Skocz do zawartości
IGNORED

Wstąpienie do UE a ceny sprzętu !


Gość shark_77

Rekomendowane odpowiedzi

>xajas

Nie spiesz się tak... Najpierw stopy procentowe NBP muszą spaść do poziomu średniego w UE - to oznacza wycofanie spekulantów walutowych z Polski i urealnienie kursu złotego do wielkosci wymiany handlowej... Czyli po jakieś 10-12zł. za 1EUR... Śpieszy Ci się do takiej wymiany???

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość MD Jazz

(Konto usunięte)

Wtrace swoje daw centy. Grupa Rokity nabrala gazu, ale czy ktos zadal komukolwiek pytanie dotyczace deregulacji systemu otzrymania licencji prawniczej? W 89 w USA mielismy utopijna nadzieje na lepsza Polske w ktorej w okresie nieprawdopodobnej szansy znajda sie ludzie wdrazajacy najlepsze i sprawdzone mechanizmy badz z USA, badz z Europy, badz z jakiegos wybrzeza kosci sloniowej. Niestety w obecnej 3RP nadal mamy 20 aplikacji w Warszawie, nadal potrzebny jest nam notariusz za 6K do podpisania umowy zakupu nieruchomosci. Prawnik rzada w kraju godzinnych stawek amerykanskich i ma w sumie monopol na tranzakcje nieruchomosci. A moze powielic system amerykanski, wdrazyc panstwowy egzamin dla absolwentow prawa i pozwolic im wszystkim na wejscie na rynek tym obnizajac drastycznie nie tylko ceny uslug, ale rowniez konsekwentnie stworzenie wladzy wykonawczej, ktorej w Polsce po prostu nie ma. Wladza wykonawcza, tani prawnicy, mozliwosc uzyskania licencji agenta nieruchomosci przez kazdego, liwidacja VAT'u i implemantacja pobierania podatku od odsprzedazy od docelowego odbiorcy w detalu, sa fundamentalnymi elementami sprzyjajacymi rozwojowi demokracji i gospodarki. Niestety, zagubilismy sie w nowej Rzeczy w odurzeniu apetytem na dobra, we wzajemnym okradaniu, teraz w konformizmie wejscia do EU, do tych kilkuset nieopodatkowanych etatow w Brukseli za 100K euro rocznie podpisujemy wszystko aby jak najpredzej usiasc przy cudzej misce. Przypomina mie sie teraz Gomulka - "A mowilem, nie zrec z cudzego talerza!!" Ktos zaplanowal, lub nie pomyslal ze konsekwencja bedzie kraj, ktorego rola ograniczy sie do sektora uslugowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>avw

 

Hmm, ciekawa teoria, ale coś mi się wydaje, że gdyby tak było, to albo kurs złotówki załamałby się najpóźniej po kilku miesiącach, albo zabrakło by pieniędzy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Ja się w niczym nie zagubiłem. Natomiast rzeczy o których piszesz z Europą nie mają nic wspólnego, natomiast z całkiem rodzimym wyrywaniem sobie wspólnego dobra jak najbardziej. I nie mów tylko, że to Litwini zaczęli (casus Bogusław Radziwiłł). Zwróć uwagę że dobre kilkanaście procent poparcia ma w Polsce obecne partia, której parlamentarzystów wybierano w myśl zasady: dobrze kradną, swojskie chłopy, więc sobie poradzą. A rządzi partia, której wprawdzie pod takimi hasłami nie wybierano, ale zachowuje się tak samo. Nie widzę związku z Europą, przynajmniej z tą, w której zdarzało mi się bywać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Jazz MD

(Konto usunięte)

Jezeli masz na mysli VAT vrs Sales Tax ze stanow to nieprawda. Kasy fiskalne nadal sa, ale kazdy posrednik ma tzw "numer odsprzedazy". W cyklu wytworca-posrednicy-odbiorca nie masz VAT'u, jest wygodny dla wszystkich brak zaplat i zwrotow, natomiast podatek jest pobierany przez detal i odsylany do skarbu panstwa w trybie miesiecznym, lub kwartalnym. Konsekwencja jest eliminacja nieprawdopodobnej biurokracji, przekretow, ulatwienie dzialalnosci gospodarczej oraz koncowo przychod do skarbu panstwa. Natomiast to co jest istotne...wyobraz sobie, ze twoj towar jest w pewnym momencie niechodliwy i sprzedajesz go ze wzgledu na popyt/podaz po nizszej cenie niz wyniosla cena zakupu (w detalu do koncowego odbiorcy). Taka sytuacja jest jedynym kryterium nizszych wplywow do skarbu panstwa. Takie proste. Moze zbyt proste. Moze zbyt amerykanskie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>avw

 

Poza tym nie wydaje mi się, aby obecnie oferowane przez polskie banki stopy procentowe były specjalnie konkurencyjne wobec innych form inwestowania szeroko dostępnych na świecie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to jednak wygląda tak jak ta ucieczka do przodu - Wałęsy... Jak sobie sami nie radzimy to trzeba do UE - i to załatwi sprawę. Niestety niczego nie załawi. Nie da się przeskoczyć 150lat opóźnień w rozwoju gospodarczym, nikt nam nie rzuci koła ratunkowego, sami poniesiemy koszty swoich zaniedbań... I kompletny głupiec może sobie wyobrażać, że wprowadzenie teraz EUR może nastapić wg przelicznika 1 za 1 albo nawet 4,75 za 1... Im później to nastapi tym lepiej, bo byc może nie będzie juz takie bolesne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Zbig

Przestań już, bo bredzisz...

 

Ja mówię o stopach NBP a nie banków. Od nich są uzaleznione koszty obsługi długu publicznego i chęć do inwestowania spekulacyjnego... Także masowa prywatyzacja (na szczęscie juz wygasająca) powodowała spadek cen majątku i inwestowanie krótkoterminowe. Wycofanie inwestycji krótkoterminowych nastąpi kiedy nagle spadłaby wartość kuponów obligacji, te spadną kiedy NBP obniży nagle stopy procentowe zeby zrównac je z UE. Oznacza to masową zamiane złotówek na waluty głównie na USD i EUR i spadek kursu złotego, który w takich warunkach będzie podtrzymywany tylko wymianą handlową (napływem walut z eksportu - a ten jest nędzny jak cała polska gospodarka) i juz masz wtedy euro po 12zł. i kryzys walutowy. Jak dodasz do tego że wiekszośc przedsiębiostw zaciągała kredyty walutowe a spłacać je muszą z wymiany złotówek - to masz kryzys jak w latach dwudziestych...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Jazz

Nie wiem co masz na myśli pisząc "mamy 20 aplikacji w Warszawie" w odniesieniu do prawników ale jesli chodzi Ci o ilość aplikantów w poszczególnych korporacjach to Twoje dane są nieaktualne. W obecnym roku na aplikację adwokacką zostanie przyjętych ok. 50 osób, na aplikację radcowską regularnie przyjmuje się ponad 100 osób rocznie. Należy dodać do tego aplikacje notarialną, prokuratorską i komorniczą. Zwróć proszę uwagę, że cały czas piszę jedynie o Warszawie oraz liczbach aplikantów w jednym roku.

Napisałeś: "Prawnik rzada w kraju godzinnych stawek amerykanskich" - tzn że żąda dużo czy mało?

Zapewniam Cię ponadto, że nie wszyscy prawnicy pracują wg stawek "amerykańskich" a naprawdę wysokie sa możliwe do uzyskania jedynie w umowach z dużymi firmami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Jazz MD

VAT jest właśnie pobierany od końcowego odbiorcy - jest to podatek przerzucany. To co mówisz to tylko techniczna strona jego poboru. A chodzi o to, że towar w ktoryms miejscu tego łańcucha może "utknąć". I w Polsce zwykle własnie "utyka" w kosztach małych firm, które tak naprawdę są kosztami utrzymania ich właścicieli. W systemie który przedstawiłeś ten VAT nigdy nie dotarłby do SP, bo towar który został zakupiony przez płatnika VAT nie dociera do odbiorcy detalicznego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Grrreg

W Łodzi od 10lat nie ma ani jednego aplikanta komorniczego. Nabór na aplikację prokuratorską był 2 lata temu. Na aplikację radcowską przyjmowano co 3 lata. Na Sedziowską nie odbył się w zeszłym roku... A uczelnie w tym mieście wypuszczają po kilkuset prawników rocznie. Więc akurat mało kogo obchodzi co jest w Twojej zafajdanej Warszawce.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Jazz MD

(Konto usunięte)

