Skocz do zawartości
IGNORED

Gulda, Horowitz, Rubinstein.


Gość papageno

Rekomendowane odpowiedzi

^papageno, 8 Kwi 2009, 10:07

 

>dong

>Nagrania realizowane przez Naxos były i są złej jakości technicznej. (...)

>Nic tak nie brzmi na dobrym sprzęcie,

>jak stare nagrania mono. Zapewniam.

 

papageno, czy na pewno wiesz, o czym piszesz?

czy naprawdę znasz nagrania z serii Naxos Historical remasterowane przez Warda Marstona i Marka Obert-Thorna - elitę inżynierów od archiwaliów?

to, co piszesz, było prawdą na starcie działalności tej wytwórni... później wszystko się zmieniło. serie nagrań współczesnych są różnej jakości, zgoda, ale label historyczny to jest absolutna ekstraklasa, porównywalna nawet z edycjami Testamentu czy Tahry (które cenię bodaj najwyżej).

i do nich w pełni stosuje się Twoja końcowa uwaga - dobrze przygotowane nagrania mono potrafią brzmieć pięknie i cieszyć ucho pomimo szumów i trzasków.

nie słyszałem o przypadkach, by Naxos cokolwiek "stereofonizował" lub nadmiernie oczyszczał i "podrasawiał".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość papageno

(Konto usunięte)

Drogi dong. Skoro tak piszesz, to pewnie tak jest. Ja już nie chcę ryzykować z Naxos, w żadnym aspekcie. A skoro, jak mówisz dorównują Testamentowi czy Tahrze, to po kiego kupować Naxos, skoro można od razu właściwe. Cena? Tak, to istotna sprawa, ale tanio, znaczy do d..y. Wielokrotnie się o tym boleśnie przekonałem. Ty masz Naxos, a ja inne znane wytwórnie. Wolny rynek, przyjacielu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kezlok, 4 Kwi 2009, 13:02

>Mi zaś Cliburn był dotąd nieznany, czas go osłuchać.

 

na to zawsze jest czas

 

mam takie pokątne osobiste wspomnienie ze szkolnych czasów, "ślepy" totalnie odsłuch, nieznany mi wtedy utwór nieznany wykonawca- ot przypadkiem radyjko włączone po początku "kawałka"

 

i wrażenie powalającego piękna, koloru, geniuszu- to był Cliburn i Suite Bergamasque (wsteczna zapowiedź na szczęście była..)

 

ciekawe są afirmacje Gilelsa co do talentu Cliburna

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

papageno, 7 Kwi 2009, 18:06

>Czy ktoś słyszał Kempffa grającego Chopina? Ja słyszałem - niestety!

 

ciekawe.. jakoś mi to się skojarzyło z Chopinem Richtera, też na pierwszy rzut.. oka.. można by powiedzieć niestety, a to jest po Wagnerze sedno jego muzykalności.. najlepszy Chopin (Richter)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość papageno

(Konto usunięte)

Mam kilka nagrań Richtera (Brahms, Haydn, Rachmaninow, Czajkowski) ale Chopina nie.

Interpertacje Chopina to temat na oddzielny, kolosalny wątek. Jego muzyka uruchamia tak potężną lawinę skojarzeń, projekcji, uczuć, że znalezienie consensusu jest - w moim przekonaniu - niemożliwe. Jest olbrzymi wybór nagrań Fryderyka, tak że każdy znajdzie coś dla siebie.

Co do Kempffa, to mam niejasne przeczucie (graniczące z pewnością??), że niemiecko-austriaccy pianiści nie czują Chopina, to nie ta estetyka. Ale mogę się oczywiście mylić. Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o potężne tematy na potężne wątki to tu są ze dwa sążniste wątki o Chopinie, wykonaniach jak zwykle..

 

>Co do Kempffa, to mam niejasne przeczucie (graniczące z pewnością??), że niemiecko-austriaccy

>pianiści nie czują Chopina, to nie ta estetyka. Ale mogę się oczywiście mylić. Pzdr.

