Skocz do zawartości
IGNORED

Czym się różni produkcja kabli dla mas..


jozefkania

Rekomendowane odpowiedzi

Grzegorz7, 18 Cze 2009, 02:39

 

>Pytanie oczywiście; czy mniejsza lub większa impedancja daje przewagę w zakresie przesyłania

 

Już wklejałem pomiary gdzie różnice w głośności przy np. 1 Khz a 15 Khz zmieniały się o całe db przy odpowiednio dużych oporach.

 

Natomiast mały opór wymusza stosowanie grubszego kabla co podnosi jego pojemność co też działa jak filtr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzegorz7, 18 Cze 2009, 02:39

 

Po pierwsze dzięki za rzeczową odpowiedź. Mierzony był jak mi się zdaje kabel 8ft.

 

>Przedstawiony przypadek jest tylko suchym pomiarem, sprawą poznawczą.

 

Jak rozumiem autorowi wątku właśnie o to chodziło.

 

>Jakie na jego przykładzie można wysnuć wnioski brzmieniowe? Żadnych.

 

Dokładnie. Nie można potwierdzić określonego wpływu na dźwięk, ale też nie można zaprzeczyć istnieniu takiego wpływu ponieważ uzyskane wartości bynajmniej nie są zaniedbywalne. A mówimy tutaj tylko o wpływie samej geometrii i to pojedyńczej żyły.

 

> Tylko prośba: bez religii ;)

 

O to właśnie chodzi. Wielu tutaj twierdzi, że różnic nie można usłyszeć, bo ich nie ma i być nie może. Toż to czysto religijne podejście, a w dodatku w wydaniu mocno fundamentalistycznym.

W skrajnych przypadkach widziałem przedstawioną jako niepodważalny dowód prostą jak nomen omen drut charakterystykę amplitudową :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie bawię się różnymi kolumnami przed podjęciem decyzji o obudowie i głośnikach do swoich DIY.

Dochodzę do ciekawych wniosków. Różne głośniki brzmią różnie. Zdecydowanie różniej od kabli. To oczywiste. I nie zawsze potrafię wskazać te najbardziej odpowiednie dla mnie brzmieniowo (a jeszcze są różne kategorie muzyki). Jakoś dziwnie szybko przyzwyczajam się do konkretnego brzmienia (tak różnego jak tytan i jedwab w gwizdkach). Wszystko mi się może podobać. Sama przyjemność słuchania muzyki zabija ceremonie testowania :).

I chyba o to chodzi. Wybrać coś we właściwym nurcie i dać sobie spokój. A jakież dopiero subtelności występować muszą przy kablach. . .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ememka, 17 Cze 2009, 22:37

 

>Zgadza się, nie zawsze tak jest - wtedy oszczędza się na opakowaniu.

>Znam to z autopsji :-) Pracowałem w hurtowni motoryzacyjnej i dla Tesco sprowadzaliśmu m. in. płyny

>do spryskiwaczy... Były tańsze, bo opakowanie inne, ale płyn tak samo dobry jak "oryginał" :-)

>A jak się to ma do kabli?

 

Zgadza się ale nie do końca. Firma w której ja pracuje produkuje wyżej wymienione płyny do spryskiwaczy dla tesco i jeszcze do innych sieci. Płyny różnią się składem i opakowaniem. Róznica w składzie jest taka, że po pierwsze tak samo każdy zmywa brud (czyli składy śladowo różne) ale inaczej i z inną intensywnością pachnie bo jednym zapach alkoholu przeszkadza a drugim nie. Jak Ci przeszkadza to sobie kup płyn droższy na stacji benzynowej a jak nie to idź do sieci.

