Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  236 członków

Vincent Klub
IGNORED

Klub miłośników marki VINCENT


mikel

Rekomendowane odpowiedzi

Szczypior nie chodzi o żadne plucie czymkolwiek, żadna mi to przyjemność, chodzi o informację, żeby osoby myślące o kupnie tego urządzenia wiedziały jak jest. I co ma powiedzieć Goliat? Będzie obiektywny?

Mamy 2018r. a dalej jest ta wada w cedeku i dalej trzyma się je w ofercie, dalej pisze się, że teraz już wszystko jest super a nawet, gdy "jakimś cudem" jednak trafi się ponownie wada (której już przecież od dwóch lat nie ma!) to przecież i tak z czego robić problem jak serwis wymieni uszkodzony element za co klient powinien być dozgonnie wdzięczny dla salonu i dystrybutora ( a że po jakimś czasie od naprawy wada ponownie powróci, no cóż, jesteś "pierdoła" bo nie poczytałeś w necie jak jest i możesz mieć pretensje tylko do siebie - nie rozumiem Twojego toku rozumowania Szczypior...). Jak wcześniej napisałem, uczciwie jest wycofać urządzenie z oferty skoro producent dalej wypycha bubel.

Edytowane przez Adam 38

Chord/Naim/ATC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość

(Konto usunięte)

Kolego Kukawa.. Handlarz sciemnia na tyle ile pozwala mu klient. Jak klient pierdoła to pozniej ma pretensje. Takie realia - life is brutal. Każdy salon chce sprzedać

 

Mam niestety odmienne zdanie, a także praktykę w handlu z klientami. Przez teksty typu "takie realia- life is brtual" klienci są dymani na każdym kroku i taki stan rzeczy staje się normalny, a nie powinien. Bardzo mocno można odczuć to w branży audio oraz samochodowej (szukam aktualnie auta i to z czym się spotykam jest niewyobrażalne). Handlarz, który ściemnia to zły handlarz gdyż prędzej czy później i tak jego nieuczciwość wyjdzie na jaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, ze sam przyznasz to walka z wiatrakami. Auta to w ogole tragedia a czasami nawet i komedia .

Rozumiem Twoje rozgoryczenie. Może jest tak ze producent sam zapewnia ze wszyatko jest ok i daje nawet na to jakies dowody.

Dlatego uważam ze Goliat jako przedstawiciel q21 powinien zabrac glos. Niech powie jak na ten moment sytuacja wyglada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Dosyć rzadko ostatnio zaglądam na forum stąd i to opóźnienie w odpowiedzi. A więc chciałbym sprostować pewne nieprawdziwe zarzuty co to bym/byśmy coś komuś wciskali. Poza tym, że jestem sprzedawcą (czy jak kto woli doradcą) jestem też klientem i też razi mnie jak ktoś tylko i wyłącznie dla zysku materialnego usypia uczciwość. O sobie pisał nie będę bo każdy kto mnie zna wie, że często przekładam szczerość nad dobra materialne.

Nierzadko zdarza się iż nawet coś klientowi odradzam (chociaż chce wydać kasę!) tylko dlatego, że będą z tym później problemy. Poza tym dosyć często sam informuję klientów o przypadłości CD-400 jeżeli już o nim mowa. Pokażcie mi innego sprzedawce który posiada dany produkt w swojej ofercie i jednocześnie ostrzega przed nim...? :) A teraz do rzeczy. Z Vincentami CD-400 były problemy, które objawiały się wczytywaniem płyt czy przeskakiwaniem utworów. Przynajmniej ja o takich słyszałem. Napisałem były ponieważ na chwilę obecną (2017-2018r.) otrzymałem informację od dystrybutora iż problem został wyeliminowany. Wadliwym elementem był cały mechanizm wczytywania płyt. Z ilości 400-ek jakie w ostatnim czasie sprzedaliśmy był chyba tylko jeden przypadek, ale i on po wymianie klientowi na nowy u nas działał normalnie więc nie wiem co tam dokładnie się działo.