 

Richter po ojcu niemiec, no i z wyznania Wagnerzysta- bez dwóch zdań. Tak że teutońsko by odpowiadał wątpliwościom. Najlepsze jest to że stawia tego Chopina jakby poza "czują nie czują". Bardzo czysto muzycznie, bez tych kategorii wyczucia, czucia, stylu, maniery.

 

Wynosi z samą esencję- tak jak pewnie z Wagnera, zmysłowo muzycznej duchowości.

 

Jak wiadomo to cała historia z tym Chopinem. Wg. mnie po pierwsze zastanawiającym fenowmenem jest stawianie w nawias uwagi jakby wszystkich autodeklaracji (specyficznie osobistych i żarliwych) Richtera nt Fryderyka. A to że z muzyki fortepianowej jest to dla niego nr1, że uważa że to muzyka religijna. Podchodzi się do tych uwag tak jakby mówiła to jakaś ciotka idiotka która ma manię słowowodolejstwa. Takie odnoszę wrażenie. Dystans pobłażliwości- "już my tam lepiej wiemy", trza stać mocno na ziemi.

 

No i ta Richterowska "antymetoda", która moim zdaniem wynika z kompletnej dyspozycyjności wiedzy-natchnienia, kompetencji wewnętrznej która łączyła Richtera z Chopinem. Antymetoda polegająca na tym, że uczył się tylko palcowania, a interpretację "improwizował" ad hoc. Tak o tym mówił.

 

Przepiękne późne nagrania z Japonii- cyfrowe preludia. Na pierwszy rzut "niestety", "nie czuł". Dla mnie genialny sugestywnością- cały Chopin. (che, jestem inż, i muzyka to dla mnie czyste amatorstwo, więc proszę wybaczyć niejakie odjechanie:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^papageno, 8 Kwi 2009, 20:08

 

>Drogi dong. Skoro tak piszesz, to pewnie tak jest. Ja już nie chcę ryzykować z Naxos, w żadnym

>aspekcie. A skoro, jak mówisz dorównują Testamentowi czy Tahrze, to po kiego kupować Naxos, skoro

>można od razu właściwe. Cena? Tak, to istotna sprawa, ale tanio, znaczy do d..y. Wielokrotnie się o

>tym boleśnie przekonałem. Ty masz Naxos, a ja inne znane wytwórnie. Wolny rynek, przyjacielu.

 

papageno, sprawdź i sam oceń. w tym wyjątkowym przypadku tanio akurat nie znaczy tego, co piszesz.

 

nie zamierzam Cię przekonywać - mogę Ci co najwyżej podsunąć jeszcze np. ten artykuł:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

i zachęcić do przestudiowania katalogu, z możliwością odsłuchu próbek (25% każdej ścieżki za free):

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

pojedyncze płyty łatwo wyhaczyć w pierwszym lepszym empiku, więc możesz bez specjalnej fatygi choćby odsłuchać na miejscu.

 

a co do kupowania - osobiście staram się po prostu poznawać jak najwięcej różnych archiwaliów, nie ograniczając się do jednego źródła - stąd moja kolekcja, choć skromna, zawiera pozycje z wielu różnych labeli "historycznych".

i jeżeli remastering danego nagrania nie jest wybitnie rozczarowujący, nie mam motywacji, by szukać transferu najlepszego z możliwych, wolę zróżnicowanie repertuarowe. :) a na Naxosie osobiście jeszcze się nie zawiodłem (nie licząc jednej przeskakującej płyty, ale to było na odtwarzaczu przed wymianą lasera :).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość papageno

(Konto usunięte)

dong

Ty mieszkasz w dużym, pięknym mieście i zapewne masz dostęp do szybkiego Internetu. Ja do miasta, gdzie jest EMPiK mam 100 km, a mój internet nadaje się jedynie do wysyłania maili, bo już przeglądanie stron wymaga anielskiej cierpliwości. Przeto do ponad 2 lat jestem związany z firmą ccd.pl i nigdy się na niej nie zawiodłem. Właściciel poznał przez ten czas moje upodobania, dziwactwa i fobie i - jak mało kto - potrafi odgadnąć, co mi aktualnie w duszy gra. A że jest wybitnym znawcą muzyki, więc nie mam żdanego problemu z wyborem. Polegam na Jego zdaniu, czasem się z Nim droczę, ale i tak w końcu przyznaję Mu rację. Całą swoją audiofilską kolekcję - jakże skromną - ma od Niego.

Ale za link dziękuję, popatrzę.

Oj, ciężka jest dola wiochmana melomana!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

papageno, 9 Kwi 2009, 11:33

 

>Oj, ciężka jest dola wiochmana melomana!

 

mam nadzieję, że nie z powodu protestów sąsiadów zmęczonych Twoim zbyt głośnym odsłuchem. ;-)

udało Ci się sprzedać bakcyla melomaństwa jakiemuś tuziemcowi? wtedy (ciężka dola wiochmana melomana)/2

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość papageno

(Konto usunięte)

Nie wiem, czy odróżniają już Bacha od Mozarta, ale nie tracę nadziei!!!

Ale to dobre jest - wczesny ranek, lekka mgiełka, cisza, zapach nocnej rosy, a tu Chopin nad polami. Aż moje brzózki płaczą ze wzruszenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^papageno

 

>Ja do miasta,

>gdzie jest EMPiK mam 100 km, a mój internet nadaje się jedynie do wysyłania maili, bo już

>przeglądanie stron wymaga anielskiej cierpliwości.

 

rozumiem.

w takim razie mogę dodatkowo polecić Ci dwa sprawdzone sklepy internetowe, których witryny są "lekkie" i łaskawe dla wolnych łączy:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

(polecam założenie konta i wybranie stylu "retro" przeglądania wyników wyszukiwania)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

(ten jest z UK, więc płyty docierają szybciej)

 

oba mają bardzo bogatą i niedrogą ofertę.

 

Berkshire jest outletem rozprowadzającym końcówki serii z różnych wytwórni, więc wybór jest specyficzny i trochę przypadkowy, ale można znaleźć mnóstwo ciekawych rzeczy w niskich cenach. wadą jest spory koszt wysyłki, ale przy 3-4 płytach przeważnie już się opłaca, nawet przy obecnym kursie złotego.

 

MDT z kolei ma mnóstwo ofert specjalnych i promocji - zapewniających ceny mocno konkurencyjne w stosunku do krajowych. Tu znajdziesz wszystko, i nowości, i starocie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niezgorsze byłyby też Concerti Grossi Corellego, bo powinny dobrze się ponieść hań po rosie (takie skojarzenia mam po obejrzanym kiedyś "Żywocie Mateusza" Witolda Leszczyńskiego z Franciszkiem Pieczką i Anną Milewską)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jak tu się ciekawie zrobiło!

To może i ja wtrącę swoje trzy grosze.

Ad jakość nagrań:

Brilliant: kupione przez nich nagrania mają różną jakość, ale jeszcze się nie naciąłem. Ich własne bywają całkiem niezłe technicznie. Nie mam wrażenia, że oni psują dobre nagrania (na słuchawkach osiągam chyba HiEnd). Natomiast box z Gilelsem (solo) ma dźwięk przedziwny, nie mówiąc o tym, że ewidentnie w jednym nagraniu słychać wszystko z jednego głośnika. Strasznie mi było żal.

Naxos: nagrania kiedyś miały różną bardzo jakość, od kilku lat ewidentnie się bardzo poprawiły. Zawsze będzie różnie, bo prawie każda płyta obecnie jest nagrywana przez innego realizatora. Nagrania historyczne: rewelacja, często lepsze niż np. historyczne EMI. Jest to inna realizacja niż Testamentu, ale trudno powiedzieć, że gorsza.