Podobnie jest z kablami choć tu różnice w brzmieniu mogą być większe ale czy adekwatne do ceny? Tego nie wiem. Wydaje się, że w większości chyba tak. W jednej firmie jest zawsze parę segmentów od np 50 PLN do 3000 PLN. Wpływ na cenę kabla może mieć wiele czynników: ręczna robota podnosi prestiż więc i cenę. Wiadomo różnią się przewodnikiem i jego ilością co także ma wpływ na to ile zapłacimy. Bo na przykład srebro srebru nie równe. W manufakturach przewodniki poleruje się, nadaje im kształt, splata na tysiące sposobów, izoluje najróżniejszymi materiałami. I oczywiście nadaje wygląd. Cena kabla to też doświadczenia. Nasuwa się pytanie czy wszystkie te zabiegi mają wpływ na brzmienie i czy kazda wydana złotówka warta jest osiągniętego efektu. Na to pytanie każdy musi sobie sam odpowiedzieć.

Reasumując w każdej branży są producenci-pasjonaci ale są też sępy z niezłym marketingiem czekające na frajerów spod znaku "co sądzicie o tym kablu, mi sie podoba, JEST PIĘKNY" (forumowicz opisujący kabel jednej z polskich firm, wcześniej założył wątek "który kabel"). Najważniejsze nie dać się zrobić w balona ale do tego potrzeba choć trochę doświadczenia. Ja niestety na początku mojej drogi kilkakrotnie dałem się zrobić w bambuko :))). Ale teraz nie ma - albo pożyczasz kabel za kaucją do domu albo sprzedaj komuś innemu.

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

we, 17 Cze 2009, 23:21

>Kup Caspiana, może platinium (nie słuchałem ale charakter podobno podtrzymany), już prawie lampa ale

>wciąż tranzystor (mowa o dźwięku).

 

Potwierdzam :)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rivendel, 19 Cze 2009, 09:07

 

>W manufakturach przewodniki poleruje się, nadaje im kształt,

>splata na tysiące sposobów, izoluje najróżniejszymi materiałami. I oczywiście nadaje wygląd. Cena

>kabla to też doświadczenia. Nasuwa się pytanie czy wszystkie te zabiegi mają wpływ na brzmienie i

>czy kazda wydana złotówka warta jest osiągniętego efektu. Na to pytanie każdy musi sobie sam

>odpowiedzieć.

 

No więc ja już sobie odpowiedziałem (co prawda zajęło mi to ponad dziesięć lat, ale zawsze lepiej późno niż wcale) i pozwolę sobie stwierdzić co następuje... Otóż moim skromnym zdaniem zwykły miedziak "no name" ze szpuli po 4,50PLN za metr pokazuje cała prawdę o systemie. Nie o poszczególnych klockach czy kolumnach, tylko o systemie stereo jako całości. Później w miarę dokupowania coraz droższych kabelków... tylko mniej lub bardziej psujemy "prawdę" a zaczynamy się podniecać zmianami wnoszonymi przez taki czy inny przewód, które oczywiście zawsze będą, ale... ale czy na lepsze? Cały pic w "produkcji" audiofilskiego kabla, to dobranie w odpowiednich proporcjach takich materiałów, które będą to czy owo z pasma wycinać "eksponując" tym samym co innego. No niby zawsze jest inaczej, bo być musi, ale kiedy jest lepiej? Jasny wzmacniacz z jasnymi kolumnami w końcu zagra "ciepło" ale jakim kosztem? Kosztem kilku tysięcy wydanych PLN na kable, które wytną całą górę i wyższą średnicę? Bo chyba nikt mi nie powie, że kabel, jaki by nie był, wydobędzie bas z urządzeń, które konstrukcyjnie są basu pozbawione, bo to jest zwykła bujda na resorach. No więc skoro tego basu w klockach fabrycznie nie ma, a po podpięciu czarodziejskiego kabelka nagle się pojawia, to skąd przepraszam? Ano właśnie stąd, że kabel ani nie jest czarodziejski, ani nie ma żadnych magicznych właściwości, tylko po prostu jako przewodnik prądu jest do dupy, a że ubrany w kolorowe koszulki i marketingowy bełkot, kosztuje krocie... Nie lepiej te krocie przeznaczyć na wzmacniacz czy kolumny, które same z siebie i bez psucia zagrają tak jak trzeba? Według mnie lepiej, tylko o wiele trudniej skompletować idealnie grający system niż wpiąć ładne kabelki w to co już mamy i na tym właśnie (lenistwie) żerują pseudo producenci pseudo czarodziejskich kabelków o pseudo magicznych właściwościach dziękuję skończyłem ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miało być jeszcze podsumowanie, ale zapach szaszłyków w piekarniku wyrwał mnie z zadumy ;)

