Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  30 członków

Esoteric Klub
IGNORED

Klub Esoteric


Jazz :-)
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam a jak miałem Teaca to też mogę sie zapisać ? Wpadłem tu bo od amplitunera Teaca zaczynałem i jak go usawiłem w sklepie do sonych pionków itp. to nie było dyskusji co mam kupić.Przymierzam się do zmiany cd i myśle właśnie Esku ale nigdy nie słuchałem tak więc sie nie wypowiadam.Porównywałeś go do innych żródeł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem nic o zapisach. Nie porownywalem, poniewaz jestem przeciwnikiem dziesiatkow porownan przez akwizycja. Zakupy w wiekszosci przypadkow opieram na recenzjach, doswiadczeniach i ekspertyzie ludzi zajmujacych sie tym zawodowo. Mialem juz komplet P-05/D-05, z ktorego bylem zadowolony i potrzebowalem zrodla do prezentacji produktow J. Rowland. Marantz byl OK, jednak wejscie cyfrowe w SA-50 i DAC byly decydujacyi elementami, a budzetowo nie mialo sensu powielac poprzedniego zakupu Esoteric'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dear77, 11 Lis 2009, 16:22

 

Przymierzam się do zmiany cd i myśle właśnie Esku ale nigdy nie słuchałem tak więc sie nie wypowiadam.Porównywałeśgo do innych żródeł?

 

http://www.audiostereo.pl/Esoteric_DV60_odtwarzacze_CD-663-3806-3.html

 

SA-50 to praktycznie dźwiękowo to samo co DV-60. Ta sama konstrukcja z drobnymi dodatkami, o których wspomniał już Jazz. DV-60 ich nie ma ( jeżeli nie liczyć obrazu - no ale to już odzielne zagadnienie).

 

To są bardzo dobre odtwarzacze.Fakt, że nie są tanie - ale w swoich przedziałach cenowych napewno się wyróżniają. Z tego co słyszałem można obecnie w stanach kupić tanio modele uniwerslane (audio/video) bo ludzie gonią za BR. Sądzę,że warto je kupić dla samego toru audio - ja tak zrobiłem i nie żałuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

To prawda. DV-60 jest czesto spotykane np na audiogonie. BD jest juz "format of choice" i faktycznie jest to dobry moment na zakup Esoterica wlasnie dla samej fonii. Nie majac szerokiego doswiadczenia z rynkowa konkurencja w tym przedziale cenowym nie moge porownac, moge jedynie skomentowac iz biorac pod uwage poza sama jakoscia urzadzen rowniez jakosc obslugi produktow Esoterica, ich ceny (jak zauwazyl tez "Dear") zamieniaja sie w racjonalnie (bardzo) adekwatne.

 

Szkoda ze pomimo m.in. swoich fenomenalnych konstrukcji transportow tak chetnie integrowanych przez "elite" firm trzecich, Esoteric jest w Polsce praktycznie nieznany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

Kupował ktoś może sprzęt Esoteric w Polsce ? Zastanawiam się nad zmianą źródła właśnie na SA-50, ale jak do tej pory wysyłane maile na www.esotericpoland.pl i www.maxaudio.pl(mają sprzęt Esoteric w ofercie) z zapytaniem o dostępność i ewentualne odsłuchy sprzętu pozostały kompletnie bez odpowiedzi. Dziwna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

Al Bercik,

 

Kupilem X-03 na dwa podejscia , co potwierdza ze nie bylo latwo:-)

Najpierw poprosilem ludzi z Esoteric Poland o przyjazd na odsluch w domu - w koncu to standard w high-endzie. Ale chcieli najpierw 2 tys (!) za dojazd 350 km z Warszawy , targowalem , ale ponizej 1 tys zejsc nie chcieli. No to sie wkurzylem i machnalem reka . O wypozyczeniu po wplaceniu kaucji nie bylo mowy. Komunikacja bardzo zla, ludzie nie " audiofilscy"

Napisalem maile do 2 dystrubutorow Esoterica w Berlinie, bo mam do Berlina 300 km ( po angielsku , nie znam niemieckiego).

Zadnego odzewu.

Nie poddawalem sie. Zadzownilem do maxaudio - tez nie robia odsluchow za kaucja, choc obsluga byla mila.Ale- jest pewna furtka.

Otoz kupujac w sklepie internetowym ma sie 10 dni na zwrot sprzetu bez podania przyczny. Oczywisice jest ryzyko, ze jak sie sprzet nam nie spodoba, beda jakies , trudne do przewidzenia problemy.

Ale na szczescie Esetric X-05 sie obronil. Po 50 h wygrzania zaczelo byc naprawde dobrze.

A dostawa po wplaceniu ustalonej kwoty w ciagu 1 dnia. No to finis coronat opus!.

Ale trzeba miec samozaparcie:-)

Konto w trakcie usuwania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne standardy w Polsce. To musi byc jedyny specyficzny rynek, gdzie oczekuje sie wizyty dystrybutora we wlasnym domu z drugiej strony kraju. Ekonomicznie jest to nierealne i wcale sie nie dziwie, ze odmowiono. Jezeli jest formalna mozliwosc zwrotu urzadzenia, nie w tym zadnego ryzyka poza wlasna odpowiedzialnoscia odbiorcy nieuszkodzenia, niegrzebania w jednostce i odeslania jej w umowionym terminie. Wypozyczanie "za kaucja" powinno byc oddane tylko do indywidualnej dyskrecji danego sprzedawcy i absolutnie nie powinno byc traktowane jako standard, poniewaz jest ono z reguly zalezne od zasobow urzadzen demonstracyjnych u sprzedawcy. Nigdy nie liczmy na wypozyczenie nowej jednostki od sprzedajacego z mozliwoscia jej zwrotu. Sprzedajacy jest z definicji sprzedajacym, a nie wypozyczalnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwole sobie nie zgodzic z Jazz'em. Przy zakupie drogich urzadzen audio odsluch w domu jest najlepszym sposobem sprawdznia zgodnosci sprzetu z oczekiwaniami w miejscu odsluchu. No i koherencji z reszta toru odsluchowego. Oczywiscie problem nowy-wygrzany to troche kwadratura kola.Szanujacy sie dystrybutor ma zazwyczaj modele demonstracyjne( choc przy naszym szczuplym rynku to trudne finansowo). Zgadzm sie natomiast, ze producent Esoterica powinien zadbac o lepsza siec dystrybucji. To , co dotad jest, bardzo odbiega od stanadardow najblizszej konkurencji.

pzdr

marslo

Konto w trakcie usuwania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanujacy siebie i rynek sprzedawca bedzie w kolejnosci najpierw dbal o wlasne interesy w prostym celu kontynuacji dzialalnowci gospodarczej. Nieracjonalne wymogi klientow beda nadal ignorowane. Nieracjonalne, poniewaz oczekiwania niektorych indywidualnych odbiorcow sa zwyklym kaprysem nie majacym nic wspolnego z realna ekonomia takiej sytuacji. Nastepnie nieustabilizowany ESOTERIC jest diametralnie inny od ESOTERIC'a 300 godzinnego. 50 godz pracy nie przynosza znaczacych zmian. Rozsadniej jest w praktyce poslugiwac sie analizami ekspertow w tym przemysle, poniewaz tez po to oni sa. W Japonii lub w USA nikt niczego nie pozycza. Rynek po prostu kupuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostane przy swoim i nie sadze, aby byl to nieracjonalny kaprys.

Otoz chcac dobrac wazny element toru dosluchowego robie krotka liste na podstawie testow i opinii w prasie fachowej .Dzieki internetowi mamy dostep do czasopism z wielu krajow .Sprawdzam rowniez takie portale jak np testeo.de. Wtedy zostaja na placu 2 gora 3 urzadzenia.

No i pozyczam je z kaucja na odsluch. Robie tak od prawie 15 lat. Sa dystrybutorzy, ktorzy wola przyjechac do mnie i tak organizuja wyjazd, aby odwiedzic kilku klientow. Sa tez tacy , ktorzy wysylaja za kucja. Ci natomiast, ktorzy tak nie robia , sami postepuja nieracjonlanie, gdyz ograniczaja swoje szanse sprzedazy. Nie wiem skad wziales 300 godzin ? Wygrzewanie to temat rzeka, nie che go tu poruszac. Zaznacze tylko, ze po 50 h sprzet gra znaczaco lepiej, niz po rozpakowaniu.

Dzieki takiemu postepowaniu uniknalem klopsa w postaci Ayre model 5 , ktorego testy w Stereophil'u byly bardziej niz zachecajace.Mysle , ze Twoje opinie w duzej mierze determinuje fakt, ze sam jestes dystrybutorem. Ja tez prowadze biznes i wiem, ze - niezaleznie od branzy - to czesto trudny kawalek chleba.

pzdr

marslo

Konto w trakcie usuwania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma nic zlego przy pozostawaniu przy swoim. Moge dodac, ze tendencja pozyczania w celu "weryfikacji" poawia sie w Polsce nie tylko w naszym hobby konsumenckim, ale tez w projektach przemyslowych, gdzie renomowane firmy z ewidentnych wzgledow odmawiaja takiej metody wspolpracy. Rezultatem tego mechanizmu jest czeste wdrazanie podrzednych technologii od mniej rynkowo sprawdzonych dostawcow i konsekwentnie zanizanie jakosci lub efetywnie same straty. Targi, ekspozycje technologiczne oraz konferencje sa zorganizowane wlasnie po to, zeby decydenci/odbiorcy mogli skorzystac w takim miejscu tak z informacji, jak i bezposredniego kontaktu z producentem oraz innymi doswiadczonaymi odbiorcami produktow. Polska jest jednak dominujacym, przykladem krotkich dni na parkiecie targowym i dlugich obiadow na koszt firmy, etc, etc.......400godz, nawet nie 300 zostalo sugerowane bezposrednio przez Marka Gurvey z Teac'a, ktory jest encyklopedia wiedzy audio i oczywiscie wspanialym specjalista branzy w Esoteric'u. Przed zakupem swojego pierwszego systemu (ESOTERIC) Mark od razu robi pozytywne wrazenie dzielac sie swoja wiedza jakby bez ograniczen czasowych...pozniej bylo to samo z SA-50, godziny(!) telefoniczne o technologii z Markiem mijaja zadziwiajaco szybko. Na zywo jest rownie charyzmatyczny i trudniej byloby o fajniejszego goscia...Podejrzewam, ze bedzie w Monachium na wiosne, wiec dla tych zainteresowanych glebiej Esoteric'iem, polecam poznanie Marka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety póki co zakup urządzeń Esoteric'a mi nie grozi :-( ale z pewnością nie kupiłbym już chyba żadnego urządzenia bez sprawdzenia jak gra a najlepiej u siebie w domu (bez pośpiechu).

 

Co prawda ma to chyba największe znaczenie w przypadku zakupu kolumn głośnikowych (ze względu na interakcje z pomieszczeniem) ale jak wiadomo im wyżej tym większe wymagania więc na odpowiednim pułapie jakościowym wszystko ma znaczenie.

 

I nie ma się co dziwić że ktoś posiadając już drogi i dopieszczony system a decydując się na wymianę jednego z urządzeń na jeszcze droższe i przypuszczalnie lepsze nie będzie sugerował się tylko recenzjami prasowymi a już zupełnie (nie ujmując) forami tematycznymi gdzie każdy wypisuje co mu się podoba (bo może przeczytać że stary denon po wymianie okablowania i lampki rozjechał esoterica)

 

Ponadto przy sprzedaży urządzenia za kwotę 20kzł i większą sprzedawca nie zarabia tyle samo co przy sprzedaży Cambridge Audio czy Nada (z niższej półki) i choćby dlatego odrobina wysiłku chyba jest wskazana tak mi się przynajmniej wydaje.

 

Nie oczekuje oczywiście że na mój kaprys odbędzie się pokaz urządzenia u mnie w domu (choć coraz częściej spotyka się takie działania) ale możliwość wypożyczenia za kaucją to chyba racjonalne i w miarę bezpieczne rozwiązanie dla obu stron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iorecci, specyficznie w przypadku Polski jest to czesto nierealne ze wzgledu na zbyt niska sprzedaz i ogolnie znane juz niepochlebiajace rynkowi odbiorczemu wyniki "pozyczania za kaucja". Skladowanie jakiejs liczby jednostek przeznaczonych do wypozyczania jest w tym wypadku nieoplacalna inwestycja. Ile jednostek, ktorych modeli vrs realna sprzedaz? Natomiast wizyta dystrybutora na racjonalny czasowo odsluch w domu klienta - byc moze, zakladajac ze dystrybutor jest blisko, lub ma w harmonogramie wizyte w danym rejonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam szanownych kolegów, jako pełnoprawny już teraz członek klubu Esoteric. Komentując Waszą wymianę zdań mogę jedynie powiedzieć, że kupno mojego odtwarzacza SA-50 wcale do łatwych nie należało. Może to wydać się zaskakujące ale żeby kupić sprzęt za blisko 20k PLN musiałem się sporo nagimnastykować, powysyłać trochę maili, podzwonić no i poczekać. Dobrze, że wiedziałem jaki konkretnie model chciałbym kupić, odsłuchy oczywiście przeprowadziłem za granicą bo w naszym kochanym kraju o tym modelu w ogóle nie słyszano (a jest już ponad rok w sprzedaży), nie mówiąc już o dostępności do odsłuchów. Taka to jest ta nasza rzeczywistość. Tak, że szanowne grono dystrybutorów też powinno się trochę uderzyć w pierś.

A odtwarzacz ... no cóż, jest świetny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Al_

W jeszcze nowej demokracji (Polska) najwazniejszym nabytkiem okreslajacym nasz rosnacy status sa pojazdy, nieruchomosci, urzadzenia AGD, baseny, oraz cala gama gadzetow wraz z kochanka, wiec logicznie rynek audio jest zbyt maly zeby mogl sobie pozwolic na luksusy, ktorych wielu z was tak bardzo oczekuje. W tej calej paradzie wzbogacania sie narodu, ktory jeszcze wczoraj chodzil do sasiada zerknac w kolorowy kineskop zapomniano o pewnych racjonalnych manierach. Z dnia na dzien Polska zamienila sie z kraju nie majacego wlasciwie nic na rynek niezle wygorowanych (w skali globalnej!) wymogow w segmencie uslug. Uzbierane, przeznaczone 20K, czy 50K zl, nie zobowiazuja koncernow do otwierania sklepow, serwisow w danym miejscu dla jednostkowych odbiorcow, lub organizowania domowych delegacji! To nie "domowki" byly fundamenten powstania tych firm, ich zdobytej renomy i sukcesow rynkowych. Kilku z was bedzie musialo sie jeszcze jednak przez wiele lat pofatygowac firmy dopoki nie staniecie sie bardziej realistyczna i liczebna sila nabywcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jazz :-)

 

Niby racja, ale jednak nie do końca. Wiele zależy od konkretnych ludzi. Po prostu komuś się chce a innemu nie. Odtwarzacz bowiem kupiłem w końcu w Polsce, po prostu udało mi się znaleźć sprzedawcę z prawdziwego zdarzenia. Kogoś, któremu chciało się pomęczyć dystrybutora i dość sprawnie sprowadzić sprzęt jaki chciałem a nie wciskać taki, jaki akurat był na magazynie. Był i dobry kontakt mailowy i telefoniczny i nawet rabat na koniec. To, że popyt na tego typu dobra jest w Polsce jeszcze mały to prawda, a to, że jednemu się chce a drugi ma to w d...ie to co innego.

A co do sprzedaży dóbr luksusowych w Polsce, to właśnie niedawno otwarto niedaleko mnie w Katowicach nowy salon Porsche ...

Może po prostu warto drodzy dystrybutorzy zobaczyć perspektywę rozwoju rynku a nie tylko patrzeć się za siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Al_,

Ty, jako klient, zdeterminowany nabywca - jestes absolutna mniejszoscia w puli "potencjalnych" nabywcow. Dzisiaj wiekszosc stanowia hobbysci bez srodkow na akwizycje dobr. Czym wiecej bedzie takich osob jak ty, dystrybucja i standard uslugi ulegna w naturalnym trybie wzrostowi. Cala sytuacja jest przykladem prostej symbiozy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 miesiące temu...

Czytając tą wymianę zdań (która chyba staje się off-topic BTW), mam wrażenie że Jazz jedną garścią czerpie z gospodarki rynkowej, a drugą z gospodarki sterowanej centralnie (chyba oglądając się na nasz poprzedni system społeczno-ekonomiczny). Z jednej strony kapitałowo-liberalna koncepcja opłacalności ekonomicznej ponad wszystko przełożona wszechmocną wolnością rynkową, z drugiej feudalno-socjalistyczne przekonanie, że nadrzędną wartością staje się "byt" sprzedawcy niezależny od jego inwestycji - czy to kapitałowej, czy jakiejkolwiek innej.

Reasumując te wypowiedzi dochodzę do wniosku, że żyjemy w rzeczywistości dyktatu dystrybutorów sprzętu hi-fi za ciężkie pieniądze (przeliczając siłę nabywczą, za absurdalnie duże), których jedynym parametrem jest efekt sprzedażowy, próbujących sprzedać swój towar za XX tys. złotych, próbując oszczędzać kilkaset złotych na obsłudze. Osobiście wstydził bym się nawet cokolwiek kupić od takiego dystrybutora, mając wrażenie że obcuję z handlarzem, a nie profesjonalistą-marszandem sprzętu audio.

Powoływanie się na "koncerny" i ich strategię rozwoju na naszym rynku jest co najmniej nieuprawnione. Jakoś te "koncerny" - także dóbr luksusowych - nie mają problemu z petryfikacją naszego rynku i eksplorowania naszych kieszeni. Zupełnie inaczej rzecz ma się z domorosłymi dystrybutorami - i to nie tylko z rynku audio, ale także z kilku innych bardziej specjalistycznych dziedzin - którzy z jednej strony nie mając zaplecza techniczno-finansowego a z drugiej, co gorsza, przygotowania merytorycznego próbują sprzedawać produkty przeznaczone dla wyrafinowanego odbiorcy. Niestety dla nich - i jest to teza stosunkowo dobrze udokumentowana w literaturze marketingu - Maserati inaczej sprzedaje się niż Fiata 500, i Esoterica inaczej sprzedaje się niż amplituner Yamahy, choć oczywiście w końcowym efekcie może i wynik finansowy jest podobny.

Prawdą jest, że dzisiejszy potencjał nabywców w Polsce zapewne nie wymusi w tym zakresie jakiejś istotnej zmiany i nie wydaje mi się, że wzbogacenie społeczeństwa automatycznie uruchomi taki proces. Tu za siłą pieniądza musiałaby iść edukacja społeczeństwa w bardzo szerokim zakresie: kulturalnym, estetycznym, kulturowym. Ale póki marki->koncerny->dystrybutorzy nie podejmą istotnego wysiłku w tym zakresie, póty pojedynczy nabywcy będą kupować te urządzenia w Berlinie, Amsterdamie czy Tokyo, bez zbędnego oglądania się na dolę czy niedolę "rodzimych" handlowców.

Na szczęście rzeczywistość jest jaśniejsza niż Jazz ją maluje. Przynajmniej w Warszawie jest już kilka oświeconych sklepów, które bez kłopotu zorganizują odsłuch, wypożyczają sprzęt za kaucją, a myślę że w pewnym zakresie cenowym bez problemu zorganizują prezentację w domu. Zapewne uważając, że są to inwestycje długoterminowe w ich osobistą markę, która szczególnie w tak wąskim światku hobbystów audio zwróci im się kiedyś z nawiązką.

Nie wyobrażam sobie, by kupować sprzęt z XX tys złotych "na oko" - a do tego w istocie sprowadza się oczekiwanie dystrybutora, który większość oferowanego sprzętu ma w katalogu. Zarazem podziwiam marslo za jego samozaparcie w kontakcie z Polskimi kolporterami Esoterica no i na szczęście z sukcesu odnalezienia dobrego urządzenia :-)

W tym co Jazz pisze, odnaleźć można także odpowiedź na bolączki wielu dystrybutorów, walczących o przetrwanie z konkurencją globalizacji i internetu. Jeśli z założenia odcina się najważniejszy atut sprzedaży bezpośredniej, a zatem to co w literaturze anglojęzycznej zwane jest "client service", w tym wypadku możliwości zaprezentowania towaru w najdogodniejszych dla klienta warunkach, przenosząc zwyczaje z targu warzywnego, gdzie "towar dotknięty uważa się za sprzedany" ;-), to efekt jest taki jak Jazz zdiagnozował, a doświadczenie marslo to potwierdziło. Kupimy wszędzie, tylko nie w polskim sklepie. Bo trudno jest przepłacać i jeszcze być wdzięcznym za kiepską obsługę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie, Paulus ma racje, nasze dotychczasowe uwagi sa bardzo BTW.

A jakie macie doswiadczenia w zakresie doboru sprzetu do Esoterica?

Czy sa sprzety z ktorymi gra i takie, ktorych nie lubi?

Oczywiscie najchetniej poczytam o odtwarzaczach serii x - 05 , 03 czy dzielonych 01.

pzdr

marslo

Konto w trakcie usuwania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...

mamy nową integre Esoterica/TEACa : I-03

post-8854-084925700 1289195307_thumb.jpg

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 9 lat później...

Coś marka dalej nie lubiana ;) mimo że coraz częściej na AVS widoczna a raczej pomagająca systemom dobrze się zaprezentować.

Chciałem się zapisać do klubu z tym 32kilogramowym smokiem którego używam od początku roku. Jestem bardzo zadowolony gdyż bardzo dobrze spisuje się jako odtwarzacz płyt CD/SACD, plików jak i świetny cyfrowy przedwzmacniacz.

 

Na zdjęciach przeważnie paskudnie wygląda LOL, w realu jest całkiem sympatyczny; mógłby mieć ciut większy wyświetlacz bo z paru metrów to już ciężko coś odczytać na displayu.

 

 

 

 

Esoteric K 01 testowy odtwarzacz ASURy.jpg

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 29.11.2019 o 00:19, ASURA napisał:

Coś marka dalej nie lubiana ? mimo że coraz częściej na AVS widoczna a raczej pomagająca systemom dobrze się zaprezentować.

Chciałem się zapisać do klubu z tym 32kilogramowym smokiem którego używam od początku roku. Jestem bardzo zadowolony gdyż bardzo dobrze spisuje się jako odtwarzacz płyt CD/SACD, plików jak i świetny cyfrowy przedwzmacniacz.

 

Na zdjęciach przeważnie paskudnie wygląda LOL, w realu jest całkiem sympatyczny; mógłby mieć ciut większy wyświetlacz bo z paru metrów to już ciężko coś odczytać na displayu.

 

 

 

 

Esoteric K 01 testowy odtwarzacz ASURy.jpg

K-1 działa jako pre? Jakim cudem? 

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.