Golota vs Adamek

[mzawek]

gołotowa powiedziała -sp***dalaj z naroznika mojego meza ...hehehe

w cholere z tym boksem.sie porobiło...wszystko było wiadome od poczatku chyba i ustalone.

zaden trener nie pusciłby boksera w takim stanie (to juz cien cienia endrjuu) do walki .Gołota był zawsze na tiptop przygotowany a teraz widac było ze miał trudnosci z samym tylko przemiesczaniem.Mysle ze lata brania koksu i innych medykamentów takze dały znac o sobie.

Tak fatalnej walki nie widziałem dawno ...Wiem ze to pieprzenie ale zobaczyłbym Adamka z 28-letnim Gołota.Wtedy jako boksera szanowałbym mohera-Adamka.Choc jest dobry .

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jozefkania]

DawidM

 

O! Też Ci przyszło skojarzenie do Holyfielda :) Pisałem tamto przed przeczytaniem Twojego wpisu.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mlb]

Adamek to zawodowiec pełną gębą i specjalnie nie zależy mu na robieniu teatrzyka kukiełkowego. Myślę że scenariusz tej walki miał wcześniej dokładnie zaplanowany i zrealizował go w 100%.

 

A Gołota - skok na kasę i tyle. Może też jakiś sentyment do dawnych lat za świetną formą i popularnością gwiazdora. Bo chyba nie był na tyle naiwny żeby dawać sobie jakiekolwiek szanse w starciu z Adamkiem.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mzawek]

Popatrzyłem sobie na walke Gołoty z Mollo .Był juz klocowaty ale ruszał sie zadawał kombinacje ciosów .Lewa reka działała juz srednio.To było tak niedawno .Do gali w Łodzi był nieprzygotowany (moze juz niemozliwe) a ten COLONA to mu chyba zmarnował kariere.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[misiomor]

Cały problem z dzisiejszym boksem polega na tym, że amerykańskim Murzynom się nie chce, a nawet jak już zdarzy się jakiś z odpowiednią kombinacją rozmiarów, siły i szybkości oraz etyki pracy to zaraz go biorą do football'u. Wystarczy porównać zarobki - dobry ale wcale nie wybitny defensive tackle (warunki fizyczne i motoryczne podobne do boksera wagi ciężkiej) może zarobić nawet 50M$ za 7 lat - który bokser dostanie dziś więcej niz 1M$ za walkę, nie mówiąc już o utrzymaniu poziomu zarobków przez kilka lat? A w football'u jest jeszcze ten plus że nie ma wielokrotnie powtarzanych wstrząsów mózgu.

 

W rezultacie doszło do sprzężenia zwrotnego: spadek zarobków -> odpływ talentu z dyscypliny -> dalszy spadek zarobków, bo kto chce patrzeć na trzeci garnitur talentu sportowego. Stąd Ruiz - mistrz, Wałujew czy nawet Kliczki. W takim trzeciorzędnym obecnie sporcie Adamek szanse ma, tylko pytanie czy jest się czym podniecać.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mlb]

Też zastanawiam się czy boks wciąż jest sens nazwać sportem w pełnym znaczeniu tego słowa. Coraz bardziej przypomina mi wrestling.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mzawek]

Gołota mimo ze przegrał to wygrał.Stanał do walki i nie poddał sie.Dla kibiców Gołego to wystarczy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[saczek_XTRM]

>>misiomor

>W rezultacie doszło do sprzężenia zwrotnego: spadek zarobków -> odpływ talentu z dyscypliny -> >dalszy spadek zarobków, bo kto chce patrzeć na trzeci garnitur talentu sportowego. Stąd Ruiz - >mistrz, Wałujew czy nawet Kliczki. W takim trzeciorzędnym obecnie sporcie Adamek szanse ma, tylko >pytanie czy jest się czym podniecać.

 

No wlasnie, dokladnie to samo mialem na mysli kilka postow wyzej. Przeciez za lepszych czasow Goloty, boks byl lepszy technicznie, bylo wiecej lepszych bokserow. Wałujew to taki sam kloc jak wczorajszy Golota, tylko grubo ponad 2m, Klitschko to samo, tyle ze troche szybszy i ciosy potrafi zadawac kombinacyjnie...ale gdzie im wszystkim do dobrych lat Tysona, Lewisa czy chocby wspomnianego przez Ciebie wczesniej Roy'a..?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[misiomor]

>> saczek_XTRM, 25 Paź 2009, 16:31

 

Roy Jones jr. mimo całego swojego talentu nawet w najlepszej formie z Kliczkami by wiele nie zdziałał. Wypunktowanie Ruiza to był szczyt jego możliwości.

 

Trudno przewidywać co będzie z zawodowym boksem, ale wiadomo że prestiż tej dyscypliny bardzo spadł. Kiedyś walka na pięści bez rękawic była uważana za niehonorową - dlatego jak któryś ojciec uważał że jego synowi sztuki walki dobrze zrobią, zapisywał go na boks albo zapasy. Dziś jest MMA, dużo atrakcyjniejsze "wychowawczo" niż boks, bo bardziej ogólnorozwojowe, a także nie wymagające tak intensywnego obijania czachy. A w USA najlepiej płacą football i koszykówka.

 

Prestiż nadal bywa w wagach średnich - a więc okolicach 70kg. Niezapomniane trzy walki Gatti - Ward to było coś. Może paradoksalnie nastąpi zmartwychwstanie wagi cruiser - mały, techniczny "ciężki" może do niej zejść po pokonaniu wielkiego "koksa", a dobry średni - wejść, bez narażania się na ciosy nasterydowanego 120kg bydlaka. Taki Hopkins bardzo chciał się na koniec kariery choćby zblizyć do wagi ciężkiej i stąd nawet negocjacje z Adamkiem. Dziś wartość Adamka jako przeciwnika do takiej walki jest większa, bo złoił ciężkiego o rozpoznawalnym nazwisku.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[misiomor]

Tak czy siak IMHO przyszłością boksu są wagi lekkie - bo trudno wyobrazić sobie sensowne ograniczenia rozmiarowo - wagowe w koszykówce czy football'u, coś takiego na rynku nie przejdzie, a w boksie jest w tym temacie długa tradycja.

 

W rezultacie do boksu trafiać będą utalentowani sportowo "mali" oraz duże "drewna" ze Wschodniej Europy czy debile których nie chcieli w amerykańskich sportach drużynowych. W tym jest potencjał walk typu "Szewczyk Dratewka vs Smok Wawelski".

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[andrea29]

Burczymucha, 25 Paź 2009, 11:58

 

Zgadza się.

Też się zastanawiałem, czemu Endrju przy swojej wadze nie próbował klinczował Adamka.

Możliwe że (i) to mu się nie udawało, bo jak oberwał z dystansu to.. instynkt zachowania życia nie pozwalał mu podejść bliżej...

Widać było, że resztki ambicji i jakiegoś chyba honoru to ma.

Myślę, że po 1. rundzie,a zwłaszcza lądowaniu na deskach już zrozumiał jaki będzie prawdopodobnie finał tego pojedynku.

 

Adamek zaczął 1. rundę świetnie taktycznie. Nie rozbity i zimny Gołota był (odkąd pamiętam)) bezbronny niemal jak wór treningowy.

BTW: Masażyści Gołoty nie mogli go jakoś lepiej przygotować/rozgrzać do 1. rundy ?

* * *

* * *

* * *

Też uważam, że poziom boksu zawodowego wagi ciężkiej mocno spadł.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[andrea29]

misiomor, 25 Paź 2009, 18:23

 

">W rezultacie do boksu trafiać będą utalentowani sportowo "mali" oraz duże "drewna" ze Wschodniej Europy czy debile których nie chcieli w amerykańskich sportach drużynowych."

 

Już tak jest.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[andrea29]

"Tak czy siak IMHO przyszłością boksu są wagi lekkie"

 

A ja tak nie uważam: duzi gladiatorzy są bardziej widowiskowi i ekscytujący dla większości.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[misiomor]

>> andrea29, 25 Paź 2009, 18:34

 

Jakoś najlepiej zarabiającym bokserem ostatnich czasów jest Oscar de la Hoya. Problem jest taki że obecnych ciężkich trudno uznać za gladiatorów w pełnym znaczeniu tego słowa.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Filut]

"Wydarzenie sportowe", "Walka stulecia"

Oglądałem wczoraj, powtórkę oglądałem dzisiaj i mam nieodparte wrażenie, że to było raczej zwykłe widowisko dla gawiedzi z udziałem tzw. celebrytów czyli osób znanych z tego, że są znane.

Nie dostrzegłem w tym co widziałem "Wydarzenia sportowego".

 

P.S.

Szkoda mi Gołoty. Adamek musi się jeszcze wiele nauczyć aby stawić czoła bokserom wagi ciężkiej.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[saczek_XTRM]

>>misiomor, 25 Paź 2009, 17:22

 

Roy nie nadawal sie do wagi ciezkiej, brakowalo mu tej szybkosci, dlatego nie zabawil tam dlugo i powrocil do wagi sredniej i ta waga wg mnie jest prestizowa, bo nie ma lekkiego lania a sporo tu szybkich ciosow.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[saczek_XTRM]

oooo i LOL ja tu czytam, ze Adamek chce walczyc z Klitschko pod koniec 2010...a na dole genialny komentarz "Goral chyba liczy ze Kliczko do 2010 wykorkuje. Na dzien dzisiejszy Adamek po krotkiej walce z ukraincem moze pomylic gory z wybrzezem,a oscypki z bananami"

zrodlo:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Z kolei na innej stronie wp.pl czytam jeszcze cos ciekawszego..."Niewykluczony jest również pojedynek z Royem Jonesem Juniorem. Oczywiście Roy teraz walczy z Hopkinsem, ale możliwe, że za pół roku, w Polsce dojdzie do starcia Roya Jonsa z "Góralem" - powiedział "Wirtualnej Polsce" znany dziennikarz "Rzeczpospolitej" i ekspert Polsatu Sport, Janusz Pindera."

zrodlo:http://sport.wp.pl/kat,1878,title,Tomasz-Adamek-wroci-do-wagi-junior-ciezkiej,wid,11627414,wiadomosc.html

 

To dopiero bedzie miazga mimo ze Roy bedzie mial juz wiecej niz 40 latek wiec taki "a la Golota"

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mzawek]

Golota swoja robote wykonał jak nalezy.I odpowiednio zarobił.On wie lepiej od nas wszystkich o co chodzi w boksie zawodowym.Walka 100-lecia zadziałała.W sensie sportowym wczesniejsze walki w sobote były zdecydowanie lepsze i wyrównane.

A ja wam mówie ze Goły jeszcze cos z Kingiem,Rozalskim i innymi wymysla dla nas.

Moze nawet Goły wjedzie na wózku i wtedy jebnie Kliczke w jaja ze łba.Tego jeszcze nie było.Teraz jak mówił, nie wszedł w walke nastepnym razem wjedzie w walke.Co robic, co robic ,boks ,wiesz

Ja lubie Gołego z całego serca i nie płacze nad nim.Zrobił co musiał.Taka jego rola...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[blomin]

prawda jest taka ze Andrew to niedojda i pas mistrza nigdy mu sie nie nalezal. ma mentalnosc dresa a nie boksera. jak mozna spieprzyc z ringu albo samemu poddac walke. w kluczowych momentach zawsze dawal dupy. mistrz z problemami psychicznymi w ringu? to chore. wiecej przyniosl wstydu niz chwaly. to uwielbienie rodakow to sentyment za narodowym nieudacznictwem. wspolczucie i szukanie winy byle nie w sobie. pamietam z 10 lat temu jak powiedzial w jakims wywiadzie mniej wiecej ze - nie lubi boksu i nie lubi sie bic ale tylko to potrafi, wiec co ma w zyciu robic.