Podsumowanie będzie takie, że audiofilskie kabelki pełnią dokładnie taką samą rolę w systemie jak wyklinane regulatory barwy czy rzekomo nieaudiofilskie korektory dźwięku i to jest dopiero posrane :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

parantulla@ Całkowicie nie podoba mi się tytuł wątku, który jest źle zformułowany. Natomiast podba mi się Twoja wypowiedz na temat kabli. Jest w niej dużo logiki i doświadczenia. Uważam podobnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

parantulla, 19 Cze 2009, 13:30

 

A tu moim zdaniem też wkraczamy w obszar religii, tyle że innego wyznania :-)

Co to w kategoriach technicznych Twoim zdaniem znaczy że kabel coś "wycina"? Działa jak filtr pasmowozaporowy? Co oznacza "cała prawda"? Zerową rezystancję, impedancję czy może jakąś wzorcową charakterystykę którą posiada ten kabel za 4,50 powodującą że jest on "prawdziwy"?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HM69, 19 Cze 2009, 13:49

 

A jaki według Ciebie byłby lepiej podany tytuł wątku ? :) Zawsze można założyć nowy wątek albo odszukać stary.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko dlaczego mimo to niektórzy chwala się posiadaniem kabli z miedzianych najwyższej próby? Dlaczego nie tej posledniej i też z KGHM.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie należy zapominać, że takie rzeczy jak geometria kabla są opatentowane. Dla tego nie można założyć małej manufaktury, która zrobi taki sam kabel jak duża znana firma, nawet gdyby się okazało, że produkcja jest tania.

 

Z innej strony patrząc, to pewnie firmy po to wymyślają dziwne konstrukcje, żeby je właśnie opatentować. Starej, znanej konstrukcji opatentować się mianowicie nie da.

 

Więc cała sztuka polega na tym, jak odzielić ziarno od plew.

 

Chciałem jeszcze dodać, że jeśli na przykład na dźwięk ma wpływ rodzaj użytych w obwodzie oproników (nie ich rzeczywisty opór, tylko materiał z jakiego są zrobione etc.) i do tego wiadomo skąd się ten wpływ bierze, to czemu niby kable nie mają miec wpływu? No i niby dla czego lepsze są te tańsze? Jakoś w każdej dziedzinie, najlepsze rozwiązania najtańsze nie są. Czyżby kable były wyjątkiem?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jozefkania@ wiesz nie ma czegoś takiego jak produkcja kabli dla mas. Dla ma lub do mas to może być orędzie wodza albo dwóch wodzów. Natomiast produkcja kabli może być co najwyżej masowa lub małoseryjna pod specjalne zamówienie. Tak w pierwszym jak w drugim przypadku sprowadza się to do zamówienia odpwiedniego drutu lub pręta do dalszej obróbki w hucie. Później ten pręt się walcuje/rozciąga na odpowiednią śrenicę i dalej splata w celu uzyskania odpowidniego splotu zgodnie z zamówieniem. Jednak najważniejszy jest ten materiał wyjściowy jak również technologia i czas jego produkcji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dd6, 19 Cze 2009, 15:13

 

>No i niby dla czego lepsze są te tańsze?

>Jakoś w każdej dziedzinie, najlepsze rozwiązania najtańsze nie są. Czyżby kable były wyjątkiem?

 

Najpierw może ustalmy na czym polega ta legendarna "lepszość" a później skąd się ona bierze.

