Skocz do zawartości
IGNORED

U2 - No Line On The Horizon


Violet

Rekomendowane odpowiedzi

Errata: Coldplay, a nie Coldpay :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

recenzje muszą być dobre, bo takie wydawnictwo ma za sobą potężne wsparcie marketingowe...nie ma sensu pisać źle, bo po 1) i tak się świetnie sprzeda, po 2) szkoda ryzykować utraty zysków z reklam, po 3) dostaliśmy tak wiele gadżetów i gratisów, że zwyczajnie głupio powiedzieć coś złego, po 4) - jak już pisałem - to przecież U2, wystarczy więc że zechcą jedynie pierdnąć na nowej płycie, a większość recenzentów padnie na kolana z zachwytu...

...ale tak się dzieje w przypadku większości 'szanowanych gwiazd'...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

he, he, Wyborcza musiala dac dobra recenzje tej plyty, bo kilka dni wczesniej recenzent Dziennika popelnil cos takiego:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

tak to juz jest, ze jak w Dz jest czarne to w GW bedzie biale i vice versa ;-)

 

swoja droga blizej mi do recenzji GW.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie wszystkich – to mój pierwszy wpis na waszym forum, dotychczas milcząco czytałem ale jako, że od wczoraj mielę na swoim odtwarzaczu nowe U2, postanowiłem w końcu zabrać głos

 

A więc:

W przypadku zespołów pokroju U2 – czyli legend z wypracowaną już marką/stylem/językiem wyrazu – ocena każdej kolejnej płyty jest wypadkową oczekiwań i spełnienia lub nie spełnienia tychże oczekiwań. I tak naprawdę nie jestem sobie w stanie wyobrazić czego więcej dziś można by spodziewać się po nowej płycie U2 niż to co nam zaprezentowano na „No Line On The Horizon”. Prawda jest taka, że gdyby zespół dopiero dzisiaj wydał np. „Achtung Baby” to pewnie zebrałby podobne oceny – może ewentualnie ktoś doceniłby przebojowość „One” , choć pewnie kto inny by biadolił że to ukłon w stronę komercji, radia i t d i że zespół zjada własny ogon. Reasumując – mając rozsądne oczekiwania wobec U2 płyta nie powinna być rozczarowaniem, a mając nierozsądne…jest się po prostu nierozsądnym...

 

Takie jest moje zdanie, a sam osobiście płyty słucham bez wielkich emocji ale z letnią przyjemnością - pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mik, 3 Mar 2009, 11:21

 

>he, he, Wyborcza musiala dac dobra recenzje tej plyty, bo kilka dni wczesniej recenzent Dziennika

>popelnil cos takiego

 

No tak zdecydowana roznica smaku. Czlowiek z dziennika wskazal wprost o co mu chodzi i to jest przekonywujace - odpowiada za slowo. Fantazjowaniu z GW mozna ulec lub nie. Bajki, w ktore sie wierzy lub nie.

 

Az jestem ciekawy jak to zabrzmi w moich uszach ;-)

 

pzdrw

 

soso

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Nie pisałem wczoraj, bo nie chciałem ulec pierwszemu czarowi i przesadzić.....

Płytę, oczywiście jak obiecałem w wersji vinylowej, odebrałem wczoraj wieczorem w MM. Do tego oczywiście dobre piwko i do słuchania. Po pierwszych utworach, czy nawet już po kilku minutach potwierdziły się moje przemyślenia sprzed ki;lu dni, odkąd płyta zaczęła lecieć w Trójce. Chodzi o to, że każda płyta produkowana jest dla 2 sposobów słuchania:

1- w samochodzie, w kuchni itp. gdzie słucha się na zasadzie przeboju, jak nie chwyta, to człowiek zaczyna myśleć o czymś innym....

2- w salonie na spokojnie, często na lepszym sprzęcie. Tu ważniejszy staje się nastrój całej płyty, brzmienie czy szczerość artysty. Jeśli ktoś nagra na siłę coś chwytliwego, to podczas odsłuchu salonowego szybko ma się dość, natomiast dobra muza się obroni.

 

Myślę że nowa płyta U2 brzmi dobrze właśnie w salonie, przy dobrym piwie, dodatkowo świetnie na vinylu, który dopełnia czaru. Im mniej utworów z tej płyty stanie się przebojami tym lepiej. Nie ma nic gorszego jak pojawiający się podczas audiofilskiego odsłuchu ograny do granic hit. Słuchając The Wall do dzisiaj człowiek znajduje tam coraz nowe smaczki wraz z każdym zmienionym wzmacniaczem.

Nowa płyta U2 ma jeszcze jeden dodatkowy plus- zachwyca samą melodią, faceci mają genialny instynkt. Zresztą co tu dużo gadać- podczas pierwszego odsłuchu Magnificient, a zaraz potem Moment Of Surrender miałem ciary na plecach a to mówi samo za siebie.

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowa płyta U2 jest doskonała !!!

Nie przypuszczałem ,że jest - będzie jakaś płyta z tego gatunku w stanie zwalić mnie z nóg ,

a to się udało U2. Wielkie brawa za " No Line On The Horizon " !!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowa płyta U2 na jesieni. Zapomnijcie o tej i czekajcie na kolejną.

 

"Jak wyjaśnia Bono, byłby to materiał towarzyszący właśnie wydanemu albumowi. Zestaw nie ma jeszcze tytułu, ma być jednak "bardziej kontemplacyjny i kojarzący się z procesją". Efekty powinniśmy poznać w listopadzie."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowa płyta rzeczywiście jest słaba ale stempur co to za bzdury: "Nigdy nie byłe fanem U2, ale niektóre płyty słuchałem z przyjemnością (choć fatalnie zrealizowane i nagrane)" WTF? Wszystkie płyty U2 są dobrze lub bardzo dobrze zrealizowane. Wręcz wzorowe jeśli chodzi o ten gatunek muzyki. Ostatnio oczywiście za głośne i rurowate ale wiadomo... taka moda.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze pytanie do wszystkich: Co wy kurde chcecie od All That You Can't Leave Behind?? Wiadomo, że to nie arcydzieło ale przynajmniej bardzo dobra płyta a już na pewno przebojowa. Beautiful Day, Stuck in a Moment You Can't Get Out Of, Elevation, Walk On to jednym tchem się słucha z bananem na ustach. Co jest z wami?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

All That You Can't Leave Behind to faktycznie fajna płyta, z kilkoma świetnymi kawałkami, które przyćmiewa jeden - przepiękne Stuck in a Moment. Na następnej płycie też był jeden świetny - singlowe Vertigo. Energia, jakiej dawno nie słyszałem, odświeżający, mocny riff, fajnie się tego słuchało. Ale reszta płyty raczej jak dla mnie nudna. Na obecnej, po dwóch przesłuchaniach, nie znalazłem nawet jednego utworu, który by mnie jakoś bardziej zainteresował. Słabizna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rafal996, 6 Mar 2009, 09:18

 

>Na następnej płycie też był jeden świetny -

>singlowe Vertigo. Energia, jakiej dawno nie słyszałem, odświeżający, mocny riff, fajnie się tego

>słuchało.

 

Fakt - Vertigo, cale Vertigo, choc z pewnoscie szczegolnie otwarcie, to jest absolutnie topowy utwor. Tu U2 pokazalo, ze maja wyczucie brzmienia. Dzis malo kto potrafi wstrzelic sie we wlasciwy balans (na pewno Oasis ale to inny rodzaj muzyki).

 

Ciesze sie, ze sa ludzie, ktorzy slysza jak ja ;)

 

pzdrw

 

soso

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Im już kompletnie odbiło, niedobrze się robi jak się czyta coś takiego:

 

"Jeszcze w tym roku światło dzienne ujrzy kolejna płyta Irlandczyków, "Songs Of Ascent". - To będzie taka "Zooropa" dla "Achtung Baby" - wyjaśnia Bono. - Coś bardzo przejmującego, refleksyjnego, ale nie bezbarwnego. Materiał będzie miał wyrazisty klimat, jak "Kind Of Blue" Milesa Davisa czy jak numer "A Love Supreme" Johna Coltrane'a."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i stało się. Wprawdzie jeszcze kilka dni temu parę osób próbowało szpanować tekstami typu "...słabsza od wczesnych płyt w dyskografii..." czy "...brak hitów..." lub podobne bzdury, lecz już dziś wszyscy jednogłośnie wychwalają nową płytę U2. Jeśli zostanie płytą roku to się nie zdziwię. W radiowej trójce goście wychodzą z siebie z zachwytów. Płyta jest faktycznie całościowo świetna.

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

xniwax, 6 Mar 2009, 13:08

 

>Cały Bono.

 

Fakt. O Atomic Bomb powiedział: 'It's songwriting by accident, by a punk band that wants to play Bach.'