>Grrreg

Jezeli chodzi o stawki, naturalna rzecza jest ze stawki sa zbyt wysokie, jezeli uslugi prawnicze maja byc dostepne dla szerokich mas. Tego nie musze chyba komentowac? Co do aplikacji, przyznam, ze nie znam precyzyjnej statystyki, ale formula jako taka jest chora i ewidentnie nie podkresla zadnej demokracji. Tutaj chyba nie nalezy polemizowac? A te sto osob w prawie 40 milionowym kraju, no, nie nazwalbym tego wolnym rynkiem. A tak naprawde po co ci studia do pelnienia funkcji notarialnych lub komorniczych? Powiel system amerykanski. W tym akurat segmencie jestesmy nieco “do przodu” w kontrascie nie tylko do Polski, ale rowniez do EU. Dlaczego przy zakupie nieruchomosci w tym wrecz absurdalnym systemie potrzebny mi jest prawnik/notariusz kosztem 8-10k PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Jazz MD

Do zakupu nieruchomości jest i zawsze był potrzebny notariusz - chodzi tu o szczególna forme czynnosci prawnej. Czynnosci notarialne w wielu wypadkach zastępują postepowanie przed sądem. gdzyby tego nie było to za kazdym razem Sąd musiałby stwierdzać prawidłoość nabycia nieruchomości w postepowaniu procesowym przed dokonaniem wpisu do Księgi Wieczystej nieruchomości lub praw.

 

I to działało przynajmniej od 1964 roku (wcześniej chyba też). Tyle że Obsługe prowadziły Państwowe Biura Notarialne, w których nie było kolejek, a czynności kosztowały parę złotych. Po 1990roku notarialna sitwa uwłaszczyła się na prawie i praktycznie sami sobie (teraz to sie nazywa lobbingiem ;-) wpisała pobieranie wpisów proporcjonalnych od wartości - takich samych jak wpisy sądowe od wartości sporu (tyle ze Sąd naprawdę musi rozstrzygnąc spór, a notariusz nie).

 

Mało tego... W ustawie o notariacie był zapis że w razie braku notariusza czynności przeprowadza urzędnik gminy, a wiec osoba która nie musi mieć żadnego wykształcenie, tym bardziej prawniczego - a na co ono jest potrzebne notariuszowi i jeszcze z aplikacją???

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Jazz MD

(Konto usunięte)

avw>

Moglibysmy polemizowac nad racja danego mechanizmu bez konca. Usiasc jak francuzi i zastanawiac sie nad problemem balkanskim bez konca. Docelowo, to czego czesto (moze nie zawsze) uczy Ameryka, to tworzenie schematow uproszczen i docelowych efektow. Monopolizacja i szukanie argumentow racji jej implementacji nigdy nie mialy nic wspolnego z docelaj demokratyzacja, wrecz przeciwnie, tworzyly chore spoleczenstwa w smrodzie korupcji i przywilei nie dla mas, ale dla elit.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>avw

"W Łodzi od 10lat nie ma ani jednego aplikanta komorniczego"

Samorząd komorniczy a co za tym idzie aplikację notarialną wprowadzono dopiero ustawą z 1997 r. a pierwszy nabór odbył się z tego co pamietam w roku 1998.

 

"A uczelnie w tym mieście wypuszczają po kilkuset prawników rocznie."

No w Warszawie grubo powyżej tysiąca rocznie. Rozumiem, że wg Ciebie wszyscy powinni być sędziami, adwokatami, radcami prawnymi i prokuratorami.

Np. w izbie radcowskiej w Łodzi jest obecnie (stan na 1.09.2003) 1121 radców - to dużo czy mało?

 

"Więc akurat mało kogo obchodzi co jest w Twojej zafajdanej Warszawce"

- Jazza obchodzi. Pisał o Warszawie i podawał nieprawdziwe informacje.

- Warszawa to było kiedyś piękne miasto, co widać niestety tylko w nielicznych jej częściach. Ani ona "moja" ani "zafajdana". Natomiast jeśli chodzi o "warszawkę" - rozumiem, że kolega uprzedzony. Kolegi prawo.

EOT

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Jazz MD

(Konto usunięte)

Reasumujac. W swojej krotkiej egzystencji szczesliwie udalo mi sie zostac wlascicielem nieruchomosci w USA i Polsce. Jedna z moich sasiadek w Warszawie (przepiekna faktycznie forma w okazalosci 176cm, lat 28) oznajmila mi z usmiechem i radoscia na swojej wrecz przeslicznej buzi, ze wlasnie dostala sie w Warszawie na aplikacje. Naturalnie pogratulowalem sukcesu i zapytalem sie czy zrobila to w pelni demokratyczny sposob bez znajomosci i "wziatkow". Na co szybko mi odpowiedziala: "sluchaj, strasznie sie spiesze, czesc!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

->Grrreg

 

Temat mało audiofilski, ale się dopiszę.