Prosty przykład jaki podałem wyżej, łączenie zimnej elektroniki z jasnymi kolumnami daje opłakany w skutkach wynik, chyba nikt zdrowy na uszy nie zaprzeczy :) No to proszę bardzo mi wieśniakowi po chłopsku wytłumaczyć skąd ultra drogi zajebiście hajendowy kabel ten bas sobie wyciągnie i w jaki to cudowny sposób?

Następnie możemy przedyskutować kwestię całkowicie odmiennych relacji z odsłuchów tego samego kabla w różnych systemach różnych użytkowników, a na sam koniec przeprowadzić podobny eksperyment z użyciem najtańszego nonejma ze szpuli.

Aspekty techniczne oraz metody ciągnięcia druta na razie zostawmy w spokoju, bo to tylko niepotrzebnie odwraca uwagę od kwestii zasadniczych, na czym zresztą w dużej mierze się opiera ten cały biznes - wymyślić i opatentować jak najbardziej dziwaczną "technologię" skręcania drucików, a reszta świata niech się teraz głowi dlaczego akurat tak a nie inaczej, co ma na co wpływ i dlaczego ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HM69, 19 Cze 2009, 15:38

 

>Jednak najważniejszy jest ten materiał wyjściowy jak również technologia i czas jego

>produkcji.

 

I tutaj właśnie pojawia się główny problem, bo "materiał wyjściowy" to nic innego jak zgnieciony w prasie złom, przywożony do chińskiej huty z całego świata na ogromnych statkach, a "technologia produkcji" pojedynczego druta nie zmieniła się od ponad stu lat.

Kwestia tylko jak bardzo wymyślny splot tych drucików, przekrój, kolor izolacji oraz napis na koszulce klient sobie zażyczy, a taki dostanie i to cała wielka tajemnica. A pierdoły o inżynierach w laboratoriach, którzy w skupieniu oglądają pod mikroskopem elektrony radośnie skaczące po kryształkach... to sobie można wsadzić dokładnie tam, gdzie stoją bajki o leśnych skrzatach i świstaku co zawija te kabelki :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tia. Dlatego ostatnio te hi-endowe modele są dodatkowo dekorowane kryształami Svarowskiego. To z pewnością dodaje dźwiękowi szlachetności :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

parantulla@ No może nie tak do końca.Wytop miedzi, czytej miedzi jest bardzo pracochłonny, energożerny i nie dą się jego wykonyć gdzieś tam. Co jest w Chinach to ja nie wiem bo nie byłem. Natomiast nowoczesna huta i najnowocześniejsza linia na świecie do produkcji wysokoprzetworzonej miedzi znajduje się w Polsce, w Głogowie. jest to huta Głogów II.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

parantulla, 19 Cze 2009, 16:07

A pierdoły o inżynierach

>w laboratoriach, którzy w skupieniu oglądają pod mikroskopem elektrony radośnie skaczące po

>kryształkach... to sobie można wsadzić dokładnie tam, gdzie stoją bajki o leśnych skrzatach...>>

 

Gdyby nie pęd do poznania,zachłanność wiedzy naukowców,inżynierów to do tej pory mieszkałbyś ze skrzatami,a silniejsze przeziębienie prawdopodobnie byłoby dla Ciebie śmiertelne.

 

parantulla, 19 Cze 2009, 16:07

>I tutaj właśnie pojawia się główny problem, bo "materiał wyjściowy" to nic innego jak zgnieciony w

>prasie złom, przywożony do chińskiej huty z całego świata na ogromnych statkach, a "technologia

>produkcji" pojedynczego druta nie zmieniła się od ponad stu lat.

 

Zapewniam Cię-absolutnie nie wiesz o czym piszesz,a skoro obca jest Ci technologiczna strona uzyskiwania materiałów o ściśle określonych parametrach to po prostu powstrzymaj się od pisania na ten temat,dla osób które posiadają choćby minimum rozeznania w tej kwestii-brzmi taka pisanina cokolwiek głupiutko i dziecinnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

l'enfant sauvage

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@parantulla

 

Wiesz wszystko w temacie materiałoznawstwa a także technologii produkcji okablowania o logistyce produkcji nie wspominając. Obnażasz bezwzględnie nikczemność producentów, a nie potrafisz udzielić banalnie prostych wyjaśnień na temat własnych twierdzeń. Czy to nie dziwne?

Napisz proszę konkretnie np. dlaczego wszystkie audiofilskie kable w stosunku do kabla za 4,50 "jako przewodnik prądu są do dupy".

Rozumiem że pewnych rzeczy można nie wiedzieć, ale po co wypisywać takie dyrdymały...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

Dodam swoje zdanie: sygnał "sinusoida" podawany do kabla, sprzętu czy głośnika nie ma się nijak do mieszaniny różnych sygnałów sinusoidalnych i nie tylko o różnych częstotliwościach i natężeniu.

Podczas wzmacniania i przesyłania zachodzi wiele zjawisk typu interferencje i intermodulacje tych sygnałów. Dlatego na pewno kabel, wtyczka, gniazdko, a zwłaszcza głośnik i sprzęt ma tak duże znaczenie, chociaż pomiary "mówią", że są prawie identyczne.

Niedawno na próbę podłączyłem taśmę jantzena do toru HF moich kolumn zamiast kabla kimbera i różnica była szokująca. Taśma dała jakby więcej zniekształceń i mniej wysokich. Co ciekawe nie z każdą muzyką taki efekt był słyszalny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Compi:

Nie sądzę. Tam gdzie inaczej słyszymy, na pewno pomiary wykażą różnice.

Jedną z legend audiofilskich jest słyszeć co niemierzalne. Jest odwrotnie. Jeśli ktoś bawił się w pomiary akustyczne, choćby głośników to wie jaką mnogość wyników się dostaje. Interpretacja powinna służyć jedynie do optymalizacji z „naukowego” punktu widzenia. W ostateczności decyduje odsłuch. Dlaczego? Choćby ze względy na ubytki słuchu ;).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jaki sposób mierzy się np: muzykalność?, albo ciepło?, a może chłód?, a co ze sceną? szerokość głębokość etc.

Ja pojęcia o tym nie mam więc dlatego pytam, pozostaje mi tylko słuchać muzyki a nie sugerować się pomiarami.

A le pewnie jakbym był mega-elektronikiem i dał radę pomierzyć to na pewno słuch miałbym zajebisty, a tak...., w wieku 35 lat pozostaje mi tępota głuchota bo co innego..........

Głuchy i pewnie głupi jestem bo słyszę różnice których miernik nie zbada.

No cóż, takiemu jeleniowi jak ja pozostało tylko z tym żyć, albo powiesić się na tym sznurku do prania co sobie kupiłem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie jaki ma sens pisanie w tym temacie?, wyleczenie kogoś na siłę z wydawania kasy na kable? czy przekonanie że jednak dobry i tym samym drogi kabel ma sens?, takie przekonywanie się na wzajem a wygrywa ten co zaszczeka drugiego albo psychologicznie rozłoży pierwszego go na łopatki.

 

Tam budowa, fale , krzywe i inne pierdoły, podłączam i albo mi pasuje dźwięk albo nie, a jakieś techniczne pieprzenie o cyferkach i wykresach.

Ja kupiłem sprzęt po to żeby słuchać a nie rozbierać i wszystko mierzyć, ale widzę że każdy tak do tego podchodzi, w sumie i dobrze.

 

Dobrze że są przeciwnicy i zwolennicy bo jaki byłby ten świat nudny gdyby wszyscy się we wszystkim zgadzali, totalnie nudny i mdląco-słodki, a tak to zawsze ktoś kogoś obrazi, od głuchego go wyzwie, że się w ogóle na niczym nie zna, albo o bana zabiega.

 

A tak, jest fajnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jozefkania, 17 Cze 2009, 21:48

 

konstrukcjach.>

 

Prawdy w tym jest niewiele. Zgadza się jedynie producent.

Po tym co napisałeś należy sądzić że Twoja wiedza w temacie głośników stosowanych przez THIEL jest żadna lub gazetowa. Gdybyś widział na oczy głośniki Vify stosowane przez firmę THIEL takich bzdur byś nie pisał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We:

Jak się sugerujesz moimi wpisami jako antyaudiofilskimi (tu: w dobrym słowa tego znaczeniu) to nie tak. Wyraźnie wskazuję odsłuch jako podstawę. Masz rację co do muzykalności, ciepła, sceny, itd.

Tyle tylko, że jak byś mi wytłumaczył brzmienie jakiegoś systemu? Przecież to Ty słyszysz! Z całym tym układaniem sobie sceny w głowie. Pomiar ma dać jedynie namiastkę porównywalności; czego już od dawna nie daje. Parametry są nad wyraz wyżyłowane. Z drugiej strony nie podaje się parametrów łatwo mierzalnych i istotnych dla jakości dźwięku, do tego bardzo różnorodnych dla różnych klocków.

To trochę tak jak w medycynie. Pacjent źle się czuje (bule w klatce piersiowej) a lekarz musi mu jedynie wierzyć. . . Ale wymyślono choćby EKG i po latach porównań (praktyki) wiadomo już po wielkości i kształcie wykresu precyzyjnie, że pacjent nie wymyśla. Taka jest idea metrologii. Z kolei nerwice; często z reguły brak dowodów mierzalnych; człowiek cierpi a lekarze robią z niego wariata. . .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marekzawa, 20 Cze 2009, 00:39

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Napisali tylko, że dali solidniejszy front i komorę. Jest przecież seryjna wersja tej Vify z komorą, z niższym rezonansem, potrzebnym do pracy na filtrze pierwszego rzędu.

Co innego zmienili w tej kopułce ?

post-17766-100002078 1245456444_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzegorz7

 

Piszę inaczej ale mam wrażenie że chodzi nam o to samo, i to nawet dobrze, bo wiemy o co chodzi ale ujmujemy to inaczej.

 

Tak ogólnie,

Wydane pieniądze na kabel nie przełożą się do koca na dźwięk bop często są to jakieś tylko zmiany aż do momentu wpasowania kabla w system, w czyjeś preferencje.

Jedno jest pewne, nie uzyska się głośnikiem, akustyką, elektroniką tego co można uzyskać kablem, a że wydaje się więcej na kabel w porównaniu do głośnika który od razu słychać no cóż........ mnie to pasuje, wymodelowałem brzmienie jak mi się podobało i dla mnie oczywiście to jest najważniejsze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

we, ja bym to ujął inaczej, to kablami nie uzyskasz tego, co mozna uzyskać poprzez elektronikę i akustyke pomieszczenia. I jak słyszę takie głupoty to mi się włos jeży. Przewartościowanie wpływu kabli nad elementami, które maja rzeczywiste odzwierciedlenie w jakości brzmienia. Przy cenie tych kabli, które to niby modeluja to i owo to rozsądny człowiek zamiast płacic za być może, wyda te pieniądze na sprzęt ze 100 % satysfakcja, a kabelki dokupi dobre, ale nie drogie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i tak nie zmieni faktu że kabel który mam wnosi więcej detali, normalności i swobody i niż inne z podobnego przedziału których słuchałem.

Ja chcę usłyszeć więcej co jest na płycie, słuchałem na elektrach 1007Be i tam bardzo wyraźnie słychać co się podpina, bez najmniejszego problemu określasz co i jak, na obecnych mniej, ale dzięki zmianie kabla nie pali mi się ze zmianą kolumn.

 

Można też wydać 4-5 tys. więcej na kolumny czy inny tor i można też wtopić, zgadza się?.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 26

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.