 

Niemniej, takie pretensje ze strony zespołu, który od wielu lat ma problem z nagraniem przyzwoitej płyty TYLKO rockowej, są co najmniej żałosne. Nikt od nich przecież niczego więcej nie wymaga. Przesłuchałem jeszcze ze dwa razy tę nową płytę i słyszę tylko dwa dobre utwory - od razu na wstępie: No Line on the Horizon i Magnificent. Dalej jest już bardzo źle, poza tym grają jakby po drodze nie zdarzyło się Achtung Baby. Takie podejście to teraz łatwizna, taką muzykę mogli nagrać 30 lat temu. W istocie płyta ma rozstrzelony klimat, ale jednak jest bardziej nowofalowa niż cokolwiek innego. Sfuzzowany bas Claytona, pojękiwania Bono, muzyczny bałagan - to wszystko przypomina mi October i jest takim właśnie obrazem zagubienia i niepewności co do własnej muzycznej drogi, jak wtedy. Kilka osób było zaskoczonych słabością pierwszego singla, ale tu po prostu nie było nic lepszego do wyboru. Chyba że parodia ballady rockowej - White as Snow. Cała ta płyta to jakaś bezkształtna pulpa.

Aż się boję tej następnej płyty - satelity. Chyba że nagrają coś w stylu Mozarta, a może Charliego Parkera? (przynajmniej w mniemaniu Bono) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tekscie bombastyczno ironicznym asfantera wypada wszystkim krytykującym się zamknąć i ewntualnie wypowiadac sie z całym nabożeństwem i zachwytem nad nowa płytą.

 

"...dziś wszyscy jednogłośnie wychwalają nową płytę U2" = jak można pleść coś tak bezsensownego ;))

 

Moim zdaniem płyta jest bardzo przecietna w dyskografii U2 co wcale nie oznacza by się z nia przynajmniej pare razy nie zapoznać i mieć ją nawet na pólce.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie widzę jakoś tych zachwytów, raczej większość świadomych muzycznie słuchaczy twierdzi, że to słabizna - i mają rację.

 

Ale jak ktoś kupił za ciężkie pieniądze winyla w ciemno, to się nie dziwię, że sobie będzie wmawiać jakie to dzieło jest wspaniałe :)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To oni zluzują staruszków z The Rolling Stones w roli półżywego muzycznego organizmu wydającego czasem jakieś tam płyty lecz przede wszystkim przyciągającego swoją legendą miliony na wielkie trasy koncertowe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

popieram w pełni głos kol.ferdydurke

w tym cały "sęk" i sedno sprawy.

kolejna rzecz - w dotychczasowych opiniach, często przewija się zachwyt nad "Achtung Baby" - stała się ona po latach jakimś niemal wzorcem,

a pamiętacie jak była przyjęta , gdy była nowością? ja pamiętam - nie lepiej niż "horizon", a już na pewno nie mniej kontrowersyjnie.

Ja ich lubię i doceniam za różnorodność i odwagę - im większą ikoną są tym większe ryzyko

 

 

p.s. a ja najbardziej lubię "Rattle and Hum" - a innych płyt nie ma sensu, i nie będę do niej porównywał,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Doskonale pamiętam, jak była przyjęta Achtung Baby (tyle lat już mam). Po pierwszych kontrowersjach związanych z singlem The Fly, już kolejne single Even Better Than the Real Thing, One, Mysterious Ways i Who's Gonna Ride Your Wild Horses zrobiły doskonale wrażenie na całym świecie, podobnie jak cała płyta. To było coś nowego, świeżego, było ich pełno w MTV (całkiem innym, niż teraz), potem przełomowa trasa koncertowa ZOO TV - doskonale weszli w tamten czas w Europie, która odzyskała wolność.

Czy na obecnej płycie widzisz jakichś kandydatów na kolejne single (nie mówię tu oczywiście o poziomie tych z AB) ?

 

Ps. Rattle and Hum też lubię, z małymi wyjątkami w postaci np. fatalnej wersji All along the Watchtower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją płytę U2 kupiłem w MediaMarkcie za 26,99zł. Przesłuchałem ją już wielokrotnie.