 

Nagrania same:

 

gdzie ten Lipatti we wszystkich nagraniach Chopina? Chętnie posłuchałbym... po wysłuchaniu Cortot, jak dla mnie, wszystkie inne nagrania Chopina brzmią mało poetyckie i bez polotu. No ale nie powiem, że znam wszystkich pianistów. Przy czym nie uwzględniam tu takich nagrań jak Sokołowa (Preludia op. 28) o ogromnym dramatyzmie, czy Richtera z Tokio, które są tragiczne, rozdzierające, jak słusznie ktoś napisał, odarte z czułostkowości, sentymentalizmu. A jeszcze podobno SOkołow obecnie gra "dojrzalej" te preludia, a te nagrania to taka próbka... uff. Ładna mi próbka.

 

Dziękuję za informację, że Naxos wydał Hoffmana. Od dawna szukam za przystępną cenę. Lecę kupować!

 

Pletniew: jakoś mi nie leży jako dyrygent, jako pianista jest bardzo dobry. Po Richterze i Horowicu chyba najlepsze Obrazki z wystawy. Kilka sonat Mozarta słyszałem, robią wrażenie.

 

Tyle na gorąco.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość papageno

(Konto usunięte)

Dinu Lipatti powiedział kiedyś: "Es ist mein einziger Wunsch, mit Fischer arbeiten zu koennen"

 

Ja, papageno, powiem tak: es ist mein einziger Wunsch, mit Koszur arbeiten zu koennen.

 

A tymczasem przybyła pod okienko cywilizacja w postaci DHL. No i co my tu mamy? Aj,aj, aj. No pięknie, pięknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^Tad46

 

komplet nagrań Chopinowskich Lipattiego w wersji EMI mieści się na dwóch, w edycji IDIS Historical na trzech płytach i obejmuje oczywiście jedynie skromny wybór kompozycji. :)

nie mam żadnego z tych wydań, więc nie podejmuję się oceniać ich jakości (mam tylko boks 5-płytowy Lipattiego, na którym też jest sporo Chopina, i nie chcę dublować nagrań).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość papageno

(Konto usunięte)

dong

To prawda. Z Lipattiego dorzucę jeszcze nagranie EMI z utworami Bacha, Liszta i Bartoka (z Concertgebouw, Orchestra de la Suise Romande i Orchester Sudwestdeutschen Runfunks) oraz wydane przez Apr Signature Series Dinu Lipatti "The complete 1947 UK Columbia Recordings" (Scarlatti, Bach, Chopin, Liszt,Grieg). No i wspomniane już wcześniej wydawnictwo Tahry (Haskil, Lipatti).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa, a ja już myślałem, że wszystkie nagrania Chopina to nagrania wszystkich utworów. Chyba przedobrzyłem.

Przy okazji historyczne nagrania największych pianistów za śmieszną cenę (20 zł?) jest na polskiej płycie historycznych nagrań Chopina. Bardzo ciekawe.

Do tych trupów: co poradzić, jak ci żywi jakoś gorzej grają...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jjaaaa.... guut.. więcej trupów, ech w końcu to czas rekolekcji

 

a teraz Ę Voque jest zajmowanie się tymi najbardziej zapomnianymi i niemodnymi- Horowitzami Guldami i Gouldami etc

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość papageno

(Konto usunięte)

Horst

A propos mody:

"Kobiety mało warte podążają za modą, pretensjonalne przejaskrawiają jej polecenia, kobiety o dobrym smaku idą z nią na sympatyczny kompromis" Markiza du Chatelet.

Przetransponuj to sobie jakoś na Twoją płeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jest wątpliwe, by wspominał go z wielką czułością jego syn, Paul Gulda, którego pianistyczny talent ojciec od początku systematycznie tępił. Co zresztą nie do końca mu się udało, jako że Gulda-junior, zanim z niewiadomych przyczyn zniknął z horyzontu, zdążył nagrać z kwartetem Hagenów najbardziej porywającą w dyskografii wersję kwintetów Brahmsa i Schumanna."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kim jest mój przyjaciel, który jest nieprzyjacielem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Horst

Blechacz niechże nagrywa w spokoju. Kogo słuchac w międzyczasie? Anderszewskiego? Obecni młodzi i wiekiem średniozaawansowani wirtuozi klawiatury nie sa mi do końca znani. A do mistrzów zawsze dobrze się wraca.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kim jest mój przyjaciel, który jest nieprzyjacielem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tad46, 9 Kwi 2009, 15:52

"Przy czym nie uwzględniam tu takich nagrań jak Sokołowa (Preludia op. 28) o ogromnym dramatyzmie, czy Richtera z Tokio, które są tragiczne, rozdzierające, jak słusznie ktoś napisał, odarte z czułostkowości, sentymentalizmu. A jeszcze podobno SOkołow obecnie gra "dojrzalej" te preludia, a te nagrania to taka próbka... uff. Ładna mi próbka."

 

jeszcze przynudzę o tym zestawie preludiów Richtera z Tokio, bo to moja obsesja- jedno z moich najlepszych najbardziej długotrwałych i najgłębszych :-) "pożyć" z muzyką

 

wydaje mi się że mam normalną przeciętną emocjonalność, ale to nagranie wg. mnie, jest nie tyle odarte z czułostkowości, co jest jakby "poza" uczuciami, dla mnie też poza takimi kategoriami jak tragizm, radość itd (zgadzam się, że piszę do końca subiektywnie)

 

nie wiem może to akurat MUZYCZNY taki mój odchył, czasem rzeczy które uchodzą za smutne mi wydają się jakby super optymistyczne- jeśli są szczególnie sugestywnie piękne, np. niektóre wolne części u Szostakowicza, wydają mi się mirażem arkadii, mimo że są smutne a symfonie tragiczne

 

coś takiego mam przy tej płycie z Japonii, dla mnie to ideał natchnionej czystej muzyczności

 

1. warto tego słuchać dla czysto muzycznych głębii i wielkiego natchnionego piękna, i darować sobie myśli o tragizmie i odzieraniuu, późny Richter jest zaskakująco zmysłowo piękny i pełen (sorry) potencji natchnienia i muzykalności (choćby nie wiem jak gorzko w filmie smęcił jak mu się słuch obsuwa)

 

2.naprawdę warto za to brać na serio te jego wszystkie wypowiedzi jak bardzo Chopin jest dla niego cenny, w jaki sposób go gra i rozumie- on w Chopinie nie tylko marzy o realizacji pewnych zamiarów i intencji- moim zdaniem je SPEŁNIA, i realizuje tak jak chce, jak mało kto

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie są nowsze i ładniejsze wydania:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i dane szczegółowe:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest w czym wybierać

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

czyli to jednak 1979

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Horst.

Oczywiście każdy odbiera subiektywnie. Ale nic się nie poradzi, że się ma skojarzenia, asocjacje, z innych słuchań, z życia. Ale tak odbieram to nagranie Richtera. Jak pisałem, dla mnie Cortot jest jasny, słoneczny, Richter ciemny, nocny.

Niestety, opieram się na pamięci, to nagranie z Tokio było na LP i poszło do biblioteki publicznej. Niestety.

Przy okazji to już nie wiem czego slucham: moje nagranie jest na zestawie firmy Decca Richter the Master, data podana nagrania jest 1988, na stronie trovara nie ma takiego nagrania. Numery odpowiadają nagraniu z 1966 roku. Wspaniały opis trzeba przyznać.

Prawie całego Chopina mam w nagraniu Rubinsteina, wystarczy mi. Ulubiony op. 28 w jakichś 6 innych jeszcze.

Anderszewskiego warto posłuchać. Ostatnio kupiłem też płytę Wojciecha Kocyana (Rachmaninow, Skriabin, Prokofiew), jest świetny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.