Skocz do zawartości
IGNORED

Klub miłośników Audio Academy


goliatpl

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli masz w kolekcji słabo nagrane płyty CD albo winyle, to loudnesik i barwa tonów stają sie koniecznością.

Nieprawda!!! Nigdy, ale to nigdy nie korzysta się z takich rzeczy! Chyba, ze podpinasz kasetowego Kasprzaka;) Po co zrobili regulacje tonow i loudness? Nie wiem. Nie skorzystalem nigdy i nie skorzystam. Jestem zwolennikiem ulozenia sobie brzmienia na etapie budowania toru audio, a nie za pomocą takich sztuczności :)

 

Co do porownania SV-237 z 236 - niestety nie wiem,nie slyszalem 236 w akcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieprawda!!! Nigdy, ale to nigdy nie korzysta się z takich rzeczy!

 

Kiedyś nie mogłem się obejść bez regulacji tonów, ale po sugestii kolegi spróbowałem nie używać i rzeczywiście dźwięk jest poukładany i dużo wyższej jakości. Ale fakt, że gdy ma się słabiej nagrane płyty to chciało by się wzmocnić co nieco to i owo, lecz im lepiej dopieszczony system i dobra jego jakość tym jest to coraz mniej konieczne..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również uważam, ze regulacji tonów nie powinno się używać. Wg mnie często degradują dźwięk zamiast poprawiać. ALE, nie używałbym argumentu, że poniewaz dany wzmacniacz ma regulację to jest gorszy od tego co nie ma. Ważne, żeby miał source direct, w takiej sytuacji nie ma to znaczenia, a nawet obecnosc regulacji jest plusem - bo o ile nie będziemy jej używać przy codziennym odsłuchu, to może się przydać raz czy dwa przy odtwarzaniu jakiś archiwalnych nagran ewentualnie waznych emocjonalnie nagran, które zostały spartaczone w studiu nagrań. My możemy sobie układać brzmienie systemu, ale potem dostaniemy płytę, której nie da się słuchać. W moim Marantzu mam regulację, nie używam, ale dobrze, że jest. Natomiast rzeczywiście nie rozumiem fenomenu loudness. Marantz tego dziadostwa nie ma i dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również uważam, ze regulacji tonów nie powinno się używać. Wg mnie często degradują dźwięk zamiast poprawiać. ALE, nie używałbym argumentu, że poniewaz dany wzmacniacz ma regulację to jest gorszy od tego co nie ma. Ważne, żeby miał source direct, w takiej sytuacji nie ma to znaczenia, a nawet obecnosc regulacji jest plusem - bo o ile nie będziemy jej używać przy codziennym odsłuchu, to może się przydać raz czy dwa przy odtwarzaniu jakiś archiwalnych nagran ewentualnie waznych emocjonalnie nagran, które zostały spartaczone w studiu nagrań. My możemy sobie układać brzmienie systemu, ale potem dostaniemy płytę, której nie da się słuchać. W moim Marantzu mam regulację, nie używam, ale dobrze, że jest. Natomiast rzeczywiście nie rozumiem fenomenu loudness. Marantz tego dziadostwa nie ma i dobrze.

racja, jeśli jest source direct, to nie ma to znaczenia. warto posluchać przy wylaczonych wszystkich ulepszaczach. jedyna wada, że budzi na myśl sprzęt o słabej jakości, ale - to takze bez znaczenia, o ile dźwięk bez ulepszaczy jest klasowy. A w SV-237 zdecydowanie pierwsza klasa :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<br /> nie używałbym argumentu, że poniewaz dany wzmacniacz ma regulację to jest gorszy od tego co nie ma.<br />

Ja nie napisałem,że Vicek jest gorszy bo ma regulację barwy czy loudness, tylko,że jest w ogóle(jak dla mnie) słabszą propozycją niż PA-M.

Zastanawia mnie do kogo kierowany jest klocek za 7,5k pln zaopatrzony w podbicie tonów? Ktoś kto kupuje wzmaka za taką kasę raczej nie szuka tanich efektów,tak myślę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne,jasne, i korektor graficzny,najlepiej ze skaczącymi słupkami.

Toście mnie bracia w nieszczęściu audiofilskim rozśmieszyli. A co Pan masz w swoim Preampie gramofomowym jak nie korektor charakterystyki ? Proponuję odsłuch bezpośrednio z winyla.

Jeśli sprzęt kosztuje pierdylion zł, to chociażby dla przyzwoitości powinnna być regulacja niskich/wysokich. Emeryci audiofile z wadami słuchu też są wśród nas ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie MOŻLIWOŚĆ skorzystania z tej opcji nawet jeśli nigdy z niej nie skorzystasz świadczy o tym, że producent podszedł do tematu poważnie i nie oszczędzał na czym się da. To że wielu producentów hiend nie daje regulacji nie znaczy, ze jest to wskaznik czegokolwiek czy wyznacznik dla innych. Ja wole to miec niz nie miec nawet jesli nigdy w zyciu tego nie uzyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toście mnie bracia w nieszczęściu audiofilskim rozśmieszyli. A co Pan masz w swoim Preampie gramofomowym jak nie korektor charakterystyki ? Proponuję odsłuch bezpośrednio z winyla.

Jeśli sprzęt kosztuje pierdylion zł, to chociażby dla przyzwoitości powinnna być regulacja niskich/wysokich. Emeryci audiofile z wadami słuchu też są wśród nas ;-)

Tak,chick,tak,pokręć gałeczkami jeśli są Ci niezbędne.

Na szczęście nie potrzebuję sprzętu z regulacją niskich/wysokich. Zupełnie nie wiem, po co to komu,degraduje tylko dźwięk,żadnego pożytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie MOŻLIWOŚĆ skorzystania z tej opcji nawet jeśli nigdy z niej nie skorzystasz świadczy o tym, że producent podszedł do tematu poważnie i nie oszczędzał na czym się da. To że wielu producentów hiend nie daje regulacji nie znaczy, ze jest to wskaznik czegokolwiek czy wyznacznik dla innych. Ja wole to miec niz nie miec nawet jesli nigdy w zyciu tego nie uzyje.

i najważniejsze przy odsłuchu, to sprawdzić, jak ma się dźwięk bez korekcji jakiejkolwiek. w SV-237 jest wyraźne odcięcie od regulacji tonów - żeby skorzystać z regulacji trzeba najpierw wcisnąć przycisk TONE i dopiero wtedy są aktywne pokrętła. I nawet jeśli pokrętła ustawimy na 0 i wciśniemy TONE, to usłyszymy zmianę w jakości dźwięku. To najlepszy dowód, że przy wyciśniętym TONE odcięty jest obwód, czyli mamy source direct.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikulaszek, ja w samochodzie mam zapalniczkę, z której nigdy nie skorzystam. Ale jest i nie sprawia, że samochód jest gorszy, nie sprawia, że nie może być kierowany do zamożniejszego klienta i nie wpływa na jego podstawowe funkcje i działanie. Mam nadzieję, że nie próbujesz zbudować opozycji między wzmacniaczami na zasadzie jest korekta to wzmak niewyrafinowany, nie ma, to hajend, bo to byłoby niemądre jednak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma nic złego w podkręceniu basów czy sopranów, tudzież włączenia sobie loudnesu.

Doskonale zdaje sobie sprawę, że degraduje dźwięk, ale na daną chwilę właśnie tego potrzebuje. Jak będę chciał się inaczej zrelaksować, to inaczej podejdę do prezentacji muzyki. Wiem o co w tym wszystkim chodzi, ale mam do tego dystans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma nic złego w podkręceniu basów czy sopranów, tudzież włączenia sobie loudnesu.

Doskonale zdaje sobie sprawę, że degraduje dźwięk, ale na daną chwilę właśnie tego potrzebuje. Jak będę chciał się inaczej zrelaksować, to inaczej podejdę do prezentacji muzyki. Wiem o co w tym wszystkim chodzi, ale mam do tego dystans.

Myślę, że nie można tu mówić o tym, czy to dobre, czy złe. Istotnie, jak ktoś w danej chwili chce sobie posłuchać łupania basów, to śmiało, dobrze, że może :) natomiast na "dzień dobry" mamy degradację dźwięku i jeśli mówimy o audiofiliźmie i dbamy o każdy szczegół, dobieramy kable, instalację prądową, akustykę pomieszczenia itd, to nie sądzę, by naszym kolejnym celem było uzyskanie "hipermarketowego" dźwięku na co dzień.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo dobrze jest mieć wybór. Wszystko jest dla ludzi.