 

Adam pyta dlaczego polecamy (czyt.wciskamy) ten model skoro ma niechlubną przeszłość? Odpowiedź jest banalnie prosta. Bo to najlepsze źródło z odtwarzaczy CD jakie słyszałem do 6000zł! Nie znalazłem w żadnym CD w tym budżecie takiej barwy, żaden nie zagrał tak analogowo i autentycznie jak 400-ka. Na żadnym nie uzyskałem takiej muzykalności, basu, namacalności i czarnego tła. Ten tani kompakt naprawdę gra bardzo dobrze. I taka oto moja intencja. Nikomu nie wciskam czegoś na siłę, chcecie kupujcie, nie chcecie nie kupujcie. Nie mamy żadnych stanów magazynowych Vincentów, których chcielibyśmy się pozbyć. Wszystko jest sprowadzane na bierząco a i tak nieraz zdarzają się obsuwy bo dystrybutorowi też się coś skończy. Na resztę niestety wpływu nie mam, nie wszystko jest ode mnie zależne. Mówię jak jest. Nie ściemniam. Sam gram na CD-S2 chyba już 7 rok i działa bez zająknięcia...

 

Pozdrawiam,

Goliatpl

Edytowane przez goliatpl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmieniowo nie ma dyskusji co do Vicka CD 400 (oczywiście gra za ofensywnie a i rozdzielczością nie grzeszy ale wiadomo, że gra cały system i pewnie idzie to ogarnąć, no i w końcu za 2,5 kzł, nie można oczekiwać, że dostanie się wszystko) jednak jeżeli chodzi o usterki, nikt z Was mnie przed tym nie przestrzegł, mało tego, była rozmowa, że tylko egzemplarz testowy jest wadliwy i to z winy ciągłych wysyłek po kraju!.... a cisza o tym co wyszło potem.

Dostałem od Was "nówkę" prostu od dystrybutora i oczywiście jak się okazało ze standardową wadą. Gdy wyczytałem na zagranicznych forach o znanej usterce NO DISC, czkawkach i odczytywaniu losowo tylko kilku utworów z płyty (czyli to co miał mój i Wasz egz. testowy), powiedzieliście, że ściągnięcie od dystrybutora kolejny cedek pozbawiony już tej wady (że nawet nakrzyczycie na dystrybutora hah - prawie uwierzyłem...), oraz dopiero w tym momencie dowiedziałem się od Was, że faktycznie trafiona była tylko jedna! stara partia chyba z 2015r. (cała a nie jedna sztuka, że praktycznie wszystkie, które sprzedaliście w ramach gwarancji wysyłaliście na serwis na wymianę całego napędu, że serwis jest już gotowy na wymiany napędów bo problem jest wszystkim bardzo dobrze znany). Wcześniej nie było o tym z Waszej strony mowy, tylko egz. testowy trafiony bo "wytrzepany przez kurierów".... A teraz mamy rok 2018 i co piszą nowi nabywcy CD400, ano to, że dalej jest problem, mało tego, po wymianie napędu w serwisie, urządzenie pochodzi przez jakiś czas poprawnie i usterka powraca, jak napisał ktoś wyżej. Nie wnikam czy ktoś coś wciska czy nie, na forum jest informacja o wadzie fabrycznej, jak ktoś teraz zakupi CD400 i będzie miał pecha to Wam będzie głupio a przynajmniej powinno.

Panie Goliat, zna Pan branże i wie dobrze ile salonów audio wycofało z oferty produkty Vincenta właśnie z powodu notorycznych usterek, również wzmacniaczy. Można? Można. Pozdrawiam.

Edytowane przez Adam 38

Chord/Naim/ATC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chciałbym sprostować pewne nieprawdziwe zarzuty co to bym/byśmy coś komuś wciskali.

Ja też dawno się nie wypowiadałem, ale stwierdziłem, że w kontekście tego posta zajmę stanowisko

 

Kilkukrotnie byłem Twoim Klientem i jakoś ani razu nie odczułem, by cokolwiek mi wciskano. Abstrahując już od tego, że po prostu taka sytuacja nie miała miejsca w moim przypadku, warto, by każdy pamiętał, że odpowiedzialność za każdą decyzję ponosi Klient. Koniec końców, to jego wiedza, jego uszy, jego wszystkie pozostałe zmysły i jego wrażliwość i skłonność do konsumpcji. Dla przykładu - nawet, gdyby ktokolwiek próbował mi coś "wcisnąć", po prostu bym sobie na to nie pozwolił, ponieważ wiedziałem, czego szukam, potrafiłem dokonywać selekcji, wyborów i świadomie znalazłem odpowiedź na swoje potrzeby. Koniec końców, przecież sprzęt ma cieszyć Klienta, a nie sprzedawcę i to Klient wyciąga pieniądze a nie ktokolwiek inny. Uważam, że bez względu na to, czy Klient kupuje sprzęt za 1000000 PLN, czy też za darmo bierze spalony złom, powinien robić to ŚWIADOMIE, w zgodzie z samym sobą, a nie ze sprzedawcą, ciocią, babcią, siostrą, kolegą, sąsiadem itp. itd. Stwierdzenie pt. "bo ktoś mi wcisnął" pokazuje tylko i wyłącznie brak umiejętności, świadomości i odpowiedzialności za swoje decyzje Klienta. Fakt ew. "wciskania" nie ma tu znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, już dobrze, bo widzę, że zaczynamy odchodzić od tematu..., nie było i nie ma problemu, po sprawie. Przyszłym posiadaczom CD400 życzę wieloletniej bezawaryjnej pracy tego urządzenia, brzmieniowo ich na pewno nie zawiedzie. Z mojej strony tyle.

Chord/Naim/ATC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość

(Konto usunięte)

Dobrze, już dobrze, bo widzę, że zaczynamy odchodzić od tematu..., nie było i nie ma problemu, po sprawie. Przyszłym posiadaczom CD400 życzę wieloletniej bezawaryjnej pracy tego urządzenia, brzmieniowo ich na pewno nie zawiedzie. Z mojej strony tyle.

 

Adaś zajedź kiedyś do mnie jak będziesz w 3City...posłuchamy sobie, pogadamy :-), kupisz sobie później Jolę i będziemy razem ją wielbić ;-)...boję się tylko, że zaczniesz kochać te wirtualne kobiety z mojej sceny... ;-)

Pozdrawiam

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz mamy rok 2018 i co piszą nowi nabywcy CD400, ano to, że dalej jest problem, mało tego, po wymianie napędu w serwisie, urządzenie pochodzi przez jakiś czas poprawnie i usterka powraca, jak napisał ktoś wyżej. Nie wnikam czy ktoś coś wciska czy nie, na forum jest informacja o wadzie fabrycznej, jak ktoś teraz zakupi CD400 i będzie miał pecha to Wam będzie głupio a przynajmniej powinno.

Panie Goliat, zna Pan branże i wie dobrze ile salonów audio wycofało z oferty produkty Vincenta właśnie z powodu notorycznych usterek, również wzmacniaczy. Można? Można. Pozdrawiam.

 

 

Szczerze powiem, iż nie wiedziałem, że na przestrzeni roku czy półtora problem z 400-kami zaczął się powtarzać. My w ostatnim czasie mieliśmy chyba tylko jedno takie zgłoszenie. Być może były one z wcześniejszych okresów produkcji? Co do lat ubiegłych faktycznie problem występował dosyć często, ale nie aż tak jak to opisujesz. Myślę, że na 10 ok 3 wracały do serwisu. Przynajmniej ja miałem taką wiedzę. Nie wiem też ile sklepów i z jakiego powodu wycofało ze swojej oferty Vincenta? Wątpię, aby powodem była ich awaryjność, być może sklepy przyjęły taką formę usprawiedliwienia. Nie wnikam. Co do wzmacniaczy Vincenta i ich awaryjności - nie stwierdziłem zupełnie! Może z jednym na 100 coś się działo, ale już nawet nie pamiętam. Natomiast to co odczułem w kontaktach z innymi sklepami to bardzo zdawkowa wiedza na temat techniki hybrydowej wzmacniaczy i nie tylko. Być może to spowodowało wycofanie produktu, którego się nie zna. Nie wystarczy przecież powiedzieć wymagającemu klientowi że wzmacniacz hybrydowy to połączenie tranzystora i lampy. To trochę za mało :)

 

Zaczęły się ferie więc wszystkim Klubowiczom życzę udanego urlopowania i wypoczynku. Tym co nie wyjeżdżają życzę zrelaksowania się (przy muzyce) i oczywiście bezawaryjności sprzętu. Jeżeli ktoś miałby jakieś problemy, obiekcje czy chciałby o coś zapytać zapraszam do kontaktu po urlopie, wracam 12 lutego. Na pewno w miarę możliwości postaram się pomóc.

 

Pozdrawiam,

Goliatpl

Edytowane przez goliatpl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jaka cena tego?

 

Ceny są b.różne, w zależności od tego gdzie chcesz kupić. Musisz poszukać w necie.

Nie są to duże pieniądze, jeśli chodzi o zabawę w audio.

Widziałem w którymś sklepie w Polsce, ale można też w GB (widziałem kiedyś w HiFi Collective) no i jest oczywiście ebay i aliexpress.

Edytowane przez MartinS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wygląda to nieźle, w sensie jak oryginały więc nawet przy wymianie nie rzuci się w oczy, że wzmacniacz "grzebany"

Opisz proszę dokładniej co wprowadziły nowe terminale? :)

 

Pozdrawiam,

Goliatpl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście są podobne do oryginałów, ale nie są identyczne. Są nieznacznie dłuższe - wtyk bananowy wchodzi głębiej, jakkolwiek by to nie zabrzmiało ;-)) i mają nakrętki o nieco mniejszej zewnętrznej średnicy. Korpus ma taką samą średnicę.

 

Gdyby ktoś się zdecydował na wymianę, to zalecam przełożenie z oryginałów plastikowych podkładek izolujących - są dobrze dopasowane do otworów obudowy i jest pewność, że gniazda z nią nie zewrą, a takie zwarcie mogłoby być bardzo przykre dla wzmacniacza...

 

Gdybym kiedyś sprzedawał wzmacniacz, a nie sądzę, aby to nastąpiło w perspektywie kilku najbliższych lat (zainwestowałem też w porządne gniazdo zasilające), to nie przypuszczam,żeby nabywcy to przeszkadzało, że "grzebany" po tym co usłyszy :-) Zwłaszcza, że wymieniłem tylko 4 gniazda dla moich AA Rhea, zostawiając 4 fabryczne, więc łatwo można porównać różnicę w brzmieniu, a ta jest słyszalna.

 

Jeśli chodzi o zmiany w brzmieniu, to wierzcie na słowo, że warte są wymiany gniazd. Brzmienie stało się bardziej wyrafinowane, szlachetniejsze, jakby łagodniejsze, ale jednocześnie bardziej szczegółowe, a przy tym dynamiczniejsze.

Poprawie uległa scena, w głąb i wszerz. Poprawiło się rozciągnięcie pasma. Wyraźnie lepszy jest bas, nabrał pewnej głębi i niżej schodzi.

To co moim zdaniem najbardziej się zmieniło, to jakość średnicy. Jest wyraźnie lepsza, bardziej "nasycona", wokale zyskały na naturalności i namacalności, a brzmienie zrobiło się bardziej wciągające.

 

Dopiero po wymianie gniazd słychać, że na gniazdach mosiężnych brzmienie jest jaśniejsze, szczuplejsze, takie nieco bezduszne. Wydawało mi się bardzo OK do czasu, aż wymieniłem gniazda. Czysta miedź, przewodząc dużo lepiej od mosiądzu, wprowadza bardzo wyraźne pozytywne zmiany.

 

Nie wiem, czy oddałem słowami opis zmian w sposób wystarczający. Starałem się :-)) Jak zawsze w podobnej sytuacji, trzeba samemu się przekonać. Uważam, że zrobiłem bardzo dobre posunięcie. Z czystym sumieniem polecam taki upgrade.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez MartinS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście są podobne do oryginałów, ale nie są identyczne. Są nieznacznie dłuższe - wtyk bananowy wchodzi głębiej, jakkolwiek by to nie zabrzmiało ;-)) i mają nakrętki o nieco mniejszej zewnętrznej średnicy. Korpus ma taką samą średnicę.

 

Gdyby ktoś się zdecydował na wymianę, to zalecam przełożenie z oryginałów plastikowych podkładek izolujących - są dobrze dopasowane do otworów obudowy i jest pewność, że gniazda z nią nie zewrą, a takie zwarcie mogłoby być bardzo przykre dla wzmacniacza...

 

Gdybym kiedyś sprzedawał wzmacniacz, a nie sądzę, aby to nastąpiło w perspektywie kilku najbliższych lat (zainwestowałem też w porządne gniazdo zasilające), to nie przypuszczam,żeby nabywcy to przeszkadzało, że "grzebany" po tym co usłyszy :-) Zwłaszcza, że wymieniłem tylko 4 gniazda dla moich AA Rhea, zostawiając 4 fabryczne, więc łatwo można porównać różnicę w brzmieniu, a ta jest słyszalna.

 

Jeśli chodzi o zmiany w brzmieniu, to wierzcie na słowo, że warte są wymiany gniazd. Brzmienie stało się bardziej wyrafinowane, szlachetniejsze, jakby łagodniejsze, ale jednocześnie bardziej szczegółowe, a przy tym dynamiczniejsze.

Poprawie uległa scena, w głąb i wszerz. Poprawiło się rozciągnięcie pasma. Wyraźnie lepszy jest bas, nabrał pewnej głębi i niżej schodzi.

To co moim zdaniem najbardziej się zmieniło, to jakość średnicy. Jest wyraźnie lepsza, bardziej "nasycona", wokale zyskały na naturalności i namacalności, a brzmienie zrobiło się bardziej wciągające.

 

Dopiero po wymianie gniazd słychać, że na gniazdach mosiężnych brzmienie jest jaśniejsze, szczuplejsze, takie nieco bezduszne. Wydawało mi się bardzo OK do czasu, aż wymieniłem gniazda. Czysta miedź, przewodząc dużo lepiej od mosiądzu, wprowadza bardzo wyraźne pozytywne zmiany.

 

Nie wiem, czy oddałem słowami opis zmian w sposób wystarczający. Starałem się :-)) Jak zawsze w podobnej sytuacji, trzeba samemu się przekonać. Uważam, że zrobiłem bardzo dobre posunięcie. Z czystym sumieniem polecam taki upgrade.

 

Pozdrawiam

 

 

Dzięki za info. Ile takie cudeńko kosztuje? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

U mnie CD 400 potrzebował mniej niż 24h i umarł.

 

Rekord świata. Co się dzieje z jakością we współczesnym hi fi... Ja się poddałem i kupilem22 letnie CD . Gra bez większych problemów już rok...wcześniej kupiłem nowa padake Pioneera. Nigdy więcej nowego sprzetu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O i to jest prawda. Im starszy sprzęt tym lepiej gra. Nowy to tylko ma udawać, że gra, a jak już gra, to jest wściekle drogi. Bo za jakość, która 10 - 15 lat temu była po prostu normą, teraz trzeba słono płacić. Ja jeszcze nie kupiłem nowego sprzętu, dotyczy to również wszelkich kabli no i kolumn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O i to jest prawda. Im starszy sprzęt tym lepiej gra. Nowy to tylko ma udawać, że gra, a jak już gra, to jest wściekle drogi. Bo za jakość, która 10 - 15 lat temu była po prostu normą, teraz trzeba słono płacić. Ja jeszcze nie kupiłem nowego sprzętu, dotyczy to również wszelkich kabli no i kolumn.

To przypomnij sobie relacje płac w stosunku do ceny sprzętu. Możesz sie zdziwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Czy może ktoś napisać jak wymiana lamp w Vincencie 237mk2 wpłynęła na dzwięk?

Jakie lampy ? Czy można poprawić w znaczący sposób konturowość ,szczególnie dolnych rejestrów?

I czy można poprawić rozdzielczość?

Chcesz potezny bas i jasne wysokie z przyjemna barwa to bierz Psvane. Jesli chcesz świetna i delikatna przestrzrb i konturowosc basu to Full Music. Obie testowalem u siebie. Wplyw tej 12ax7 z okienka jest niesamowity.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy można poprawić w znaczący sposób konturowość ,szczególnie dolnych rejestrów?

Można

I czy można poprawić rozdzielczość?

Również można i to znacząco. Jedyna znana mi metoda, aby sprawdzić to we własnym systemie, to metoda prób i błędów, poprzez zakupy (czasami wypożyczenie) i wypróbowanie różnych lamp.

 

Ale lampy to b. ważny, ale tylko jeden z elementów systemu do poprawy tych parametrów, jeśli ktoś potrzebuje je poprawić.

Ja np. mam świetnie rozdzielczy, b. szczegółowy i b. dynamiczny interkonekt, grający otwartym i b. przestrzennym brzmieniem, a przy tym wysokimi bez wyostrzeń, który bardzo dużo wniósł mi do systemu. Niestety nowy nie jest tani.

 

Wplyw tej 12ax7 z okienka jest niesamowity.

A tak z ciekawości, to jaką masz parę lamp na kanałach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 26

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.