 

Wnioski - ta płyta jest: 1. dojrzała, 2. doskonała, 3. piękna. Owszem, może komuś się ona nie podobać - bo ma prawo, ale sądzę, że po kilkunastokrotnym przesłuchaniu, każdy (w mniejszym, lub większym stopniu) doceni precyzję i mistrzostwo U2 (i Brian'a Eno oczywiście) w zakresie twórczym, kompozytorskim, aranżacyjnym i wykonawczym. Chyba, że komuś, tak jak redaktorowi-recenzentowi z Dziennika, słoń nadepnął na ucho - wtedy już niestety nic nie pomoże :)

 

Jeszcze raz podkreślam, że nie jestem jakimś wielkim U2-filem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilkunastu przesłuchaniach to już często nam się wszystko podoba ;)

Wierzę, że komuś się to może podobać, fanom U2 na pewno. Jak dla mnie nic ciekawego tam niestety nie ma. Za to z przyjemnością odświeżyłem sobie Joshua Tree i Achtung Baby, do których dawno nie wracałem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

lupu$, 5 Mar 2009, 21:26

 

>Nowa płyta rzeczywiście jest słaba ale stempur co to za bzdury: "Nigdy nie byłe fanem U2, ale

>niektóre płyty słuchałem z przyjemnością (choć fatalnie zrealizowane i nagrane)" WTF? Wszystkie

>płyty U2 są dobrze lub bardzo dobrze zrealizowane. Wręcz wzorowe jeśli chodzi o ten gatunek muzyki.

 

Skoro Stempur nie odpowiada, to ja odpowiem, bo jeszcze chłopak pomyśli, że wie o czym pisze. Kolego, skoro sądzisz, że płyty U2 są dobrze realizowane, to jeszcze bardzo długa droga przed Tobą. Już tradycyjnie są one przykładem fatalnej realizacji - wystarczy posłuchać na dobrym sprzęcie właściwie którejkolwiek z nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

6 sierpnia 2009 r. wystąpi w Polsce grupa U2. Koncert odbędzie się na Stadionie Śląskim w Chorzowie.

 

Światowa trasa U2 promująca wydany tydzien temu album "No Line on the Horizon" rozpocznie się 30 czerwca w Barcelonie a koncerty odbywać się będą na największych stadionach na świecie.

 

Trasa ta zapowiadana jest jako przełomowa w biznesie koncertowym, przełomowa pod wieloma względami. Ale przede wszystkim pod kątem produkcji, wizerunku sceny oraz możliwości dla widzów, które niesie ona za sobą.

 

Ceny biletów zostaną podane do wiadomości w ciągu najbliższych paru dni, kiedy zostaną one ostatecznie zatwierdzone.

 

W Polsce, tak jak w całej Europie sprzedaż rozpocznie się z początkiem drugiej połowy marca. Dokładna data rozpoczęcia sprzedaży będzie podana za parę dni, wraz z cenami biletów, ale najprawdopodobniej sprzedaż internetowa ruszy pod koniec przyszłego tygodnia poprzez: livenation.pl, eventim.pl oraz ticketpro.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobote słuchalismu kilkunastu płyt na 2 gramofonach (Lenco + Technics)

Mimo wybitnej "miłosci" jednego z kolegów do U2 nie dało sie nowej plyty słuchac.

Pisze oczywiscie biorac pod uwage realizacje nagrania i jakość.

Kupiłem U2 kierując sie również chęcia sprawdzenia jak graja nowe tłoczenia i jestem kompletnie rozczarowany (tak samo kiepski brzmiała "nowa" Dar Side of the Moon wydana z okazji rocznicy).

Dla fanów może byc "do zniesienia" natomiast pod kątem "audiofilstwa analogowego" to w mojej opinii totalna porazka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Kolego, skoro sądzisz, że płyty U2 są dobrze realizowane, to jeszcze bardzo długa droga przed Tobą. Już tradycyjnie są one przykładem fatalnej realizacji - wystarczy posłuchać na dobrym sprzęcie właściwie którejkolwiek z nich."

 

Tak jak napisałem wcześniej, uważam, że płyty U2 są dobrze zrealizowane jeśli chodzi o ten gatunek muzyki. Nie mają tego "czegoś" ale (szczególnie starsze płyty) nie są idiotycznie przesterowane. Czasem zdarza się, że skrzeczą to prawda ale ogólnie są dobre. Też chciałbym, żeby U2 brzmiało jak Patricia Barber czy choćby Brothers In Arms Dire Straits ale porównując do innych zespołów o takiej popularności i gatunku granej muzyki naprawdę jest nieźle. Wypośrodkujmy, skoro U2 jest złe to jakie jest OASIS czy RHCP?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.