Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  237 członków

Vincent Klub
IGNORED

Klub miłośników marki VINCENT


mikel
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cóż. Wytłuszczam czcionkę żeby podkreślić jaki ma być płyn, jeśli ktoś zechce zastosować podany sposób.

Nie muszę wiedzieć dlaczego płyn ma być cytrynowy, żeby skorzystać z tej metody czyszczenia lasera. Dla mnie wystarczy, że działa.

Ani Ty, ani nikt inny, nie musi korzystać z mojej rady.

Nie mam zamiaru wdawać się w dalsze, jakiekolwiek utarczki słowne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o utarczki słowne. Podaję za wiki - dotyczy zastosowania alkoholu izopropylowego

http://Jest stosowany jako tańszy zamiennik etanolu lub metanolu, w sytuacjach gdy czystość zwykłego spirytusu skażonego (denaturatu) jest niewystarczająca, np. do czyszczenia precyzyjnych układów optycznych. Ze względu na to, że izopropanol jest obojętny dla większości powszechnie używanych tworzyw sztucznych, dostępne są jego różne preparaty do zastosowania technicznego, np. Kontakt IPA stosowany do czyszczenia urządzeń optycznych, głowic magnetycznych, napędów dyskowych, rolek gumowych, urządzeń mechaniki precyzyjnej czy do usuwania żywiczejących środków smarnych i tuszów wodoodpornych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a sprężone powietrze nie załatwi sprawy? Skoro problem dotyczy gromadzenia się kurzu nie tylko na elemencie soczewki bezpośrednio dostępnej do czyszczenia, to może gdyby tak przedmuchać, to by pomogło? osobiście zastanawiałbym się nad zanurzaniem w wodzie elektroniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a sprężone powietrze nie załatwi sprawy?

Z tego co wiem, nie załatwi.

osobiście zastanawiałbym się nad zanurzaniem w wodzie elektroniki.

Oczywiście można się na ten temat zastanawiać do woli.

Tylko, że nie chodzi o zanurzanie w wodzie elektroniki "w ogólności", w szczególności nie chodzi o zanurzenie w "cytrynowej" wodzie całego odtwarzacza CD, ale wyłącznie lasera z odtwarzacza CD.

Myślę, że jest to jednak pewna różnica. Być może zamiast "się zastanawiać", można zapytać o to jakiegoś wykształconego elektronika, bo ja takiego zapytałem.

Facet, od którego mam przepis, naprawia bardzo skomplikowane układy elektroniczne i ma ogromną wiedzę. Jeśli ON mówi, że laser można moczyć w wodzie, a następnie go wysuszyć i będzie działał bez zarzutu, to po prostu TAK JEST. Jak mu dzisiaj powiedziałem o przeczytanych tu wątpliwościach użytkowników, to się serdecznie uśmiał.

 

Coś mi mówiło "Nie pisz o tym, bo nie warto, ludzie i tak nie docenią, wyrażą wątpliwości, a może i gorzej. Zachowaj to dla siebie, niech każdy sam sobie radzi". Wygląda na to, że trzeba było sobie zaufać.

 

Niniejszym kończę posty na ten temat. Jak ktoś będzie miał wiadome problemy z CD-400, to z pewnością pomoże mu autoryzowany serwis.

Edytowane przez MartinS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Coś mi mówiło "Nie pisz o tym, bo nie warto, ludzie i tak nie docenią, wyrażą wątpliwości, a może i gorzej. Zachowaj to dla siebie, niech każdy sam sobie radzi". Wygląda na to, że trzeba było sobie zaufać.

 

Niniejszym kończę posty na ten temat. Jak ktoś będzie miał wiadome problemy z CD-400, to z pewnością pomoże mu autoryzowany serwis.

 

Kolego, dzięki za poradę dot. lasera, na pewno warta jest przemyślenia, ale i dyskusji, a nie biernego przyswojenia wiedzy. Chciałeś zachować dla siebie - trzeba było tak zrobić, a nie teraz strzelać focha tylko dlatego, że ktoś miał czelność na ten temat pociągnąć rozmowę, zapytać o coś. Co ty myślałeś, że przyjdziesz z prawdą objawioną i wszyscy będą ci pokłony bić jak do jakiegoś guru? Tu jest forum DYSKUSYJNE, a nie miejsce prawd objawionych. Nie chcesz, to nie komentuj, nie wypowiadaj się, ale nie zabraniaj tego robić innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MartinS - nie mam co prawda tego odtwarzacza i sprzętu Vincenta ale to marka bliska memu sercu nadal i cieszę się, ż dzielisz się wiedzą ! Super patent - banalny i tani.

Spróbować to nic nie kosztuje a efekt może być świetny. Nie zamierzam się doktoryzować nad tym czy tamtym. Ważne że patent zadziałał. Oby tak dalej to wartość tego klubu wzrośnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MartinS - nie mam co prawda tego odtwarzacza i sprzętu Vincenta ale to marka bliska memu sercu nadal i cieszę się, ż dzielisz się wiedzą ! Super patent - banalny i tani.

Spróbować to nic nie kosztuje a efekt może być świetny. Nie zamierzam się doktoryzować nad tym czy tamtym. Ważne że patent zadziałał. Oby tak dalej to wartość tego klubu wzrośnie :)

 

Dzięki za dobre słowa szczypiorze88 :)

A jakie klocki masz obecnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, MartinS to napisz o swoich cytrynowych sposobach do dystrybutora, nie beda musieli calych napedow wymieniac. W zamian powinni Ci w gratisie jakis piecyk Vicka odpalic.

Adam 38, nie kuś proszę, bo napiszę :)

Tak na poważnie, to myślę, że pewnie ktoś od dystrybutora dowie się o moim poście, a być może już o nim wie.

Jeśli mam rację, co do przyczyny problemów z CD-400, a uważam, że mam, to bardzo wątpię, żeby przedstawiciele dystrybutora albo serwisu przyznali, że dobrze zdiagnozowałem przyczynę kłopotów z odtwarzaczami. Oznaczałoby to, że przyznaliby, iż zupełnie niepotrzebnie wymieniano napędy.

Pozdrawiam

Edytowane przez MartinS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczypior88

I jak zamiana z vicka na onkio plus tact jest znaczny progres?

Sam posiadam cd s6 i się zastanawiam nad zmianą.

Ciężko powiedzieć. Było to na pewno podyktowane wygodą. Stremaer pozwala słuchać wszędzie. Dość miałem mieszania płytami których jakość jest co raz gorsza a ceny ida w górę. Onkyo na pewno ma więcej przestrzeni ale nie ma tak nasyconego środka jak Cd S6. Brak lamp robi swoje. 6170 ma większą dyscyplinę dźwięku. S6 czasami w basie jest poluzowany ale to też bardzo muzykalny cdek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martin - świetny patencik, na razie nie mam co prawda problemu z laserem ale w razie "W" lepiej mieć coś w zanadrzu. I dobrze zrobiłeś upubliczniając go, trzeba się dzielić swoja wiedzą, wszystkim nam to wyjdzie na dobre.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martin - świetny patencik, na razie nie mam co prawda problemu z laserem ale w razie "W" lepiej mieć coś w zanadrzu. I dobrze zrobiłeś upubliczniając go, trzeba się dzielić swoja wiedzą, wszystkim nam to wyjdzie na dobre.

 

Pozdrawiam

 

Dziękuję Zetbegie. Patencik polecam. I oczywiście masz rację, że trzeba dzielić się wiedzą.

 

A tak na marginesie, to napisz proszę, czy wymieniłeś gniazdo IEC w swoim Vincencie na markowe, a jeśli tak, to czy coś to zmieniło w brzmieniu systemu. Ja w swoim zmieniłem, ze skutkiem pozytywnym, o czym pisałem w innym Klubie, gdzie i Ty napisałeś, że przymierzasz się do "elektrycznych" modyfikacji.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez MartinS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Witam miłośników m-ki Vincent, na obecną chwilę mam do sprzedania moim zdaniem bardzo dobry przedwzmacniacz gramofonowy tej F-my PHO-700ps w idealnym stanie z lampą Telefunkena i bezpiecznikiem PADIS. Sprzedaję ze względu na całkowitą zmianę systemu. Zainteresowanych zapraszam na priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Witam wszystkich użytkowników Vincenta Serdecznie.

Stoję przed wyborem Vincent sv237 oraz sv237Mk .

Niestety nie mam możliwości odsłuchowych .

A chciałbym wiedzieć jaka jest różnica w brzmieniu , czy któryś model jest np jaśniejszy a zarazem bardziej męczący w odbiorze ?

Słyszałem ze model 237 mk jest łagodniejszy i bardziej szlachetny w odbiorze (zaznacze ze słyszałem to od sprzedawcy ktory nie miał na półce 237 .

Co za tym idzie mniej męczący jesli chodzi o wysokie tony,oraz że ma większa przestrzeń.

Szukam czegoś nie meczącego w odsłuchu na dłuższa metę.

Wiec łagodniejsza góra jest dla mnie bardzo ważna.

I był bym bardzo wdzięczny za wszelkie spostrzeżenia oraz opinie na temat porównania tych wzmacniaczy .

Pozdrawiam .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich użytkowników Vincenta Serdecznie.

Stoję przed wyborem Vincent sv237 oraz sv237Mk .

Niestety nie mam możliwości odsłuchowych .

A chciałbym wiedzieć jaka jest różnica w brzmieniu , czy któryś model jest np jaśniejszy a zarazem bardziej męczący w odbiorze ?

Słyszałem ze model 237 mk jest łagodniejszy i bardziej szlachetny w odbiorze (zaznacze ze słyszałem to od sprzedawcy ktory nie miał na półce 237 .

Co za tym idzie mniej męczący jesli chodzi o wysokie tony,oraz że ma większa przestrzeń.

Szukam czegoś nie meczącego w odsłuchu na dłuższa metę.

Wiec łagodniejsza góra jest dla mnie bardzo ważna.

I był bym bardzo wdzięczny za wszelkie spostrzeżenia oraz opinie na temat porównania tych wzmacniaczy .

Pozdrawiam .

Cześć. Mialem okazję słuchać jednego i drugiego. Chcesz to odezwij się do mnie w prywatnej wiadomości.

 

Co do różnic na szybko.

Vincent w swoich działaniach jest systematyczny. Wersja pierwsza zawsze jest muzykalna, delikatna i ciepła. Wersja mk zawsze jest nieco szybsza ale również mniej ciepła i bardziej analityczna od wersji pierwszej. Dla audiofil lepsza jest wersja mk ale dla kogoś kto szuka słuchania muzyki i przyjemności to bez dwóch zdań wersja zwykła jest lepsza.

Dotyczy to również 237.

Mialem kilka Vincentów i zawsze to się sprawdzał. Ja polecam zwykła 237 z dwóch powodów. To bardzo dopracowany wzmak, bezawaryjny. Po drugie jest przyjemniejszy w odbiorze, delikatniejszy i bardziej muzykalny od wersji mk.

Wersję mk maja problemy z awaryjności ą. Słyszałem już o 2 przypadkach dziwnych dźwięków i zniekształcenia przez te wersje mk. W zwykłej absolutnie takie rzeczy nie mają miejsca.

Jaśniejszy na pewno jest Mk. Sprzedawcy maja je na stanie więc różne bajki opowiadają :-)

Aktualnie można wyrwać w dobrej kasie 237 często jeszcze na gwarancji i w stanie idealnym. Nie wahalbym się ani chwili bo to dla wielu wzmak na lata. Można się pobawić z lampami i brzmienie winduje wysoko w górę.

Edytowane przez szczypior88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto jeszcze wspomnieć, że wersja MK posiada wejście cyfrowe i wzmacniacz słuchawkowy (nie posiada wejścia usb) - co komu potrzebne, jeśli różnica w brzmieniu nie ułatwia decyzji. Oczywiście polecam odsłuch obu wersji (przy identycznym torze, najlepiej własnym, we własnym pomieszczeniu i jego akustyce).

 

Drodzy Forumowicze, czy ktoś orientuje się może, czy odtwarzacz Vincent CD-S7 obsługuje format HDCD? Pytam, bo kupiłem album Marka Knopflera "Sailing to Philadelpia", na której odnalazłem znaczek HDCD. Specyfikacja odtwarzacza nie podaje informacji o zgodności z HDCD, ale też nie ma żadnej wzmianki o obsługiwanych standardach.

 

Ok, znalazłem info: The HDCD signal is only decoded if the volume is set to its maximum “26”. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto jeszcze wspomnieć, że wersja MK posiada wejście cyfrowe i wzmacniacz słuchawkowy (nie posiada wejścia usb) - co komu potrzebne, jeśli różnica w brzmieniu nie ułatwia decyzji. Oczywiście polecam odsłuch obu wersji (przy identycznym torze, najlepiej własnym, we własnym pomieszczeniu i jego akustyce).

 

Drodzy Forumowicze, czy ktoś orientuje się może, czy odtwarzacz Vincent CD-S7 obsługuje format HDCD? Pytam, bo kupiłem album Marka Knopflera "Sailing to Philadelpia", na której odnalazłem znaczek HDCD. Specyfikacja odtwarzacza nie podaje informacji o zgodności z HDCD, ale też nie ma żadnej wzmianki o obsługiwanych standardach.

 

Ok, znalazłem info: The HDCD signal is only decoded if the volume is set to its maximum “26”. :)

Nie wiem jak w s7 ale w s6 na pewno było hdcd i różnica była spora na korzyść hdcd :-) w barwie i namacalnosci brzmienia

Edytowane przez szczypior88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część

Jaka jest różnica między sp331+sa31mk a sv237 lub 237mk.

Po krótce mówiąc 237 ma ładniejszą barwę środka, jest cieplejszy, bardziej muzykalny jak dla mnie.

Zestaw dzielony ma większą wydajność prądową i nie gubi się na wyższych poziomach głośności, jest bardziej dynamiczny i ma lepszą stereofonię, kontrolę basu i przestrzeń wgłąb.

Osobiście dla mnie z tego zestawienia najlepiej słuchało mi się zwykłej wersji 237.

Miałem zestaw dzielony i miałem też 237. 237 MK odsłuchiwałem w salonie bezpośrednio w porównaniu z moim wzmakiem na tych samych kolumnach i lampach i dla mnie 237 gra ciekawiej. Co do szczegółów , patrz moją recenzję kilka postów wyżej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co napisałeś wynika, że dzielonka może mieć lepszą separację instrumentów na scenie. Lepiej prowadzoną linie basową. Czy 237 jest w tej sprawie dużo słabszy czy to tylko niuanse?

Dużo zależy od użytych lamp. 237 na seryjnej chińskiej lampie ma bułę na basie. Ja używałem lampy GE Smoked Glass ecc83 która kapitalnie ten bas dyscyplinowała nie tracąc swojej masy. Kwestia pożąglowania nieco bańkami ;-)

Różnice nie są spore ale słyszalne. Sp 331 to jest potwornie mocny piec i grzeje się tak, że nie da rady utrzymać ręki na radiatorach. Gra od najniższych poziomów głośności świetnie i bez kompresji.

Uważam tylko, że SA31mk to słaby preamp. Dla mnie on zniekształca wyższy środek trochę i ogólnie nieco jazgotliwego charakteru nadaje i co dziwne - zamula końcówkę.

Sp 331 jako sama końcówka jest świetna ale ja uważam, że nie z tym preampem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.