Woofer z boku albo dmuchający w podłogę.

[Grzegorz7]

W wątku „Woofer o małej i dużej średnicy- różnice” wskazaliśmy możliwości prawidłowego odtwarzania basów w zestawach głośnikowych zaopatrzonych w jeden wielki woofer lub kilka małych o identycznej sumarycznej powierzchni membrany. Prawa fizyki prawami fizyki ale konstrukcyjnie jeden ma przewagę nad wieloma.

Teraz chciałbym abyśmy przedyskutowali miejsce umieszczenia woofer`a. Oprócz przodu jest to któryś bok (który? do środka, czy na zewnątrz?) lub podstawa (dmucha w podłogę, z opcją wyprowadzenia powietrza do przodu (boku), nie rozpatrujemy tu obudów wyższego rzędu).

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Grzegorz7]

Rancho, gdzie jesteś?

Odpowiadając na zapytanie Zukzukzuk`a z wątku „Woofer o małej i dużej średnicy-różnice”:

Mam ścianę o określonej długości (raczej szerokości). I rzeczywiście szerokie zespoły nie komponowałyby się dobrze. Obudowy będą raczej wąskie (rzecz względna: 25 cm), wysokie 120 cm, głębokie 60 cm; nieco piramidalne.

Na boku zmieści się naprawdę duży głośnik. Będzie cięty ostro (24 dB/okt; crossover-kolumny aktywne) przy 150 Hz.

Pytanie: jakie wady widzicie? Trudniej konstrukcyjnie byłoby dmuchać w podłogę.

Do budowy sceny wystarczający będzie myślę (przy takim podziale) zespół średnio-wysokotonowy (d`Apolito).

Jakie macie doświadczenia z ustawianiem najniższego podziału?

Marek-41:

Takie podejście trochę kłóci się z koncepcją Twoich zestawów.

Zapraszam do dyskusji.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )