Skocz do zawartości
IGNORED

KLUB - Stowarzyszenie Vienna Acoustics


Violet
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie dobrze prawicie, to zacne kolumny, wykonanie piękne, zabierajcie żony jeśli macie a różnicę w cenie napewno pokryją ze swoich zaskórniaków, są tak ładne że i kobiety wymiękają na ich widok, a dźwięk ........ cóż w tej cenie szufelka do pozbierania szczęki(jakość/cena) obowiązkowa!!!!!!!

Ja poszukiwania zakończyłem, przynajmniej na chwilę obecną, musiałoby faktycznie coś rzucić mnie na kolana co bym myślał o zmianie kolumn, ale tu przypominam cały czas zależność stosunku ceny do jakości bo oczywiście można lepiej i to dużo tylko skąd brać bilety narodowego banku ;)

a tym czasem Dire Staits szklaneczka Ballantines'a i ............ jest super

Edytowane przez Maciej.pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni................

Jako zestaw obowiązkowy polecam Kari Bremnes "Norwegian mood" + VA Mozart Grand tak nawiasem ładna kobieta no i oczywiście nie zapomnijcie cuś tam wlać do szklaneczki.

Relax, relax i jeszcze raz relax a ci co nie mają VA niech sobie w brodę plują

Pozdrawiam serdcznie

Edytowane przez Maciej.pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

Z tymi żonami / kobietami to prawda,Vienna "kupuje" je bez problemu. Moja druga połowa już nie wyobraża sobie naszego pomieszczenia bez białych Bachów. Poziom trudności w razie potrzeby upgrade'u w tym przypadku idzie znacznie do góry - chcąc pozyskać białe Mozart'y lub Baby Grandy z rynku wtórego będę potrzebował spooooro czasu :)

Vienna jest kapitalna.

Pozdrawiam miłośników marki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choć sam ich nie mam i nigdy nie miałem, to Vienny są moim zdaniem najlepiej wykonanymi, dopieszczonymi i eleganckimi kolumnami w swojej klasie.

Żeby za bardzo nie słodzić, tylko dlaczego k.... tak drożeją z roku na rok?

Bluesound Powernode N330 - Elac Vela BS403 - B&W ASW610

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

Panowie takie Vienna Acoustics Haydn Grand da się na nich posłuchać czegoś mocniejszego?

 

Słuchałem kiedyś i pisałem tutaj o tym Rotela ra 12 i zwykłe Haydn bez Grand i dawało radę ale to było "wieki" temu teraz jestem troszkę bardziej dosłuchany i szukam czegoś subtelniejszego

 

Teraz mam Baltlaba Epoca 3 więc klasowo wysoko

Łokmen Saba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

I jak wrażenia muzyczne w połączeniu z Denonem. Mam też takie tylko czarne.

To są moje trzecie kolumny, nie mam zbyt dużego doświadczenia, więc odniosę się do moich poprzednich Celanów XT701. Celany grały z rozmachem, dużą dynamiką i basem. Przy bardziej zmulonych realizacjach, lub małych składach sprawiało to wrażenie większej efektowności, ożywienia, ale przy dłuższych odsłuchach zaczynało męczyć, zwłaszcza przy moich 20m2. Mozarty grają bardziej wyrafinowanie, ze szczegółową, ale nie męczącą górą i dużą przestrzenią. Basu nie brakuje, ale nie jest taki wszechobecny jak przy celanach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

Koledzy, moje pytanie nadaje się zapewne bardziej do wątku "zdrajcy VA", tym niemniej zadam je tutaj: czy ktoś z was może podzielić się doświadczeniami z przesiadki z VA Haydn v1 na coś innego, co pozwoliło mu odczuć pozytywne aspekty takiej zmiany? Myślę ogólnie o głośnikach z większą membraną i bez basrefleksu, ale z utrzymaniem lekko ocieplonego charakteru brzmienia. To co mi momentami przeszkadza w Haydnach to właśnie basrefleks i mały woofer, dające przy nieco większych poziomach głośności wyraźny efekt sztuczności, i jednowymiarowości niskich tonów. Jest to szczególnie uderzające, jeśli usłyszy się dobrze znany utwór na głośnikach z większą membraną, na których okazuje się, że cały zakres niskich tonów jest nagrany z nieco większym zróżnicowaniem niż to się dotychczas zwykło słyszeć. Na chwilę obecną tylko monitory wchodzą w grę, stąd zmiana na inne głośniki VA raczej niemożliwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 9 miesięcy temu...
  • 2 miesiące temu...

Stosuje takie polaczenie in200 z VA od wielu lat z duza satysfakcja. Zaczynalem z in100 w roku 2000:) Tak wiec spokojnie sprawdz u siebie w systemie i pokoju. Gothi

Koleżanki/Koledzy, napiszcie proszę czy ktoś z was miał do czynienia ze wzmacniaczem Atoll in 200, lub słuchał go w połączeniu z VA, zmieniam sprzęt i właśnie celuję w Atoll-a, jakie są Wasze doświadczenia?

Z góry dzięki za wszelikie sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gothi, dzięki za wpis i sugestię in200 fajnie wygląda i mam nadzieję że też tak gra. Zapomniałem napisać o gramofonie teraz po sprzedaży wzmacniacza muszę pomyśleć o moim gramofonie, który stoi bezczynnie.

 

Z tego co widzę in200 nie ma opcji PHONO, więc pozostaje mi też rozglądać się za przedwzmacniaczem gramofonowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Może nie pomogę w decyzji, ponieważ mam beethoveny, ale komuś może się przydać( chociaż to tylko mój punkt słyszenia) kilka wzmacniaczy przerzuciłem min. calyx cti- mocno granie -bez emocji, primare i32 średnica ładna i nic poza tym, krell s300i z tym najdłużej grałem, ale tu w ogóle trzeba się namęczyć, żeby zagrało; chociaż możliwości wzmacniacz ma. Mając krella trzeba moim zdaniem zacząć wszystko od początku i pod tego krella- mi się nie chciało. Te calyxy i primare ni jak się mają do np audiomatusów i pre lampowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzmacniacz Cyrusa 8 vs + Psx-r wreszcie zagrał z moimi Viennami. Gra teraz bardzo muzykalnie , przestrzennie i czytelnie. Słuchanie muzyki sprawia przyjemność i relaks.

Problemem w moim systemie okazała się kwestia połączenia kabla głośnikowego zaproponowana przez salon audio .

Mam kabel QED Silver Profile 12 płaska taśma 12 żyłowy za 115 zł metr . Jak go kupiłem z salonu to już był tak połączony i tak miał podobno najlepiej grać. Owszem z jasnym i drapieżnym Rotelem 840 bx3 było ok ale z gładkim i audiofilskim w prezentacji dźwięku Cyrusem już nie . Czyli w tym połączeniu kabel był lekko tłumiący a nie przeźroczysty w torze audio.

Kabel był połączony po 3 skrajne żyły z każdej strony(czyli razem 6 żył) skręcone razem i to podłączamy do plusa a środkowe 6 żył skręcone i podłączone na minus. I rzeczywiście na takim podłączeniu Cyrus grał lepiej niż na innym tańszym okablowaniu głośnikowym np Sonic link AST 200, Melodika MDC2250 , Qed Qudos i kilka innych kupionych okazyjnie po giełdach,ale i tak grał poniżej swoich możliwości.

Nawet testowo podłączyłem kabel odwrotnie niż polecał salon czyli na skraje - a na środek + . I wtedy zagrało fatalnie dźwiękiem mocno stłumionym . Czyli uznałem że panowie z salonu wiedzą co mówią . Nie chciało mi się rozplatać i rozcinać koszulek termokurczliwych kabla aby sprawdzić jak gra klasycznie połączony czyli 6 żył od lewej plus i 6 żył od prawej minus. A trzeba było bo zaoszczędziłbym sobie sporo niezadowolenia i frustracji która wyszła przez lata użytkowania.

Odczuwałem bowiem pewien niedosyt w dźwięku ,brak uniwersalności a zwłaszcza pełnej otwartości i przestrzeni .

Niby to grało ale leniwie i coś mi jeszcze brakowało w muzyce odtwarzanej przez Cyrusa . Problem upatrywałem w braku zgrania wzmacniacza z kolumnami. Myślałem już nawet o wymianie kolumn lub wzmacniacza .Nawet kupiłem wzmacniacze Rotela i one zagrały lepiej-żywiej i uniwersalniej od Cyrusa i ostatnio to na nich słuchałem a Cyrus odpoczywał schowany..

Przypomniałem sobie jednak że mam schowany zapas tego głośnikowego Qeda, więc postanowiłem zrobić próbę porównawczą tym bardziej że to tylko trochę pracy przy konfekcji.

No i różnica w dźwięku bardzo mnie zaskoczyła in plus .Wreszcie przy spokojnym odsłuchu otwarty ,dźwięczny i przyjemny dźwięk a zwłaszcza dużo przestrzeni z której Cyrus słynie. Każdy rodzaj muzyki fajnie się słucha i każde z moich licznych urządzeń analogowych ładnie z Cyrusem współpracuje.

Rotel teraz potrafi czasem zagrać agresywnie bo ma dużo góry. Cyrus gra bardziej stonowanie ale jak na nim zaczynam słuchać to słychać przeskok jakościowy w prezentacji przestrzeni i przyjemności z słuchania muzyki.Teraz Rotele odpoczywają a Cyrus cieszy muzyką.

Ostatecznie po testach kabel głośnikowy podłączyłem skonfigurowany 4 żyły skrajne to plus ,4 żyły środkowe są niepodłączone i kolejne 4 skrajne to minus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje wszystkim za wpisy i sugestie, jednak moja wina, nie napisałem na początku zadając Wam pytanie że wykluczam wzmacniacze lampowe, wiem nie słuchałem, nie widziałem, ale mimo wszystko w tą stronę nie idę. Natomiast co do tranzystorów..... moje Vienny stoją na 30m2 wydaje mi się że potrzebuję bardziej wydajnego piecyka niż Cyrus, tu kolego>>> dzeus67 <<<<z całym szacunkiem dla Ciebie i super wpisu, napisz na jakim metrażu u Ciebie grają Vienny?

Koledzy Szanowni jeszcze raz dziękuje za pomoc i wpisy, czekam na dalesze.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stosuje takie polaczenie in200 z VA od wielu lat z duza satysfakcja. Zaczynalem z in100 w roku 2000:) Tak wiec spokojnie sprawdz u siebie w systemie i pokoju. Gothi

 

Przez chwilę łączyłem Mozart Grand z In100- było ciekawie, ale nie idealnie.

Gothi, napisz proszę parę zdań na temat różnic w brzmieniu między In100, a In200?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez chwilę łączyłem Mozart Grand z In100- było ciekawie, ale nie idealnie.

Gothi, napisz proszę parę zdań na temat różnic w brzmieniu między In100, a In200?

Dla VA Bach In100 u mnie się b. dobrze sprawdzało. Potem z VA Beethoven z IN100 dźwięk był jakby ściśnięty, zresztą to już bardzo prądożerne głośniki. Wówczas naturalnym wyborem było przejście na IN200, i on już już daje radę. Oprócz wydajność prądowej, IN200 w porównaniu do IN100 daje bardziej gładki, poukładany dźwięk. Niskie częstotliwości są ładnie kontrolowane i zróżnicowane. Ja słuchając głównie jazzu jestem dźwiękiem zachwycony, szczególnie wokale są boskie. Oczywiście to subiektywna opinia i dotyczy wersji oznaczenia SE. Niestety, nie wiem ile można zyskać przy droższych wersjach IN300 lub IN400. Może ktoś takie zestawienie słuchał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój wpis nie ma nic wspólnego z polecaniem Cyrusa. Choć kiedyś jak czytałem to Cyrus był właśnie łączony z Viennami ale to może być kwestia reklamy i dystrybucji. Ot po prostu ciesze się ze wreszcie Cyrus dogadał się z Viennami a problemem okazała się konfiguracja kabla głośnikowego . Koszt zerowy a efekt bardo zadowalający.

Słucham na 24 m w bloku więc z kulturą nie przekraczając gałką wzmocnienia godziny 9 a w nocy znacznie ciszej.

Spokój rodziny i sąsiadów święta rzecz. Każdy czego innego szuka w dźwięku i ma inny poziom satysfakcji z osiągniętych rezultatów. To co mnie zadowala to drugi posłucha i powie np: - e tam, kiepścizna u mnie to bas wali. Tak że to sprawa subiektywna. Słucham czasami przypadkowo w salonie czy u znajomych z lepszym sprzętem i na swój zestaw nie mogę narzekać .Zawsze pewnie można lepiej tylko kasy brak.

Wczoraj wieczorem odpaliłem Metallicę "Death Magnetic" ale zamiast cd Marantza z interconnectem QED silver spiral -grało zbyt gładko i misiowato był cd Nad 5000 z interconnectem vintage. Podobało mi się to rozseparowanie poszczególnych instrumentów a nie zlanie wszystkiego w jeden łomot. Od lat Metalika tak fajniutko u mnie nie zagrała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.