Skocz do zawartości
IGNORED

Co jeśli nie Morricone?


Tomek83

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo lubię muzykę Ennio Morricone. Znam dwie jego płyty, muzykę do filmu Misja oraz The Best Of. W szczególności urzekły mnie utwory The Mission i Gabriel's Oboe. Nie znam specjalnie muzyki filmowej czy klasyki - może moglibyście polecić coś równie wielkiego, genialnego? Coś przy czym można odpocząć po pracy i zasłuchać się przez wiele godzin?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli interesuje Cie muzyka filmowa to oczywiście Hans Zimmer. Na start kup sobie Black Hawk Down jest na promocjach po 19.90. Kilejny kompozytor filmowy którego Ci mogę policić to Philip Glass i pozycję np. Kundun.Jeżeli będą Ci odpowiadały te dwie pozycje to już masz co kupować.Napisz jak Ci się podobało. Jak ok, to zapodamy więcej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, jeżeli coś równie wielkiego jak Morricone, to unikaj jak ognia wyrobników typu Zimmer. To kompletnie bez polotu sieczka. W szczególności Black Hawk Dawn, z Morricone ma to tyle wspólnego, że leży jednej półce w sklepie. Glass już lepiej, ale jako początkujący może być dla Ciebie zbyt trudne, ale spróbować warto bo ma swój klimat.

 

Jka luisz Morricone to trzymaj się włochów. Na początek słuchaj więcej płyt Morricone, wybór wielki, a co jedna to perła. Dalej Nino Rota. Równie wielki - Godfather (1 i 2), Romeo i Julia, muzyka do filmów Felliniego. Potem może być trudniej dostać, ale poszukać warto: Luis Bacalov, Riz Ortolani, Pierro Umiliani. Potem może coś zespołu Goblin.

 

I wiele więcej...

 

Pozdrawiam i wielu udanych zakupów!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pragnę stanąć w obronie Hansa Zimmera. Co to znaczy, że jest wyrobnikiem? Czy Morricone pisząc muzykę do amerykańskich filmów nie jest podobnym wyrobnikiem, który na dodatek ma na swoim koncie juz kilkaset filmów? Możesz rozwinąć swoją myśl. Akurat przykład z muzyką do "Helikoptera w ogniu" jest nie trafiony, ale można spokojnie polecić wiele innych "spokojniejszych" i lirycznych prac Niemca, choćby "Cienką czerwoną linię", "Pearl Harbor", "Dom dusz" czy "Regarding Henry".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajmy - muzyka Zimmera bywa fajna. Nie można odmawiać mu talentu tylko dlatego że jest popularny i jeździ srebrnym Porsche.

Np. uwielbiam muzę z "Hannibala" - szalenie klimatyczna.

Polecam też fantastyczną muzykę z filmu "Królestwo Niebieskie".

A jak się Wam widzi nasz Jan A.P. Kaczmarek?

Mi jakoś... nijak! :) Muza fajna ale IMO brak jej tego Hollywood'zkiego pałera. :) Zbyt europejska, jak na mój gust.

To już wolę klasyki Johna Williamsa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Zimmer, to "Gladiator".

A do Morricone, klimatycznie i poziomem, podobne są kompozycje Preisnera (np. "Podwójne życie Weroniki", albo jego kolędy, będą w sam raz na Święta).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czułem jakiś taki wstręt przed reklamowanym Preisnerem-jakiś taki mechanizm obronny a tu właśnie takie oczarowanie teraz słucham płyty Silence,Night& Dreams ze śpiewem Teresy Salgueiro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No szok... słucham tej samej płyty (Silence, Night And Dreams) od ponad pół godziny.

Pomijając cudowny zbieg okoliczności, w sumie cudowna płyta.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi tego Preisnera zareklamowaliście, że postanowiłem posłuchać.

No fajna muzyka ale na kolana padłem tylko raz - przy siódmym utworze "To Die", to trochę za mało.

Być może płyta zyska przy dziesiątym przesłuchaniu - tak bywa czasem...

To ja jednak wolę "Once Upon A Time in America"... słuchając tego trudno w ogóle podnieść się z kolan... :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza Mission Morriconiego,to rzeczywiście "Once Upon A Time in America" chyba najbardziej lubiany temat filmowej muzy.

Przypomniał bym jeszcze Johna Barry,chociażby jego ścieszka dzwiekowa "Midnight Cowboy".

Czy też "Tańczącego z Wilkami"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

suluben

3 Gru 2009, 00:54

O mnie » Ignoruj » PW »

stat: 1342 / 103 / 8 No szok... słucham tej samej płyty (Silence, Night And Dreams) od ponad pół godziny.

Pomijając cudowny zbieg okoliczności, w sumie cudowna płyta.

 

Miałem okazję być na prapremierowym koncercie w Płocku rok temu - bajka ....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Denon PMA 925R, Sony TA F690ES, ST-S590ES, NuBERT NuBox 360, AKG K550, Graham Slee Solo klon, BCL.

"Doświadczenie jest ostatecznym kryterium prawdy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie Zimmera to....

 

 

Hans Zimmer owszem czasem pisze dobrą muzykę, owszem talent ma, ale spora większość jego muzyki tego talentu nie pokazuje. Wiele jego partytur jest bardzo schematycznych, opartych na prostych powtarzanych od wielu lat chwytach – elektroniczne bębny, elektroniczne smyczki, elektroniczne dęciaki. Problemem jest też jego firma koleżków Media Ventures, gdzie powstają te schematyczne czasem potworki, niestety wiele płyt HZ jest pisanych przez współpracowników, a Zimmer tylko się pod nimi podpisuje, bo ma lepszą markę. Były już nawet jakieś procesy wytaczane za taki ghostwriting. Nie pomnę niestety który członek Media się odważył.

 

Pierwszy raz świadomie słuchałem Zimmera w filmie Backdraft, ale niestety wiele jego następnych filmów (głównie akcji) powiela ten sam schemat (np. Crimson Tide, The Rock, K2, Peacemaker, Broken Arrow, i wiele innych). Tak naprawdę jego początki jeszcze w Wielkiej Brytani były obiecujące, pisał skromną muzykę elektroniczną do skromnych filmów, mało kto o tym dziś pamięta, ale tamta muzyka nadal się broni, bo jest oryginalna.

 

Dziś pisze a raczej składa z oklepanych motywów olbrzymie kiczowate pseudoorkiestrowe partytury i to jest dla mnie już nieznośnie kiczowate. A zzaczęło się to mniej więcej od (i tu mnie zakrzyczycie) Gladiatora, który oprócz bycia kiczowatym jest prostą zrzynką z Planet Holsta – więc znów brak oryginalności. Poza tym do takiego filmu te elektroniczne brzękania niezbyt pasują, ale gdzie tu czasy Ben Hura z muzyką Rozsy, czy Upadku cesarstwa Rzymskiego z genialną muzyką Tiomkina. To były czasy świetności kina i czasy wielkiej Muzyki filmowej (tak przez duże M!). To był złoty okres kina. Dziś Zimmer promuje tak zwany plastikowy okres muzyki filmowej. Niestety. Stąd powstają dziś takie koszmarki jak Black Hawk Down, seria Piratów z Karaibów, czy Anioły i demony.

Ale jak nadmieniłem czasem uda mu się napisać skromną przejmującą muzykę, ot choćby mój ulubiony jego soundtrack do Thin Red Line. Poza tym cenię Smilla Sense of Snow, Prince of Egypte, Lion King, a z ostatnich wspomniany powyżej Hannibal. Te partytury mają jednak jakieś emocje niekoniecznie wzbudzane coraz głośniejszymi bębnami czy zawodzeniem wokalistek.

 

Nie polecam Zimera bo w Hollywood jest wielu bardziej utalentowanych kompozytorów, często niedocenianych, bo nie mających takeij siły przebicia, nie piszących do blockbusterów.

Ot choćby E. Goldenthal czy D. Elfman. Starsi kompozytorzy jeszcze ze srebrenej ery lat 70. jak Williams nadal tworzą bardziej skomplikowane orkiestracje nie oparte na prostych bębnach, a symfonicznie rozpisane w starym dobrym stylu na pełną orkiestrę. Podobnie robią wspomniani Goldenthal czy Elfman, czy np. mało jeszcze znany ale moim zdaniem mający duży potencjał M. Giacchino.

 

Mam nadzieję, że powyższe wystarczy za moje wyjaśnienie.

 

Prywatnie i tak cenię najbardziej złotą erę i srebrną erę muzyki filmowej. Dziś w muzyce filmowej niewiele oryginalnego się dzieje.

 

Barry też wspaniały... srebrna era...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chinatown i Barry?

Nie widzę związku.

 

Jeżeli to Chinatown Polańskiego to oczywiście muzykę napisał J. Goldsmith.

Cholernie droga i rzadka dziś płyta. Cena około 100$ dla kolekcjonerów i maniaków.

Ale muzyka pierwszorzędna. Jak to Goldsmith,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę to moja wpadka z tym Chinatown. O kimś innym myślałem a o kimś innym napisałem. Muzykę z tego filmu raz widziałem na aukcji za jakąś koszmarnie wysoka cenę. Dopiero teraz zajrzałem do wątku powtórnie. Oj mocne to było wino.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Morricone też ma takie rarytasy jak wspomniany Goldsmith.

Ot choćby wydanie Varese Sarabande muzyki z filmu Red Sonja.

Muzyka przednia (aczkolwiek Poledouris w Conanie był lepszy), cena też przednia.

W 100$ się raczej nie zmieści...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 20

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.