Mam stare winyle Banda i Wanda, OZ, Lombard i takie tam. Czasami do nich wracam, ale nie po to by delektować się dźwiękiem :)

I do tego niezbędny loudnesik? Też mam takie winyle,słucham bez podkręcania

Edytowane przez mikulaszek1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość

(Konto usunięte)

Możecie polecić lampy, które warto wypróbować w Vicku? Na tą chwilę są u mnie zamontowane standardowe chińczyki. Przez wątek przewijały się Tung Sole Gold- Goliat możesz coś więcej napisać na temat tych lamp? To prawda, że wadą Tung-Sola jest to, że dźwięk jest jakby za zasłoną i brakuje mu otwartości? W sklepie internetowym polecano mi również Psvane- tutaj podobno żywotność jest krótsza oraz Genalex/Gold Lion. Kasę jaką mogę przeznaczyć to 100-150 zł za sztukę.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jak kolega posłuchałby sobie niektórych nagrań, np z lat 80 na neutralnym systemie, to by mu się trochę odechciało. Sęk w tym, że temu Xindakowi do neutralności pewnie trochę brakuje (wnoszę po opisach) więc to czym się kolega brzydzi czyli poprawianie i uprzyjemnianie nagrania odbywa się już na etapie budowy wzmacniacza....Tak więc warto na to spojrzećz dystansu. Ja nie używam, jak pisalłem, ale dobrze, że mam taką opcję.

Edytowane przez zentaur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zentaur,chodzi o mój stosunek do regulatorów wszelkich we wzmacniaczach,ja ich nie używam,mogą nie istnieć.Nie brzydzę się sprzętem,który takowe posiada,przecież wiele zacnych firm je stosuje.Rzecz w tym,że mój ideał to ''drut z pokrętłem'' i to w moich postach podkreślałem. Muzykę biorę taką jaka jest,nie ingeruję w nią pokrętłami,i tyle.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do porownania SV-237 z 236 - niestety nie wiem,nie slyszalem 236 w akcji.

Nie wiem czy dobrze mnie zrozumiałeś, nie chodzi mi o model 236.

Pytałem o porównanie SV-226mk2 do SV-237.

 

Ale macie problem z tymi pokrętłami :) Mi one nie przeszkadzają choć faktycznie od dawna słucham bez regulacji.

Wyobraźcie sobie sytuację, jest imprezka, chcecie zapodać np. jakiś rockowy kawałek czy inny, dać czadu i brakuje uderzenia. Przekręcacie gałkę i już, kto w takiej sytuacji wsłuchuje się w niuanse, nie ma co popadać w skrajności ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dobrze mnie zrozumiałeś, nie chodzi mi o model 236.

Pytałem o porównanie SV-226mk2 do SV-237.

 

Ale macie problem z tymi pokrętłami :) Mi one nie przeszkadzają choć faktycznie od dawna słucham bez regulacji.

Wyobraźcie sobie sytuację, jest imprezka, chcecie zapodać np. jakiś rockowy kawałek czy inny, dać czadu i brakuje uderzenia. Przekręcacie gałkę i już, kto w takiej sytuacji wsłuchuje się w niuanse, nie ma co popadać w skrajności ;)

Przepraszam, pomylilem modele :) Ale to nic nam nie pomoże, bo 226 także nie slyszałem. Z Vincentów słyszałem tylko SV-237 a z odtwarzaczy CD CD-400 i CD-S7.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odradzam kupowanie na przeczekanie, oczywiście rozumiem, że czasem jest to konieczne.

Nie jesteś do końca zadowolony z takiego zakupu no i zawsze wychodzi drożej. Odsprzedajemy ze stratą i zaraz biegniemy szukać czegoś lepszego.

Przynajmniej ja tak miałem :-).

Lepiej raz a dobrze.

Ja jestem bardzo zadowolony z Vincenta CD400.