to jest mentalnosc zwyciezcy?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wasylak]

Właśnie za to, że Endrju to nie monolit, ludzie go lubili (lubią) i trzymali kciuki. Nie kreujący się na herosa i supermena, nie gadający głupot o wyższej instancji, własnym bohaterstwie, powołaniu, wdzięczności i innych cudach- taki jest Gołota. I dobrze!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[misiomor]

>> wasylak, 26 Paź 2009, 09:53

 

No nie wiem czy jest się z czego cieszyć - zwykle ludzie "na świeczniku" powinni być przykładem pozytywnym, inspirujacym do rozwoju itd. Skoro w Polsce jest taki kult nieudacznictwa i dresiarstwa, może to jest wyjaśnieniem dlaczego w ostatnim czasie nie było tutaj epokowych (i skapitalizowanych) wynalazków, nie ma rozpoznawalnych w świecie marek. Tylko przaśne łapówki przy koncesjach na wódkę, mieszanie spirytu z dżemem czy tubylcze "media".

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wladz]

szkoda Gołoty i tak zakończonej kariery....dostał lanie od mniejszego młodszego i co gorsze rydzykowego górala z Gilowic

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wasylak]

misiomor,

 

wielu bokserów z samego topu to przemądrzałe typy, samochwały z wielką gębą i pustym łbem. Ich pierdołowatą mowę uprawomacnia dobry boks. A dlaczego właśnie tak? Posłuchaj dzisiejszego Tysona albo Holyfielda- co takiego reprezentują? Gadka o psychicznej odnowie z jednej, a o bogu wszechmogącym z drugiej strony. Albo te słynne teksty Allego... To już wolę Gołotę. Bo boks to boks. A przypisywanie mu wychowawczej roli? Zostawmy to trenerom i nie popadajmy w moralizatorstwo, bo dzieciaki i tak nam nie uwierzą.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[misiomor]

>> wasylak, 26 Paź 2009, 10:29

 

Ani Tyson ani Holyfield nigdy nie uciekali z ringu pod "ostrzałem" papierowymi kubkami z piwem. Obaj coś osiągnęli mimo przeciwności - Holyfield zaczynał w lżejszych wagach, Tyson sam narzekał że jest kurduplem i "wygląda jak hydrant". Gołota przegrał wszystko co mógł przegrać. Co gorsza zarobił duże pieniądze tylko na talencie. Taki koleś powinien być jak najszybciej zapomniany, bo przy takich "wzorach dla młodzieży" daleko nie zajedziemy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wasylak]

Tak, to prawda- to wielcy bokserzy, których zawsze będzie się oglądało z przyjemnością.

A że w Gołocie ludzie widzą samych siebie? Albo kogoś z bliskich? Nie wszyscy ludzie, oczywiście, ale na pewno wielu, i oni przeczuwają, że za nim kryje się jakiś ludzki dramat właśnie przez pryzmat klęski nie tylko na poziomie samego wyczynu sportowego, ale właśnie honoru i dobrego imienia w (nie)dotrzymaniu obietnicy.

Poza tym bokserzy sami w sobie nie są dobrymi wzorami do naśladowania i tutaj upatruję szansę w fenomenie Gołoty; on jest dla nas po prostu możliwy do zrozumienia. I właśnie poprzez to naturalne zrozumienie kogoś- rozumiemy samych siebie. Młodym ludziom też to jest potrzebne- co robić, a czego nie robić. Nie muszą się z nim utożsamiać, i wiedzą- dlaczego. A poprzez ludzkich herosów- pragną niemożliwego, najczęściej nie wiedząc, ani dlaczego, ani- do czego.

Andrzej jest tym przykładem, który pozwala nam się uczyć nie tradycyjnie po polsku- bo na cudzych błędach.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[blomin]

polska, to jedyny znany mi kraj w ktorym cholubi i uwielbia nieudacznikow, czym wiekszy tym bardziej. mam w dupie czy moj dentysta jest pedziem czy moherem, wazne by zeby rzetelnie robil. to samo golota. moze jako maz czy nie maz jest ok, ale bokser to dno, profi tylko z nazwy. u nas jak ktos rzetelnie i uczciwie cos osiaga jest ambitny i ma motywacje to k*tas, cwaniak i pajac, ale jak daje na polu profesji dupy to bohater. dlatego debile rzadza tym krajem, a andrew polish joke to swoj chlop.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[misiomor]

>> wasylak, 26 Paź 2009, 11:35

 

Może i ostatnia walka Gołoty miała jakąś wartość dydaktyczną - koleś bez charakteru obrywa ciężkie baty od mniejszego. Tym niemniej podejrzewam że dzisiejsza nadwiślańska młódź ma co w Gołocie podziwiać - nie przemęcza się na treningach, kasa sama mu wpada, kariera rzezimiecha też jak się patrzy - wyroki, procesy ale Prezio go ułaskawia bo Endrju is kul...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wasylak]

misiomor,

 

chyba źle mnie zrozumiałeś. Endrju nie jest cool. I wszyscy to widzą- i jak obrywa, i jak się okrywa niechwałą. Nasza rzecz- co z tym robimy. Albo go rozliczamy w rozgoryczeniu (tzn. w zawiedzionych nadziejach), albo uczymy się na jego błędach, dziękując za widowisko. Ja pamiętam Endrju sprzed lat i nigdy nie miałem mu za złe, że psychicznie nie wytrzymywał. Miał prawo. A wywalczył wiele, swego czasu jako "jedyna nadzieja Białych". Może i mógł być mistrzem świata. A może właśnie nie mógł? Nigdy się z nim nie utożsamiałem do końca, o stawianiu za wzór nawet nie wspominając. Teraz jest mi go żal właśnie dlatego, że wydaje się nie widzieć równi pochyłej, po której mam nadzieję, że się do końca nie stoczy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mzawek]

Ja bym tak nie jechał po Gołocie.Zdziałal w zyciu wiecej niz my tutaj i wiekszosc plujacych na innych forach razem do kupy wzieci.Gołota To Chłopak ze Złota .Pisanie ze to niedojda jakas to kompromitacja dla piszącego takie banialuki,Bo przy Gołocie jest bardzo mały i nawet niewidoczny.Jakos to Goły dostawał super kase i swietne propozycje.Przegrał wszystkie wazne mecze i trudno.Zle wszedł w te walki ;-).k**wa ,za ten tekst bede go kochał do konca zycia !!!Nawet jak wyjdzie na jaw ze sprzedał walke z Adamkiem.Co jest całkiem mozliwe widzac jego zupełny brak przygotowanie do zawodów.

Mistrzem Swiata byc nie mógł .Nie ta mentalnośc.Ale i tak jest świetny bo wyszło ze to przez kreatyna ,za duze buty i przeciąg.Czort go wie ,moze to prawda.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[misiomor]

Gołota rzeczywiście osiągnął sporo - brązowy medal olimpijski. Jednak już jako amator pare razy dostał porządnie w czerep (od Savona chociażby) i wtedy chyba uznał że lepiej bić leszczy po knajpach niż wystawiać się na takie nieprzyjemności. Potem przez ileś czasu się ukrywał w Chicago, po czym nastąpiła jego zawodowa kariera. Miał wszystko czego potrzeba żeby być mistrzem, z wyjątkiem odwagi w starciach z mistrzami (Lewis, Tyson) czy nawet pół-mistrzami (Grant, Brewster). Wystarczy przeanalizować układ sił w trójkącie późny Tyson - Gołota - McBride.

 

A tłumaczenia dlaczego miało być świetnie a jakoś nie wyszło to polska specjalność (sławetny niebieski laser jako ostatni przykład). No cóż - chyba pisany jest nam los nędznego grajdołka bez większych ambicji czy osiągnięć.

 

Tak czy siak rozmawiając z ludźmi z zagranicy jakoś tematu Gołoty poruszać nie mam zamiaru - po co sobie obciach robić?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )