej leniwych, bodźce powinny być dozowane w większych dawkach, jednak rozważnie, aby nie zabić gada.

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Jak się kończą samicy pomysły, to zaczyna nerwowo rzucać kapciem, lub próbuje reanimować samca paralizatorem.

Póki co, wywalczenie sobie równouprawnienia skutkuje również i w tej materii potrzebą rozwinięcia inwencji twórczej u samicy, a nie jak bywało kiedyś potrzebą ciągłej adoracji i zaspokajania jej potrzeb i kaprysów.

Moich kaprysów nie trzeba spełniać. Po prostu dostosuję się do sytuacji i tyle. W końcu aby coś zmienić trzeba najpierw zweryfikować swoje podejście a potem oczekiwać na reakcję gada.

Kogoś mi to przypomina... Niestety..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość stary bej

(Konto usunięte)

Problemem jest jednak sposób jak "hoduje" się gada, im starszy tym bardziej wymagający w sensie wyostrzonego smaku i innych zmysłów.

Czasami woli poleżeć niż cokolwiek tknąć, stąd może to jego lenistwo i brak zainteresowania jednostajnością zdarzeń wokół.

 

Rzucanie kapciem to niedobry półśrodek, rozprasza tylko kontemplację jakiej się poddaje podczas pozycji horyzontalnej.

 

Gad w czasie swojej ewolucji przechodzi przez stadium z łowcy do pokojowego leniwca, można powiedzieć że staje się ofiarą, nie będąc już łowcą, i by utrzymać go w dobrej formie, tak fizycznej jak i psychicznej należy mu dostarczać wrażeń ze świata w którym tak niedawno funkcjonował.

  • Redaktorzy

"Ma ktoś pożyczyć paralizator?"

 

Odkrywcza koncepcja. Że omawiany gad po sparaliżowaniu będzie sie żwawiej ruszał? Wątpliwe. Właściwe byłyby jakieś bodźce odwrotne.

Karolka, 21 Lis 2008, 11:43

 

>trzeba najpierw zweryfikować swoje podejście a potem oczekiwać na reakcję gada.

 

-TO TY CHCIAŁEŚ TEGO GŁUPIEGO PSA A TERAZ JA MUSZĘ Z NIM WYCHODZIĆ!!!

-przepraszam najmocniej, a ja nie muszę z nim wychodzić?

 

-CAŁY CZAS ZAPIERDALAM JAK GŁUPIA A TY CO ROBISZ?!!!

-możesz podać chociaż jeden przykład co takiego robisz, czego nie robiłaś wcześniej zanim mnie poznałaś?

 

-TAAAK?!!! A CZEGO TY NIE ROBISZ CO WCZEŚNIEJ ROBIŁEŚ?!!!

-no na przykład wcześniej to ja sobie siedziałem do której chciałem (teraz chodzę spać z kurami) robiłem co chciałem (teraz wielu rzeczy robić sobie nie mogę) paliłem papieroski ile chciałem (teraz muszę marznąć na balkonie) komponowałem muzyczkę (beznadziejną niestety, ale mniejsza z tym) spałem sobie do której chciałem (teraz wstaję też z kurami)

słuchałem muzyczki na swoim wymarzonym sprzęciku (teraz nie mam ani możliwości, ani sprzęciku, ani nawet płyt, bo gdzie to wszystko wstawię i kiedy niby będę słuchał) albo sobie rozmyślałem o tym lub owym godzinami, kontemplowałem znaczy (teraz kontempluję głównie w łazience, ewentualnie na spacerze z psem na mrozie, wietrze, deszczu i śniegu, bo tylko wtedy mam chwilę spokoju dla siebie na zebranie myśli i to jak mnie akurat nikt nie zaczepia ze swoim pieprzonym "ojej! jaki śliczny piesek!") chodziłem sobie na piwko z kolegami jak miałem ochotę (jakoś ostatnio nie mam, co do mnie nie podobne raczej) albo na randki na przykład czasami uczęszczałem... i takie tam różne rzeczy sobie robiłem, których teraz sobie nie robię... no, ale nie odpowiedziałaś na moje pytanie, co też takiego teraz musisz robić, czego wcześniej robić nie musiałaś, pomijając wychodzenie z psem...

 

-GÓWNO! DOBRANOC!

-dobranoc kochanie...

 

-KAWAŁ ch*ja Z CIEBIE WIESZ?

-wiem, dobranoc...

 

-A WEŹ SIĘ pier**l

-dobrze, dobran...

 

-NAWET ŚMIECI NIE WYRZUCI WIELKI KSIĘCIU

-no ale przecież chciałem dzisiaj rano...

 

-DZISIAJ SIĘ NIE LICZY!

-ale dlacze...

 

-PRALKĘ MIAŁEŚ PRZESTAWIĆ I CO k**wa, PRZESTAWIŁEŚ?!!!

-no przecież przed chwilą to zrobił...

 

-ALE RANO MIAŁEŚ TO ZROBIĆ!!!

-o jezu, zapomnia...

 

-NO WŁAŚNIE!!! O CO GO NIE POPROSIĆ TO "ZAPOMNIAŁEM" ALBO "PÓŹNIEJ"!!!

-dobrze może skończymy na dziś i pójdziemy już spać?

 

-no eeej...

 

-śpisz?

 

-kochanie?

 

-ehhh...

 

 

KONIEC

 

 

P.S.

>trzeba najpierw zweryfikować swoje podejście a potem oczekiwać na reakcję gada.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Gość

(Konto usunięte)

Błędem kobiet jest to że nie potrafią wypoczywać . Kobiety ciągle chcą jakiegoś ruchu żeby coś się działo a mężczyźni doceniają spokój.

Kobieta na przykład chce żeby mieszkanie było co roku odmalowane. Bo jej sie wydaje że dzieki temu jest ładniej przyjemniej. A równie dobrze można ta robic co 3 lata rezulata a jest ten sam a mieszkanie nie pachnie ciagle farba i chemikaliami. Kobieta chce żeby było codziennie odkurzane i dzieki temu ciagle w powietrzu jest kurz roztocza itd ktore by sobie spokojnie siedziały w kącie.

Kobieta wraca do domu i od razu ma pretensje ze musi od razu sprztac zmywac itd A czy ktos jej kaze?

Ktos jej broni zaczac od polgodzinnej drzemki?

Teraz mam y nowoczesne lodowki i ich rozmrazanie do niczego potrzebne nie jest. Nie ma w ogole takiej potrzeby.

Gość

(Konto usunięte)

Dokładne umycie żebów jest łatwiejsze kiedy widzi się co się robi a wiadomo że o żeby trzeba dbać bo protezy implanty to nie są tani rzeczy. Czy to jest taki problem że jest parę białych kropek na lustrze przecież mozna przejechać ścierką co zajmie mniej niż seksudne jesli komus to rpzeszkadza a niech zrobo to ktoś komu przeszkadza!.

7:00

- wstałam i wyszłam z psem,

- obudziłam dzieci do szkoły,

- zrobiłam dzieciom kanapki do szkoły, Tobie - hymm.. do pracy?? przecież nie pracujesz. Jedziesz do siebie do domu gdzie nie ma jedzenia. Dlatego abyś nie musiał wychodzić i nie był głodny do obiadu.. Tobie też robię.

- nakarmiłam psa

- zrobiłam śniadanie dla dzieci i zaniosłam do ich pokoików aby Ciebie nie budzić,

- umyłam się i zrobiłam Ci kawę, bo jak wstajesz po 8 to pijesz kawusię..

- wsadziłam rzeczy do zmywarki i puściłam mycie,

- zjadłam śniadanie.. Tobie nie robię, bo rano nie jesz.. stąd kanapki na potem.

 

8:15

- właśnie się obudzieś

- z uśmiechem patrzę na Ciebie i słyszę - Bo jebnę. Zapomniałem, że rano nie moge na Ciebie patrzyć ani do Ciebie nic mówić, bo musisz się obudzić.

- umyłeś się, zabrałeś kawę, siedzisz i gapisz się w okno,

- dopilnowalam aby synek wyszedł do szkoły

- zaraz jadę z córką do lekarza.. bilans 13 latka..

- Piotrusiu, czy możesz dzisiaj dosunąć pralkę do ściany, bo stoi na środku łazienki. - Taaaa... Potem.. - ok...

- Asi nagle przypomina się, że przed lekarzem musi oddać koleżance zeszyt, szybko sie ubieramy

- Wychodząc chcesz wynieśc śmieci, ktore przygotowałam przy drzwiach, proszę aby przełożyć to na popołudnie, bo teraz nie zdążymy, bierzesz worek z czystą bielizną, którą przywiozła mama, bo nasza pralka była zepsuta.. dlatego po naprawie stała na środku łazienki... - Nie Kotek.. nie to.. hi,hi..

- jedziesz do siebie do domu

- jade do szkoły, potem do labu po zdjecia i do pracy oddać foty, potem do lekarza z Asią i szybko wracam do szkoły aby nie spóźniła się na biologię.. spokojnie wracam do pracy..

10:45

- wracam do pracy i zaczynam radosną twórczość na Bocznicy..

- trochę pracuje, troche się obijam...

- miałeś iść do urzędu.. ciekawe czy zadzwoniłeś do której jest otwarte.. masz tyle czasu...

 

14:00

- przyjeżdżasz do mnie do pracy i idziemy na obiad..

- idąc zawsze sie do ciebie przytulam... śmiejemy się

- najpierw poszliśmy do urzędu.. do 14.. hym,.. no to ja nie wiem... ale przecież jestes cały dzień taaaki zajęty..

- po obiedzie wracam do pracy.. dostajesz buziaka przed drzwiami.. życze ci miłego dnia..

 

17:00

- koniec pracy, zawsze dzwonie kiedy wychodzę abyś wiedział co i jak i gdzie..

- Piotrusiu - jedziemy do sklepu po dresy dla ciebie? - Nie teraz.. Myślałem, że jak będziemy szli na obiad? - Nic nie mówiłeś.. To ok.. sama pojade do Emki.. spoko..

- Karolka - ja i tak przyjade do domu, bo musze buty na siatke wziąć - Kotku.. moge Ci podrzucić i tak jade w twoim kierunku.. - Nie.. nie trzeba..

- przyjeżdżam do domu

- myje zasikany korytaż przez psa,

- daję mu jeść

- gonię dzieci do nauki, sprawdzam zeszyty,

- wynoszę śmieci,

- wrzucam rzeczy do prania - pralka stoi na środku

- wyciągam rzeczy ze zmywarki i wkładam kolejną porcję,

- jadę do labu oddać klisze

- ide do sklepu z dresami.. kupuje sobie.. ogladam dla Piotrka..

- prosisz abym Ci kupiła.. ale smieje sie, że bez przymierzenia nie kupię, bo ostatnie były za małe..

- ide do spożywczego zrobic zakupy

spożywczy..

- kupuję jedzenie dla siebie i dzieci..

- co kupić dla Piotrusia.. jego ulubione paluszki piwne, kindziuk, łakotki.. o.. ogorek.. jak wróci z siatki to mu dam mizerię.. jego ulubioną.. pepsi nie dam rady.. już za ciężko.. koszyk jest pełen.. szczypiorek.. w sobotę zrobie mu rano jajecznicę.. ze szczypiorkiem.. jego ulubiona.. a.. folię do kanapek bo sie kończy..

- zaczyna mi sie robic gorąco.., duszno.. gdyby nie ta ciąża.. matko.. nie mam sił tego udźwignąć.. będę szła powoli.. głupia jestem i tyle..

 

19:30

- wracam do domu

- korytaż zasikany.. pies leży..

- Asia dostała uczulenia.. nie może dokończyc lekcji..

- wywieszam pranie..

- wyciągam zakupy

- robię 2 surowki.. dla dzieci i mizerie dla Piotra

- szykuję mleczną porcje dla psa.. w końcu to jeszcze szczeniak,

- gonię syna do sprzątania,

 

20:30 wracasz z siatki..

- I kto wygrał? - My.. - To super..

- Chcesz jeść? - Tak..

- siadamy do stołu, pies śpi, dzieci pałaszują surówkę, Ty jesz kotlety z piersi kurczaka i swoja mizerię

- po kolacji sprzątam ze stołu..

- Ty siadasz na łóżku, bierzesz pilota, paluszki piwne.. i szukasz filmu...

- kiedy chce wyciągnąc rzeczy ze zmywarki marudzisz, że nie mam robic hałasu, bo pies sie obudzi i będziesz musiał z nim wyjśc..

- gonię dzieci do mycia i spania..

- wstawiam kolejen pranie, bo Asia prosi o spodnie na jutro..

- Ty zasypiasz na łóżku.. cicho podchodze do ciebie aby sie przytulić..

- Słyszę: - Nie masz miejsca dalej, musisz sie na mnie uwalać.. - Wal się.. To już nawet dotykac Cie nie mogę..

- chwilkę mnie przytulasz.. ale potem Ci nie wygodnie..

- ide sie umyć..

wieczór..

- nagle słyszę przeraźliwe wycie psa.. - Co Ty k**wa tu zrobiłeś?? No co zrobiłeś??

- wychodzę i widze skulonego psa w rogu.. - Czy Ty dobrze sie czujesz? Musisz tak napierdalać tego psa. To szczeniak. i nie jak twoje "krowy".. tylko mały piesek.. - k**wa znowu się zlał.. - No bo sie obudził i nie wyszedłes z nim na dwór.

- pies nadal wyje.. poszłam sie myć.. a Ty wyszedłes wkurwiony z psem na spacer. To była pierwsza rzecz jaka miałeś dzisiaj zrobić. Wyjść z psem..

- zrobiłam łóżko i położyłam się zła spać..

- wróciłeś, umyłeś się i położyles się na samym brzegu łóżka..

- wołasz psa.. ale on sie boi i ma Cie w dupie..

- wołam ja.. Wally.. chodź piesku.. no chodź..przylatuje radośnie..

- wtedy nagle stajesz się kochającym panem i głaszczesz go...

- potem odwracasz sie do mnie i szturchańcem zaczepiasz.. - No co jest!

- Nic. Piotrek.. idź spać, bo jak zaczniemy gadke to sie pokłocimy. Dobranoc.

- Ale zaraz, zaraz.. no dawaj.. dawaj..

- Idź spać.. nie chce sie kłócić..

Bóg stworzył mężczyznę, patrzy na niego i mówi- jesteś idealny

Potem stworzył kobietę patrzy na nią i mówi- ale ty będziesz musiała się malować :)

Jak można dostrzec piękno niedoskonałym spojrzeniem?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.