Warto wziąć pod uwagę. Nie jest drogi a prezentuje naprawdę dobry poziom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odradzam kupowanie na przeczekanie, oczywiście rozumiem, że czasem jest to konieczne.

Nie jesteś do końca zadowolony z takiego zakupu no i zawsze wychodzi drożej. Odsprzedajemy ze stratą i zaraz biegniemy szukać czegoś lepszego.

Przynajmniej ja tak miałem :-).

Lepiej raz a dobrze.

Ja jestem bardzo zadowolony z Vincenta CD400.

Warto wziąć pod uwagę. Nie jest drogi a prezentuje naprawdę dobry poziom.

slyszalem w akcji CD400 - bardzo solidne granie, za te pieniądze to już w ogóle nie ma o czym mówić. mnie brakowało w nim troszkę głębi drugiego planu, dodatkowo grał ciut zbyt detalicznie i dlatego wybrałem CD-S7, ale tu już mówimy o detalach. CD400 idealnie podpasuje do PA-M - troszkę go odmuli :)

a kupowanie na przeczekanie moze sie skonczyc tym, ze zostaniemy ze sprzętem "kompromisowym" na dlugie lata. wystarczy, ze zwyczajnie okaze się, że nie mamy funduszy na zmianę. no i sprzedaż ze stratą. ja także uważam, że lepiej jeszcze miesiąc, dwa, trzy bez sprzętu, ale później już na pełnych obrotach i z radością :)

Edytowane przez Jarek K
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek K, a jak według ciebie ma się SV-226 mkII do nowego SV-237 ?

Co prawda pytanie nie do mnie, ale bezczelnie swoje trzy grosze wtrącę, ryzykując twierdzeniem, że brzmieniowo te wzmaki mogą się "przenikać", w zależności od zastosowanych lamp na przykład.

 

Odnośnie "gałkologii" to na początku mojej przygody z audio (ponad dwadzieścia lat temu - o k.... jaki ja stary jestem), miałem do tego bardzo purystyczne podejście, poparte oczywiście kompletnym brakiem doświadczenia. Teraz podchodzę do tego zdroworozsądkowo i powiem kręcić, jak najbardziej kręcić. Oczywiście gdy sytuacja tego wymaga i gdy jest czym pokręcić -:)

Gdy słucham tzw klasyki rockowej kręcę bez opamiętania -:) To równie wspaniała jak i beznadziejnie nagrana muzyka. Realizatorzy nagrań z owego okresu, chyba równie ochoczo co sami muzycy eksperymentowali z wszelkiego rodzaju używkami -:) A że można było w owym okresie realizować bardzo dobrze nagrane płyty, niewymagające kręcenia, dowodzą liczne albumy jazzowe z tamtych lat.

 

Ja jestem bardzo zadowolony z Vincenta CD400.

Ja również. To odtwarzacz budżetowy jedynie ceną.

Edytowane przez PH7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i jeszcze jedno. Obecnie sprzedawana integra PA-M to druga wersja tego wzmaka z bardziej rozbudowanym układem przedwzmacniacza właśnie. Szczegółów nie znam.

Czegoś nie rozumiem ☺

To jest już nowa wersja integry... bo piszesz że druga?

Ja wiem tylko że:

PA-M to końcowka mocy dwu kanałowa,

PA-M (II) to integra,

PA-M (III) to końcówka mocy trzy kanałowa

pzdr.

"Lampa nie umiera nigdy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czegoś nie rozumiem ☺

To jest już nowa wersja integry... bo piszesz że druga?

Ja wiem tylko że:

PA-M to końcowka mocy dwu kanałowa,

PA-M (II) to integra,

PA-M (III) to końcówka mocy trzy kanałowa

pzdr.

W opisie wzmaka na stronie dystrybutora widnieje zdanie: Główną zmianą w porównaniu z poprzednią wersją jest większy obwód przedwzmacniacza. Oczywiście może być tak, jak niejednokrotnie już bywało, że Polpak coś nap...lił w opisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji. Przypomniałem sobie

W nowym salonie Kezard w Gdyni mieszczącym się przy Alei Zwycięstwa 197, można do końca lutego posłuchać końcówki Xindak PA-20. http://www.xindak.com/en-us/product_detail_info.aspx?ProductID=471

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 26

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.