 

Czy jest jakiś znany Tobie powód, żeby 100% kończących studia prawnicze nie mogło zostać adwokatami, radcami, sędziami czy notariuszami? Czy uważasz, że mamy zbyt wielu sędziów? A może jest po prostu za mało sal rozpraw i komputerów w sądach?

 

Jak w każdej społeczności pewnie i wśród kończących prawo jest sporo debili, nieudaczników lub nierobów, którzy nie powinni uzyskać dostępu do zawodów prawniczych. Ale co do pozostałych, to najpierw - trudny egzamin państwowy do zdania, a potem - kto odważny - na rynek. Nie widzę przeszkód - jak powiedział stary koń zapytany o start w Wielkiej Pardubickiej.

 

No chyba, że Ci którzy już są w korporacjach strasznie boją się konkurencji. Muszą być strasznie ciency.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Grrreg

No to w takim razie od 1998 roku nie przeprowadzono naboru... - wiem bo starałem się o praktykę w 1997r.

O tym czy radców jest za mało czy za dużo to to powinien decydowac rynek... A czy uważam że każdy student prawa powinien wykonywać zawód prawnika??? To powiem Ci, że własnie tak uważam. Bo po to sie studiuje żeby pracowac w swoim zawodzie

Liczbę absolwentów studiów prawniczych podałem tak sprzed jakichś pięciu lat... Przypuszczam że obecnie wśród tych 18 szkół wyższych jest teraz znacznie wiecej kierunków prawniczych. W 1996 roku na jeden tylko rok prawa i administracji UŁ przyjęto 1500 osób. Ci sami ludzie którzy bezczelnie biorą pieniądze za wykształcenie armii prawników, potem odmawiają im prawa do pracy!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Grrreg

No to w takim razie od 1998 roku nie przeprowadzono naboru... - mnie to interesowało w 1997r.

O tym czy radców jest za mało czy za dużo to to powinien decydowac rynek... A czy uważam że każdy student prawa powinien wykonywać zawód prawnika??? To powiem Ci, że własnie tak uważam. Bo po to sie studiuje żeby pracowac w swoim zawodzie

Liczbę absolwentów studiów prawniczych podałem tak sprzed jakichś pięciu lat... Przypuszczam że obecnie wśród tych 18 szkół wyższych jest teraz znacznie wiecej kierunków prawniczych. W 1996 roku na jeden tylko rok prawa i administracji UŁ przyjęto 1500 osób. Ci sami ludzie którzy bezczelnie biorą pieniądze za wykształcenie armii prawników, potem odmawiają im prawa do pracy!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Jazz MD

(Konto usunięte)

avw>

 

No, no, no...coz za demagogia i totalitaryzm w domaganiu sie "swojego" jak na absolwenta prawa! Pozwole ci przypomniec, ze Polska jest krajem wolnego rynku, nie jest juz spoleczenstwem gwarantujacym kazdemu towarzyszowi zatrudnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jak zwykle. Słoń a sprawa polska. Przypominam, że to jest forum audio a temat dotyczył wpływu wejścia do UE na ceny sprzętu. Powyższa dyskusja nadaje się do wykorzystania jako przykład negatywny pt. jak rozmydlić temat do zastosowania na szkoleniach z pracy zespołowej i rozwiązywania problemów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Jazz MD

(Konto usunięte)

Zolty>

Oczywiscie, ze polski system aplikacji nie jest czescia skladowa wolnego rynku. Twoj wybor studiow natomiast jest. Mozna liczyc na deregulacje, ale podejmujac studia prawnicze jest to nadal szalonym ryzykiem…chociaz kto wie? Byc moze, chociaz watpliwe jest zaadoptowanie obcych systemow wdrazenia absolwentow prawa w Polsce w rynek wg demokratycznych i racjonalnych zasad. Obecna RP jest jeszcze nowa i wymaga kilku pokolen transformacji. Ogolnie biorac, narod jako taki ma szalenie niska stope wyksztalcenia i swiadomosci praktyk w bardziej zaawansowanych krajach. Realistycznie jednak, jeszcze przez dlugie lata absolwent prawa bedzie jedynie srednio wynagrodzona biurwa w miejscowej kancelarii. Zakladajac ze znajdzie tam zatrudnienie. Nalezy pamietac o prostej prawdzie powracajac do jednego z poprzednich wpisow. Zatrudnienie w demokracji nie jest gwarancja, ale tylko przywilejem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.