Sprawa Krzysztofa Olewnika

Nowy2 · 20 Stycznia 2009

Uwaga! Sensacja!

Dzisiaj po 22:00 na AS sensacyjny dwugłos w sprawie uprowadzenia i zamordowania K.Olewnika

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

janek_dolas · 20 Stycznia 2009

nie zapomnijcie o o.Popiełuszce, może wymyslicie cos nowego.....

a o JFK taze....

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

tomek7776 · 20 Stycznia 2009

sprawa Olewnika odslania polski wymiar sprawiedliwosci,jego bandycko-mafijne powiazania.

o policji nie wspomne to bandyci na panstwowych posadach.oczywiscie nie wszyscy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nowy2 · 20 Stycznia 2009

autocytaty z AS z marca i kwietnia tego roku

W 2002 roku Wydział Śledczy Prokuratury Okręgowej w W-wie postawił grupie osób (w tym Kościukowi) zarzuty wyłudzenia pieniędzy od rodziny Olewników w zamian za dostarczenie informacji o uprowadzeniu ich syna. Ciekawe, że nikogo nie aresztowano. W tym czasie sprawę nadzorowali szef Prokuratury Apelacyjnej - Bogusław Michalski, jego z-ca - Ludmiła Tomaszewska i szef Prokuratury Okręgowej w W-wie - Alina Janczarska.

Z. Ziobro po objęciu funkcji MS odwołał Michalskiego i Tomaszewską. Michalski m.in. doprowadził do zwolnienia z aresztu Edwarda Mazura - podejrzanego ws. zabójstwa szefa policji Papały. Oboje powrócili na swoje stanowiska na mocy decyzji min. Ćwiąkalskiego. Również Janczarska wróciła do łask. Ciekawe, że Michalski i Tomaszewska nadzorują prokuraturę w Płocku, która prowadzi śledztwo w sprawie powieszenia się w celi skazanego na dożywocie Kościuka. (dopisek obecny: teraz doszło powieszenie się Pazika)

MÓJ KOMENTARZ

Jak widać z dotychczasowej gehenny rodziny Olewników, to nikt z policji i prokuratury oraz sądownictwa nie miał i nie ma ochoty sięgać wyżej i mimo zapewnień min. Ćwiąkalskiego w programie Sekielskiego i Morozowskiego (sic!) ten stan będzie trwał nadal, bo tych co mogą sypać jest coraz mniej, a dwie śmierci głównych sprawców porwania (w monitorowanych 24 h/dobę celach) reszcie skazanych skutecznie zasznuruje usta. Po Baraninę sięgnięto nawet w Wiedniu.

"Morderca Olewnika nie żyje; Ćwiąkalski nie widzi problemu" - tytuł z wczorajszego onet.pl

ZĆ: "Nie ma żadnych podstaw, aby sądzić, że przy samobójstwie Pazika miały udział osoby trzecie" powiedział minister w radiowej Jedynce.

"Nie widzę także powodów, aby sądzić, że byli dalsi zleceniodawcy zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Skazanych zostało 10 osób i nie widzę przesłanek, dla których można by mówić, że jeszcze na pewno byli jacyś zleceniodawcy. Być może pojawią się jeszcze jakieś osoby, ale wątpię, aby byli to ludzie wysoko postawieni."

ZĆ: "Sprawa Olewnika jest wykorzystywana do walki politycznej. Jestem przeciwnikiem powołania w tej sprawie kolejnej sejmowej Komisji Śledczej. W komisjach dochodzi często do kłótni politycznych, które do niczego nie prowadzą, a członkowie komisji i tak zawsze opierają się na materiałach prokuratorskich."

ZĆ: "Polskie więzienia są bezpieczne, ale wymagają jeszcze środków finansowych, aby nabrały standardów międzynarodowych. W celach dla niebezpiecznych przestępców jest bezpośredni monitoring, a nagrywanie jest stosowane w oddziałach dla osób uznanych za niebezpieczne."

wypowiedzi J. Kaczmarka z wywiadu udzielonego K. Hejke przed 14.01.2009

JK: "Porywacze zwykle nie przetrzymują zakładników dłużej niż kilka dni. Im dłużej będą więzić swoją ofiarę, tym bardziej narażają się na zdemaskowanie. Prawie zawsze zdarza się także i tak, że w porwanie w jakimś stopniu zaangażowani są sąsiedzi, znajomi, nawet rodzina. To oni dostarczają porywaczom wiedzy niezbędnej do dokonania porwania.

Jeśli chodzi o sprawę pana Olewnika, to dziś już możemy mówić o wysokim prawdopodobieństwie udziału w niej policji."

JK:"Rodzina zamordowanego wszędzie szukała pomocy, pukała do drzwi ministrów i polityków. Dopiero my udzieliliśmy jej prawdziwego wsparcia. Przecież wcześniej traktowano tych ludzi jako potencjalnych sprawców porwania, siostra Krzysztofa Olewnika miała mieć postawione zarzuty"

JK: "Przenieśliśmy śledztwo do Olsztyna, gdzie odnotowano największe sukcesy, zostali ujęci sprawcy porwania i zamordowania, odkryto ciało Krzysztofa Olewnika. akty mówią same za siebie. Bardzo ubolewam nad tym, że do dziś nie udało się pociągnąć do odpowiedzialności mocodawców porwania. Profile psychologiczne sprawców nie pozostawiają wątpliwości co do tego, że nie oni wymyślili tę akcję. Porwanie i przetrzymywanie zakładnika - w tym wypadku tak długo - wymaga precyzyjnej organizacji, działań logistycznych, odpowiedniej konspiracji, zapewnienia środków na przetrzymywanie ofiary. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że sprawcy nie byli w stanie sami je zorganizować."

JK: "Jednak czas robi swoje - zaniedbania czy wręcz zaniechania, do których doszło na początku śledztwa, dziś działają na korzyść tych ludzi. Sprawcy w dziwnych okolicznościach popełnili samobójstwa. Ale bywa również i tak, że po latach pojawiają się dowody pozwalające ujawnić sprawców przestępstw, które wydarzyły się dawno temu."

Wczoraj prokurator Staszak mówił w TVP III, że Pazik był dla prokuratury zerowym świadkiem, bo nie współpracował z organami sądowymi, czyli żadna strata.

Dzisiaj wyszło jeszcze, że Pazika mógł urobić odwiedzający go w areszcie brat, a strażnik podczas widzenia był tak dyskretny, że nie wiadomo o czym obaj rozmawiali.

Mam wrażenie, że minister sprawiedliwości zapomniał się i wyszedł ze swej roli i powrócił do roli adwokata, który często - gęsto bronił największych szubrawców, ale kogo tym razem, to niewiadomo.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )